KitchenAid jest serio warty tej ceny. Znaczy może inaczej, mógłby kosztować mniej, ale jako że się niezbyt da, to bierze się co jest :P Dostałam niejako w prezencie, do domostwa, ale rozeszłam się z chłopem i miksera już mi nie chciał dać... xd A szkoda, super sprzęt, bardzo prosty, ale solidny i mało psujący się. Kupiony jako mało używany z 6 lat temu, działa bezproblemowo do dziś. A ja go używałam sporo przez te 5 lat 🙂
Chociaż miał jeden minus - mieszadło nie sięgało do dna misy i ubijając jajka, zwłaszcza małą ilość, ręcznie podnosiłam misę, bo mnie to denerwowało, że nie sięga xd

O ciekawe, ja też mam ultra soft, trochę gibki jest, ale nie powiedziałabym, że da się nim "ukąsić" w dupę bez puszczania wodzy :P
Swoją drogą mam 130 i sięgam nim tylko za łydkę... 💀

O kurde, a mój nierób jadł pełnoporcjowo natur solo i zero zmian w zachowaniu... Znaczy, ja nawet nie wiedziałam, że to energetyczne jakieś i sobie dalej wsiadałam raz na x czasu na oklep na kantarku xD

Przyszłam powiedzieć, że kocham MTG, dziękuję do widzenia.

Sankaritarina, ale mi zafundowałaś flashbacki z chodzenia na halę w Prudniku... Ze stajni z koniem w ręku to się tam idzie z 5 min xd

Karakter jest super. I niedaleko masz kafe bageri Stockholm , gdzie mają spoko kawę oraz przepyszne szwedzkie cynamonki <3 Jak masz ochotę na włoskie, to Nolio. Jak żeberka/skrzydełka to Crazy pig tez super. Spoko śniadanka w Charlotte.
Akurat na kazimierzu to jest ogrom dobrego jedzenia i mam wrażenie, że cokolwiek wybierzesz (co ma dobre opinie na google) to będzie co najmniej spoko.

Miałam ten sam problem z winderenem, nie uznano mi reklamacji, maile były takie same, mianowicie że to moja wina i elo xD A na dobrą sprawę nie udowodnisz, że dobrze było użytkowane itd. Dla mnie to spalona ta firma i hatfu na nich :P

Sensowne aplikacje randkowe? Rozsądni faceci? Co to za oksymorony xD

Nie pomoge, ale kratka 😂

Jak chudy to brandon xs może.

O lol, te maximiliany to wyglądają jak te handmade pod tytułem "mój pierwszy uszyty czaprak" xd Paskudy.

A to chyba zależy już od firmy, bo ja widzę na swoim payslipie również koszta pracodawcy 🙈🙉

O kurde, jakościowo jak kocyk z pepco za 20 zl 🤣 To się wyleczyłam z dereczki krateczki hahaha.

Podoba mi sie jak od "trzeba uaktualnić zasady" przeszlo gladko w "kurła kiedyś to byyyło, tera to ni ma" XD

U mnie to samo było :P Ale też i nie płakałam, bo ten agrobs mi się dość mocno pylił i mnie wkurzał tym. Także grass mix forever. Ultra giga wybredna kobyła koleżanki to w ogóle tylko tę sieczkę toleruje w żłobie lol (tfu tfu).

Omg, hahahahaha, a ja myślałam, że "pani Ania" to dr Biazik............ 🤡
W "trend" to bym nie wierzyła jakoś specjalnie, bo główna publika tych dziewczyn to jednak dzieci. Do tego już teraz widuję leczenie ziołami nawet na grupie wrzodowej, więc myślę, że jakiegośznacznego wzrostu zielarzy nie będzie :P

Mnie to w ogóle trochę uderzyło jak zaczęły mówić co ten koń ma w papierach XD Jakby to było istotne w tej sytuacji... No chyba, że już planują zawody na tym ledwo trawiącym koniu hahah.

Hoofgold contro mi sie sprawdza na meszki (dopoki sie kon mocno nie spoci, ale to jak przy kazdym psikaczu).

