Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Qno dnia 02 marca 2016 o 18:32
paa, aktorzy grają swoją rolę do końca.
Wiecie co, dla mnie przykre jest to, że wielu ludzi wiedziało co się dzieje, że koń od jakiegoś czasu źle wyglądał i źle się czuł. Dochodzą głosy, że zwlekano z wezwaniem weterynarza itd. A pytani dlaczego nie zareagowali milczą, proszeni o zalogowanie się i potwierdzenie tych informacji wycofują się rakiem.
Ja rozumiem, że to jest hermetyczne środowisko, ale tym bardziej ludzi tego pokroju powinno się napiętnować i wykluczać z grona.
Witam Serdecznie wszystkich zainteresowanych.....
Nie wypowiadam się na re-volcie, ale ta sprawa naprawdę mnie dotknęła....Przykre czytać takie słowa.....Bonus był dla nas przyjacielem, jeździłam na nim , pracowałam z nim startowałam na nim przez wiele lat...
To ,że rzekoma właścicielka przypomniała sobie o nim po 14 latach i doszła do wniosku że to jej koń, i postanowiła nam go odebrać, wcale nie świadczy o tym ,że miła do tego prawo. Nie miała z nim żadnego kontaktu, nie interesowała się nim w żaden sposób przez te 14 lat, po czym Skierowała sprawę do sądu....
Faktycznie walczyliśmy o niego przez rok bo to był NASZ KOŃ i tak pozostanie!!!!
Przykre jest czytanie takich słów, my cierpimy a tu kręci się afera........to jest przykre.... Bonus dostał nagłego ataku kolki, w niedzielę rano został wezwany weterynarz jak najszybciej został przewieziony do kliniki , nie doczekał operacji ....... Cała historia może być potwierdzona przez lekarzy.Robiliśmy co mogliśmy do końca, walczyliśmy o jego życie . A pozostało mi przeczytać,że zwierzę zostało wykorzystane do osobistych rozgrywek. Podłe to wszystko.....Tyle wyjaśnień....Więcej na ten temat nie napiszę , bo szczerze mówiąc nie mam na to siły.....
proszę dajcie Bonusowi już Święty spokój....