rudziczek

Małe i duże.

Konto zarejstrowane: 12 marca 2012
Ostatnio online: 22 lutego 2025 o 01:44

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik Ujeżdżenia
autor: rudziczek dnia 22 lutego 2025 o 01:32
W temacie negatywnych komentarzy pod filmikiem Sandry i Belli- ciekawe co zaekranowi specjaliści o "bólowej twarzy" i spięcia u nieszczęśliwych koni ujeżdżeniowych widzą np, na takim filmiku:
https://www.instagram.com/reel/DGVmTiVIPTh/?igsh=MnR0eDJyemV1cnJl
Czy na nim, to już nie ma painface i spiętego konia, bo nie ma munsztuka ani ogłowia, więc wiadomo, że koń jest rozluźniony i zadowolony.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 21 lutego 2025 o 09:12
Evka O tyle, o ile byłabym w stanie "przeżyć" zastrzelenie konia w stajni, po to, żeby go zjeść, o tyle transport tego konia do rzeźni jest dla mnie mentalnie nie do przejścia. Mówimy (zaznaczam: czysto teoretycznie) o sytuacji kiedy nasz przyjaciel jest nieużytkowy, decydujemy się na eutanazję, ale taką, żeby mięso się nie zmarnowało. Czyli jest tak jak myślałam- nie bardzo da się to w pl zrobić.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 17 lutego 2025 o 15:45
espana Jasne, że może i mojego własnego NajwspanialszegoKoniaŚwiata uśpiłam kiedy przyszedł na niego czas. Ale jeśli rozważamy (czysto teoretycznie), żeby móc tego konia potem zjeść, to chyba morbital nie wchodzi w grę. Rzeźnia to hardcore, więc raczej nie da się jednak zjeść swojego konia, jak zastanawia się kotbury
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 17 lutego 2025 o 15:35
Kotbury gdyby w Polsce można było, jak na wyspach, wezwać na miejsce do stajni tzw. shooter'a, też bym miała inne podejście. Ale jest jak jest- tzn lepiej niż było, ale dalej wizyta w rzeźni to chyba jeden z najgorszych scenariuszy na koniec życia dla naszego przyjaciela.

Serio może mi np znajomy myśliwy konia zastrzelić? Po prostu musi być przy tym odpowiedni urzędnik? Ktoś wie, jak to funkcjonuje w praktyce?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 17 lutego 2025 o 13:31
Warto przed sprzedaniem taniego konia zadbać o taki wpis i poinformować o nim kupującego- tak na wszelki wypadek. Są ludzie, którzy nie mają moralnych problemów ze sprzedaniem konia na rzeź, kiedy im jest to na rękę- nie oceniam, po prostu tak jest. Więc jak mamy sprzedać takiego przeciętnego konika na spacery do lasu, gdzie miesiąc utrzymania konia kosztuje 5% albo więcej wartości całego rumaka, to warto się o taki wpis wystarać. To zabezpieczenie, żeby nowy właściciel sobie nie przeliczył, że jak ma np. po kontuzji czekać 6 mies bez jazdy i jeszcze płacić za leczenie, to jemu bardziej się opłaca sprzedać na mięso i kupić nowego... Jest szansa, że po takim wpisie będzie mu trudniej sprzedać konia na mięso, być może będzie to rzeczywiście niemożliwe, albo przynajmniej mniej opłacalne.
