horse123

Konto zarejstrowane: 07 stycznia 2011

Najnowsze posty użytkownika:

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: horse123 dnia 20 maja 2012 o 12:50
Mam pewne pytanie do większej ilości osób, a mianowicie sprawa wygląda tak: mam swojego konia, który kuty jest na przody, jego kształt kopyt wygląda tak:
Natomiast w pensjonacie mam jednego konia, którego kopyta wyglądają mniej więcej tak:
tylko są jeszcze bardziej wąskie i wysunięte do przodu, chodzi mi o przody. Nie mam narazie swoich zdjęć żeby to zobrazować. Ten koń w pensjonacie jest u mnie niedługo i wczoraj był u niego kowal-samouk (inny niż przyjeżdża do moich koni) i powiedział, że nie za dobrze, że mój koń ma takie rozłożyste kopyta (zdj. pierwsze) w sensie jak talerze, tylko powinien mieć węższe.

Teraz zwracam się do Was: Jak powinien wyglądać ten przód? Bo wychodzi na to, że tak źle i tak niedobrze.. A ja już sama zgłupiałam i nie wiem kogo słuchać..

P.S Swojego kowala mam sprawdzonego, jest polecany przez wielu właścicieli swoich podopiecznych i według mnie wyprowadził kopyta moich koni na dobrą drogę, ponieważ poprzedni kowal 'trochę' bardzo mi je popsuł.. I tak czy siak zostanę przy swoim kowalu bo wiem jak to się kończy z samoukami (doświadczyłam na własnej skórze, a raczej na kopytach moich koni)..
Po prostu chcę żeby więcej osób rzuciło okiem na te kopyta i napisało swoje zdanie 🙂
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 06 kwietnia 2012 o 08:58
ElaPe hmm, że tak powiem dziwnie to zrobili, no ale przynajmniej każdy wie ile trzeba wydać za takie usługi. Byłam pewna, że to będzie jakaś wybrana stajnia.. cóż pewnie jeszcze dużo rzeczy mnie zdziwi 🙂
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 06 kwietnia 2012 o 08:51
_Gaga sądzę, że to będzie cennik wybranej stajni. Nie od góry narzucony na wszystkich..
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 06 kwietnia 2012 o 08:50
Właśnie dlatego, próbuję porównać ceny 🙂 Wiem, że za każdym razem jest inaczej, ale na pewno jest jakaś kwota 'około' ile każdy za to zaśpiewa.
Np. mówiąc teraz o jeźdźcu, który nie jest na poziome jakimś super, ale jeździ w rekreacji i ma znajomość początków ze skokami, więc myślę, że kwota 1000 zł to jakaś podstawa, zakładając np. miesiąc pracy z koniem.

Sama ujeżdżałam swojego konia więc wiem jak trzeba się do tego przyłożyć, dlatego też jestem ciekawa jak to się ceni 🙂
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 06 kwietnia 2012 o 08:40
Już wyjaśniam, zadając pytanie ile trzeba zapłacić za ujeżdżenie surowego konia, chodziło mi o to żeby nauczyć go podstaw, tzw. rekreacja, nie mówię o skokach itp. Tylko typowe ujeżdżenie żeby można było pojeździć na koniu w 3 chodach, pojechać spokojnie w teren itp. Czyli same podstawy, byle móc wsiąść na konia i pojeździć bez wyczynów.

Mogłam wcześniej bardziej napisać o co mi chodzi bo teraz sama twierdzę, że nie sprecyzowałam pytania, wybaczcie  :kwiatek:

Chciałam się dowiedzieć dla własnej ciekawości ile się ceni za takie rarytasy, żeby samemu konia nie robić tylko oddać go w czyjeś ręce 🙂
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 05 kwietnia 2012 o 20:37
Ktoś co chcesz udowodnić przez swoje pytania?

