Posiada ktoś takie oficerki manhattan  ?? 
Warto kupić i jak się sprawują ?

spotkaliście się z takim ułożeniem nóg w czasie skoku? da się to wyeliminować ?  Jeżeli tak: jakimi ćwiczeniami? Czy utrudnia to skoki, czy wręcz przeciwnie?  🤔



a może to tak tylko na tej przeszkodzie ? Źle się wybił czy coś a akurat w takim momencie został uchwycony ? No chyba, że masz więcej zdjęć w takim stylu. 

Znalazłam coś takiego może i nie końskie ale w sumie koszulki na konie można znaleźć może się komuś przyda 🙂
http://www.vabbi.pl/

Chociaż regularnie pracuje w polu, może gdzieś się tam cofanie przydaje i stąd ta umiejętność.
choćby przy samym zaprzęganiu 'do woza'
[/quote]

No właśnie właściciel chciałby kobyłkę dopiero przyuczyć chodzić w wozie. Dlatego chce, żeby potrafiła do tyłu chodzić 🙂
Chciałam mu pomóc tylko, że nie pracowałam nigdy z takim koniem i nie bardzo wiem czy będzie chętny no ale się okaże spróbuje ustępowania  😉

To fakt różnią się od typowych wierzchowców  🤣
No ale jak mówisz taki ich urok. Tym bardziej, że te o których mówię nie były nigdy "męczone" takimi figurami  😁
Całe życie na łące a tu przychodzi jakaś baba i wymaga cofania  😜

Może najpierw z ziemi, ustępowanie od nacisku, a potem za pomocą pomocnika przenieść to na cofanie pod siodłem?
[/quote]

Faktycznie dobry pomysł, próbowaliśmy coś takiego robić tylko za szybko chyba bo to było tak, że ja siedziałam na koniu dawałam jej pomoce a on stał z ziemi przy jej piersi i próbował ją "przepchnąć" oczywiście kobyłka stała jak wryta ...

hymm tylko czy ona będzie chętna do takiej współpracy to się okaże  🤔wirek:
No ale dziękuję za podrzucenie pomysłu  :kwiatek:

Bardzo przepraszam bo w sumie nie wiem czy w tym wątku mogę pisać czy w wątku o cofaniu,
ale chodzi o klacz zimnokrwistą. Czy może ktoś z was miał taki problem, że koń w ogóle nie chciał się cofać ?
Nigdy mi się nie zdarzyło "pracować" z takim koniem. Ona nawet nie chce kroku zrobić do tyłu.
Czy wasze zimnokrwiste cofają i nie mają z tym problemów ? Proszę o jakieś podpowiedzi może być nawet na priv chętnie się czegoś dowiem na ten temat.

tu jest dobrze pokazane co ona mają na nogach ...

Wiwiana wiadomo że dla kasy nie umniejsza to jednak tego że to jest chore

a z innej strony na to patrząc te konie muszą być super spokojne skoro po takim czymś nie chcą zabić swojego właściciela...

No dobrze ok niech sobie i je hodują jak się komuś tak podobają ...
ale te praktyki z filmu ! To już jest okropne
Bo ok jak tak koń chodzi naturalnie ale jak się go zmusza do tego przez bicie i zakładanie łańcuchów....to to jest akurat nienormalne jak dla mnie.

Czyli wychodzi na to że oni dostają kasę za znęcanie się nad końmi ..... super po prostu ...  😵

a może ktoś właściwie wie coś więcej o tym temacie ..
to znaczy co to za "sport" który koń podniesie wyżej nogę ?  🤔
Bo jakoś nie rozumiem tych ludzi ...
I co to w ogóle za rasa bo chyba już gdzieś słyszałam o tych koniach ?
Wie ktoś ?

chyba w co mnie wkurza w jeździectwie
no ale w każdym razie to jest tragiczne ... i co ludzie nie jeżdżący muszą sobie potem myśleć po takim artykule  🍴
Przez takich ....... całe jeździectwo traci

Była mowa o tym w jakimś wątku chyba ..