U mnie wszystkie w stajni sa.

No co, potrzebowali jakies zdjecie w pionie 😂

Jesli reaguje negatywnie na popreg to raczej odpowiedz oczywista, ze cos nie tak :P

O lol ale chamski "marketing" xD kup sesję, aby nakarmić kucyka! dno

espana, okolice Nysy 🙃
Robali to już wczoraj była masa, te meszki to dramat będzie.
Udało mi się dorwać worek paszy w (o ironio) Kłodzku, jutro zawożę to darmozjad będzie miał co jeść chociaż :P I obowiązkowo muszę zamówić suple na żołądek...

Nas zalało, ale koniom było do nadgarstków max. Woda dość szybko zeszła, z łąk z grubsza również. Siano, słoma nawet ok, owies i jęczmień zalało.
Sieczkę mi uratowali, sortery z ikei 2/3 odpłynęły, w jednym było trochę paszy, z której zrobił się powodziowy mesz, ale przynajmniej waga tego uratowała jeden pojemnik :P
Konie ok, od poniedziałku już chodzą na łąkę, ludzie też ok. Trochę strat materialnych. Teraz słońce i ciepło, więc wyschnie chyba szybko. Niestety rośnie też ilość robali :/

U mnie też tak 6-7, różne mam, i cottony i grubsze stockholmy. Ona jest też fajna na derki jak coś.

https://www.facebook.com/annadymekpomagamzrozumieczwierzeta/
Ależ proszę bardzo :P

Ta baba tam wrzody nawet leczy jakimiś energiami czy innymi astralnymi tworami, więc wiecie, odkleja jest gruba :P

Bo to koondlie :P
Weźże po prostu jakiegoś beha dobrego, zamiast pierdół wypisywanych przez ludzi bez pojęcia na temat ras psów (które nijak się mają do twojego bezrasowca), to pooglądaj jakieś materiały szkoleniowe, których jest pełno. Na pewno ktoś ci tu podeśle sensownych ludzi (ja nie pamiętam teraz).

I żeby nie było, kundlom nie umniejszam, sama mam i jestem team 100% kundel. Ale w dupie mam jakie ten pies może mieć rasy w sobie, bo to się nijak ma do charakteru psa. Jaki by nie był, włożyłam w tego psa trochę pracy i mam psa idealnego.

kotbury, no właśnie chyba ty nie rozumiesz, że NIE WIESZ ile ten pies ma "danej rasy w sobie" oraz na ile inne domieszki determinują charakter i popędy tego psa :P Więc mając KUNDLA, nawet w typie, nie ma co się sugerować opisami danych ras "na które pies wygląda" xddd bo to się nijak ma do rzeczywistości. Po prostu nie fiksuj się na żadną rasę, tylko na tym jakie pies ma cechy i wokół tego danego psa działaj. Palec dam, że te "rasowe wzorce" o których mówisz, czyli np. niszczycielstwo domu da się praktycznie wyzerować odpowiednią opieką beha... zamiast pisać "oj tak, ta rasa tak ma" xd

A po co, już jakaś babka powiedziała, że pies rasowy, internet mówi, że one tak mają i elo 😂
Jak mi ludzie mówią, że mój pies to onek albo border to co, mam F1? XD Nawet pasie! Zgodnie z wzorcem!!!

Mógłby mi ktoś wrzucić screena tego muru? Nie mam hbo :<

Dzięki!
A skoro przy temacie - czy ktoś zna jakieś leginsy do ćwiczeń właśnie (tzn byle nie było widać że dupa spocona xD) i aby miały kieszonkę na udzie jak bregginsy? Bardzo bym chciała takie aby móc telefon włożyć, ale nie widzę nic :/

A coś w nich ćwiczysz, czy tak tylko sobie chodzisz? Wypytuję, bo poleciłam kiedyś leginsy boco (ja mam jakieś stare do biegania i są super) i potem przypał, bo koleżance pękły po niecałym miesiącu siłki xD

Zaloguj się i masz w menu po lewej zgłoś nowego konia.

