A to jak już się pogrążam to na całego 😁 podkład muzyczny jest specyficzny, radzę przyciszyć głośniki w razie czego.
Pierwszy filmik który tu wstawiłam jest z tej samej jazdy
To był właśnie taki dzień, każde żywe stworzenie ma taki że musi utrudniać, nie wiem jak w innych rejonach polski ale w okresie maj - sierpień u nas jest bąków czy tak zwanych ślepców zatrzęsienie i mimo psikania one jednak dokuczają, a tu dodatkową atrakcją była nadciągająca burza, zresztą widać niebo nie jest koloru właściwego dla letnich pogodnych dni. W takim razie, skoro to nie tak ma być, to jak powinno być w takiej sytuacji? Pomijając rady żeby odstawić konia do stajni do następnego dnia jak będzie mniej przekorny 😉 I nie pytam złośliwie 🙄 czasem aż strach czy zaraz nie posądzą mnie tu o trollowanie i dolewanie oliwy do ognia.
To nie jest trudny koń, ma swój charakterek wścibski ciekawski zaczepny ale to mądry koń, po prostu czasem trzeba mu pokazać, że kombinowanie generalnie i tak nic mu nie da, koniem sportowym nie będzie i nawet nie miałam nigdy takich zamiarów, zresztą za młodu nabił się nogą na jakąś maszynę rolniczą i do teraz akurat ta sama uszkodzona w dzieciństwie noga wymaga specjalnej troski jeśli chodzi o struganie inaczej od razu widać że chłopakowi źle się stąpa ale to już całkiem inna historia :X No i w pierwszej stajni nam brzydki mało śmieszny kawał wycięli czego do teraz nie mogę przeboleć ale nie sądzę, że odcisnęło to piętno na jego psychice 😉
Póki co, widzę że wcale pod siodłem nie ma ciągłej szarpaniny i walki żeby wymusić na nim najprostsze rzeczy, nie jest potulny jak jagnię e, bo to typ który musi spróbować ale tak dla zasady a nie amator wyzwań na śmierć i życie. Jeździ w tereny, szkoli się szkoli regularnie w różnych warunkach atmosferycznych z różnymi rozpraszaczami, niema tak że trenujemy tylko jak sucho, ładnie i pusto a konik ma ochotę. A to nie są ujęcia pod tytułem 'takie normalnie są nasze treningi' bo wybryki pokroju tych są sporadyczne, ja osobiście takie cyrki w jego wykonaniu widziałam pierwszy raz, akurat trafiłam na ten moment że się pokazał ze swojej rogatej strony 😀iabeł: I nie uważam, że coś jest tu karygodnie źle i krzywda się dzieje, nikt też nie zasugerował mi jak by widział konkretne sytuacje i reakcje ze swojego punktu widzenia, wiedzy albo doświadczenia 😉
Foka, trochę grzeczniej by nie zaszkodziło, w sekcie też żadnej nie jestem a chętnie dla porównania bym zobaczyła ile teorii a ile praktyki posiadasz tak na prawdę. Ja przyznaję, że o ile jakaś teoria w głowie mi siedzi to ja się nie znam na jeździe a nawet nigdy specjalnie nie miałam parcia żeby uczyć się jeździć, a doświadczenia nabiorę chętnie, porównam, przemyślę i może zmienię swoje zdanie jeśli faktycznie zobaczę, że jest błędne.
Póki co to co widzę w wykonaniu 'pana R.' podoba mi się znacznie bardziej niż to co widziałam u pani S i u pana M i kilku innych prawdopodobnie nikomu nie znanych 😀... to tak w ramach sypania literkami.
Od czterech lat robię biedakowi wieczną krzywdę, biedny młodzik już skreślony, przegrane życie... nie no śmieję się, rozumiem że każdy ocenia na podstawie swoich doświadczeń i tego konkretnego obrazka który widzi ale już nie dramatyzujmy. A zresztą dramatyzujcie sobie ale już beze mnie, ewentualnie niezmiennie zapraszam osobiście na dyskusję na łonie natury w przyjaznej atmosferze bez hejtowania hah No i poznać prawdziwy postrach, nieokiełznanego, niewychowanego i ogólnie zbiór wszelkich błędnych metod wychowania i treningu 😀 Ja jeszcze żyję, acz nie jestem z nim na co dzień więc niczego nie gwarantuję 👀
EDIT
Nie jest moim zamiarem bronić się za wszelką siłę, bo przeciśnięcie swoich racji nie jest mi do niczego potrzebne. Jednak nie najlepiej byłoby mi to tak po prostu olać nawet jeśli tak by było może najrozsądniej. Nie mam swojego guru, a jeśli już to jest to zdrowy rozsądek 😉 Dlatego nie zamykam się na krytykę ale też nie zmienię zdania bez konkretnych przyczyn, z niepewnych źródeł i moje zdanie zostaje niezmienne. Można wyrazić swoją opinię po ludzku i grzecznie a przy tym powiedzieć co ma się do powiedzenia czy to rzecz miła czy nie a wystawianie twardej opinii według mnie można sensownie dokonać jak wie się znacznie więcej i dopuszcza się, że inne sposoby na przeróżne sprawy mogą być równie skuteczne i wcale nie muszą przy tym wiązać się z krzywdą i 'zepsuciem' konia... pewne rzeczy trzeba zobaczyć, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach. Ja się nie zamykam na inne podejście, pewnie można lepiej albo równie dobrze albo dobrze a lepiej dla konia, nie mam zamiaru tego kwestionować, człowiek całe życie się uczy a największą krzywdę robi sobie samemu kiedy sobie umyśli jedną jedyną prawdę i receptę która jest tą jedyną słuszną i niema opcji, że może być inaczej.
Do zobaczenia za rok pewnie znowu 😀 Patrząc na moją częstotliwość zaglądania do tego przybytku :P