Dementek

,,On zmienił mnie..."

Konto zarejstrowane: 18 września 2011
Ostatnio online: 22 lutego 2025 o 14:39
,,Nienawidzę nienawidzić ludzi, których nienawidzę
Tych których na co dzień widzę, lecz których nie mogę widzieć."

Najnowsze posty użytkownika:

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 22 lutego 2025 o 14:31
Evka,Teoretycznie leżaków nie można transportować, a jednak takie sytuacje nadal się zdarzają. Podobnie jak dobijanie zwierząt, żeby wykorzystać mięso (bez wysyłki tuszy do badań), a odpady wraz z łbem puścić do utylizacji.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 21 lutego 2025 o 22:20
Evka, ja akurat znam sytuacje, gdy kontuzjowane lub nie rokujące na skuteczne wyleczenie bydło było uśmiercone w gospodarstwie.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 21 lutego 2025 o 17:33
donkeyboy, nie sprawdzałam bardzo dokładnie, ale nie znalazłam w przepisach możliwości odstrzału w gospodarstwie - tylko ogłuszenie i skrwawienie lub uśpienie przez weta (z konieczności).
Evka, Mi z przepisów wynika, że legalnie ubić w gospodarstwie koniowatego (inaczej niż z konieczności - po potwierdzeniu przez weta) nie można.

randia, no właśnie też tyle znalazłam. A tzw. ,,małych rzeźni rolniczych" nie ma, by móc blisko ubić zwierzę. Ubój na użytek własny jest ograniczony co do gatunków i wieku niektórych z nich + badania + utylizacja odpadów + uprawnienia i posiadanie odpowiedniego sprzętu z atestem.
Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt. Obowiązek zgłoszenia siedziby stada i koni do ARiMR
autor: Dementek dnia 20 lutego 2025 o 15:40
karolina_, Karolina juz wiele razy Ci pisałam że możesz wyłączyć konie nawet bez podania substancji wyłączającej, sama jako właściciel - dlatego że tak uważasz - każdy PIW ci to potwierdzi.
Po drugie jakoś nie chce mi się wierzyć że twoje konie nigdy nie dostawały leków które są wyłączające całkowicie, np pyrantel, pen strep, trimerazin

Iskra de Baleron, póki podawane leki nie są wpisywane do paszporty wraz z czasem karencji, tylko otrzymuje się od lek. wet. karte leczenia zwierzęcia, to to nie ma zwykle znaczenia - i tak może trafić do spożycia przez ludzi mięso pochodzące od koni, które miały podawane leki, nawet na stałe wykluczające zwierzę z łańcucha żywnościowego.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 20 lutego 2025 o 15:03

Bo dla niewtajemniczonych nadal jest dozowolny ubój zwierz na mięso przez odstrzał (trzeba mieć papaiery i powiatowy musi być obecny) i nie trzeba fundować podróży do rzeźni.

kotbury, a podasz jakiś konkretny przepis, że można odstrzelić/uśmiercić poprzez odstrzał zwierzę gospodarskie i przeznaczyć je do konsumpcji?
Z tego co wiem, można zastrzelić tylko zwierzę dzikie, np. po wypadku, gdy nie ma szans na normalne funkcjonowanie i na to też musi ktoś wyrazić zgodę.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Dementek dnia 20 lutego 2025 o 14:32
Miałam bardzo niski poziom wit. D i udało mi się go podnieść dopiero, gdy przez kilka miesięcy brałam codziennie dawkę 10 tys. jednostek. Poszłam do naturoterapeuty, który stwierdził u mnie m. in. problemy z wchłanialnością substancji odżywczych i słabe zakwaszenie żołądka. Po 2 miesiącach suplementacji maślanem sodu i betainą wyszło, że bez suplementacji wit. D utrzymuje się u mnie poziom wit. D. Po roku suplementacji maślanem sodu nadal nie mam problemu z poziomem wit. D. Jedynie hormony dalej szaleją i już się poddałam z próbą ich ogarnięcia.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dementek dnia 09 lutego 2025 o 09:54
galopada_, też myślę, że fizjoterapeuta uroginekologiczny to nie jest głupi pomysł. W klinice jest zwykle kilku specjalistów więc obdarowana może wybrać, do kogo chce pójść. Poza tym ten specjalista jest nie tylko od problemów pociążowych i z nietrzymaniem moczu, ale też od innych problemów, np. bolesne miesiączki czy problemy przy współżyciu.
A jako osoba niemalująca się i nie przepadająca za kosmetykami myślę, że też dobrym pomysłem jest masaż, wyjście do jakiejś restauracji. Najprościej dać voucher 😉
Praca. Szukam/oferuję
autor: Dementek dnia 09 lutego 2025 o 09:47
keirashara, może poszukaj ofert z Warszawy? Przy takiej znajomości języka obcego powinnaś szybko znaleźć pracę, nawet jeśli nie typowo zdalną, to hybrydową 🙂
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Dementek dnia 08 grudnia 2024 o 17:43
magda, na Temu wzięłam kamizelkę, bo wyskoczyła jakaś męska za 50zł 😉

