[quote author=dariosta link=topic=11961.msg2270560#msg2270560 date=1421661282]
A tutaj kolejna u schyłku kariery, która "wniosła" do PNH nowoczesne metody jeżdziectwa sportowego.
taaa jasne
Albo jesteś tak łatwowierna że bezkrytycznie łykasz parelityczne "fakty" albo wiesz ale po prostu przeinaczasz oczywiste fakty - czyli kłamiesz.
Parellitycy uwielbiają sobie przypisywać i swojemu "nauczaniu" sukcesy innych.
Lauren Barwick, kanadyjska paraolimpijka, od dziecka związana z końmi - uległa wypadkowi w 2000.
Nie zrezygnowała jednak z jeździectwa - brała udział w zawodach i w olimpiadzie w Atenach (jakoś poradziła sobie bez PNH)
Over the next eight years, I would compete in ten international shows, including Athens 2004 summer Paralympics. I was honored with the 2004 Canadian Equestrian of the Year award. I worked for five years at the Royal Bank for Canada; one of those years being a RBC Olympian, which allowed me to do public speaking with regards to various topics. a dopiero w 2007 zetknęła się z Parellimi
I moved to Florida and Colorado to spend quality time at the Parelli Natural Horsemanship International Study Center, while they sponsored my education http://laurenbarwick.typepad.com/the_road_to_bejing/a-little-bit-about-lauren.htmlParelli sponsorowali jej szkolenie które polegało m.in. na braniu lekcji o znakomitego klasycznego trenera ujeżdżenia Waltera Zelttla - który szkoli też Lindę i Pata....w ujeżdżeniu. (skoro oni tacy wspaniali to po co im klasyk ujeżdżenia w osobie Waltera Zettla?)
In Run for 2008 Paralympic Games Lauren Barwick Teams up with Walter Zettl at Ocala Winter DressageMaile - kon na którym Barwick wystepowała - to od zarania dziejów koń szkolony i wystepujący w ujeżdżeniu. Parelli byli (są?) jego współwłaścicielami i to tylko trochę przed Olimpiadą. Jego stała amazonka była jego właścicielką - Christine Ksionek.
Jak widać Parellim idzie doskonale praca markietingowa. Kolejny wyznawca przekonany o jedynej słusznej prawdzie rozpowszechnia kłamliwe informacje
[/quote]
Taaa piękna historia. Tylko po co wiązała się z PNH, po co wiązała sie K. Rohlf po co inni skłaniają sie ku naturalnym metodom pracy z konie? Pewnie czują ze czegoś im brakowało, tego czegoś nie mogli już znaleźć w normalnych treningach sportowych( nie mówię o klasycznych, bo obraził bym prawdziwe szkoły klasyczne).
Nie tak dawno pewien reprezentant Polski w skokach na pytanie jak pracuje ujeżdzeniowo ze swoim koniem powiedział że nie wie bo mu przygotowują konia. I taki właśnie jest sport koński w Polsce ( najwyższy zawodnik w rankingu 155 miejsce). A wszystko zaczyna się w szkółkach gdzie mamy takich instruktorów, zamkniętych na wszystko jak spadochron, no i potem katastrofa....