Ajak wam sie trzyma ten zohan? Bo troche kusi, ale jesli ma mi zaraz peknac na dupie czy sie wytrzec czy rozciagnac to nie chce nawet za te 80 zl czy ile to tam :P

Sankaritarina, a spróbuj havens gastro może. Mój się roztył mimo dostawania minimalnej dawki... Fakt, że on za dużo to nie robi, ale no :P Ze składu taka biedna ta pasza, ale koń wyniki krwi ma w porządku, a je tylko to + sieczkę hartoga.
Choć jak czytam teraz, że twój się rozesrywa, to może ten biedny skład na plus xD A energii masz tyle co w natur solo.

Nevermind, a nie myślałaś przeanalizować samą siebie, skoro od chyba już lat twierdzisz, że nikt tu nie czyta ze zrozumieniem i nikt cię nie rozumie? Bo ja bym się zastanowiła czy to nie ze mną jest coś nie tak, zamiast twierdzić, że to wszyscy wokół mają problem xD

Cdm extra u mnie W OGÓLE nie działa. Jedynie trochę hoofgold contro, ale głównie na meszki. Jusznica przejęła się dopiero jak bezpośrednio na nią psiknęłam 🤡
Także de facto... Nic nie działa hehe. Ale mój koń to też ciężki pacjent i nigdy nic nie działało zauważalnie. Tylko ten contro coś niecoś.
Już myślę też nad muchexem, aby miał coś na pastwisko, bo pożarty jest jak nigdy, bąble takie popuchnięte gdznieniegdzie aż :/// Porażka to lato.

Koleżanka ma tego caballa nowego i super jest, też polecam!

Wiedziałam od razu po przeczytaniu "odklejeńcy", że to będzie ohl XDDD

Sosik z kremem orzechowym też super :P Na śmietance, do tego troszkę curry, jakieś warzywka, kurczak i/lub tofu i jest obiad na szybko.\
Mniej więcej łyżeczka orzechowego na porcję wchodzi.

Ja mam takiego konia. Jest do rany przyłóż na co dzień, ale to freezer, który tkwi w emocjach jak słup soli, aby nagle wyeskalować sytuację do 1000%. I jest wtedy mało poczytalny, nie wali świec i nie kopie, ale wali rodeo z czterech i ma klapki na oczach totalnie. W dodatku kręci się w kółko więc go nie utrzymasz nawet. Jak się odsadza, to też jest nagle panika i walka o życie. I tak, ja też temu koniowi czasem przylałam - jak akurat udało mi się wstrzelić w moment. Aby go "wytrącić" z tego amoku. Bo po prostu nic innego nie działa niż bodziec silniejszy niż jego emocje.
A jestem z tych pląsających po tęczy na ogół :P I uważam, że jestem bardzo fair wobec mojego konia 99% czasu. Ale ja ważę 60 kg, a on 550, jak wpada w amok i stwarza zagrożenie sobie i innym, to nie ma przebacz.

Stosunek do Kobiernik mam nijaki, ale uważam, że dobrze, ze to wypłynęło. Aura świętości zniknęła :P Człowiek jak każdy inny, to, że pokazuje spoko stosunek do koni to tylko na plus, ale nie da się półtonowe płochliwe i głupie zwierzę wyłącznie smaczkami urabiać. Bywają sytuacje jak ta.

To ja podrzucam polski odpowiednik goodreadsa, bo to mam chyba bardziej aktualne i uzupełnone :P [[a]]https://lubimyczytac.pl/profil/67047/budy%C5%84[[a]]
Niestety od ponad pół roku już nic nie czytam, zbieram się jak pies do jeża pokończyć zaczęte serie, ale ułeee, coś nie mam weny na to czytanie.

