Milla, są spf co nie wyświecają 🙂

Bosch to dobry adres, mają też super serwis. Ja mam akurat blender z milionem przystawek, ale ułamalam plastik i mi wymienili, a nie musieli 😉

Milla, żadny. Jeśli spf ma dobrze chronić, to potrzebna jest grubsza warstwa i dołożenie w ciągu dnia, co średnio się zgrywa z BB.

Jej, zobacze czy w ogóle jest tu krawcowa. Drugiej takiej sukienki nie dostanę

ja z tych co maks przyszyją guzik i jeszcze wyjdzie im krzywo, więc pytam: sukienka z cienkiego poliestru, rozerwana wzdłuż, rozcięcie nie jest duże, mało je widać. Chciałam to podkleić łatką termoprzylepną, żeby było jak najmniej widać
https://wikoria.pl/pl/flizeliny-i-folie/termofolia-do-podklejania-tekstyliow8888-1802#/22-ilosc_-1_mb
czy takie coś poradzi sobie z tym zadaniem? boję się, że jak użyję zwykłej łatki termo to będzie prześwitywać.

flygirl, odciskam chwilę w gładkim ręczniku z mikrofibry i suszę. Nie ma powodu, by czekać.

Z suszarek rewelacyjny jest remington proluxe. Kupiłam z poleceń na wlosingu i jestem bardzo zadowolona. Letnie powietrze faktycznie jest letnie, a zimne zimne 😉

Ej, naprawdę jest jakiś powód dla którego ludzie odchodzą od tych wspaniałych tradycyjnych modeli 😉

Wiejskosc bywa gloryfikowana, ja pamiętam jakieś psie dyskusje, że na wsiach psy są takie normalne a w miastach przez te mody wszystkie - szurniete. Przejdźcie się po wsi, zobaczcie psy na łańcuchach, zerwane z łańcucha latające ulicą, albo latające samopas i wypadające z zębami z otwartej bramy. Ja zawsze z moim szwajcarem omijałam wieś szerokim łukiem, bo nie było wiadomo, kiedy jakiś pies nas zaatakuje, i łaziłam dłuższą drogą do lasu (większość życia mieszkałam pośrodku pól), zresztą to też moje doświadczenie chodzenia do wiejskiej podstawówki, omijanie podejrzanych psów, czy rzucających się za wątpliwej jakości płotem. Przestałam chodzić z obawą odkąd mam molosa, który wazy tyle co ja, bo Miś te psy, ktore zbiegły z posesji, atakujace nas na srodku drogi czy łąki potrafi przepędzić. 😉

flygirl, obie marki kupisz w PL 🙂

Perlica, ah, ja chodzę na spacer raz dziennie, bo bez przesady 😅
Pups dostał advantixa, ale jak Aura była tym kropiona to kleszcze się opijały w deszczową pogodę. Lepsza była vectra3d, ale wetka akurat nie miała. Później już wskoczyłam na tabsy u bosa.
Okropny zadzior z tego szczeniątka, próbuje terroryzować nawet maliniaki!

Perlica, ja z Misia ściągam pudlówką Moser (z Aury w sumie tez), mam tę mniejszą wersję i wyciąga kleszcze dobrze

Ja od kilku lat na Simparica/nextgard, bez awarii na razie.
Przeprowadziłam się w miejsce, gdzie tych kleszczy jest mniej i się strasznie cieszę, bo zawsze ściągałam z psów chore ilości

ogurek, a wracają na wies, do uprawy roli, wiejskiego zycia jak kiedys? Bo chyba raczej po prostu mają tam dom i to zupelnie inny model rodziny juz. Zwłaszcza teraz, jak można pracować remote.

