o jakaż jestem popularna! Zbagatelizuję te wypowiedzi, nie zamierzam zaniżać własnego do nich poziomu. No cóż widocznie trafiłam na zły dzień "super-majeczki". Słowem wyjaśnienia. Wszystkie działania można uprzedzić, wysłanie maila jest nieodpłatne, no chyba że to wysiłek intelektualny ponad siły: można napisać: wysłałam 5, kolejne w przeciągu tygodnia ( nie bardzo rozumiem dlaczego niby dosłanie pary miałoby się odbyć na  mój koszt), wymiana,nie nie.Nie wchodziła w grę = majeczka nie ma na to czasu. Zwrot? Oburzenie, chociaż przy jej aukcjach jest zapis o wymianie, a nie ma o zastrzeganiu zwrotów, A o wysłaniu przelewu tez wystarczyło napisać- wysłane. To zwykła grzeczność, pewien poziom kultury, który się ma( lub nie?) No i proszę - mój wpis, spowodował, ze "majeczka" potrafiła to wyjaśnić. Szkoda, ze nie potrafiła zrobić tego na pw. Pozdrawiam

Odesłałam bryczesy do "Majeczka". Nie uzyskałam zwrotu pieniędzy, a moje wiadomości na pw zostały zablokowane. Czekam do 24 grudnia na zwrot kasy, a później kieruje sprawę do sądu. Koszty pełnomocnictwa i opłata sądowa będzie duża. Zalecam "majeczce" rozwagę