mocca

Konto zarejstrowane: 07 marca 2010

Najnowsze posty użytkownika:

praca
autor: mocca dnia 08 listopada 2012 o 10:29
SZUKAM LUZAKA DO PRACY... JEŻELI KTOŚ COŚ WIE O KIMŚ ALBO SAM JEST ZAINTERESOWANY PRACĄ W TYM CHARAKTERZE PROSZĘ O INFORMACJE

Ogłoszenie Weroniki Sołtysiak, Leszno, znalazłam na FB, może ktoś skorzysta 😉
Wymagania względem właścicieli stajni
autor: mocca dnia 16 kwietnia 2011 o 22:06
Dziękuję za miłe słowa 😡, stajenka, bo tylko na 21 koni jest na Wielkopolsce, na północ, może dlatego łatwiej dojść do zgody, niż w stajni na 60, temat rzeka, ale takie przeciąganie liny nie rozwiąże sporów, więc po co?
Wymagania względem właścicieli stajni
autor: mocca dnia 16 kwietnia 2011 o 15:41
Dziś pobiję rekord swoich wpisów, wole czytać, ale nie ukrywam, że stajnia to moja duma, zwyczajnie lubię to co robię.
Właściciel stajni pracuje na swoją opinię, a powyższa napędza popyt na dane miejsce, mam bardzo obszerne zielone pastwiska, wszystkie solidnie ogrodzone, wykorzystano m.in. podkłady kolejowe, są padoki dla ogierów, ze specjalnym zabezpieczeniem, wyższym ogrodzeniem, boksy są obszerne, bobki wybierane 2 razy dziennie, jest ciepła woda na myjce na żetony, przy siodlarni jest tzw.pokój socjalny, gdzie pensjonariusze mogą zrobić sobie herbatę, czy siąść i pogadać, halę mam namiotową stałą- na kredycie, to pensjonariusze zgodzili się na podwyższenie ceny pensjonatu o kwotę raty, która się rozkłada na wszystkich, by mieć halę, konie na padok są prowadzone i wyglądają jak balerony, cały obiekt nie jest wykończony drogo, raczej praktycznie, nie mamy karuzeli, solarium, a pomimo to stoją konie sportowe, najkrótszy pensjonat u mnie to 3 lata, a w kolejce stoją inni, nie zawsze tak było, przewijali się różni ludzie, na szczęście to o czym pisze Złota, czyli opinia poszły w świat, ale na nią pracowaliśmy wszyscy, nie musimy się kochać, ale musimy się szanować, ja żyję z pensjonariuszy, w zamian dając im to co zostało uzgodnione, nie traktuję stajni jak prywatnej piaskownicy, teraz będzie tak, a za chwile tak bo mam jako właścicielka takie widzimisię, ludzie muszą czuć się swobodnie, przyjeżdżają po pracy, czy sami, czy z dziećmi i chcą mieć spokój i mają, bo nie widzę nic nadzwyczajnego, żeby rano zdjąć owijki konia po treningu, czy umyć glinkę, bo znaczy, to m.in. sprawia, że nie ma się kłopotów z płatnościami, bo ludzie  cenią sobie to co dostają i miejsce.
Udowadnianie sobie, która strona jest od której zależna, czy ważniejsza prowadzi tylko do konfliktów, obie strony są dla siebie. Pozdrawiam.
Wymagania względem właścicieli stajni
autor: mocca dnia 16 kwietnia 2011 o 09:11
Po przeczytaniu postów, a mam pensjonat już dość długo, mogę powiedzieć, że zgodne korzystanie z obiektu przez wszystkich pensjonariuszy i przeze mnie to sztuka kompromisu obu stron, nie uważam jak kolega, ze pensjonariusz musi mnie prosić o wszystko, bo moje gospodarskie oko widzi to i owo i bez dodatkowej opłaty to zrobię, poświęcam na pensjonat cały swój czas i z obserwacji zauważyłam , ze problemy występują często tam, gdzie właściciel stajni ma inne źródło dochodu i chce mieć wszystko szybko i tzw. święty spokój, a to gospodarstwo i tak się nie da, bo niezadowolenie rośnie i powstają konflikty, może łatwo mi się pisze, bo mam konie w pensjonacie już po 15 lat i jakoś działamy, co do postojowego, to biorę kaucję, inny sposób podaję Faza, firmy windykacyjne działają bardzo ochoczo, ja mam jeszcze m.in. zapis użytkowania konia, a że chętnych jest sporo koń zarabia i ma ruch; wymagam bezwzględnego porządku na obiekcie, o dziwo to się sprawdza, pensjonariusze  wolą zastać porządek więc tego pilnują,  nie wtrącam się do sposobu postępowania z końmi np. kiedy wolno założyć derkę, bo uważam, że nawet koń niegolony ma prawo ją w chłodne dni mieć, jeśli ktoś pisze, że ma prawo jako właściciel decydować, to uważam, ze problem leży, żeby ją poprawić jak koń wraca z padoku, albo założyć po padoku, czyli krótko mówiąc z lenistwa, uważam, że ja my szanujemy pensjonariuszy tak oni nas, więc nie spodziewajmy się że jak jesteśmy tylko roszczeniowi to nas będą kochać, co do żywienia to obserwuję dodatki, które koń dostaje od właściciela i czasami sugeruję, że praca, którą wykonuje koń nie wymaga takiego nakładu energii, zazwyczaj to działa, reasumując : pensjonat to praca, jeśli się ja lubi i jest naszym życiem to i ułożenie wspólnych relacji z pensjonariuszami jakoś idzie, bo oni doceniają zaangażowanie i można wiele ustaleń utworzyć przed wstawieniem konia do pensjonatu, natomiast jak się pensjonariuszy traktuje jak zło konieczne, bo maja płacić postojowe, siedzieć cicho, a swoje konie się i tak lepiej karmi, to proponuję zamknąć pensjonat, mam już trochę lat, ale Pana Tomka nie chciałabym spotkać nigdy w życiu, jeśli komuś się chce zrobić tyle rzeczy jak to nazwał dupochronów, a nie chce się opiekować koniem do czasu, aż się wyjaśni dlaczego pensjonariusz nie płaci, to nie mówmy o dobru konia i gospodarskim podejściu,  Pozdrawiam.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: mocca dnia 26 marca 2010 o 06:25
pisząc o odkarmieniu konia, miałam na myśli konia Hipnotize, bo z tego co zrozumiałam, stałyście w tej samej stajni i po zabraniu go z tamtąd wszystko wróciło do normy z jej koniem
adriena wróć do mojego wczesnieszego postu, gdzie pisze i stajni prawdopodobnie hodowcy, gdzie kon byl okraglutki, moze jego spytaj jak ja karmil, bo tam choc z tego co piszesz byla po zrebaku to wyglada wzorcowo
na koniec taki aspekt, na ktory malo kto zwraca uwage, moze po prostu nie jestescie dobrana para, to jak u ludzi, moze zwyczajnie do siebie nie pasujecie? czesto sie to zdarza, ale malo kto na to zwraca uwage
probowalas dac jej dobrego, doswiadczonego,  jezdzca na grzbiet? ktory w sposob fachowy!!! pokaze, ze potrafi dac sobie rade z jej poczuciem sily
bez urazy, ale jej zachowanie po jezdzie ma znamiona, ze tam bylo cos nie tak, pobudzenie to cecha poczatku jazdy, czy to nie jest tak, ze ona robi z Toba co chce, a Ty polsodkami probujesz przemycic swoje cele?
duzo pytan, bo nie znam Was
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: mocca dnia 24 marca 2010 o 15:51
mocca
Koń Adrieny stoi w stajni gdzie i ja stałam z koniem. Udało sie Go odkarmic i doprowadzic o normalnosci dopiero po zmianie stajni, wiec sadze ze jest jakas czesc prawdy w tym co piszesz...