Bo ten cukierkowy świat wsi istnieje tylko w głowie kotbury. Od kilku-nastu lat odpływa ludność ze wsi, dużo więcej kobiet niż mężczyzn (panowie mają problem znaleźć zone teraz, gdy posiadanie meza nie jest potrzebne do przezycia, wonder why XD). Taki obraz wsi mają ludzie, którzy na wies jadą do agroturystyki, a nie dorastali w takich warunkach.

drabcio, ja używam palmersa dla kobiet w ciąży. Albo ogólnie dla kobiet w ciąży. Ostatnio dostaliśmy weledę skin food w prezencie i jest cudowna, ale droga

Jak mam taki super dzień, wolny, albo kończę pracę, zamykam kompa, mam czas dla siebie, psów, dom posprzatam albo nie, i sobie tak mysle, że miałabym dziecko to mnie wzdryga. 😂 może jesteśmy takim pokoleniem, że widzieliśmy naszych rodziców ciągle umęczonych i my nie chcemy tacy być. Jakiś taki komentarz widziałam w sieci 😉

FurryMouse, no ja chodziaka rozważałam przed bosem, ale jakoś padło na bosa bo miał być łatwiejszy (IKS DE). Kolejnego nie planowałam, bo moje dwa wystarczająco kosztują, ale to chłop chciał, bo jego pies już staruszek.
Ta nasza z miotu była ostrożniejsza (hodowczyni w ogóle panikowała, że będzie lękliwa bo się czegoś wystraszyła, a inne pieski poleciały), ale po tym początkowym okresie fajnie się otwiera i jest bardzo dzielna. Jak ją coś wystraszy to nie panikuje, tylko leci do człowieka, ale to coraz rzadziej się zdarza, no i raz się wystraszy, a później już jest spoczko. Poza tym, największy rozrabiaka i najaktywniejsza z miotu. Chętnie cwiczy, szybko łapie, fajnie oferuje zachowania i się nie frustruje. Je okej, bawi sie fajnie, ale wszystkie zabawki są za duze, wiec jako szarpak sluzy skarpetka 😀 Jak jej mówię hasło na trening to sobie hopsa. Ogółem, jest urocza na maksa :P
Możesz wpaść na mojego insta, bo tam ją częściej wrzucam na relację: bestresistance 🙂

w którym popularnym markecie dostanę ricottę? Albo jestem ślepa albo nie ma jej ani w biedrze, ani w aldi, ani w lidlu (mój trójkąt bermudzki)

Perlica, w ogóle logistyka tego by mnie przerosła i bałabym się chyba szczeniaka prowadzić, że czegoś nie ogarnę. Na chrupkach się czują okej, zdrowe są, sporo treningów też robię i tak jest łatwiej. Myślałam, że papik nie będzie chciał karmy jeść, ale smakuje jej i się zajada. Misia bym chciała trochę utyć, ale w sumie przy tej masie i hasaniu po górach to lepiej niech będzie szczupły.

Perlica, stary :P ale w sumie najgłośniejszy. I szczeniak też głośny, to z minusów.
Nie no, razem to jest 120kg psa plus szczeniak, ile by to mięsa musiało pójść to nie wiem. I tak mam wrażenie, że ciągle zamawiam karmę 😅

Perlica, jeszcze jest antyczny onek mojego chłopa.

Perlica, mamy. Powiem szczerze, że te 4 psy w domu razem to już trochę cyrk na kółkach. Dziękować psiej bozi za klatki.
Choć Miś się pupsa boi, wyprowadził się do sypialni i trzeba go namawiać, żeby przyszedł, ale się decyduje na to tylko jak mała jest w klatce. Mała go uwielbia i jest on najulubieńszym z dorosłych psów. To taki typ co na 100% płaciłby alimenty :v kupowałam mu klatkę, żeby ochronić chodziaka przed Misiem, bo ona 5 kilo ważyła, to by ją zgniótł, a tu się okazuje, że 55kg leonbergera został sterroryzowane przez szczeniaka i to jego trzeba chronić.

