atchame
Konto zarejstrowane: 26 stycznia 2012
„... Zanim Bóg ukończył wielkie dzieło stworzenia i ulepił z gliny człowieka, zwrócił się do wiatru południowego słowami: uczynię z ciebie stworzenie w które włożę potęgę i chwałę moich przyjaciół, a poniżenie nieprzyjaciół moich. Wiatr odpowiedział-Stwórz. Wtedy wziął Bóg garść wiatru i stworzył ze
Najnowsze posty użytkownika:
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: atchame dnia 03 sierpnia 2012 o 18:48
Jara spokojnie...konie tez sie przeklowa albo przekowa...niewazne... haha...teraz jest juz tyle roznych zmian jezykowych, ze chyba tylko jakis straszne uchybienia sié wylapie...
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: atchame dnia 03 sierpnia 2012 o 09:19
ja ju po kluciu jézora 🙂 samo klucie spoko...szybko i prawie bezbolenie. przekluwalam 01 sierpania...nie jest tak zle, jezyk spuchl, ale co tam jem. Plukam szalwia i dentoseptem...boli trche przy jedzeniu...i tak smiesznie mowie 😀. Czekam na poprawe 😀 jestem zadowolona....hehe
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: atchame dnia 30 lipca 2012 o 13:11
no dam znać na 100% hehe...już mi się tyle lat podoba 🙂 że w końcu zrobię. No ja wiem, że gojenie się jest u każdego inne i nastawiam się na ostrą jazdę...ale w sumie to kilka dni a później już z górki ...
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: atchame dnia 30 lipca 2012 o 11:55
No właśnie czytam różne opinie, że boli a że nie boli...ja jestem nastawiona że boli...ważne żeby przy kłuciu nie bolała...widok igły to dla mnie wystarczający stres
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: atchame dnia 30 lipca 2012 o 11:29
Ja jestem przed zrobieniem kolczyka w jęzorku...w zasadzie jestem zdecydowana...chociaż boje się igieł itd. czy możecie mi napisać jak to mniej więcej wygląda...? czy trzeba iść z własnym kolczykiem..? tutaj jest super studio więc chyba muszą mieć....raczej samo kłucie nie boli, gorzej na następne dni....ile mniej wiece się goi...? ja liczę gdzieś ok. tygodnia taki dyskomfort..opuchlizna itd...kurczę...czy wypada w wieku 29 lat takie numery robić...? hahah ale już tyle lat mi się podoba...
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: atchame dnia 25 lipca 2012 o 11:22
Trzeba iść na policję, inaczej można się tak bujać tygodniami albo miesiącami.....tak jak ja z jednym gościem z allegro...bez sensu
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 16 lipca 2012 o 12:04
Takie związki czasem latami trwają...nie wiem że tak człowiek potrafi zdołować i pozbawić włąsnej woli...każda z nas gdyby tylko pomyślała że facet mógłby nam taką krzywdę wyrzązić to chyba byśmy gość za...ały.. a tu jeszczen wybaczy i w ogóle... ehh
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 16 lipca 2012 o 11:52
Kasiulka też zniknęła... 🙁 niestety myślę, że chciała się wygadać komuś wyżalić, a i tak teraz my wybaczyła...ehhh niestety tak jest często jest współuzależniona. Mają teraz tzw. "miesiąc miodowy" on ją przeprosił, wybłagał...że się zmieni może nawet kwiaty kupił...ona wybaczyła i na chwilę jest cudownie. Niedługo znów historia się powtórzy...ona znów będzie się żalić i rozpaczać.....tak to jest w toksycznych związkach niestety....ehhh szkoda dziewczyny
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 11 lipca 2012 o 14:05
"Bo męska rzecz być daleko a kobieca wiernie czekac..." jakos mi sie tak skojarzyło... 🤣
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 11 lipca 2012 o 12:19
bo są fajne i mają swoje zdanie i charakter..to dla "normalnego" faceta za dużo hehe żartuję. Sambor napewno będzie tutaj wszystkim miło jeśli będziesz prowadził konstruktywną rozmowę, a nie oceniał, krytykował, wmawiałm nam jak mamy żyć...pamiętaj postawa "Wujek Dobra Rada" to najgorsze co może być...
