Tempe21

Konto zarejstrowane: 02 sierpnia 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Tempe21 dnia 04 marca 2012 o 18:40
Jak dla mnie to Duchnice mają określone zasady. Większość nawet rozumiem. Lonżowanie - zwykle w jednym miejscu wydeptana dziura jeszcze ujdzie ale jak ciągle deptanie w nowym to w końcu na całym placu tylko wydeptane koła - po czymś takim nie jeździ się dobrze (mnie doprowadza do szału). Co do zbierania kup to po jeździe nie każdy pamięta żeby po swoim pupilu posprzątać a nie dziwie się że właściciel nie zamierza chodzić  sprzątać bo po sobie (swoim koniu) posprzątać wypada... Ja zawsze organizuje czas tak żeby jeździć za dnia bo to przyjemniejsze niż przy sztucznym świetle (no i nie mam hali). Nie do końca rozumiem o co chodzi w zakazie jazdy jak są kałuże ale pewnie i to ma jakąś logikę 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Tempe21 dnia 10 lutego 2012 o 13:05
Cześć, czy możecie mi powiedzieć kto z revoltowiczów stoi w Encanto? Odp. na pw
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Tempe21 dnia 12 stycznia 2012 o 18:39
Witam,  od nowego roku szukam stajni i zastanawiam się. Moja refleksja dotyczy cen. Ponieważ idą one w góre (nie mówię tu tylko o stajniach). Śledząc wątek od jakiegoś czasu przyszło mi do głowy: napiszcie proszę czego oczekujecie od stajni/pensjonatu. Aby to rozgraniczyć podawajcie proszę granice cenowe. Ja np za 700zł oprócz opieki, karmienia, padokowania oświetlony plac, siodlarnie i socjal. Za 800 to chciałabym do tego zakładanie/zdejmowanie ochraniaczy, derek, komplet przeszkód lub chociaż kilka drągów, możliwość osobnego padokowania. Za 900-1000 to co powyżej plus lonżownik kryty lub mała halka. Kwestie dojazdu pomijam bo to już każdy sam ocenia ile może na transport przeznaczyć. 
  A jak wy to widzicie? Ile i za co chcecie płacić? Bo niby jest tyle stajni które oferują właściwie to samo ale cennik jest różny... Mam nadzieję zę pasuje w tym wątku.  A no i mam na myśli PODwarszawskie stajnie.
po ile owies i siano ?
autor: Tempe21 dnia 21 września 2011 o 20:45
W okolicach Grójca owies tak tanio? Bo w mojej okolicy (bliżej Wawy) to i do 100zł dochodzi. w sumie nic dziwnego w okolicy mało kto zebrał owies jak takie błoto na polach było....