Niektórzy mają większy sentyment emocjonalny do samochodu niż do konia.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 07 lutego 2025 o 15:46
Ollala Też odniosłam wrażenie, że xxagaxx CODZIENNIE rozstawia cały parkur, którego całościowe złożenie i posprzątanie zajmuje 1,5 godziny. Jeśli tak jest, to nie dziwię się, że nie chce tego codziennie nosić, bo szkoda pleców🙂

donkeyboy Ja czasem śmieję się do skoczków, że wybrałam ujeżdżenie właśnie dlatego, że nie chce mi się dźwigać drągów.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 06 lutego 2025 o 10:22
Facella ja bym nie zjechała- w żadnej stajni w której jeździłam nie było zasady, że galop ma pierwszeństwo nad kłusem, i nie wiedziałam, że ktoś może tego oczekiwać.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 06 lutego 2025 o 10:04
Sivrite U nas jest tak- ściana w lewo ma pierwszeństwo, ci co jadą na ścianie mają pierwszeństwo przed tymi co kręcą koła itd, stęp ustępuje wszystkim. Nie ma znaczenia, czy jedziesz kłusem czy galopem. To wydaje mi się najbardziej logiczne i wydaje mi się, że takie zasady są opisane w "Akademii jeździectwa" czyli podręczniku zatwierdzonym przez PZJ. Tutaj na re-volcie przeczytałam pierwszy raz, że ten kto galopuje ma pierwszeństwo nad tym, kto kłusuje.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 03 lutego 2025 o 16:11
W lato, w trakcie fali upałów zdarzało mi się wsiadać konie po 22. To była stajnia, którą ja prowadziłam, więc sama sobie ustalałam zasady. Nie zgadzałam się na to, by ktoś z klientów przebywał na terenie stajni po 21:30- przez wzgląd na spokój koni i to, że o tej godzinie ja też chciałam mieć święty spokój. Nie wyobrażam sobie, żeby po godzinach zamknięcia klienci zostawali sami w stajni właśnie przez ryzyko wypadków.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 31 stycznia 2025 o 09:28
Też psikałam w lato konie codziennie czarną absorbiną, bo często myłam je samą wodą po treningu. Wszystkie żyją.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 28 stycznia 2025 o 15:09
kotbury Mam w siodlarni dwa carbony flecka- kupione przez pańcie dla swoich konisiów, czyli typowi jeźdźcy od tuptania w trzech chodach mniej lub bardziej ambitnie. Nie raz były zostawione na hali, na korytarzu w stajni, puknięte, rzucone, przyciśnięte itd. Nic się z nimi nie stało... nawet nie wiedziałyśmy, że są jakieś bardziej delikatne niż inne. Co do tego, że to tylko dla profi jeźdźców i na profi konie to się nie wypowiem, bo nie wiem. Znani mi profi jeźdźcy ujeżdżeniowi nie spuszczają się aż tak nad wyborem bata- grana jest delta i feldmann z flecka równie często jak york fluo za 20zł🙂

Ja akurat delty z flecka nie lubię, bo jest dla mnie sztywna i beznadziejnie ciężka. Zawsze myślałam, że to bacik dla skoczków, żeby była taka sama rączka jak w skokówce.
Dopasowanie siodła
autor: rudziczek dnia 27 stycznia 2025 o 18:47
keirashara Gdzie reklamować, jeśli kupiła pas z ogłoszenia? Prawdopodobnie nie ma dowodu zakupu ze sklepu
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 27 stycznia 2025 o 16:48
Nevermind Ja słyszałam: "Koń jest dokładnie tyle wart, ile ktoś chce za niego zapłacić. Ani mniej, ani więcej."
Handel końmi jest jak speed dating albo randka z tindera- trzeba podjąć szybką decyzję na podstawie skrawka trudnych do zweryfikowania informacji. To czy wszystkie obietnice się spełnią wyjdzie w praniu😉 Dotyczy to obu stron, bo obie strony mogą zostać oszukane i być na transakcji stratne.
Podłoże do jazdy - jak zrobić?
autor: rudziczek dnia 26 stycznia 2025 o 00:43
Podkłady kolejowe to naprawdę straszny syf- ja bym ich jednak unikała w swoim otoczeniu. Mają specyficzny smrodek, który czuć na świeżym powietrzu przez lata, a to samo w sobie już o czymś świadczy. Poza tym są śliskie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 26 stycznia 2025 o 00:38
donkeyboy Zawsze się zastanawiam, czy te ceny z tyłka, to nie są przypadkiem sidła "łowcy jeleni", czyli tych, którzy chcą sprzedać przeciętnego konika amatorom za gruby hajs. Albo to zabezpieczenie przed negocjacjami, typu: biorę za połowę ceny i jutro zabieram rumaka.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 25 stycznia 2025 o 22:03
donkeyboy Cena może być fair w stosunku do rynku, ale są jeszcze "łowcy okazji", którzy chcą kupić konia profesora, turbo zdrowego, do 10 lat, po udanych startach, w cenie odsadka😉 Oraz subtelne techniki negocjacyjne: daję połowę ceny z ogłoszenia i jutro przyjeżdżam z przyczepą po konia😉 No klękajcie narody...