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: atchame dnia 10 lipca 2012 o 13:32
aaaaaaaa mnie ostatnio wnerwiła sytuacja w pracy. Mówię do chłopaka, że "źle zrobił to i to..." A on do mnie "oj tam...oj tam" 🤔 👿
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: atchame dnia 10 lipca 2012 o 12:55
A mnie wkurza, że wszyscy mają urlop a ja w robocie 😫 aleeee jak wszyscy będą w robocie to j bede odpoczywać. A tak w ogóle jestem chyba niezła, bo u nas jest codziennie po 34 a ja w takie temp. jeżdże o 6 rano codziennie 😉
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 10 lipca 2012 o 12:45
Bo Sambor napchał sobie głowę jakimiś statystykami, wzorcami i innymi cudami, które tak się mają do rzeczywistości jak niektóre przepisy w polsce. Zostają tylko na papierze....
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 10 lipca 2012 o 11:51
się gorrrąco zrobiło hyhy. Temat rzeka ilu ludzi tyle poglądów...
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 09 lipca 2012 o 14:30
No i czy własnie nie o to chodzi...? żeby żyć tak jak się chce
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 09 lipca 2012 o 14:22
Ja nie wiem....Sambor myśli, że te kobiety, które nie mają dzieci to tak naprawdę są nieświadome tego że tak na serio to chcą. Bo bez dzieci ich życie jest nijakie, szare i płytkie. A same one są złośliwymi cholerami....Ja mam wiek akuratni na rodzenie dzieci. Myślałam nad tym setki razy sama i z mężem. Jest to nasz wspólna decyzja i już. Żyjemy tak a nie inaczej i już, pracujemy tak a nie inaczej i już. I jakoś nie sądzę żebym była wstrętną, zgnuśniałą babą...
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 09 lipca 2012 o 12:14
Nie jedź teraz..to nie jest dobry czas...
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 08 lipca 2012 o 20:50
Cały czas odnosze wrazenie, że istnieje pogląd iż kobieta jest wtedy szczęśliwa jak ma męża i dzieci. My z mężem nie mamy dzieci ...z wyboru. Ludzie patrzą na nas jak na dziwaków. Zwłaszcza wszystkie moje koleżanki bo "jak to tak można dzieci nie chcieć" haha 🤣
Wasze historie mrożące krew w żyłach - duchy i niewyjaśnione sytuacje
autor: atchame dnia 07 lipca 2012 o 19:44
No właśnie dlatego już tam nie mieszkamy. Bałam się tam sama być, a jak zasypiałam to trzymałam męza za rękę hyhy. Myślę, ze to dlatego że dom stoi na cmentarzu, bardzo starym. Tam leży wiele bardzo znaynych osób, zasłużonych dla Tatr i podhala leży tam m.in Kornel Makuszyński czy Kazimierz przerwa-Tetmajer...ciekawe kim był elegancki pan z lustra...? 😲
Wasze historie mrożące krew w żyłach - duchy i niewyjaśnione sytuacje
autor: atchame dnia 07 lipca 2012 o 19:34
To może i ja się wypowiem 🙂 ja nie mam specjalnie jakiś dziwnych historii z duchami itd. j raczej sama nie mam zadnych przeczuć, czasem coś mi się śni, ale to bardziej chyba na zasadzie wspomnień o bliskich zmarłych. W każdym bądź razie ja z mężem pochodzimy z różnych miast. On jest rodowitym zakopiańczykiem. Gdy jeszcze przed ślubem przeprowadziłąm się do niego mieszkaliśmy w kamienicy, którą on dostł od swoich rodziców. Kamienica mieści się przy ul. Kościeliskiej jest to bardzo stara "po żydowska" kamienica z 19 wieku. Zakładam, że