Tristia właśnie sama jestem ciekawa jak to się ma, co do stopnia umiejętności i w ogóle 🙂 wiadomo, że profesjonalne ujeżdżenie konia pod dane dziedziny kosztuje sporo, ale właśnie założyłam ten wątek po to by mieć możliwość orientowania się w cenach. Gdyż dla niektórych to 'sporo' to 1000 zł a dla innej osoby 'sporo' będzie znaczyło 5000 zł.

Losia ja natomiast spotkałam się z kwotą w przedziale 1000-1500 zł ale za właśnie skorygowanie konia (nie był określony czas, tylko było płacone za całą wykonaną robotę), wiadomo, że z jednym koniem może to trwać miesiąc, a z innym 3.. dlatego właśnie pytałam ile jest pobierane i za jaki czas dla porównania 🙂
Ujeżdżanie koni lub poprawa pracy z końmi | cena
autor: horse123 dnia 05 kwietnia 2012 o 20:12
Witam!
Mam pytanie do bardziej doświadczonych osób, które za pieniądze ujeżdżały konie lub poprawiały ich prace (szkolenie).
Jaka jest cena, za ujeżdżenie konia od postaw (koń surowy)? Oraz jaka jest cena za poprawę umiejętności konia pod siodłem (koń już ujeżdżony)? Oraz ile mniej więcej jest przeznaczane czasu na 'naprawę' konia za daną kwotę lub też ujeżdżenie go?
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 04 października 2011 o 14:12
Dziękuję wszystkim za miłe słowa 🙂

horse_art, Tylko z obserwacji objawów.

Antybiotyki (te które należało podać by zwalczyć zołzy) zostały podane właśnie po to by zobaczyć czy nastąpi jakaś reakcja (czy obrzęk się zmniejszy lub zwiększy). Na szczęście zaczął się zmniejszać, co było jednoznaczne z tym, że to właśnie ta choroba, gdyby okazało się, że to ząb, obrzęk utrzymywałby się nadal i koń dalej nie chciałby jeść (pisze to, co dowiedziałam się od weta). Ale konisko zjada wszystko, co dostanie i wczoraj już nawet szalała z drugą kobyłą. Cieszę się, że wszystko tak się potoczyło i że koń powraca do zdrowia 🙂

Dziękuję wszystkim za udzielone informacje 🙂 i za pomoc (nawet tą najmniejszą) 🙂

Pozdrawiam  :kwiatek:

POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 03 października 2011 o 19:48
Wczoraj był wet, koń dostał kolejną dawkę antybiotyku. Po tym powinno już wszystko przejść. Jednak okazało się, że są to zołzy, a że zareagowałam od razu gdy pojawiła się opuchlizna i koń dostał antybiotyk to choroba nie zdążyła się rozwinąć, ropnie się nie otworzyły tylko wszystko ładnie zeszło 🙂
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 01 października 2011 o 15:10
horse_art: Dzięki za wsparcie 🙂

Tomek_J nie Twój w tym problem ;]

Koń ma się coraz lepiej, opuchlizna z chwili na chwile coraz bardziej się zmniejsza. Zaraz podam jej jeszcze środki przeciwzapalne i dzwonie do weta żeby umówić się na jutrzejszą wizyte 🙂

POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 30 września 2011 o 17:54
Tomek_J wielkiego kopa w tyłeczek. chętny? 🙂

pokemon: chciałaś do czegoś nawiązać?

horse_art: Dokładnie mam teraz taki przypadek, że trudno ocenić co i jak dokładnie. Mam nadzieję, że w niedziele będę wiedzieć dużo więcej.

Na szczęście antybiotyk zaczyna działać, opuchlizna powoli się zmniejsza i koń nie odczuwa takiego bólu (pozwala się dotknąć).
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 30 września 2011 o 14:26
julia: sory z pośpiechu źle napisałam, już chyba z nerwów bo pisze sto razy to samo w kółko i idzie do głowy dostać bo reszta wie lepiej, więc wybacz 🙂 już wniosłam poprawki.
Dlatego też odczekałam troche, ale że problem stał się większy to wezwałam weta, jutro znowu zadzwonie i umówię się na niedziele bo ma dostać drugą dawke antybiotyku i będę widziała co dalej..