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 25 stycznia 2025 o 21:54
Szczotka z Haas Schimmel jest najlepsza na niegolone konie. jest dedykowana dla siwych, ale ja jadę nią wszystkie kopytne. Wymiata bród z sierści i rozczyszcza zaklejki- bez zgrzebeł, magic brush, iglaków itp. Po niej używam szczotki do nabłyszczania i koniec. Na siwych używam jeszcze pumeksu do żółtych plam, choć część z nich schodzi już właśnie tym Schimmel'em.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: rudziczek dnia 25 stycznia 2025 o 21:35
dairoxroxi W Aldragho jest ok, ale stajnia ma kilka mankamentów. Zależy, co jest dla Ciebie najważniejsze. Uważam, że opieka i standard infrastruktury jest ok, ale wybiegi są małe i bez siana\wody\wiaty. Za to jest spora hala (na której popołudniami bywa tłok) i wielki plac z bardzo dobrym podłożem. Z wyjazdem w teren jest tam raczej ciężko, ale jest miejsce na terenie stajni, gdzie można pokręcić się w trzech chodach pomiędzy drzewami- naprawdę sympatyczna opcja, choć oczywiście prawdziwego terenu nie zastąpi.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 25 stycznia 2025 o 21:20
Constantia Jeśli było tak, jak piszesz, to było to bardzo słabe zagranie. Ja nienawidzę kupować i sprzedawać koni. Jak ostatnim razem sprzedawałam konia, to miałam kilka rozmów z potencjalnymi kupcami które kończyły się moim: nie podoba mi się ta rozmowa i to co Pani sugeruje, nie jestem zainteresowana podpisywaniem umowy z Panią, dziękuję za zainteresowanie. Bo np kobita twierdziła, że mam zrobić TUV na własny koszt, bo jest na rynku kupa podobnych koni za podobne pieniądze i TO MNIE powinno zależeć na sprzedaży, a nie jej na kupnie. To jej powiedziałam, żeby wśród tej kupy sobie konia wybrała, bo najwyraźniej mój to nic specjalnego😉 Swoją drogą NIE ROZUMIEM I WKURZA MNIE KULTURA ZBIJANIA CENY I TARGOWANIA SIĘ. Konia wyceniam na tyle- bierzesz czy nie bierzesz? Nie umiem w targowanie ani w jedną ani w drugą stronę.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 20 stycznia 2025 o 12:34
ViridilaCruzado to tak naprawdę każdy mix z dolewem krwi PRE lub luzitano.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 17 stycznia 2025 o 13:33
zembria Mi wet kilka dni temu mówiła, że ok 200zł za dawkę. Dawki mają być trzy.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: rudziczek dnia 17 stycznia 2025 o 13:06
Coriolania Uwielbiam tekst "można zrobić pod siebie"🙂 Argument, kiedy chcemy wcisnąć lebiedze surowego konia😀
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: rudziczek dnia 10 stycznia 2025 o 13:54
_Gaga Używam wielokrążka jako wędzidła korekcyjnego, na chwilę. Mam na niektórych koniach fajnie się to sprawdzało, na innych był to strzał w kolano. Nigdy nie było tak, że koń chodził przez dłuższy czas tylko na wielokrążku. Sama nigdy nie stosowałam cyganki, ale widziałam u jednego trenera fajne efekty, gdy na jednego konia było zakładane właśnie w celu korekty. Nie zgadzam się z tym, że to kiełzno z gruntu złe. To tak jak z wypinaczami- jeśli nie wiesz co i jak, jaki masz problem, co chcesz poprawić i co osiągnąć to lepiej czegoś nie stosować.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: rudziczek dnia 09 stycznia 2025 o 13:17
