Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szynyszyn dnia 28 stycznia 2012 o 21:38
Chodzi o to, że dla mnie nie liczy się to, czy ja skoczę-byle jak, ale skocze. Każdy ma gorsze i lepsze dni. Jak mam gorsze, nie czuję się na siłach, to nie skacze.Jeżeli ja mam uczyć się skoków, to koń musi mieć ochraniacze. Staram się jak najmniej obciążać konia. Nie wiem kiedy zaczynaliście jeździć, ale ja w wieku 23 lat, inaczej na to patrze. Na pewno nie "po trupach do celu". I wiem, że takich ludzi jak ja jest więcej, dlatego WKURZA mnie szufladkowanie. :/
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szynyszyn dnia 28 stycznia 2012 o 19:44
Wiem, że nie będzie to post w bieżacym temacie, ale to jest czas kiedy muszę się wyżalić. To już będzie kolejny post z tej serii , przepraszam,ale muszę 😎
Wkurza mnie w jeździectwie to, że teoretycznie mogłabym kupić własnego konia, ale świadomość moich umiejętności ( a raczej ich braku) mi na to nie pozwala 🙁 I wkurza mnie szufladkowanie rekreantów, jako wszystkowiedzących, piętnastoletnich "kóniarek". Mnóstwo jest ludzi, którzy dopiero w pewnym wieku, dojrzeli do tego co chcą robić, tak jak w moim przypadku pokonali strach. I tylko dlatego, że nie mam własnego konia, tylko dlatego,że "wiem, że nic nie wiem", dla tzw "prywaciarzy" jestem jeździeckim zerem. Ja rozumiem, wszystko z dystansem, ale naprawdę nie podobają mi się sytuacje na ujeżdżalni, kiedy ja dopiero co ćwiczę dosiad w galopie, muszę ustępować miejsca na ścianie, dorosłym ludziom o super umiejętnościach. Może to kwestia braku asertywności mojego instruktora, który w obawie o dobrą atmosferę nie zwraca na to uwagi. No, ale ludzie. Wy wszyscy też kiedyś zaczynaliście. Lubię posłuchać w stajni opowieści "doświadczonych" koniarzy, ale boli mnie troszkę chora atmosfera w jeździectwie. Chora rywalizacja i patrzenie z góry na każdego, kto zaczyna swoją przygodę z końmi. Chyba w żadnym innym sporcie, z czymś takim się nie spotkałam, z tyloma złośliwymi komentarzami. Mimo wszystko, to mnie nie zniechęca, kocham to tak samo, jak każdy, który siedzi w tym parę lat (ja dopiero 2 :konik🙂.
Kończąc, życzę wszystkim sukcesów w jeździe i kto wie, może doczekam się w końcu swojego pierwszego dzierżawka 😉