nie, to nie ma nic zwiazanego ze skośnikiem, wiec sie nie odzywaj jesli nie wiesz.
i prosiłabym żebyś ty też nie oceniała!!!! bo nie twoja w tym głowa!!

złe? czy ja tak powiedziałam. Po prostu powiedziałam że nie znacie mojej sytuacji i komentujecie, nie powiedziałam że są złe, ty chyba nie odróżniasz.. no ale mniejsza o to.. a komentować jeśli bd chciała to będe co zechce .

waszymi? haha, nie no sorka, ale wiem co to półsiad  .. jak ktos jezdzi  na zawody to powinien to wiedzieć.. ja sie tutaj nie bd rozpisywac, bo i tak nie zrozumiecie, zjedziecie ze ktos robi tak i tak i tyle, nie znacie sytuacji i tyle powiem.. a pisac tu nie bd bo ze tak powiem 'sciany maja uszy' nie chce miec potem  niemilych sytuacji.. jesli by kogos cos interesowalo to pryw. ale nie sadze, liczy sie beszt, i tyle. pozdro

ja w ogóle zdejmuje skośnik, no ale co ja poradze jak na następne jeździe on jest znów i znów źle zapięty, zazwyczaj w wędzidło, ja mówie, ale na nic.. nie poradze nic na to.. wiem ze zaraz będzie 'co to za instruktor .. ktoś tam' - ale tego wolę nie komentować.. 

nie, w tym, ale ja tych koni nie ubieram, nie moja wina ze mają niedopasowane ogłowia, ja zmieniałam skośnik, no ale są ludzie którzy później to zmieniają, a ja miałam jazdę jedna za drugim, zazwyczaj tak jest i nie zmieniam  bo potem sie plują na mnie.. a z resztą co ja będę tłumaczyć. ; ]

nie, nie jest

ogólnie rzecz biorąc ja preferóje wygodne siodło. Jakoś tak i mi bezpieczniej i koniowi wygodniej


'uje' się nie kreskuje ;P

nie jest za piękne, ale myślę że jakieś najgorsze też nie :P