wistra Jak czytam to co publikuje wędzidłowo i abitaboutbits mam wrażenie, że dziewczyny mają małe doświadczenie w pracy z końmi. W sensie, że w teorii ich wywody są spójne, logiczne i ogólnie nie ma się raczej do czego przyczepić. Wydaje mi się jednak, że dużo piszą o rzeczach, których same nie przetestowały, nie widziały jak ktoś poprawnie pracuje na danym wędzidle/patencie/systemie itd. Kiedyś któraś z nich pod postem o wodzy thiedemanna użyła określenia, że działa na zasadzie "przyciągnięcia za ryja do klaty". Jeśli o rzeczywistym działaniu ostrzejszych lub ogólnie innych niż te przez nie lubiane, rodzajów wędzideł mają w praktyce tak samo samo blade (jeśli nie żadne) pojęcie, to raczej ich wywody trzeba traktować jako punkt wyjścia do własnych przemyśleń, niż wypowiedź specjalisty. To chyba wędzidłowo pisała np., że wielokrążek jest wielką krzywdą dla konia.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: rudziczek dnia 09 stycznia 2025 o 12:02
Ihp Ja zaczynam od podwójnie łamanej cienkiej oliwki- na pierwsze wkładanie wędzidła, pierwsze lonże, pierwsze wypinacze i pierwsze wsiadanie. Potem zmieniam w zależności od tego co mi zaproponuje koń. Podwójnie łamana, cienka oliwka to dla mnie takie "wędzidło zero", które daje punkt odniesienia do dalszych poszukiwań. Sztangę carbonową sprengera też lubię, ale to wędzidło jest niestety dość grube i te piep...one blokujące się kółka😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: rudziczek dnia 11 listopada 2024 o 13:43
Odznaki JK dla dorosłych wcale nie muszą być obciachem czy żenadą. Razem ze znajomą prowadziłyśmy szkółki, gdzie jeździły głównie osoby dorosłe. Raz na czas robiłyśmy dla nich egzamin na odznakę JK. Byli i dorośli i bąbelki, były ładne ubrania, prawie jak na zawody. Były odpicowane konie z pozaplatanymi grzywami. Było bardzo miło i sympatycznie. Może jak tutaj na re-volcie jest parę osób w średnim (albo po prostu dorosłym) wieku, to warto się zorganizować i w jakiejś stajni z dobrymi końmi szkoleniowymi zorganizować re-voltową odznakę JK. Od razu będzie zjazd integracyjny. Myślę, że jest tu sporo osób, które zna takie ośrodki, sporo takich, które może być egzaminatorem.
Kącik Ujeżdżenia
autor: rudziczek dnia 07 listopada 2024 o 14:10
epk
Sory, ale to nie do końca prawda, że każda szkółka robi skoki i musi, bo jazdy ujeżdżeniowe są nudne jak flaki z olejem. W szkółce Wierzchowscy Dressage Team praktycznie w ogóle nie ma skoków- czyli się da. Ja z moimi uczniami bardzo chętnie pojechalibyśmy na więcej zawodów towarzyskich w ujeżdżeniu, ale ich praktycznie blisko nas nie ma.
Kącik Ujeżdżenia
autor: rudziczek dnia 07 listopada 2024 o 13:49
keirashara
Wiem, dlaczego w przepisach ujeżdżenia nie są dopuszczone wymyślne wędzidła, czy ochraniacze. Pamiętaj tylko, że chodziło mi o konie szkółkowe i amatorów, którzy pojadą L i P w zawodach o złotą marchewkę i uścisk dłoni prezesa. Napisałam też, że chodzi mi też np o ślinianki. O ile w kwestii kiełzna jak skokowym tandem jasnym jest dla mnie, dlaczego dzieciak 11 lat nie może na nim jechać L klasy w ujeżdżeniu, o tyle nie rozumiem dlaczego ten sam bachorek nie może pojechać tej klasy, na zawodach regionalnych z wędzidłem ze śliniankami i bez nachrapnika. Zgadzam się, że na dobrze ujeżdżonym koniu pojechanie tej klasy w dopuszczonym obecnie sprzęcie jest sprawdzianem umiejętności. Bardziej chodzi mi o zmianę narracji w środowisku jeździeckim na temat ujeżdżenia. Jakoś np. w Holandii jest więcej zawodów amatorskich w ujeżdżeniu niż w skokach- czyli się da. Uważam, że możliwość sprawdzenia się na takich zawodach podwórkowych może być fajną mobilizacją do uczenia się jeździć "ładnie" i "poprawnie" dla dzieciaków i młodzieży w rekreacji. Zawody towarzyskie w skokach moim zdaniem nie spełniają tej funkcji, bo to jaką patologię i porno widziałam na takich imprezach w pobliskich stajniach to mózg w poprzek staje...