sama kamienica nie jest jakaś "niezwykła" natomiast napewno jej ustyuwanie już tak. Budynek graniczy z najstarszym cmentarzem w Zakopanym Na pęksowym Brzyzku. Cmentarz z XIX w. zapewne każdy z Was chciaż raz ten cmentarz odwiedzał. Na wejściu jest chrakterystyczna drewniana kaplica. W każdym bądź razie tylna część owej kamienicy stała na cmentarzu nie było tam nawet muru tylko tylna ściana naszego domu 😉 zakładam, że gdy kamienica była budowana to teren, na którym stoi był cmentarzem poprostu. Gdy robiliśmy "wylewki" w piwnicy znajdowaliśmy tam stare monety, butelki po trunkach z 1879 roku, przed wojną była tam karczma. W nocy notorycznie "coś się działo". Spacery po schodch i strychu, zamykanie i otwieranie drzwi, woda kapiąca z kranu (oczywiście nie kapała). Mieliśmy kiedyś taki grający kubek. Jak się go podniosło grał, jak się odstawiło nie grał. Kiedyś w nocy (byłam sama mąż w delegacji). Budzę się bo...kubek gra. Wstaję lece do kuchni, kubek stał na półce i nie używaliśmy go...kubek stoi nie gra. podnoszę go...gra...odstawiam cisza. Idę spać...kładę się...mija kilka minut...kubek gra 😲. Wstaję idę do kuch kubek stoi i nie gra. Tej nocy już nie grał. Hpyhy. Mieliśmy w korytarzu stare lustro...stare nie wiem skąd. Raz jeden w życiu autentycznie widzaiałam pana z XIX wieku w cylindrze, czarnej pelerynie z laseczką jak wychodzi z tego lustra idzie korytarzem, wszedł do salonu...zawrócił i wszedł do lustra. Ja wstałam wtedy na "siku" i sidałam na łóżku. Od roku mieszkamy w innej miejscowości 🤣 bo źle mi się tam mieszkało przez te rewelacje 🙂 Charakterystyczny pan z XIX wieku był jak wyjęty z obrazka starej XIX wiecznej Anglii...w sumie ciekawe to było, ale wystraszyłam się i między innymi dlatego już tam nie mieszkamy brrr
Kącik folblutów
autor: atchame dnia 13 czerwca 2012 o 12:59
U nas wszystko ok 😀 uczymy się cały czas...znaczy no bardziej ja się nadal uczę. Jeździmy sobie małe elementy ujeżdżenia od okiem instruktora, a i sama dużo trenuję. Tak poza tym to największą frajdę mamy z tzw. jazdy rekreacyjnej 😀 wypady do lasu, wygłupy na padoku. Ja raczej cenię sobie wspólny kontakt z moim flobluciem i wspólną zabawę....i starm się rozwijać, ale bez nacisku żadnego. Konik jest cudowny, wyrozumiały z fajnym impulsem i bardzo inteligentny...uczymy się rozluźniania i wspólnego "dogrania"... i jest fajnie 😅
Kącik folblutów
autor: atchame dnia 12 czerwca 2012 o 13:27
To i ja się wpiszę do kącika glutków. Alkazarek and me..na wypinaczach 😎
,
autor: atchame dnia 09 czerwca 2012 o 16:54
ja nie miałam okazji..ale kto wie ..kto wie....temat chyba do zamknięcia? skoro główny bohater poległ
,
autor: atchame dnia 09 czerwca 2012 o 16:29
niczym Kurski w pis'ie 🤣 ale to forum dalekie jest od politycznych miazmatów..... 🤣
,
autor: atchame dnia 08 czerwca 2012 o 21:56
ja jestem tylko rekreantem....ale...co to znaczy "robię konie metodą naturalno-westowo-klasyczną..."? bo jakoś nie umiem tego sobie wytłumaczyć... 🤔
,
autor: atchame dnia 08 czerwca 2012 o 21:51
Kask to tutaj pikuś... 🙂ja osobie z takim dosiadem nie dałabym nawet krowy do zajeżdżenia...szukaj kogoś na forum to jest wielu, którzy znają się na rzeczy i ci nie będą oczu mydlić..
