no no no...czego ja sie tu dowiaduje...pieknie olcia...nie dosc ze klamiesz i to na forum to jeszcze obrazasz innych a to nie jest mile...a tak przy okazji to pozdrawiam wszystkich...nowa tu jestem ale jak sie dowiedzialam co sie tu dzieje to sie wkurzylam...powiedz ola kto sie zajmowal twoim koniem ktory mial kolke i mogl tego nie przezyc?tak ja!!!i wiedzialas ze ma kolke bo jak rano bylas w stajni u niego to nie chcial watac i byl spocony...nie mial sily...ty pojechalas do szkoly a do mnie p.maria przybiegla ze lanvi ma kolke i mam cos zrobic...
a kiedy ty sobie pojechalas do domu na baaaaaaardzo dlugi czas i lanvi rozwalil sobie luk brwiowy to kto sie nom zajal?kto go karmil i wypuszczal zeby chodzil?
ten kon byl przez ciebie zaniedbany...jak tu przyjechal byl piekny...potem zaczal tracic miessnie...zaczal sie bac...kazdego atakowal tylko mi pozwalal potem do siebie podejsc i sie poglaskac...a co do ilony...tez mialaM z nia sprzeczki...ale znam ja dluzej...wiem jaka jest i wiem ze zadnemu koniowi krzywdy nie zrobilaby...i tez przy okazji bylam swiadkiem jak mowilas ze cgcesz sprzedac lanvestera...najpierw za 50 tys a potem za 20...i nawet jak lanvi cie nie sluchal to krzyczalas do niego ze ja nie zacznie normalnie sie zachowywac to go sprzedasz...a co do kasy to juz sie odzywac nie bd...a juz nie wspomne o rzeczach ktore nagle zginely po twoim wyjezdzie z internatu...i teraz poczuj sie tak jak poczula sie ilona...

a wam powiem dziewczyny ze znam wlascicielke lanviego i ilone...mieszkalam z nimi w pokoju wiec naprawde wiem co mowie...
pozdrawiam wszystkich🙂
 ciagniecie offa, rejestracja dla zadymy