Dworcika, ale fajoski!
My 2 tygodnie temu przywieźliśmy suczkę chodsky pes. Jestem z niej bardzo zadowolona, fajnie się z nią pracuje i ma super charakter. Zapowiada się na zrównoważonego psa. Miał być pies towarzysz dla mojego chłopa i dla mnie do treningu na takim średnim poziomie, bo nie jest to wysokopopędowy pies. Wygląda na to, że trafiliśmy dobrze. 🙂 jej stary wymiata w pasieniu, więc może uda mi się trenować znów, choć do najbliższego sensownego trenera mamy 2h drogi

Generalnie, te wszystkie "zdrowsze" wytwory zazwyczaj gorzej wychodzą drugą stroną niż klasyczne chrupki. Tak czy inaczej, produkt jest przetworzony i tyle. Dla mnie odpadają, bo uważam że 10% tłuszczu dla zdrowego psa to poniżej sensownej ilości.

A co do wyboru karmy, to np Aurze kupuję wersję najmniej kaloryczną, bo jest żarłokiem i tyje okropnie. A Miś na odwrót.
.0246974398934E+34;

Perlica, tłuszczu masz tam tyle co nic. Zazwyczaj kupy ogromne po tych pieczonych.

Perlica, ja marchewkowe od lat lubię te: https://ervegan.com/2016/01/ciastka-marchewkowe/

Kolega musi codziennie do pracy w koszuli i nie prasuje, składa odpowiednio do suszarki, suszy na lekkim programie i nie są zgniecione. Bosch widziałam, ze ma jakieś specjalne akcesoria do delikatesów też 🙂

Meise, zbiera! I w ogóle zbiera te wszystkie ciciki, miałam wrażenie że w domu jest czyściej przez to

FurryMouse, ja byłam w full mode klasik, jak w tym skeczu:

XD ale się nauczyłam, że można książkę czytać nawet jak chata nieposprzatana. Jednak zen, jakie osiąga chłop, który sobie gra na kompie, a w kuchni brudno nigdy nie osiągnę :v

FurryMouse, kwestia wychowania przez pokolenia. Moje koleżanki, mają takie matki, które po nich jadą, że jak to mąż sobie sam koszule prasuje, albo w domu sprząta.
Ale i tak uważam, że super jest feminizm i że można sobie samemu funkcjonować i mieszkać i się utrzymać jako kobieta. Nie wiem czy są jakieś dane na ten temat, patrząc tak po rodzinie bliższej czy dalszej, to te 50 lat temu, niezależność finansowa jednak była trudna do osiągnięcia

1. I 2. To zależy jakie masz rzeczy i jaką suszarkę. Delikatne fancy tkaniny mogą oberwać.
3. Tak, super sprawa. Miałam w jednym domu w którym mieszkałam i strasznie tęsknię. Jak się ma zwierzaki to jest w ogóle spora poprawa jakości życia. 😅

Oh, gdyby tak więcej niż 14% porodów dostawało znieczulenie, gdyby tak matkom na rynku pracy było lżej, a rzesza panów nie oczekiwałaby od kobiety usług w zakresie kucharki i sprzątaczki. 😅
Babcia mojego chłopa miała knajpę, ale tym walnęła, bo musiała zajmować się knajpą, a potem wracać i ogarniać dom bo chłopy nic nie zrobiły, tylko oczekiwały, że będzie zrobione. Nie wiem czy to takie wspaniale czasy były.
donkeyboy, ostatnio wpadłam w algorytmy dzieciowe na SM i pod rolką w której Maria Berlińska mówiła, że zmęczona matka nie będzie dobra matką i musi sobie odpocząć od dzieci, zostawić męża w domu z nimi i gdzieś pojechać, komentarze matek: a który mąż się na to zgodzi.
Cudowna perspektywa 🙂

keirashara, obowiązku nie, ale presja społeczna tak. Choć moim zdaniem spada.

keirashara, dzięki, wypróbuję jak mnie znów najdzie, bo mimo, że nie wyszły jak chciałam to zjadłam za dużo 😅

Szukam dobrego przepisu na wafelki przekładane, takie PRLowskie. Uwielbiam je 😅 ale teraz robiłam i jakoś proporcje nie wyszły super i nie nasiąkły dobrze. Interesują mnie kakaowe.