keirashara - nigdy nie utrafiłam na takie buty na obcasie, by oparta była cała stopa. A że nie stawiam prosto stóp, to też nie pomaga. I potrafią mi spuchnąć stopy, jak mam buty na obcasie - po zmianie obuwia na płaskie opuchlizna znika błyskawicznie.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 08 grudnia 2024 o 16:50
Melanie, może ten koń nie tyle nie umie jeść siana z ziemi, a po prostu wyciągając z siatki pobiera konkretną porcję na kęs. Mi znajoma opowiadała o koniu, który nie wiedział, co robić na trawiastym pastwisku- chciał wracać do stajni. Trochę czasu zajęło, zanim nauczył się jeść trawę na pastwisku.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Dementek dnia 08 grudnia 2024 o 16:44
magda, bałabym się, by mnie prąd nie popieścił 😂 Kupiłam kamizelkę podgrzewaną i wyszło, że raczej nie powinno się jej włączać, jak jest wilgotno, a miałam w planach włączać ją właśnie na stępowanie konia po treningu, by mi nie było zimno w upocone plecy 😉

Informuję, że w chwilowym uniesieniu szarpnęłam się w Deichmannie na ocieplane buty za 259zł, co w moim przypadku jest istnym szaleństwem. Teraz przydałyby mi się tylko cieplutkie buty robocze, w których mogłabym wsiąść na konia.

keirashara - też mam małą stopę - rozmiarówka butów 35-37, ale ostatnio bardziej 36-37. Uwielbiam buty na obcasach, ale u mnie bardziej są one do podziwiania (mam kilka par na różnej wysokości obcasów), ale moje śródstopie szybko mi mówi, że to nie są buty dla mnie.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Dementek dnia 03 grudnia 2024 o 22:47
Ja za to szukam cieplutkich butów, chętnie do połowy łydki lub do kolana, by mi stopy nie zamarzły, bo czasem kilka godzin w zimnie w terenie spędzam w pracy (nie w stajni, tylki stoję, ew. spaceruję wolnym krokiem 😜 . Co patrzę, to u góry futerko, a w stopie brak ocieplenia 😤