Stara ja czytałam Ice planet barbarians swego czasu (aż dwie części xd), także no worries. Takie gównoksiążki to ja mam w małym palcu 😂 A że teraz są popularne, to tak coś czułam, że ten klimat, chciałam się upewnić tylko 🤣
Aczkolwiek tego nie znam! Ale widzę, że tegoroczne, więc dla mnie już "za nowe", trochę wypadłam z obiegu, bo już mam orzyg tych romansideł wszystkich na jedno kopyto (przeczytałam z milion fantasy w ciągu dwóch lat 🤡😉.

keirashara, teraz chce wiedziec co czytasz 🤣

Sonika, ja podobnie miałam, tylko mi konia sprezentowano 🙃 Znaczy no, mogłam powiedzieć nie, ale byłam najarana na spełnienie marzenia :P A też byłam u progu depresji jak niektórzy tu i fakt, ten koń pomógł mi bardzo dużo, na głowę i ogólne ogarnięcie się i generalnie ja tego gościa bardzo lubię, mimo że durny i problemowy. Ale no właśnie, trochę problemowy pod różnymi kątami - typowy freezer i histeryk, do tego problem dla mnie, bo wypada bywać u konia, wydawać na niego hajs itd. I o ile lubię to w zasadzie, to czasem męczy. Jak byłam za granicą, to męczyło, że go nie widuję w ogóle, jak wróciłam to finalnie i tak go nie widuję, bo mam robotę 10-18 🙃 Hajsu zjada niby niedużo, bo ja nw wypizdowiu a koń zdrowy generalnie, mało kontuzjogenny, do tego ekonomiczny w żarciu. Ale muszę się pogodzić też z tym, że on zjada moje potencjalne pieniądze na wynajem 🤡 Więc stara baba 30+ i muszę mieszkać z rodzicami. Jeszcze jestem podczas zmiany kariery, więc zarabiam mocno tak se i niestety. Z czasem też tak sobie, bo przez dzień to niezbyt, a w weekend to mam albo koń albo znajomi i pies... Trzeba to jakoś dzielić. Czasem nie jadę do znajomych, bo wiem, że muszę do konia. Jak robota gówniana, to też trzeba tkwić dopóki się nie znajdzie nowej, bo musisz mieć na konia, nie możesz zostać bez żadnej kasy.
Także no, są plusy i minusy, wiadomo. Musisz sobie sama dobrze przemyśleć i zrobić listę za i przeciw, ale tak realnie, a nie "a nudzi mi się, może by tak konia?". Ja podjęłam decyzję dość bezmyślnie, niemniej ja nie mam parcia na rodzinę, nie cierpię dzieci, biorę też na klatę mieszkanie w domu u rodziców. Mogłabym sprzedać i się "uwolnić" - ale nie chcę :P Ale wiem też, że na pewno miałabym łatwiejsze i spoko życie swojego konia nie mając i bujając się na dzierżawionym. Dzierżawiłam za granicą i to spoko układ. Kto inny się frajerzy posiadaniem konia, a ty masz głównie benefity xD

keirashara, da się, apka na telefon ma też zintegrowany sklep kindlowy, więc możesz kupić poprzez apkę i czytać na telefonie. Albo wtedy z telefonu kablem przerzucić na inkbooka.
Dużo korzystałam swego czasu bo miałam abonament kindle unlimited i ta apka jest spoko bardzo, na każdym telefonie zainstalujesz. Do tego stopnia spoko, że często czytałam na telefonie zamiast na kindlu :P

keirashara, to ściągnij apkę kindla na telefon i potem sobie przerzuć na inkbooka po kablu :P

Fajnie poczytać, że da się taki miły związek uzyskać 😀 Choć ja też jestem team "zobaczymy za 2-3+ lata" 😂 W miarę niedawno zakończyłam 7 letni związek, gdzie też myślałam na początku, że jest super i to już tak na zawsze, a potem wyszło jak wyszło. Szkoda tych lat de facto zmarnowanych (zwłaszcza na siedzenie za granicą), bo jak wchodzę teraz na jakiegoś tindera czy pochodne, to zgorzknienie pogłębia się solidnie, bo ja już wiekowa i czuję, że lepiej to nie będzie 🤣

Ja również fanka bezlustra już, jakość jakością, nowoczesność nowoczesnością - ale jest po prostu lekki! A to robi różnicę przy 70-200.

Zapewne z sieczki, a nie ziemi, skoro pisze, że wraca do dengie.