Dobki chyba mają genetyczną skłonność do kardiomiopatii, temat był popularny wiele lat, ale w końcu nie dotarli do jakichś pewnych wniosków. Ja osobiście unikam karm only strączki (Acana ma ich 40%) I psy na gf raczej mam na ziemniakach czy batatach. Z ciekawostek, Aura przerobiła większość karm z dobrym składem na rynku, bo lubię często zmieniać i kiedyś w przyplywie przygodowego nastroju kupiłam worek Acany. Był to jedyny moment w 7letnim życiu tego psa, gdy miała gorsze parametry nerkowe. Czy to przypadek, czy nie, nie wiem 😉 ale raczej takie stężenie straczkow dla psa średnio.

Jakoś nie procesuję, że ten bialy troll jest już w takim wieku.

Nevada, jak przyjdzie mi wymienić, to znów kupię FE tylko nowszy, wiadomo. Ale na razie się nie zanosi. Poprzedniego wymieniłam, bo po latach spektakularnych lotów niefortunnie spadł z psiej klatki i poszedł ekran, a już miał swoje lata.

Też mam samsunga i chwalę. Chyba s22 ale bieda edyszyn, ma z 3 lata i nie ma z nim problemów.

Dla mnie mają sens jak pies jest wybredny i z małą Aurą często zamawiałam. Bo można było ją głodzić, a ona i tak nie zjadła jak jej nie smakowało 😉 brała tyle żeby przeżyć i nara, a pies w fazie wzrostu

Perlica, ja używałam N&D grain free (Aura) I ze zbożem (Miś).
Raw paleo też karmiłam i spoko. A onek je Dermatosis rabbit&potato

Ostatnio Misiu z braku laku kupiłam fitmina program, wcześniej unikałam bo jest tam trochę kukurydzy, ale dawno nie robił tak małych kup, byłam w szoku 🙂

Jest trochę marek karm, które mają spoko skład, ale nierówna produkcję. I tak kupuję opakowanie i jest ok, kupuję następne a pies ma biegunkę, albo bąki zabójcze. :| albo otwieram, a tam inny wygląd chrupka, a producent do mnie ze to normalne.

Farmina była okej, ale zmienili skład i pies się też kiepsko wypróżniał. Suka mojego chłopa była na barfie i był to niekończący się festiwal problemów trawiennych. Je teraz chrupki z vetexperta i nic jej nie jest w końcu.

Ja czesto zmieniam karmy, ale jak się tak przeanalizuje i doczyta te składy, to wyboru naprawdę wielkiego nie ma. Grandorf jest polecany i skład jest dobry, ale cena zabójcza przy moim zużyciu. Już zawsze tylko małe psy do 20kg

kotbury, krótka pigulka ode mnie.
https://szkoleniepsowustron.pl/karma-dla-psa-jak-wybrac/
Mam nadzieję, że nie zostanę zezarta za link
Swoje psy karmię głównie Gosbi, Essential Foods, Vetexpertem (turboalergik). Ostatnio kupiliśmy barfnego szczeniaka i też już je gosbi, bo ja barfa nie będę ogarniać :v

Jezu, miałam wymienić swojego antycznego opla na nowsze auto, ale teraz nie wiem czy warto XD astry nawet nie zamykam, bo co z nią złodziej zrobi, naprawi? 😅

_Gaga, odbiór osobisty 300km ode mnie 😅 zresztą chciałam nową

Perlica, udało się wygrzebać jakiś powystawowy egzemplarz na allegro, kupiłam, 3 stówki zapłaciłam 👌

Wetnę się: potrzebuję klatki materiałowej 110-120. Wszystkie XXL znajduję do 90cm. Czy ktoś coś widział? Nie płacić tysiaka

espérer, ja lubię ascorbyl glucoside. Stabilniejsza niż ascorbic acid (jak serum zmienia kolor, to do wywalenia). The Ordinary ma i zużyłam kilka butelek. Ale teraz to też dość popularny składnik.