Stajnie Świętokrzyskie
autor: atchame dnia 07 czerwca 2012 o 13:21
Hejka ! zatem i ja się dopiszę. Jestem z Kielc chciaż już przez 3 lata mieszkam w okolicach Zakopanego. Wieeki temu zaczynałam w Dyminach gdyż to 5 min. od rodzinnego domu 🙂 później stacjonowałam w Brzezinkach u p. Krzysztofa i Moniki a ostatni czas mieszkałam w Borkowie. Najmilej wspominam Brzezinki cudowna atmosfera i wspaniała kadra...mam tu na myśli p. Krzyśka i Monikę....obecnie już 3 lata jeżdżę w stajni KJK Bór Toporzysko i przyznam iż moim zdaniem żadna ze stajni w okolicy Kielc nie ma startu do ośrodka w Toporzysku. Jedynie Brzezinki kadrą mogą się równać, ale pod względem infrastruktury Toporzysko jest dużo lepsze....
Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)
autor: atchame dnia 04 czerwca 2012 o 16:11
Ostatnio mam możliwość nadrobić zaległości w zdjęciach. Mój M się zobowiązał, bo już mu dziurę w brzuchu na wylot zrobiła 😀.... Kilka zdjęć Gąbczaka and me....nadal się uczę więc proszę o łagodny wymiar kary haha
Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)
autor: atchame dnia 19 kwietnia 2012 o 11:40
My z Gąbczastym staramy się ujeżdżeniowo pracować...z naciskiem na staramy się. Ja mam strasznie dużo starych złych nawyków...muszę się ich pozbyć..nauczyć od nowa...a to trudne 🙂 ale jestem naładowana mega wiosenną energią. Tymbardziej że w Toporzysku buduje się piękny..duży maneż zewnętrzny 💃 i wreszcie wyjadę z hali 🤣
Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)
autor: atchame dnia 16 kwietnia 2012 o 17:42
ankers pracuje nam się cudowniście 😅 wczoraj jechaliśmy czworobok na tzw. srebrną odznakę. Szału nie było ale to nasze początki wspólnej pracy...ale sam przejazd był fajny....konik się sprawdził wśród dzieci, psów, kotów, koni itd. tfu tfu...oby tak dalej 😍
z koleżanką ...na hali
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: atchame dnia 16 kwietnia 2012 o 11:01
Ja w styczniu kupowałam na allegro kurtkę zimową. Osoba normalnie prowadziła sklep i sprzedawała też na portalu. Kasę wysłałam odrazu....paczka "idzie" do dzisiaj. Jest spór na allegro, ale to i tak bezcelowe. I nie chodzi tu o kasę bo te 100 zł. to wiadomo szkoda zachodu...ale liczy się fakt. Wystawiłam sprzedającemu negatywny komentarz, na co mi odpisał, że to o czym mówię jest nieprawdą i że odda mi pieniądze jak usunę komentarz.... 🤔wirek:
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 05 lutego 2012 o 14:29
Mój R. ma dopiero 1 września urodzinki 🙂 a na walentynki nadal nie mam orginalnego pomysłu... zimno jest 👿 odbiera mi to możliwość logicznego myślenia...
Siodła z niższej półki, co polecacie?
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 14:43
No ja miałam nowego. I w sumie od początku coś było z nim nie tak. Normalnie krzywe było i już...nie wiem też nie chcę generalizować bo może mnie sie trafiło jakieś wadliwe. Ja się ogólnie spotkałam z dobrymi opiniami na temat winteca. Sporo niezależnych osób go chwaliło...ja za bardzo nie znam się na siodłach, ale mnie się w wintekach nie podoba ta zamszowa wyściółka na siedzisku...a tak po za tym wizualnie jest bardzo ładne.
Koniec z jeździectwem?
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 14:31
Dr. Mateusz Hecold jest jednym z najlepszych specjalistów jakich znam. Jak kupowałam ostatniego konia to włąśnie on robił badanie kupno-sprzedaż zrobił badania doskonale w najmniejszym drobiazgu. Nie miałam z nim styczności wcześniej gdyż pochodzę z innej części Polski. U nas w małopolsce super to doktor Waldek Kalinowski. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli :kwiatek:
Siodła z niższej półki, co polecacie?
