Jacek L. Komuda

Konto zarejstrowane: 31 października 2010

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Jacek L. Komuda dnia 29 grudnia 2012 o 23:15
Witam,
zacznę od tego jednego czy w okolicy Żyrardowa, Grodziska Mazowieckiego, Mszczonowa, poszukuję nie tyle stajni (tam gdzie jeżdżę mamy osiem koni pod szablę) ale osób (pań, panów) zainteresowanych stworzeniem grupy kawaleryjskiej?


Mości Argus, to nie jest forum przyjazne dla kawalerzystów, obawiam się, że większość użytkowniczek umiera na samą myśl o tym, że ktoś mógłby wyciągnąć szablę w obecności ich ukochanego Pimpusia.
Ja jestem zainteresowany stworzeniem lub dołączeniem do grupy kawaleryjskiej. Mam własnego konia, ostrzelanego, zrobionego pod szablę, byłem na nim, właściwie na niej, na przynajmiej 10 rekonstrukcjach bitew. Tyle tylko, że trzymam klacz w Warszawie w stajni w Okrzeszynie, pod Wilanowem. Niestety okolice Mszczonowa to dla mnie za daleko, bo muszę mieć konia pod ręką, a jestem z Waw-wy.
Jeśli chodzi o kawalerię, to interesuje mnie przede wszystkim wiek XVII we wszystkich jego odmianach: mam wszystkie rzędy i rynsztunek formacji kawaleryjskich z tego okresu: od Lisowczyków poprzez pancernych do husarii - zbroję towarzyską ze skrzydłami również posiadam. Mam też sporo zbędnego ekwipunku - myślę, że na początek znalazłbym dość rynsztunku na słaby, trzykonny poczet pancerny z jakiejś powiedzmy chorągwi powiatowej.
Jakiś czas temu jeździłem w Warszawie właśnie w chorągwi pancernej, niestety moja grupa umarła śmiercią naturalną, a nie chciałem łączyć się z różnymi podejrzanymi incjatywami jak np. działalność niejakiego Bartosza Siedlara, przed którym ostrzegam.
Nie jestem natomiast miłośnikiem zielonej kawalerii przedwojennej, bo za dużo tam wszelakich szarż, rotmistrzów i majorów, którzy nominacje dostali chyba z nieba, od dziadka Piłsudskiego. XVII wieczna jazda polska była wolną formacją towarzyszy bez żadnej hierarchii wojskowej i to najbardziej mnie w niej pociąga.
Najlepiej dajcie mi na PW jakieś namiary na siebie jeśli chcecie spokojnie porozmawiać.

-------------
A swoją drogą jeśli ktoś z WMMMP ma konia i szuka stajni, w której mógłby pojeździć sobie po kawaleryjsku, to zapraszam do Okrzeszyna, pod Wilanowem, gdzie mamy jeszcze wolne boksy i są rewelacyjne tereny do jazdy konnej. Nawet jeśli macie konia nieostrzelanego i nie obytego z bronią, pomożemy wam go przygotować do pokazów i rekonstrukcji.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Jacek L. Komuda dnia 31 października 2010 o 22:45
Ja z czystym sumieniem mogę polecić na pensjonat dla koni starą stajnię w Duchnicach (Żytnia 20, Duchnice). Po przykrych wydarzeniach z sierpnia tego roku, to obecnie bardzo spokojna stajnia, z bardzo dobrymi warunkami do ujeżdżania albo wyprawy konia. Są tu gigantyczne padoki, drewniana i murowana stajnia, ujeżdżalnia zwykła, na zimę ma być kryta. Bardzo dobra opieka stajennego. Miejsca do jazdy w teren też jest dostatek - chociaż nie aż tak wiele jak w stajniach koło Puszczy Kampinoskiej. jednak z drugiej strony do Duchnic można dojechać z centrum Warszawy w 20-30 minut, a jeśli nawet są korki - w niecałą godzinę.
Trzymamy tu z dobrym znajomym konie w pensjonacie od prawie roku i jesteśmy bardzo zadowoleni.