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: rudziczek dnia 07 listopada 2024 o 11:39
W&P Rozumiem Twojego męża. Jak nie jestem codziennie w stajni to czuję się, jakbym była na wagarach😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: rudziczek dnia 07 listopada 2024 o 11:31
kare_szczescie Dokładnie tak! PZJ powinien dopingować amatorów do startów w zawodach regionalnych w ujeżdżeniu. Kiełzna, nachrapniki, ochraniacze, buty itd komplikują tylko sprawę i zniechęcają. Przykład: mój koń w trakcie rechabilitacji kopyt przez 9 mies chodził w butach (nie mógł być ani podkuty, ani pracować na bosaka). Jego dzierżawczyni miała problem, żeby pojechać "zawody towarzyskie", nie mówiąc już o zawodach regionalnych, bo buty, to forma ochraniaczy i kropka. Na lubelszczyźnie wiem o jednej stajni, która organizuje zawody towarzyskie w ujeżdżeniu i to przy okazji normalnych zawodów, tak "ogromne" jest zainteresowanie tematem. Zazwyczaj w konkursach towarzyskich jest szalone 3-5 koni. Jakby dali żyć, ze sprzętem, to tych koni byłoby więcej, bo mogłyby pojechać np. reprezentacje szkółek, gdzie konie chodzą w różnych ogłowiach i wędzidłach (np ze śliniankami), naturalsi na kantarkach i ogólnie jeźdźcy "rekreacyjni", których konie na codzień chodzą np w wielokrążku. Im więcej dzieciaków pojedzie zawody regionalne, tym więcej osób opłaci składki PZJ😉

Trendy w jeździectwie są takie, jakie są. Nie ma co walczyć z wiatrakami, zmiany są niezbędne. Na przestrzeni ostatnich 50 lat to jak wyglądają i ruszają się konie na poziomie GP zmieniło się diametralnie i przepisy powinny za tym nadążać.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 05 listopada 2024 o 10:35
Koń znajomej miał niedające się wyleczyć wrzody i zdecydowano się na eutanazję. Właścicielka stawała na rzęsach i wydała miliony monet, zmieniła metody treningu, przeniosła konia pod dom, zrezygnowała ze startów w zawodach i treningów wyjazdowych, przebadała konia wzdłuż i wszerz. Ostatecznie sekcja wykazała, że miał nowotwór na jelicie cienkim, który był prawdopodobnie pierwotną przyczyną wrzodów- bolało konia z powodu raka i stres związany z tym bólem spowodował chorobę wrzodową. Choćby skały srały nie dałoby rady wyleczyć u tego konia wrzodów🙁 Mam nadzieję, że u tego konika to tak nie wygląda.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 05 listopada 2024 o 08:51
Zuzu Nie wiem, kto to koniareczka Kinga. Chyba, że to ta od podkastu "Koniara i On', który jest niestety do niczego;(
Miałam nadzieję, że coś przeoczyłam i te laski robią coś jeszcze, oprócz nagrywania tych filmików, co usprawiedliwiałoby popularność.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 16:52
Gillianj Kim są Aleksa i Misia? Rozumiem, że to jutuberki. Wiem, że współpracują z jakimiś markami jeździeckimi, ale nie mam pojęcia, co w nich takiego ciekawego.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 15:38
marchewkowa Możesz mi streścić o co chodzi w tym filmiku? Bo nie dam rady tego całego przesłuchać- sposób wypowiedzi tych dziewuszek przyprawia mnie o ból zębów😉
Kim jest wspominana przez nie "Pani Ania"?
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 15:31
Cieszę się, że nie tylko ja nie widzę powalających efektów w tych metamorfozach, zarówno koni jak i jeźdźców. Bo już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak. Trzeba jednak oddać, że na tym profilu autorka trzyma poziom kulturalnej wypowiedzi.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 15:05
mindgame Chyba tak. Trening, na który robiłam coś takiego był przynajmniej 5 lat temu. To był jeden jedyny raz, kiedy się z tym spotkałam, więc nie do końca pamiętam.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 15:02
Ja kojarzę z treningów, że stęp szkolny to jest taki "drepting" między stępem a kłusem. Koń ma iść dwutaktowo, bardzo krótkimi krokami, ze skumulowaną energią, ale bez fazy zawieszenia jak w kłusie. Miało to poprawiać kontrolę i przygotowywać do zebrania. Mogłam coś pomylić, jak konkretnie ma to wyglądać, ale wiem że jest taki pojęcie. Używał go mistrz pl w ujeżdżeniu, więc to nie do końca takie zupełne farmazony. Moje wyobrażenie na temat tego jak to ma wyglądać jest trochę inne, niż to co jest na filmiku.