Bardziej obstawiałabym jednak zęba i od niego problemy i ta cała opuchlizna, jednak jeżeli jest to zołza, to wie ktoś może jak szybko może zarazić się reszta koni? Mam z tym pierwszy raz do czynienia więc nie mam pojęcia jak to może przebiegać.. Ta chora klacz stoi z moją drugą już 5 dni, u tej drugiej nie ma żadnych objawów. Wie ktoś jak szybko rozwija się ta choroba? Jeżeli przez 5 dni powinny być już jakieś objawy, a nie ma to mogłabym chociaż to wykluczyć..
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 30 września 2011 o 11:35
Sankaritarina: Tak ta gula to typowy objaw, dlatego też ją zauważyłam więc potem dzwoniłam po weta, jeszcze coś? Bo trudno wywnioskować o co Ci chodzi 🙂

Sory za słownictwo ale tutaj się inaczej nie da. Te forum to nie moje życie więc jest mi obojętnego czego się tu dorobie, płakać z tego powodu nie zamierzam ;] oraz nie mam zamiaru wypowiadać się na temat funkcjonowania tego forum bo słów już by mi brakło, dokładając to jak jest tu większość traktowana i jak każdy na każdego 'naskakuje' bo jest królem internetu i tu można zawsze wyrazić swoje wymysły i zmieszać kogoś z błotem. Taka jest szczera prawda, wystarczy tak jak ja - prosić o porade to wytwarza się jedna wielka kłótnia. Nie masz nic do wniesienia do tego wątku, swoje wymysły a raczej domysły też pozostaw sobie, odpowiadam na każde pytania ale nienawidze zmyślania bo ktoś coś sobie dodał.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 30 września 2011 o 10:45
Nauczcie się czytać ze zrozumieniem a nie pierdzielić mi o swoich wymysłach!
Kase na konia mam i nie wzywałam najgorszego weta tylko czekałam na przyjazd właśnie tego najlepszego z mojej okolicy, i ile razy ku***a można Wam jedno i to samo w kółko powtarzać?! Zreszta daremne jest ciągnięcie tego wątku dalej bo tu i tak każdy wie lepiej o swoich 'mądrościach' i będzie pierdzielić jeszcze milion razy to samo. Czy do Was nie dociera, że koń nie miał żadnych typowych objawów, że mu coś dolegało? Tyle, że przez pierwsze dni odeszła mi kilka razy od żłobu a nie stała i jadła jednym ciągiem, zostawiła mi całe jedzenie dopiero wczoraj gdzie był później wezwany wet.
moja drobna rada- przypilnuj slownictwa i sposobu wyrazania sie, zaniem sie ostrzega dorobisz.

Faza pokaz mi proszę z czego wniskujesz, że nie mam kasy? Że nie stać mnie na utrzymanie konia, na weta dla niego? Byłaś u mnie? Widziałaś? - NIE?! więc nie pieprz głupot. Był u mnie dobry wet, a do kolejnego dzwoniłam po porade, jeden i drugi stwierdził, że prawdopodobnie ta gula jej pęknie, i uwierz mi, że ten drugi wet ma więcej lat doświedczenia niż Ty żyjesz.

