ALWARO
Konto zarejstrowane: 04 lutego 2010
Najnowsze posty użytkownika:
konie fryzyjskie
autor: ALWARO dnia 06 lutego 2010 o 15:50
😀 dobrze chyba zrozumiałem
konie fryzyjskie
autor: ALWARO dnia 06 lutego 2010 o 15:47
przepraszam za ortografię ale cieżko się pisze po Polsku na Niemieckiej klawiaturze 🙂
konie fryzyjskie
autor: ALWARO dnia 06 lutego 2010 o 15:44
Mieszkam od 10 lat w Niemczech tu prowadzę hotel pensjonat dla koni i mam też fryza Ouke i 3 inne fryzy w hotelu rasy fryzyjskiej , są to wspaniałe konie ale mają również swoje wady Np jedna Pani od roku walczy ze świerzbem w pęcinach , musiała nawet ogolić nogi nie było innego sposobu żeby dostać się do skóry a oprócz inwermektyny doustnie trzeba było zadziałać również zewnętrznie , inna młoda klacz ma problem z wyskakującą rzepką i chyba skończy się to operacją , zresztą u Ouke też wyskakiwała rzepka był 2 miesiące w klinice ostrzykiwany i jest teraz ok ale mineło dopiero pół roku słyszałem że ta przypadłość jest częsta u tej rasy .Ja fakt spotkałem się z tym pierwszy raz mam stajnie na 20 koni i tylko u fryzów pojawił się ten problem .Co do charakteru są różne jak u innych raz Wcale nie jest tak ze są niesamowicie odważne fakt Ouke nie boi się niczego ale ,a, tu też oldenburgi , hanowery które też są bardzo odważne za to jedna fryzyjska klaczka 10 letnia Tamara potrafi przestraszyć się w terenie i ponieść musi chodzić na pelamie gdyż była nie do opanowania .Moim zdaniem to konie jak każde inne różniące sie pieknym wyglądem .
A i cos przeczytałem na temat papierów frzyzów chyba napisane przez Wawrek oczywiście że są Polskie rodowody tak jak i były niemieckie koloru niebieskiego w Polsce są brązowe jak dobrze pamiętam .Ja tam osbiście polecam holenderski rodowód żółto zielony .
konie fryzyjskie
autor: ALWARO dnia 06 lutego 2010 o 15:29
Witam
Tak właśnie skaczę sobie dziś po internecie i znalazłem to forum i miłośników fryzów . 😀
Zapalenie więzadła rzepki
autor: ALWARO dnia 04 lutego 2010 o 11:49
😀Hej 😀
Co do wypadnięcia rzepki ja tez miałem z tym problem u 4 letniej klaczy której rzepka wypadła jakieś 4 miesiące po porodzie , na początku myślałem że klacz ma szpat ale dziwiło mnie że nagle ma szpat, w każdym razie po wizycie weta dowiedziałem się że ma poluzowane więzadła albo więzadło w obu kolanach .Znieczulił klacz podał je w te kolana witaminę z grupy B ( nawet po znieczuleniu klacz chciała kopać podobno strasznie szczypie ) zostawił mi do tego witaminy na regeneracje i szybszą odbudowę wiązadeł i wzmocnienie ich i pomogło co prawda trzeba było to powtórzyć 3 razy ale narazie od 5 miesięcy jest ok.A i miałem jeżdżić na klaczy codziennie żeby wzmocnić te wiązadła i rozbudować masę mięśniową dużo stępa i trochę kłusa .Mam nadzieję że już będzie ok i kon nie będzie musiał jechać na żadną operację .
Co do mojej opinii na ten temat to wydaje mi się że klacz była za szybko pokryta 3 lata to trochę zawcześnie , klacz w czasie ciąży mocno przytyła poza tym nie jeżdziłem na niej praktycznie od 4 miesiąca ciąży moim daniem to wszystko przyczyniło się do wypadnięcia tej rzepki 😕