Ochraniacze
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 10:49
patkahm Wydaje mi się, że ta reklama ma wykazać, że nawet przy hardcorowym uderzeniu ochraniacze nadal wyglądają jak nowe.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: rudziczek dnia 04 listopada 2024 o 09:52
boruwa Brzmi super, tylko w opisie brakuje mi jednej bardzo ważnej rzeczy- jakie są u Ciebie warunki do pracy z koniem, czyli ujeżdżalnia i hala. Bo jeśli są, to zdecydowanie za mało liczysz za pensjonat😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 20:41
NowaJa Zdecydowanie przesadzasz, weź wyluzuj. Życie jest wtedy piękniejsze.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 20:35
xxagaxx W tamtym wątku napisałam mniej postów niż np. NowaJa, ale to ja kręcę aferę. No jasne🙂

NowaJa Ależ pisz sobie co tylko chcesz. Nie wiem, dlaczego tak obchodzi Cię moje zdanie, na temat Twojej kultury wypowiedzi. Na priv Ci napisałam ŻE NIE ZROZUMIAŁAŚ TEGO CO NAPISAŁAM i wmawiałaś mi, że napisałam coś innego, chociaż sama pisałaś to samo. Napisałam to tam, żeby nie robić OT. Może jednak to nie ja mam problemy z czytaniem słowa pisanego i się czepiam.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 19:46
facella
Ej, przecież przyszłam sobie o tym pomarudzić do wątku o marudzeniu. To na inne rzeczy wolno marudzić, a na to już nie?!
Tym bardziej, że zostawiam bardzo dużo miejsca na to, żeby ktoś się ze mną nie zgodził. Wyrażam SWOJE ZDANIE i nikomu nie każę się z nim zgadzać.
Nie trzeba mnie odcinać od Internetu. Po prostu od lat głównie czytam to forum, a wypowiadam się bardzo rzadko.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 19:13
xxagaxx
Dla mnie nie jest to "normalna" wymian zdań, tylko przepychanka. I tego dotyczył mój wcześniejszy żal-wpis. Że ciężko znaleźć partnera do wymiany poglądów bez przepychanek i dyskusji. Bo ja widzę ogromną różnicę pomiędzy stwierdzeniem: "moim zdaniem serek waniliowy jest najlepszy na świecie", a prawdą obiawioną: "każdy mądry człowiek wie, że serek waniliowy jest najlepszy na świecie". Albo: "ja zrobiłabym to taki i tak" vs "powinieneś (lub MUSISZ) zrobić tak i tak".
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 18:35
NowaJa
masz ewidentnie problem z odbieraniem tekstu pisanego. Po czym mam takie wnioski?
Wiesz, że to zdanie jest już krytyczne i oceniające? Bo w kategoryczny sposób piszesz, że to ja mam problem z rozumieniem wypowiedzi, a nie Ty z jej formułowaniem w sposób neutralny? Ja nie lubię rozmawiać z ludźmi w taki sposób. To jest już druga nasza dyskusja w ciągu kilku dni, gdzie nie widzisz, że Twoje wypowiedzi mogą być dla odbiorcy nieprzyjemne, nie ze względu na ich treść, tylko na sposób, w jaki je formułujesz. Dużo z przepychanek na tym forum bierze się z tego powodu. Oddając sprawiedliwość, na innych platformach jest 100x gorzej. Problem fajnie ilustruje film "fanatyk" o urzytkowniku foru wędkarskiego😀
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 31 października 2024 o 18:01
Powyższa dyskusja uświadamia mi, że bycie NAJMONDRZEJSZYM obowiązuje koniarzy w każdej dziedzinie życia. Dotyczy nie tylko tematów okołokońskich ale też preferencji śnieg/brak śniegu, czas letni/czas zimowy itd...
Uwielbiam kiedy swoje WŁASNE OPINIE na dany temat wypowiada się tonem PRAWDY OBJAWIONEJ, sugerując, że każdy kto myśli inaczej się myli. No nawet nie można ponarzekać, że się jesieni nie lubi, bo zaraz się odezwie ktoś, kto Ci będzie tłumaczył, że to tylko trzy miesiące w roku i no bez przesady, możesz wsiąść na hali. No mogę, ale dalej jesieni nie lubię. To trochę tak jak taki specjalny sposób "pocieszania", kiedy skarżysz się że Cię boli ręka, na co Twój rozmówca tłumaczy Ci, że on ma gorzej, bo jego boli głowa. A jak jego ręka była złamana, to dopiero wtedy bolało! Czyli jego wypowiedź absolutnie nic nie wnosi do dyskusji, za to on łechta swoje ego nic nie wnoszącymi kontrargumentami.