epk
KOŃ JADŁ, tylko nie jednym ciągiem, zostawiała sobie jedzenie w żłobie i kończyła później, siano i reszte wcina normalnie. Dopiero wczoraj nie zjadła mi praktycznie niczego co miała w żłobie. PO RAZ KOLEJNY- KOŃ NIE BYŁ OSOWIAŁY - zachowywał się normalnie. Radośnie tego maścią rozgrzewająca nawet jeszcze nie zdążyłam posmarować bo najpierw musiałabym ja kupić. Był wet i oglądał wszystko dokładnie, mam czekać 3 dni i dopiero będziemy działać dalej, robić badania itp. Bo najpierw trzeba się dowiedzieć co jest tego przyczyną a najprawdopodobniej całe zamieszanie zrobił ząb. Więc swoje domniemanie też schowaj.

julia
Tak też zrobiłam i zadzwoniłam, w międzyczasie dowiadywałam się co to może być. Uwierz, że widze różnice, jeszcze ślepa nie jestem 🙂 i przeczytaj sobie to co napisałam wyżej może wkńcu dotrze dlaczego nie wezwałam weta w pierwszy dzień.

Arimona właśnie wet mi powiedział, że to prawdopodobnie a raczej na 99,99% pęknie, mam to smarować żeby przyspieszyć ten proces. Gula jest zaraz pod skórą więc nie ma mowy żeby pękła z innej strony niż na zewnątrz (do konia się nic nie dostanie), musze przebić skórę żęby to wyciekło. U mnie też był wczoraj wet ze sprzętem i napisałam już wcześniej to co się dowiedziałam.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 30 września 2011 o 09:14
Dziś konik jest jeszcze bardziej opuchnięty, boli ją szyja - nie pozwala się dotknąć (być może spowodowały to zastrzyki).
Dzwoniłam do kolejnego weta, mam smarować tą opuchniętą banie maścią rozgrzewającą żeby jej to pękło (prawdopodobnie będzie tam ropa) - ma jej to pomóc.

Tomek_J
Nic nie olewałam, wybacz ale jakbym miała dzwonić za każdym razem do weta z każdą pierdółką to musiałabym wisieć na tel 24 na dobe bo żaden koń nie jest idealnie zdrowy. Miałam zadzwonić i powiedzieć, że koń się kręci przy jedzeniu bo dopiero do mnie przyjechał? - no chyba pęknę ze śmiechu bo każdy powie, że jest to normalny objaw po transporcie i tyle bym wskórała.
Owszem zauważyłam inne objawy - wet został wezwany, nic mi to nie dało czy godzine wcześniej czy później bo i tak byłby u mnie wieczorem (i był) a i tak musze czekać co dalej.
Wmawiaj dalej, że coś źle zrobiłam ale wątpie w to, że Ci uwierze 🙂 Znam więcej takich forumowiczów jak Ty, uwierz, że sam tu nie jesteś, bo zalazłabym kilku sępów którzy tylko czekaja 24 na dobe i szukają sensacji żeby robić z igły widły i też za cholere nie da się im przegadać, że jest inaczej niż myślą bo tak jak Ty mają narzucone od góry swoje zdanie.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 20:34
Faza: kłania  się czytanie ze zrozumieniem - do reszty też się to tyczy

Udało mi się załatwić teraz weta (był dosłownie godzinę temu) i co? Sama dokładnie nie wie czy to zołzy czy od zęba. Koń dostał antybiotyk, za 3 dni znowu, jeżeli zacznie przechodzić to profilaktycznie zęby do tarnikowania i tyle się dowiedziałam.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 18:55
37,6


Tomek_J Takie jest tylko Twoje zdanie. Postąpiłam tak jak należało.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 18:46
Tomek_J Może źle się wyraziłam bo co innego miałam na myśli pisząc to. Pod pojęciem trudność miałam na myśli to, że zostawiała jedzenie jak nigdy bo zawsze wcinała do ostatniego ziarenka owsa, teraz nie spieszyło jej się do jedzenia ale myślałam, że to stres wywołał całe zamieszanie. Będzie chyba lepiej jak przestaniesz wchodzić na ten wątek bo tylko mnie drażnisz swoimi odpowiedziami, którymi i tak nic nie wnosisz.