Cieszę się, "Move" i " The End Is Where We Begin" moje ulubione  😀

Nomy - Cocaine



oo to też posłucham  🙂 ale nie dziś bo padam  😵

Czy da się jakoś obić, albo pomalować pudełko metalowe (takie po czekoladkach) żeby jakoś ładniej wyglądało ? Jak tak to czego użyć ?

Alabamka zakochałam się w tej piosence  💘
nie jednak cały zespół wymiata po odsłuchaniu  😲

a mi się bardzo dobrze kojarzy ta nuta
Red Hot Chili Peppers - Snow

Jejku czytam te posty i normalnie chce mi sie płakać  🙁
Ale z drugiej strony widze, że nie tylko ja mam problemy z pogodzeniem pasji i życia.
Powiem szczerze ze mialam okres ze jezdziecwo bylo dla mnie wszystkim. Nawet w końcu uprosiłam rodziców i wydzierżawiłam konia.
Strasznie o niego dbalam i go kochałam a potem przyszedł moment refleksji, że nie chce żadnej rekreacji tylko prawidziwej jazdy z trenerem.
No ale tak wyszło, że nie miałam takiej możliwości + kłótnie z mamą + szkoła + kilka upadków i poniesień = załamanie.
Oddałam konia, nie miałam ochoty jezdzić. Pomyślałam już nigdy więcej nie wsiądę, że to nie ma sensu.
No ale po jakimś czasie przyszła inna myśl, kiedy przyszedł czas na wybór studiów. Zrozumiałam, że nic innego nie chce robić i nawet nie potrafie. Tyle lat spędziłam przy koniach,że nie wyobrażam sobie że robie cokolwiek innego.
Chce więc pójść na studia związane z końmi. Boję się, że nie dam rady, że znowu się załamie, że nie będę miała pracy po studiach i że nic nie osiągnę.
Do tego dochodzą problemy z kolanami i kręgosłupem, nie wiem co dokładnie bo jeszcze nie byłam u lekarza, ale boje sie szczerze mówiąc co mi powie... 🤔
No troche mi lepiej jak tak to wszytko napisałam. Bo nawet nie bardzo mam z kim porozmawiać na ten temat.

Ja kiedys widzialam takiego konia co to non stop sie potykal tyle ze to byl kon rekreacyjny ktory raczej "człapał" a nie chodzil, ale kiedy wsiadal na niego ktos lepiej jezdzacy i go troche zebrał to potknięć było mniej może w tym jest problem, że koń na którym jeździsz chodzi "rozwleczony" i przez to sie potyka.... ?

W czerwcu przymierzam sie do kupna oficerek lub sztylpy + sztyblety i jak czytam ten wątek to już sama nie wiem co mam kupic ...
Z tego co czytam duzo czasu zajmuje "rozbicie" oficerek, no i troche mnie przerazily kometntarze ze ciezko sie na poczatku w nich jezdzi.
Ale jak jest potem i na czym wlasciwie polega roznica. Tu pytanie do osob ktore jezdzily "w tym i w tym" czy jak oficerki juz sie "uleżą" to są wygodniejsze lepiej noge trzymają czy coś ? Bardzo bym prosiła o jakieś odpowiedzi na ten temat.
I przepraszam jeżeli pisze w złym wątku

Tak sobie czytam ten wątek i sobie przypomniałam taka historie związaną z wałaszkiem którego trzymałam w przydomowej stajni.
Dodam jeszcze, że mam braci starszych no i dodam, że konie mało ich interesują tak samo jaki ich znajomych.  No, ale kiedyś przyszli do brata właśnie koledzy no i chcieli zobaczyć konia z ciekawości pewnie.
podchodzą do boksu no i rozmowa:
X: cześć koniu !
Y: Alle wielki !! (konik 164cm w kłębie no ale ok)
X: To on czy ona ?
JA: Wałach
Y: co to znaczy?
Ja: wykastrowany "on"
X:  patrzy "pod spód konia" no a tam wiadomo nie jest "to" tak widoczne jak u psa powiedzmy  😜
    (po chwili zastanowienia) Ty ?! To jak on sika ??

myślałam że tam padnę xD no ale wytłumaczyłam mu na czym polega kastracja  😁