Kiedyś kupiłam na wyprzedaży w Kauflandzie dziecięce kozaczki za śmieszne 9 czy tam 20 zł i w stajni w błocie i śniegu przechodziłam 2 lata, a teraz nic takiego ciepłego nie mogę znaleźć. Tzn. miałam jedne fajne termobuty z Biedronki, ale zaginęły podczas którejś przeprowadzki 😕
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Dementek dnia 01 grudnia 2024 o 18:26
keirashara, sprawdzałaś ofertę rockmetalshop?
TEMU i wszystko z nim związane
autor: Dementek dnia 18 listopada 2024 o 18:50
Bluzy, bluzki i koszulki, według mnie, są ze 2 rozmiary wieksze niż deklarowane. Spodnie niby ten sam rozmiar, a też sa 1-2 rozmiary wieksze. Chyba że to ja się tak skurczyłam 😂 Jedynie jedna tunika jest takiej wielkości, jak deklarowana.
I buty rozmiarowo się zgadzają 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 11 listopada 2024 o 14:28
patkahm, próbowałam w aucie z tym żwirkiem silikonowym i ZERO skuteczności (nawet w hali garażowej nie wyciąga wilgoci. Za to te pochłaniacze wilgoci, co to saszetkę układa się nad pojemnikiem na zebraną wilgoć fajnie się sprawdzają.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Dementek dnia 11 listopada 2024 o 14:24
Saklawia, na Temu wyświetlały mi się różne krajalnice/tarki także tam też można zerknąć 😉
Bryczesy
autor: Dementek dnia 11 listopada 2024 o 12:32
Perlica, też miałam kupić, akurat nawet za 70 zł mi się wyświetlały (bez ocieplenia, a za 160 zł z ociepleniem), ale stwierdziłam, że muszę dodrzeć najpierw te pantalony, które mam 😁 Jeśli będę regularnie jeździć, to może wiosną kupię te cienkie legginsy, by się nie rozpłynąć się w upały na treningach.
TEMU i wszystko z nim związane
autor: Dementek dnia 07 listopada 2024 o 22:43
Ollala, zaszalałam z zakupami i nawet aplikację banku zainstalowałam, by móc opłacić zamówienie bez proszenia o pomoc koleżanki z pracy 🤣
Jak dostanę zamówienia i wypłatę, to chyba kolejne zakupy zrobię.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Dementek dnia 07 listopada 2024 o 22:35
Nevermind,
Mała prywatna stajnia, 2 konie właściciela i w tej chwili 10 na pensjonacie, w tym dwa moje. Stajnia właściwie powstała niechcący i nie widnieje nigdzie w necie. Od 4 lat jest stała ekipa beż zmian, miejsc nie ma na nowe, właściciel nie chce więcej koni ani reklamy w necie. Takie gospodarstwo z końmi, z kurami i paroma kozami na mleko.


Kaziorek16, czyli właściciel nie chce rozgłosu, bo działalność nie jest zgłoszona i dzięki temu koszt prowadzenia pensjonatu jest niższy.
Poza tym własne pasze i ściółka także obniżają koszty.
TEMU i wszystko z nim związane
autor: Dementek dnia 03 listopada 2024 o 13:27
A jak z wysyłką? Wszystko dociera? Planuję zrobić pierwsze zamówienie, a nabrałam rzeczy na sporą kwotę (i tak już wywaliłam z koszyka 1/3) i nie chciałabym stracić pieniędzy.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Dementek dnia 31 października 2024 o 19:06
martrix, Dziękuję 😀 Dotychczas wszystkie auta, które mnie zainteresowały, były w automacie.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Dementek dnia 25 października 2024 o 14:14
Głupie pytanie - czy wszystkie auta hybrydowe mają automatyczną skrzynię biegów?
Młode Konie
autor: Dementek dnia 08 października 2024 o 09:50
Nevermind, ,,zjadło" mi część wypowiedzi 😉 Koń łazi cały czas na zewnątrz. Ma tylko wiatę, w której aktualnie nie da się go zamknąć. Tak więc fajnie, jak w takiej sytuacji przychodzę i koń czeka uwiązany, bo nie jest zbyt współpracujący.

A możliwość zamknięcia w boksie byłaby korzystna, chociażby ze względu na to, żeby nie puszczać upoconego konia na zewnątrz przy niskiej temperaturze i wietrze. Jeśli takiej możliwości nie będzie, koń będzie miał wolne do wiosny.
Młode Konie
autor: Dementek dnia 07 października 2024 o 15:40
kotbury, u nas podejście Nevzorowa byłoby traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami - brak zapewnienia minimalnych warunków utrzymania zwierząt.

A co do przymykania w boksie koni, które zazwyczaj spędzają całą dobę na pastwisku/wybiegu - to ułatwia robotę. Aktualnie chodzę do 4-letniego zajeżdżonego kilka miesięcy temu hucuła, który zazwyczaj nie współpracuje przy łapaniu. Na szczęście zazwyczaj koń już czeka na mnie uwiązany, a czasem i osiodłany 😉
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: Dementek dnia 06 października 2024 o 17:54
faith, keirashara, czyli na kolejne zakupy będę musiała podjechać do jakiegoś wypasionego sklepu 🙂
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dementek dnia 06 października 2024 o 17:51
savil, dokładnie. U mnie to i dzieci mówiły, jakich to umiejętności nie mają i oczywiście to wina konia, że jazda nie wychodzi.😉 Albo że czemu zwracam uwagę na błędy lub zadaję jakieś ćwiczenia, bo w innej stajni każdy jeździ, jak chce. Temat - rzeka.

Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: Dementek dnia 05 października 2024 o 09:55
keirashara, nie, takich ogarniających i niespłaszczających miękkich nie miałam okazji nawet przymierzyć, bo zwykle widziałam rozmiarówki dla normalnych kobiet, a nie takich wybrakowanych, niekobiecych 😉 Może czas odwiedzić jakieś sklepy bieliźniarskie i posprawdzać asortyment.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dementek dnia 05 października 2024 o 09:49
Raz byłam na basenie, gdzie do strefy saun mieli wstęp tylko dorośli i właśnie była przebieralnia. Ja akurat łaziłam poowijana ręcznikiem 😉 W żadnej z saun nie było dziwnych akcji, ale z jednej dość szybko wyszłam z koleżanką, gdy jakiś facet usiadł ciut wyżej od koleżanki i jego nagie przyrodzenie leżało przy jej głowie 😆 Zaś po wyjściu ze strefy saun okazało się, że ktoś zgarnął w przebieralni kąpielówki chłopakowi drugiej z koleżanek.

savil - należy jeszcze dodać dopisywanie umiejętności jeździeckich, ale wiadomo, że to trzeba brać na pół, albo i mniej. Wiedziałam, że jak uzyskałam od rodzica informację, że dziecko jeździ w zastępie, to pierwsza jazda będzie na lonży i moooże w połowie jazdy puszczę dzieciaka na jazdę samodzielną 😁
Bryczesy
autor: Dementek dnia 29 września 2024 o 09:58
Pytanie do dziewczyn, co kupowały na Temu - a jak spodnie/bryczesy wychodzą rozmiarowo? Noszę rozmiar 34, czasem 32 - nie będą zjeżdżać z tyłka, jeśli założę je bez paska?
własna przydomowa stajnia
autor: Dementek dnia 29 września 2024 o 09:48
Od jakiegoś czasu borykam się z problemem pana, który notorycznie przychodzi do lasu z psami - psy ochoczo ganiają mi 2 młode konie. Kilka razy już naprawialiśmy poniszczone ogrodzenie (w panice konie skaczą i rozwalają płot), dziś uciekły na dobre, psy pogoniły ich przez las, na końcu wpadły do bagna - szczęśliwie same dały radę wyjść. Jest jakiś sposób na intruza? W normalnych warunkach ucieczki się nie zdarzają. Z panem rozmawialiśmy kilka razy, na miło i na ostro. Jak widać bezskutecznie 🙁 Mam spore padoki, ogrodzenie tego siatką będzie słono kosztowało, do tego boję się, że te konie w panice wpakują się też w taką siatkę i się pokaleczą bardziej.
olq, a może zamontować fotopułapkę, która będzie robić zdjęcia/ nagrywać zdarzenia? Od razu będzie dowód na taką osobę.
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: Dementek dnia 29 września 2024 o 09:28
keirashara, dla mnie było szokiem, jak w Esotiq pasował na mnie stanik w rozmiarze 65D 😆 Ale ostatnio się zdziwiłam, bo w Pepco znalazłam pasujący na mnie stanik w rozmiarze 70B i 75B (w obwodzie wyszły takie same). Zwykle tylko w chińskich sklepach udawało mi się coś dopasować.
Niestety, ale jestem skazana na usztywniane (bez push-up, które mnie denerwują tymi poduchami), bo przy miękkich to równie dobrze mogę nic nie zakładać - efekt ten sam 😁
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: Dementek dnia 19 września 2024 o 23:11
Aneta135, odpowiedziałam w innym wątku- najlepiej zadzwonić do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w swoim powiecie i zapytać, bo przy niektórych transportach musi być wystawiony dokument TRACES. Poza tym warto napomknąć, że chcesz sama przewieźć konia, własnym środkiem transportu i zapytać, czy musisz mieć jakieś dodatkowe dokumenty w związku z rozporządzeniem UE 1/2005.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Dementek dnia 19 września 2024 o 23:04
Aneta135, zadzwoń do swojego Powiatowego Inspektoratu Weterynarii i dopytaj u źródła, bo możliwe, że musi być TRACES.
Wrocławianie :))
autor: Dementek dnia 19 września 2024 o 22:56
Perlica, z osób, które mam w znajomych, trafiła mi się pierwsza taka osoba.
Wrocławianie :))
autor: Dementek dnia 18 września 2024 o 17:43
MATRIX-69-II, Dziękuję za chęć pomocy, ale dziś zobaczyłam post znajomej, która ma rodzinę w poszkodowanym terenie i bedzie tam jechała autem.
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 18 września 2024 o 07:06
maiiaF, nie narzekam, tylko wyjaśniam. I nie wypisuje ciągle, bo od ostatniej konwersacji napisał 2 razy. Ani mnie to nie denerwuje, ani nie czuję żalu. Serio, mam ważniejsze sprawy i większe problemy, na które szukam sensownego rozwiązania.
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 17 września 2024 o 23:51
Nie zdążyłam edytować więc jeszcze raz piszę: Sankaritarina, napisał w lipcu (1 konwersacja) napisał w sierpniu (2 konwersacje). Od tamtego czasu nie odpisałam na próby zaczęcia konwersacji typu że w sierpniu odstawiłam akcję i kolejną z zapytaniem, czy nadal mam focha. I nie piszę, chociaż aktualnie w jego stronach nie jest za ciekawie. Co miałam mu do przekazania, przekazałam w sierpniu. Nie mój problem, że nie zapoznał się z tym, a powtarzać się nie będę. Niech szuka lepszego towarzystwa 🙂
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 17 września 2024 o 23:36
Sankaritarina, napisał w lipcu (1 konwersacja) napisał w sierpniu(2 konwersacja) .
Wrocławianie :))
autor: Dementek dnia 17 września 2024 o 23:32
Perlica, w to nie wątpię. Od piątku słucham stacji Radio Wrocław, śledzę sytuację.

