Przerzucam się na wege jedzonko i mam takie pytanie - zakładając, że posiłki mają zbilansowane makro, to czy powinnam i tak zadbać o suplementacje?
Jest to o tyle istotne, że idzie sesja, wiec muszy być w najlepszej możliwej kondycji psychicznej 😉
Od trzech lat jestem na diecie wegańskiej. Suplementuję tylko B12.
Gratuluje podjęcia decyzji o zmianie diety i żeby potwierdzić Ci, że jesteś na dobrej drodze na własnym przykładzie przedstawię plusy takiej zmiany:
* schudłam 4/5kg bez żadnego wysiłku, chociaż wcześniej miałam z tym spory problem,
* moja energia wzrosła stukrotnie. Mniej śpię, więcej pracuję, wciąż mam dużo energii i pomysłów na działanie,
* uwierzyłam, że ludzie mogą się zmieniać i wzrosła moja tolerancja. Przed wege u mnie był przynajmniej 3x w tyg. mc donald, obojętne mi było co jadłam i jak bardzo dużo jest w tym chemii. Teraz wiem, że każdy z nas może wziąć swój los w swoje ręce i zmienić swoje życie w ciągu jednego dnia o 180 stopni. To pozwoliło mi inaczej patrzeć na ludzi oraz na własne możliwości w każdej dziedzinie życia.
* cera - poprawa nie do uwierzenia,
* największa zmiana zaszła w mojej głowie. Wzrost wiary w siebie = milion. Zaraz po przejściu na dietę spotkałam się z wielką falą nietolerancji i opinii na temat tego co robię. Jako wrażliwa osoba, nie potrafiłam sobie poradzić z negatywnymi komentarzami na mój temat. Weganizm był moją świadomą i przemyślaną decyzją, wiedziałam dlaczego to robię. Ta wiara w to, że robię dobrze pozwoliła mi zrozumieć, że ludzie często krytykują to, czego nie rozumieją, co im imponuje lub co jest inne od tego, do czego sie przyzwyczaili. Dzisiaj chętnie prowadzę rzeczowe dyskusje, zmieniam poglądy, jeśli ktoś przekona mnie do swoich racji. Chętnie pomogę każdemu, kto tego potrzebuje, ale ataki na moją dietę i moja osobę dzielę na te rzeczowe i te wynikające z niewiedzy. Moja opinia o mnie samej jest dziś niezależna od opinii innych 🙂
* i najważniejsze - nie przyczyniam się już do cierpienia zwierząt, które z prostych przyczyn ekonomicznych (hodować jak najwięcej przy jak najniższych kosztach) traktowane są jak w nieludzki sposób, nie widzą słońca i nie mają możliwości ruchu itd itp.
Krótko mówiąc - przed Tobą tylko coraz lepsze dni 😀
kotbury fajnie, że to Martę z Jadłonomii poprosili o komentarz do stwierdzenia pana ministra. Niestety większość starszego pokolenia wciąż myśli w ten sposób:

😉