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 14:27
Ja mam Daw-Mag Huberta i nie polecam ojjj nie. Wcale nie było takie tanie bo z całym osprzętem (czprak, podkładki, popręgi) wyszło coś koło 2700zł. Twarde jak cholera i nie pasuje na zadnego konia chyba. Przegina się na lewo, siedzi się krzywo...dramat. Teraz jeżdżę na ujeżdżeniówce Passier patron kupiona na rynku wtórnym ale od dobrej znajomej. Nie ma porównania poprostu. Takie jak tu:
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 14:11
Nooo mam to samo...alkohol działa na mnie ogłupiająco i jakoś prowokuje do dziwnych wspomnień i dziwnych sms'ów. Ja nie wiem czemu kobiety tak mają haha? ciekawe czy faceci też? chciaż chyba tak bo czasem dostaję durne telefony o 24😲0 w nocy od bardzooo dawno niewidzianego kogoś
Koniec z jeździectwem?
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 13:41
Każdy ma chyba chciaż raz w życiu taki kryzys 😉 ja też. Chciaż od jakiegoś roku nie mam żadnych wątpliwości, że chcę. Teraz jedynie może odstrasza mnie temperatura u nas rano od 2 dni o 8😲0 jest - 25 🤔 w związku z powyższym nie chce mi się jeździć bo mimo hali krytej w tej puszce jest chyba drugie tyle na minusie palce odpadają. A po za tym szkoda mi konia ganiać po tym zimnie...niech stoją w ciepłych dereczkach. W końca ma być odwilż za tydzień hihi. Jedyne czego mi brakuje w stajni to koleżanka/ki przybliżone wiekiem do mnie 🙂 ale jestem cierpliwa hihi
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 01 lutego 2012 o 12:40
A ja niewiedzieć czemu zostałam wykreślona i przekreślona przez Żarówkę jeszcze z dziwnym dopiskiem. No nic jak cenzura to cenzura. Ja uważam, że ogólnie fajnie jest poznawać ludzi nieważne gdzie...a co do Walentynek to my będziemy obchodzić je w środę. Bo we wtorek niestety pracuję długo. I może bez polotu, ale stanie na kolacji...przy śiwcach i dobrym winie... 😉
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 31 stycznia 2012 o 11:47
Będzie dobrze czuję to w kościach 😀
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 31 stycznia 2012 o 10:02
Haha często tak jest, że jak się z kimś jest to się ciągle spotyka fajnych facetów i można by się umówić. A jak człowiek sam i tak bardzo chce kogoś poznać, spotkać się, pogadać ...to nawet pies z kulawą nogą się nie trafi haha 🤣
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 31 stycznia 2012 o 09:49
Ja się z exiem poznałam na mojej studniówce. A obecnego poznałam na sympatii właśnie.....Macaliśmy się przez ekran jakieś 3 miesiące nim się umówiliśmy. Chciaż i ja byłam już wtedy w Zakopanym a on pochodzi z Zakopanego...nie znałam tutaj nikogo dlatego wybałam tą opcję...
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 30 stycznia 2012 o 19:36
konikikoniczynka kochana ja to wszystko znam jesteś w tak zwanym apogeum...Patrzysz i myślisz sobie "co ja tu robię...?" no cóż no moim zdaniem pomimo wspaniałych cech, które zapewne ma twój mężczyzna ma też i te złe. Pytanie czy jesteś w stanie brać go z całym dorobkiem inwentarza czy jego wady przysłaniają ci zalety??? Ja myślę, że on się nie zmieni. No ma takie wady że bierze za dużo na głowę i nie jest w stanie tego ogarnąć i pewnie tak już zostanie 😉...i nigdy nie myśl co by było jakbym wróciła do ex....on też ma wady pamiętaj. Do nowej miłości trzeba dojrzeć, a dw razy do jednej rzeki się nie wchodzi. To do niczego dobrego nie prowadzi...
Sprawy sercowe...
autor: atchame dnia 30 stycznia 2012 o 15:00
Warto warto....bo czasem się ma wrazenie, że serce eksploduje. Wtedy różne pomysły do łba strzelają np. pisanie ckliwych sms'ów do exa brrrr uchowaj Boszsz 👿