Wkurza mnie, że w jeździectwo trzeba tak dużo kasy włożyć. Wkurza mnie, że nie mogę znaleźć konia do wspołdzierżawy gdzieś niedaleko mnie. Wkurza mnie, że niektórzy mają takie cholerne szczęście i moga się rozwijać. Wkurzają mnie ludzie, którzy przychodzą na czyjąś jazdę po to by się dowartościować: ,,Zobacz jaki ma dosiad!'' ,,Na tym koniu sobie nie radzi?! Ja to na nim ostatnio to i tamto robiłam!'' Wkurza mnie, że niektórzy ludzie myślą, ze tylko firmy takie jak Anky, Eskadron i wszystkie te z najwyższej półki nadają się do jazd. Wkurza mnie, że ludzie, którzy NIGDY nie byli na chociażby lonży twierdzą, ze jazda konna jest łatwa.
O rany, cóż za upust złości... xD przynajmniej jestem mniej nabuzowana 😀