Xsylona
I co ja biedny żuczek mam począć?
Konto zarejstrowane: 26 sierpnia 2011
Ostatnio online: 01 czerwca 2022 o 23:03
"Największe szczęście na świecie leży na końskim grzbiecie."
Najnowsze posty użytkownika:
"Nie ogarniam jak..."
autor: Xsylona dnia 17 czerwca 2017 o 14:02
Gniadata jak coś dysponuję screenami części usuniętych komentarzy.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Xsylona dnia 25 kwietnia 2016 o 21:21
halo dzięki wielkie, jak będę w stajni (niestety pewnie dopiero w piątek, bo mam kupę roboty na uczelni teraz) to dam znać jak nam idzie. 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Xsylona dnia 25 kwietnia 2016 o 21:11
Magda Pawlowicz każdy koń jest trochę krzywy, jak człowiek w sumie. Ale nie wymądrzam się już, bo nie wiem, naprawdę. W obecnej stajni jestem od bardzo niedawna i niewiele wiem o koniach, które tam są, a jeszcze mniej o ich przeszłości.
halo nie no, wiadomo, że go nie cisnę na jakieś supermałe zakręty. Nawet jakbym chciała, to by i tak pewnie nie dało rady. Na radzie głównie walczę z tym ustawieniem, żeby chociaż po prostej szedł prosto, tylko właśnie nie bardzo mam pomysł, jak to zrobić.
Czyli innymi słowy praca, praca i praca. Problem dodatkowo jest w tym, że ciężko go bardzo skupić na tej pracy. A tu koń inny przejdzie, a tu taśma od wiatru się zatrzęsie.
edit: naprawiłam bbcode
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Xsylona dnia 25 kwietnia 2016 o 12:29
_Gaga jadę dziś do stajni, jak złapię kogoś, kto mógłby strzelić jakąś fotkę to wrzucę i może coś więcej zdjęcie powie, bo rzeczywiście powodów może być milion.
k2arola z tego co wiem to fryzek był używany głównie do bryczki. Chyba był zajeżdżony już wcześniej, zanim do nas trafił, prawdę mówiąc niewiele o nim wiem, nawet nie wiem w jakim jest wieku. Nikt mi nie powiedział, a ja jestem tylko dziewczynką stajenną do ogarniania tego, co się da.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Xsylona dnia 25 kwietnia 2016 o 00:27
Nie mam pojęcia do jakiego tematu się udać, a że pytanie jest dość żótodziobowe to zapytam tu.
Ostatnio dostałam do objeżdżania fryza. Podczas jazdy przy każdej próbie jazdy wzdłuż długiej ściany ucieka mi łopatką, a gdyby mu pozwolić to najchętniej kręciłby się po małym kółku na środku. Co zabawniejsze dzieje się to tylko na długich ścianach, a najbardziej na zakrętach, co w rezultacie wygląda tak, że nie idziemy po jednym śladzie tylko po kilku (po skosie jakby). Jakieś pomysły?
Poprawny dosiad
autor: Xsylona dnia 20 marca 2016 o 22:35
ElaPe myślę, że powinien sobie wbić to do głowy każdy, kto sądzi, że nie jeżdżąc przez pół roku i czytając jedynie revoltę będą jeździć lepiej. 🤔wirek:
edit: bbcode coś się popsuło
Poprawny dosiad
autor: Xsylona dnia 20 marca 2016 o 21:45
Znalazłam któregoś dnia taki filmik. Wydaje mi się dość ciekawy, a przy okazji parę stron temu dziewczyny zastanawiały się nad ćwiczeniami podczas "dosiadówki" to myślę, że może znajdą tu jakieś propozycje.
Co sądzicie o tym filmie?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Xsylona dnia 27 lutego 2016 o 19:37
To i ja się rzucę z pytaniem
Przeglądałam ostatnio jakieś zdjęcia i znalazłam coś takiego:

O co w ogóle z tym chodzi, to jest jakiś patent? 🤔 Bo jak dla mnie wygląda to jak wielkie pomieszanie z poplątaniem trzech ogłowi na raz. 🤔wirek:
Oddawanie prywatnych koni "pod opiekę"
autor: Xsylona dnia 04 marca 2014 o 17:59
[quote author=_Gaga link=topic=3369.msg2029661#msg2029661 date=1393931208]
Czytam dodane przez Ciebie na re-volcie ogłoszenie i na prawdę się załamuję... "interesuję mnie oferty" ... kurcze ja to odbieram jako: "chcę sobie pojeździć za darmo" - to wszystko...
[/quote]
No niestety, nie mam samochodu, żeby dojechać do konia 80km komunikacją miejską. Mimo szczerych chęci po prostu nie jestem w stanie poświęcać 2, czy 3 godzin na dojazdy. Dlatego napisałam, jakimi ofertami jestem zainteresowana najbardziej. Być może źle sformułowałam, ale musiałam uwzględnić ten aspekt, mimo, że ktoś, być może da mi ogromne możliwości i tak naprawdę wyświadcza mi przysługę, a moim zadaniem jest tylko realizowanie swojej pasji, czyli robienia wszystkiego, co z końmi związane.
Oddawanie prywatnych koni "pod opiekę"
autor: Xsylona dnia 03 marca 2014 o 21:06
Sankaritarina i zoriczkowa, dzięki za rady. Napiszę coś sensownego i dam znać, jak się uda. 🙂 Jeszcze raz wielkie dzięki.
Oddawanie prywatnych koni "pod opiekę"
autor: Xsylona dnia 03 marca 2014 o 19:55
Może jest to jakiś pomysł. Zastanawiałam się nad tym, ale jakoś nie byłam pewna. Może po prostu potrzebowałam popchnięcia do tego. Spróbuję, jak się uda to będę skakała ze szczęścia. Tylko minus taki, że nie mam praktycznie żadnych zdjęć z mojej jazdy, bo zwyczajnie nie ma kto mi ich robić. 😀
edit:
Tylko gdzie najlepiej zamieścić takie ogłoszenie? Tutaj, czy np. na stadniny.pl?
Oddawanie prywatnych koni "pod opiekę"
autor: Xsylona dnia 03 marca 2014 o 17:57
Czytam tak Wasze historie, gdzie piszecie, jak ciężko znaleźć osobę do opieki nad koniem. Ale jeśli mam być szczera, to też bardzo ciężko znaleźć kogoś, kto takiej osoby szuka. Nawet osobie pełnoletniej i na terenie Warszawy. 😲
Postanowiłam zrezygnować z układów z ośrodkami jeździeckimi na zasadzie jazda za pracę, bo już mnie powoli zaczęły wykańczać stajnie, gdzie przez pierwszy miesiąc/dwa jest ok, a potem mimo wykonywania wszystkich obowiązków i nieraz wracania z obolałym karkiem od noszenia mokrego siana, wsiadałam może raz na miesiąc, więc nawet mimo szczerej chęci nie miałam możliwości doskonalenia się w jeździectwie. 🤔
W związku z tym od kilku miesięcy szukam osoby, która potrzebuje opiekuna do swojego konia i w zamian za to oferuje jazdy na nim. Znalazłam już parę ogłoszeń, ale jak napiszę maila, to zazwyczaj nie dostaję odpowiedzi zwrotnej, więc czekam na znalezienie takiej możliwości. Ale zaczynam wątpić, że się doczekam. 😕