My w tamtym roku, stosowaliśmy mieszankę oleju kokosowego i roztworu benzulu(
https://www.google.pl/search?q=benzyl+benzoate&biw=1333&bih=862&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjS2I3bju3LAhULAXMKHYGoB-cQ_AUIBigB#tbm=isch&q=benzyl+benzoate+sweet+ich) na internecie są różne przepisy rozcieńczania odpowiednich proporcjach, ale po angielsku. Trzeba trochę poszukać po angielskich stronach.
Dodatkowo osłona przed owadami + preparaty odstraszające + podawanie wapna i witamin. W momencie wycierania i powstawania ran, przemywanie manusanem + chito derm bądź mediderm. U nas zdało to zadanie, była duża poprawa w końcu w tamtym roku nie wytarła sobie grzywy i ogona, udało nam się zapuścić piękną grzywę. Mam nadzieję że w tym roku tęż skutecznie się obronimy. Choć dalej szukam sposobu aby przetrwać sezon letni jak najlepiej.