Temperatura jest ok.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 18:39
To może wyjaśnie dla 'czepialskich'. Koń został przywieziony do mnie w niedziele (koniec umowy dzierżawy), wszystko było z nią ok, dopóki nie dałam jej jeść, w niedziele i poniedziałek zjadła w miare normalnie (nie zostawiła nic), później zaczęła zostawiać pokarm ale zjadała go później (nie od razu całość), dziś zostawiła mi prawie wszystko, zauważyłam opuchlizne. Przeszukałam w internecie co to może być, lecz nic konkretnego nie znalazłam i napisałam tutaj. Do weta dzwoniłam, nie może też nic stwierdzić bo musi to zobaczyć, będzie jutro rano. A napisałam, że zadzwonie wieczorem bo wcześniej nie mogłam się dodzwonić w tym cały problem. Nie, nie brakuje mi kasy, na konie mam zawsze i choćbym miała wydać miliony żeby je wyleczyć to wydam. Na początku myślałam, że może stres związany z transportem to zrobił - teraz wiem, że nie. Dlatego szukam na każdy możliwy sposób jakiegokolwiek rozwiązania bo może akurat się ktoś z tym spotkał i wie jak pomóc. Dzisiejsi weterynarze też nie porafią konkretnie sprecyzować co jest grane i każdy mówi co innego. Więc wszystkie domysły i zaczepki zachowajcie dla siebie bo warto wcześniej zapytać niż wyciągać tysiąc mylnych wniosków!

Tomek_J - pokaż mi w którym miejscu napisałam, że koń jest osowiały?

Dodam, że siano, jabłka wcina normalnie. Wode też pije, zostawia tylko owies i pasze (granulat).
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 13:21
pokemon: życze żeby Tobie ktoś tak napisał jak będziesz potrzebować pomocy, czekać z tym nie zamierzam bo dokładnie wiem, że może to być coś poważnego.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 13:07
trusia: Od niedzieli jadła, dostaje 3 razy dziennie, z tego, że to co dostawała rano męczyła przez większość dnia, dopiero dzisiaj nie zjadła nic, tylko jabłka i siano.
Dziś dopiero wyszła opuchlizna, do weta będę dzwonić wieczorem.
POMOCY! co to może być?
autor: horse123 dnia 29 września 2011 o 12:55
Mój koń od kilku dni jak jest u mnie (tzn. od niedzieli) nie je paszy, widać, że sprawiało to jej trudność. Dziś nie zjadła ani troche. Ma opuchlizne pod ganaszem i obok niego. Później zrobie zdjęcie i wstawie. Wie ktoś co to może być?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 21:02
Śmiać mi się chce czytając te Wasze mądrości 🙂
Nie chce mi się słuchać Waszych hodowlanych teorii bo dużo to nie zmieni. I nie z tym tu przyszłam 🙂
Tłumaczyć też mi się nie chce bo każdy ma swoje zdanie. Tyle na ten temat.

Zygzak brałam pod uwage inne konie, nie mojego 😉 dla jasności. Co do tego czy jest cudowna czy nie, zostaw samej mi - nie widziałaś nie oceniaj bo wrednie to zabrzmiało.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 20:53
kiara owszem da się, ale właśnie - wstyd

horse123 określeniem "byle co" nie miało być do konkretnego Twojego konia tylko ogółem do NN. Są NNki które naprawdę mogą pokazać baaaardzo dużo w sporcie, ale właśnie chodziło mi o to co napisała kiara - na arenie międzynarodowej jesteśmy w hodowli daleko w tyle, bo sporo ludzi myśli tak jak, Ty "chce mieć źrebaczka i go nigdy, przenigdy nie sprzedam" a potem los się odkręci inaczej i w ogłoszeniach widać super NNkę, która w sporcie nawet może i by coś pokazała, ale do hodowli potem się jej nie weźmie bo pochodzenia nie ma... Jeszcze jak to ogier jest pół biedy można wykastrować i do sportu ktoś weźmie, a w hodowli się go używać nie będzie, ale jak klacz? Znajdzie się kolejna osoba, która pomyśli "zrobię sobie źrebaczka" i kółeczko się zamyka a NNek coraz więcej i więcej, gdy powinno być coraz mniej...