🙂 nie znam konia, ani amazonki, ale jest jeden plus wieku-doświadczenie 😉
czyli jak zabrałaś konia do innej stajni, odkarmiłaś go bez problemu
to dobrze, bo nie ma bardziej przykrego widoku od konia zabiedzonego i ze zniszczoną psychiką, a jedno i drugie to wina nas, ludzi...
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: mocca dnia 24 marca 2010 o 14:41
hm, co w tym dziwnego, ano to, ze suchy chleb podawany jako minimalny dodatek, by pozbyc sie go z domu, smak ma jaki ma i nie przesadzałabym z podniebieniem klaczki, chyba, ze chleba w ogole ma dosc
specjalnie nie podalam czyj to cytat, bo to tylko mnie rozsmieszylo nic wiecej, ale uderz w stol jak powiadaja
wiec tak, jako, ze sama musze sie uporac ze swoim problemem przesledzilam caly watek i zwrocilam uwage na Twoja kobyle, z tego co widze, to bedac mlodsza, rozumiem, ze pierwsza stajnia-hodowca, wyglada jak paczek w masle, tu raczej zastanowilabym sie, czy moj hodowca latal do piekarni, miast tesco, czy to ma zwiazek z moim uzytkowaniem, opieka, traktowaniem, jazda, ogolnie kontaktem, bo na starych zdjeciach nie wyglada na elektryczna i nerwowa, jest kragla, wiec sposob zywienia hodowcy nie mogl byc zly, w porownaniu ze zdjeciami, gdzie kolce biodrowe sa przerazajace, moze blad nie lezy w tym, ze kobyla jest niejadkiem, tylko albo jest zle karmiona, albo zle traktowana i tylko tyle, dodam, ze nie mam nastu lat , za chwile emerytura i nawet zastanawialam sie czy w tym wieku sie odzywac, mam mala stajenke, grubasek stoi u mnie w pensjonacie, nigdy nie bylam zwolenniczka ograniczania, czy glodzenia koni, a ten ma wyjatkowa zdolnosc do tycia, nie chce zeby byl "gorzej" traktowany, wiec szperam po forach, choc troche juz ogonow przez moje rece przeszlo
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: mocca dnia 24 marca 2010 o 12:19
hej, tak czytam ten watek, bo problem mam podobny, czego bym nie dała, zaraz dziurka od popregu wiecej, natknelam sie na wpis
"Chleb musi być tylko naturalny z klasycznej piekarni innego (Tesco etc.) nie ruszy.. "
dawno sie tak nie usmialam, zwazywszy, ze pisze to amazonka, jak wynika z watku z duzym stazem 🤔