delilahh

Konto zarejstrowane: 19 stycznia 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Ogłowia
autor: delilahh dnia 12 lutego 2013 o 10:56
Laski a co dla nas? Meksyk? hanower? cieniutki angielski?? Szweda mamy ale nie widzi mi się na niej. musi być czarne
Młode Konie
autor: delilahh dnia 07 lutego 2013 o 19:05
galopada_  - zakochałam się no w tym Gniadym  😵 oddajcie go!

Czy ktoś z Was miał do czynienia z koniem niechcącym/niepotrafiącym galopować? Pod siodłem zmuszony zagalopował ale było to bardzo nie chętne ,ale i tam z siebie nawet podczas zabaw czy ucieczki przed ganiajacymi go końmi ucieka kłusem. Koń ma 3 lata. Myślę ,że przyjdzie czas może jeszcze nie jest sam gotowy na to by galopować swobodnie ale też rozmyślam nad fizjologią która uniemożliwia mu galopowanie? Coś ktoś wie?
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: delilahh dnia 27 stycznia 2013 o 11:31
Ja tam jako kupująca jestem szczesliwa ,że ktoś ''tworzy'' jakieś tam ''se kobyłe dopuści ,bo Zenek ma łogiera co to w pólu chodzi toż to cielok bęndzio fajno ,ło bo do płóga mnie to się przydo''    bo w taki oto sposób mam konia inaczej najwyczajniej na świecie nie byłoby mnie na niego stać nigdy...
wiadomo ,że hodowcy ubolewają ,bo żyją z hodowli ,ale to jak w każym zawodzie kosmetyczna po kursach,szkołach ma gabinet i robi paznokcie za 100 zł ,a w domu otworzy się jakaś dziewuszka co ją funfela uczyła i zrobi paznokcie za 40 zł... Życie
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: delilahh dnia 27 stycznia 2013 o 11:14
Bo ludzi po prostu nie stać na konie od dobrego hodowcy i tyle. Bo kupią konia za 20 tysięcy i są w dupie albo kupia konia za 5 tysiecy i na ''rok'' utrzymania konia mają przynajmniej (licze sam pensjonat tak za 700zł plus kowal ewentualnie jakaś tam pasza/witaminy) .
A wiem po sobie ,że można kupić konia za 3,5 tysiąca z bardzo dobrym ruchem który każdy się zachwyca, starajacego się i całkiem całkiem skaczącego ,z genialną głową,młodego z fajnymi kopytami bo każdy kowal się zachwyca. Więc po co szukać u hodowcy jak można znaleść gdzies tam fajne konisko , przykład po Dzionce , Kujce i pewnie wieeelu wieluuu innych tutaj na re-volcie.

ps:konia kupiłam po jakimś tam zdjeciu od tyłu jak obgryzał drzewo , od przodu jakieś tam telefonem i z jakimś dwudziestoletnim siodłem i ogłowiu z klapkami na gałach...