A pytałam, bo nie mam zbyt dużego zaufania do zbiórek pieniężnych/zrzutek, a chciałabym pomóc poszkodowanym. Nie mam aktualnie nikogo na Dolnym Śląsku, kto by mógł dostarczyć paczkę do punktu pomocowego. Czy ewentualnie jest tu ktoś, kto mógłby przekazać paczkę do takiego punktu?
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dementek dnia 17 września 2024 o 21:16
keirashara, nie musisz ,,gubić" dowodu. Będąc w podbramkowej sytuacji złamałam róg dowodu osobistego (przy urzędniczce) i we wniosku zaznaczyłam uszkodzenie dowodu 😉

buyaka - niestety, ale sama wiem, że czasem jest różne podejście do niektórych spraw zależnie od np. województw, a czasem i powiatów. Skarga raczej nic nie da. Nawet na policji jak nie udowodnisz wykroczenia/przestępstwa to nic nie zrobią.
Wrocławianie :))
autor: Dementek dnia 17 września 2024 o 19:32
Halo, Wrocławianie, czy może ktoś z re-voltowiczów działa przy pomocy powodzianom?
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 11 września 2024 o 15:23
Nie wiem, dlaczego ciągle opieracie się na tym fragmencie, skoro napisałam, że kontakt z nim był już ograniczony, a teraz jest ucięty? Mieszka kilkaset kilometrów ode mnie, nie mijam go na ulicy, nie dzwonię do niego, ani nie piszę. A Wy ciągle piszecie, że tkwię w układzie. Nie tkwię. Opisałam sytuację z czerwca, później ciąg dalszy. Z mojej strony nie ma nawiązywania kontaktu już od czerwca, po ostatniej akcji w sierpniu nie reaguję na sporadyczne próby kontaktu z jego strony.