Żeby nie było, mam z tym luz. Tylko bawi mnie, że dopiero co pisałam to tym i wydawało mi się, że duża część osób mi przyklasnęła. A tu zonk, bo nieby tak, ale jednak nie😀
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 28 października 2024 o 13:29
karolina_
Natomiast lokalnie mało kogo mi się dobrze ogląda, a bywa że ogląda mi się bardzo źle. Tutaj zgodzę się w 100%
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: rudziczek dnia 28 października 2024 o 13:24
Zuzu. U nas w stajni na palecie się nie da, bo szczury włażą od spodu i przegryzają worki. Potem masz pół worka paszy pod paletą. Wszystko musi być zamknięte w pudełkach\skrzyniach. Dlatego muszę zamawiać paszę co dwa tygodnie, bo więcej nie mam gdzie trzymać🙁
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: rudziczek dnia 28 października 2024 o 13:08
BaŚ Czyli pod Warszawą w tej sprawie jest tak jak pod Lublinem🙁

Jak już weszłam przebojem w ten wątek to grzecznie i pokornie zapytam: jest jakaś stajnia z dojazdem do 45 min samochodem z Ursusa Niedźwiadka, która spełnia poniższe oczekiwania:
1. Koń wychodzi na dwór, mogą być "sportowe" kwaterki
2. Jest hala, z której można realnie korzystać, czyli np. jak są treningi skokowe czy szkółka, to ja mogę sobie wejść potupać jeśli nie przeszkadzam w robocie.
3. Konie dostają siano. Jak nie dostają można dokupić, dołożyć załadować w siatkę (w sensie, że da się ogarnąć, żeby koń nie był głodny)
4. Jak przygotuję, to mój koń dostanie dietę pudełkową.
5. Kolejka na boks jest krótsza niż na 3 lata😉
6. Cena poniże 2 tys
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 28 października 2024 o 12:57
donkeyboy TAk!!! Efekt Dunninga-Krugera zrobił mi dzień 😀
Jarek Wierzchowski na jednym ze szkoleń określał to etapami świadomości i nieświadomości. Że jak już coś tam wiesz, ale nie za dużo, to nie jesteś świadomy, jak bardzo nie jesteś świadomy 😀

Zuzu. Ja się nie napinam, ja ogólnie większość swojego życia mam wujebingo na zdanie innych, pilnuję swojego nosa i bez oglądania się na otoczenie robię swoje. Tylko ostatnio mam przesyt dobrych rad i udowadniania innym że nie jestem wielbłądem (mimo, że wmawiają mi, że jestem).

karolina_ Ty chyba się przekwalifikowałaś ze skoków na ujeżdżenie. Czy coś pomieszałam?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: rudziczek dnia 28 października 2024 o 12:30
keirashara, ja miałam zawsze konie zrobione do C klasy. Jak mnie życie lekko zmusilo to na AMPach jechałam program profi na moim skoczku i dał radę 😉 Wiadomo że ruchowo to odstawaliśmy z kazdej strony, ale rysunek był. I wciąż, nawet jak koń mi chodził na guziki, nie nazwałabym treningu ujeżdżeniowego emocjonującym 😉 Ale na pewno nigdy w życiu się tyle nienapociłam, co ćwicząć programy C klasy ;P O jezusie, to naprawdę lżej parkur przejechać.
To jest właśnie to, o co mi chodzi🙂 To że wolisz skoki od ujeżdżenia znaczy dokładnie tyle, że wolisz skoki od ujeżdżenia. Nie znaczy to automatycznie, że jesteś lepsza od ujeżdżeniowców, bo oni chcieliby skakać, tylko się boją. Nie znaczy to też, że nie masz pojęcia o ujeżdżeniu, więc jesteś ignorantką. Nie potrzebujesz też, żeby ktoś Ci tłumaczył na siłę, że jakbyś liznęła tego wspaniałego ujeżdżenia od JEDYNYCH SŁUSZNYCH TRENERÓW to od razu zarzuciłabyś kicanie przez te patyki na rzecz prawdziwej sztuki ugniatania kapusty. Nie chce Ci się słuchać stada oszołomów, którzy będą Ci wmawiać, że skoki przez przeszkody są wykorzystywaniem konia dla swojej uciechy i w ogóle sport jeździecki to znęcanie się nad zwierzętami. Na pewnym poziomie, to nawet szkoda usta otwierać😉