Oznajmiam wszem i wobec - nie mam zamiaru pchać moich NN-ek do sportu, na areny międzynarodowe i daleko dalej. NN-ki są i będą i nikt tego nie zmieni. I tłumaczyć moge dalej.. nie chce tych koni specjalnie upchać komuś do hodowli.. A po drugie, co to? Konie od razu muszą iść do rozpłodu? Jest sto innych wyjść i wiadomo, że nikt nie kupi NN-ki do hodowli, jak powiedziałam niektórzy konia kupują po to by pojeździć ot tak i poprostu po to by go mieć i nie widze w tym nic złego.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 20:42
Jej, chce miec źrebaczka- ale to słodkie. No i nigdy go nie sprzeda 💘 (lukrowane gwiazdki w tle)


Może przestaniesz pisać te irytujące odpowiedzi? Nie masz nic do powiedzenia na moje pytania to schowaj swoje uwagi. Bo nikogo nie uraziłam, a chcąc zapytać się o coś to naskakujecie jabym chciała kogoś zabić.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 20:30
Trzeba wszczynać wojny, bo krycie NN-ek, to skrajna nieodpowiedzialność, idiotyzm i niedojrzałość. Proponuje pokryć sporym zimnokrwistym- handlarze będą mieć podwójną radość. Psów bez rodowodu się nie rozmnaża, koni bez pochodzenia się nie rozmnaża- ile można mówić? Kto to przeje, hm?  😎


Nie bój się, nie mam zamiaru nikomu zrobić przyjemności żeby było więcej mięska. Dziwne, że mamy tyle psów bez rodowodów do tego rasowych i chętnie je każdy kupuje i nikt nie narzeka. I zauważ, że jest ich znaczna większość 🙂 Co innego byłoby gdybym chciała specjalnie zrobić mieszanke i wlkp pokryć zm, co do tego się zgodze, sama jestem przeciwna powstawaniu takich 'ras'.
horse123, a to nie wiesz, że źrebak od klaczy NN jest cały wpisany jako NN, nawet gdyby jego ojciec był Interczempionem? Życzę Ci tylko, żeby los się nigdy nie odmienił i byś nie musiała sprzedawać koni. Bo na piękne oczy nikt NN-ki nie kupi.


Wiem o tym bardzo dobrze 🙂 Nie jestem handlarzem żeby specjalnie rozmnażać i sprzedawać konie, tak jak napisałam wszystkie zostaną u mnie i choćby nie wiem co się miało dziać nic tego nie zmieni. Uwierz też, że jest bardzo dużo osób dla, których wpis w papierach jako NN nie ma znaczenia bo chcą mieć konia a nie szczycić się jego papierem 😉

kiara dzięki wielkie za objaśnienia, muszę zacząć się dokładniej przyglądać bo naprawde nic u nich nie zauważam.. Może wkońcu uda mi się odchować jakieś źrebaczki 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] brak edycji postow
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 20:20
i właśnie tak wygląda Polska "hodowla" 🙇 kryć byle co, byle czym byle źrebak był, a potem krzyk, płacz i zgrzytanie zębów, że pod tym względem jesteśmy daleko za murzynami w porównaniu do zachodniej Europy...