Wolę ,,pojojczyć" z rolnikami i koleżankami na temat projektów zmian niektórych ustaw lub bezsensowności niektórych przepisów, które muszą spełniać gospodarze 🙂
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 10 września 2024 o 12:36
mindgame, ale ja nie podtrzymuję kontaktu, zwłaszcza od ostatniej akcji? Jeśli nawet coś kiedyś do mnie napisze, to dla mnie jest to jak wiadomości z jednej z najpopularniejszych stacji radiowych- odczytywać i odpisywać nie trzeba. Nie trzeba do tego blokować wszystkich wokół 🙂 A poznając osobę nie wiesz, kto zacznie ,,uprzyjemniać" Ci życie za kilka miesięcy, czy lat. Szklanej kuli nie mam, jasnowidzem też nie jestem.
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 09 września 2024 o 22:52
madmaddie, ale nie można też ciągle uciekać. Gdybym miała ucinać wszystkich (pomijając już tego znajomego, który uważa, że to tylko moje fochy i moja wina, bo on jest bez skazy), to bym musiała także zmienić obecną pracę (choć się nad tym ogólnie zastanawiam, ale nie chcę znowu zaczynać od najniższej krajowej), bo mam różne sytuacje w kontaktach służbowych z ludźmi, a od kilku miesięcy także z szefową, co zaczyna mnie męczyć. W aktualnym miejscu zamieszkania nie znam nikogo poza osobami z pracy i związanymi z nią w jakiś sposób (pomijając właściciela konia, bo od kilku tygodni pracuję trochę z niedawno zajeżdżonym hucułem). Chyba że odezwałabym się do klientów z dawnej pracy, tj. sprzed 7 lat 😉 To by 2-3 osoby były do pogadania, choć są na kompletnie innym etapie życia (mają założone rodziny).
A takiej osoby, przed którą można się otworzyć, wygadać, powiedzieć o problemach, bolączkach, już nie mam i prędko nie wpuszczę kogośdo swego życia. W pracy mam koleżankę, która wie tylko o problemach związanych z pracą, bo tego nie da się nie zauważyć.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Dementek dnia 09 września 2024 o 22:13
infantil, kilka miesięcy temu w przychodni w Piasecznie na Czajewicza widziałam plakat jakiegoś ośrodka, ale nie wiem, czy to ten, czy inny https://emeis.pl/rehabilitacja/
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 08 września 2024 o 09:04
mindgame, w życiu nie da się uniknąć takich osób. Można tylko próbować zejść im z drogi, unikać i nie brać sobie do głowy tego, co się od nich usłyszy 🙂
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 06 września 2024 o 18:54
keirashara, przez tą relację (oprócz wieku, życia w pojedynkę i aktualnej sytuacji w pracy) też zmieniłam się na gorsze i ponownie straciłam zaufanie do ludzi. W sumie nie zależy mi na jakichś bliższych znajomościach czy przyjaźniach, ale czasem męczy zgrywanie wszędzie, że jest wszystko dobrze.
mindgame - myślę, że od czasu do czasu coś tam do mnie napisze, gdy będzie się nudził, a znajomi i kobiety z portali randkowych nie będą chcieli z nim konwersować, ale wystarczy nie odpisywać i nie odczytywać od razu wiadomości 😉 Sam odpuści. Jak na razie, od ostatniej akcji cisza więc może coś dotarło do niego.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Dementek dnia 05 września 2024 o 21:26
Silvana, - Na surogatkę szukają głównie młodych klaczy, które przejdą badanie układu rozrodczego. Chociaż spotkałam się z przypadkiem, że hodowca przywiózł klacz-biorczynię, która miała problem z cyklem, którego nie dało się ustawić nawet hormonami i musiał znaleźć inną klacz.
Sprawy sercowe...
autor: Dementek dnia 05 września 2024 o 20:52
Aż pociągnę kontynuację 😉
Poza tym pewnie z tej ostatniej dyskusji i tak tylko to go ruszyło, że poinformowałam go, że już u mnie nie przenocuje, gdy będzie w trasie.
Ten znajomy napisał do mnie na początku lipca m. in. z informacją, że przyjedzie do mnie przenocować w połowie sierpnia, bo będzie w trasie. Przy okazji miał ogarnąć jedną rzecz w mieszkaniu. Napisałam mu, żeby nie przyjeżdżał, bo u mnie nie przenocuje. Gdy pytał o powód, napisałam, że ostatnio była dyskusja na ten temat i kolejny raz nie będę mu tego wyjaśniać- może znaleźć w historii dyskusję, jeśli nie pamięta. Nie kontynuowałam rozmowy. Dzwonił kilka razy do mnie - nie odbierałam połączeń.
Miesiąc później znów napisał, że będzie w trasie i przyjedzie przenocować. Ponownie napisałam, że u mnie nie przenocuje. Znów pytał o powód. Napisałam, że było to poruszane miesiąc temu i w czerwcu. Nadal twierdził, że nic takiego nie napisałam więc wysłałam mu screeny z tamtego czasu.
Kilka dni przed znów napisał, niby pytając o inną sprawę, ale zbyłam go, bo akurat na ten temat informację mógł uzyskać od swoich rodziców lub znajomych. Ponownie napisał, że przyjedzie przenocować za kilka dni. Kolejny raz napisałam, żeby nie przyjeżdżał, bo go nie przenocuję.
No i teraz szczyt tego ch** wie czego - tego dnia, którego planował przyjechać na nocleg, pod wieczór napisał, że za godzinę będzie. Odpisałam, żeby nie przyjeżdżał, bo wie, jak sprawa wygląda. Trochę ponad godzinę później pisze, że jest pod bramą i żebym podała kod do bramki. Przypomniałam, że u mnie i tak nie przenocuje, a on na to, że na darmo stracił ponad godzinę drogi. Jak dla mnie głupio to wyglądało to poszłam wyrzucić śmieci, a przy okazji chciałam ostatecznie wyjaśnić, dlaczego jest tak a nie inaczej. Nie było go. Wróciłam do mieszkania, bez sensu ciągnęłam temat, że jak jest, to możemy porozmawiać na podwórku. Ostatecznie napisał, że jest w pokoju, czyli po prostu zrobił ze mnie idiotkę, bawiąc się moim kosztem, bo tylko chciał sprawdzić moją reakcję. Napisał, że taka ze mną robota. Próbował do mnie kilka razy dzwonić, ale nie odbierałam telefonu.
Po ponad tygodniu napisał, że on już wie, dlaczego odstawiłam taką akcję (że on niby przyjechał, a ja powiedziałam, że u mnie nie przenocuje). Zignorowałam tą wiadomość.
Później znów próbował ze mną popisać, ale odesłałam. go do znajomych, które ma na miejscu. Oczywiście też był komentarz, że ja sama powoduję takie a nie inne sytuacje, a jak napisałam, że po prostu ponosi konsekwencje swoich czynów, to znów zaczynał, bym napisała co, gdzie, jak i kiedy. Zakończyłam temat, bo szkoda mi czasu i nerwów na opisywanie n-ty raz tego samego.
Nie piszę do niego pierwsza, a jego wiadomości nie odczytuję od razu, a czasem nawet nie odpisuję.

Mam ogólnie wrażenie, że próbuje zrobić ze mnie wariatkę, obarczyć winą za swoje zachowanie. Nie wiem, może po prostu wraz ze wzrostem zarobków trochę mu odbiło, bo takich akcji kiedyś nie robił. Kontakt z nim mocno ograniczyłam, bo zobaczyłam, że nie służą mi dyskusje z nim, które w kółko kończą się tak samo.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Dementek dnia 31 sierpnia 2024 o 18:45
karolina_, przy pobieraniu oocytów do wysyłki do Włoch na zapłodnienie, zarodki przyjeżdżają spowrotem zamrożone więc hodowca by raczej czekał do sezonu, by przełożyć klaczy mrożony zarodek.

[b]kotbury[b] - wielu ludzi nie obchodzi budowa - jak jest klacz, to trzeba kryć. Z ogierem jest łatwiej, bo jak się nie nadaje do hodowli, wystarczy go wykastrować. Chociaż i nadal są tacy, co też kryją ogierem ,,bo ladny/ładnie umaszczony".