Nie nazywam mojego konia 'byle czym' zacznijmy od tego i nie mam zamiaru pokryć jej tak samo jak to ujęłaś 'byle czym'. Nie chce robić u siebie żadnej wielkiej hodowli, chce źrebaka dla siebie, nie dla pokazu i nikogo innego, ma być mój i tyle. Nie mam zamiaru ani krzyczeć ani płakać ani zgrzytać zębami bo mało mnie to interesuje czy jesteśmy za czy przed murzynami, a że akurat mam NN-ke bo tak los chciał to i od niej chce mieć źrebola, nie martw się chce jej rase jak najbardziej wyprostować tak żeby nie wyszło jeszcze większe BYLE CO.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 20:06
Chociażby to była NN-ka, to co z tego? Zaźrebić nie można bo papier nie ten? Po Waszych odpowiedziach można wywnioskować, że kryć to tylko te najlepsze itp.. Bez przesady.
Dla zaspokojenia: jedna klacz to NN, druga to anglik z hodowli.

+ edit. Nie pytam czym mam je pokryć. Tylko kiedy co i jak.. Bo przy tym o co zapytałam to jest najmniej ważne.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 19:08
Donia Aleksandra - w googlach nie idzie znaleźć żadnej konkretnej odpowiedzi. A ja chcę wiedzieć dokładnie co i jak. A raczej po to istnieje ten wątek żeby się pytać czyż nie?
Averis - a czy to ważne jaki maja papier? Kryć chce po to żeby mieć źrebaki. A w reszcie się orientuję, nie od dziś mam konie.
Napisałam, że musi przyjść ten czas dlatego, że z niewiedzy odwlekam to kolejny rok..
Kurczak - uwierz, że nie jest łatwo na pierwszy rzut oka rozpoznać ruję.. Przynajmniej moje klacze nie mają jakiś specyficznych objawów.. Dlatego jest mi ciężko cokolwiek wywnioskować. Dlatego pytam Was..
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: horse123 dnia 24 marca 2011 o 16:25
Witam! Posiadam dwie klacze, lecz nigdy się nie interesowałam tym żeby je zaźrebić, ale wkońcu musi przyjść ten czas, stąd moje pytania: Jak rozpoznać ruję? Kiedy ona występuje? Kiedy źrebić? Byłabym bardzo wdzięczna jakby ktoś wyjaśnił mi to wszystko krok po kroku bo naprawde na temat zaźrebiania jestem zielona..
Problem z nogami
autor: horse123 dnia 10 marca 2011 o 16:57
🙂
Popielów 15.08.2010 czy ktoś wie czy będzie tam Piknik koński?
autor: horse123 dnia 01 lutego 2011 o 16:42
zawody się nie odbyły z tego co wiem.. a chciałam tam startować..
może w tym roku wypali impreza 🙂
edit
autor: horse123 dnia 13 stycznia 2011 o 13:42
[CIACH] zapraszam do zapoznania sie z regulaminem
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie w niewlasciwym miejscu.
Mój koń jest chudy. POMOCY! Co zrobić żeby przytył?
autor: horse123 dnia 09 stycznia 2011 o 19:21
Witam!
Mam pewien problem z moja klaczką. Chociaż je bardzo dużo jest nadal chuda.. Nie wiem już co mam robić, mam ją już od pewnego czasu i nic nie przynosi rezultatów. Może jakieś porady, czym ją karmić itp. może coś specyficznego należy podawać tej rasie? Dodam, że koń jest odrobaczony, w tym roku skończył 5 lat, klacz jest pełnej krwi angielskiej. Nie robiłam jej żadnych badań, może należy skierować się do weterynarza? Latem dostawała ok. 3 kg owsa (przy codziennych jazdach), przy bardziej wyczerpujących nawet więcej, pasze ok. 3 kg,  czasami dodatkowo do tego otręby pszenne, witaminy, koń większość dnia przebywał na trawie, siano - 1 snopek dziennie + dodatki typu jabłka, marchew, suchy chleb. Zimą odpadła oczywiście trawa ale dostęp do siana ma taki sam jak miała do trawy - może jeść ile chce. Proszę pomóżcie, może ktoś miał konia w podobnej sytuacji?