Wywaliłam Liquid Happiness ze skintry, bo zjełczał chyba, w każdym razie z przyjemnego zapachu zrobił się nieprzyjemny. Używałam 5 miesięcy, bez większych efektów, choć ogółem produkt ok i skóra wyglądała całkiem ładnie. Trochę mi potęgował zaskórniki. Ponieważ nie mam zasobów w mózgu na szukanie kosmetyków i nie chcę wydawać stówki na serum z którego nie wiem, czy będę zadowolona, zamówiłam retinobazę. Działanie lżejsze, ale powinno być, będę testować. W tej cenie absolutnie nic nie stracę.
Z hitów tej zimy:
Ziaja, której nie lubię, ale seria med ma swoje perełki:
absolutnie wspaniały kremik siemię lniane, który łagodzi, nawilża i wspaniale koi. Jeśli wieczorem nałożę grubą warstwę na szyję, to rano jest wyraźnie gładsza. Nic mnie nie zapchał, kupiłam też serum, ale opakowanie jest beznadziejne. Samo serum fajne, to lekki kremik nawilżający.
lipidowa pod oczy - nie lubię kremów pod oczy, ale skóra mi się tam przesusza i wygląda źle, kremik ładnie nawilża, pomaga natychmiast, dobrze się wchłania.
Krem zimowy SPF30 - w górach wspaniałość, to chyba pierwszy sezon w którym nie popękały mi nowe naczynka od zimna i nie bolała mnie skóra z powodu wiatru i mrozu.
W takiej cenie nic tylko brać.
Z reszty:
od chyba roku żel witaminowy Balneokosmetyki to mój absolutny ulubieniec do mycia, nigdy nie miałam tak fajnego myjadła do twarzy, razem z olejkiem naturplanet poleconym przez Jarę, tworzą super zestaw. Nie rozstanę się z nim nigdy.
Maseczka z tej samej serii również jest cudowna i pięknie napina skórę. Wydajna i tania.

Od niedawna mam też kremik Lynii byelines i jest fajny bardzo - gęstszy, otulający, nie zapchał, koi, nawilża. Daję temu okejkę.
Ogółem z fazy ostrego skincare przeszlam do etapu, kiedy mnie denerwuje duża ilość kosmetyków, ale z moją cerą ciężko inaczej. Naczynka mega wrażliwe i reaktywne, strefa T zalana tłuszczem i zaskórnikami jeśli nie używam kwasów, no i już ten wiek że zmarszczki wchodzą. Nie chce mi się, ale dbam, a lepiej nie będzie, chyba tylko gorzej :v

keirashara, ja kumam, też się długo bujałam jako osoba otyła. Ale też są granice i mamy jasno nakreślone co jest niezdrowe.
Z chudnięciem to jest tak, że nawet jak się schudnie niezdrowo, to paramatery zdrowotne się poprawią. Ale na dietę się powinno patrzeć long-term też.
A kotbury ma historię jako człowiek skrajny, bo pamiętam jak była wege i też miała teorie różne zdrowotne xd

keirashara, można szukać alternatyw, które nie są szkodliwe. Z niedoboru białka i tłuszczu to mało kto umiera. Na raka już jednak gorzej, w Polsce 12 tys ludzi rocznie (jelito grube)

espérer, wit C. Są różne formy. Ja lubię łagodniejsze, bo nie podrażniają i są stabilniejsze. Kwasów chyba tez nie możesz?

Zanim ktoś uwierzy w te kocopoły, chciałabym przypomnieć, że ludzie umierają codziennie z powodu chorób układu krążenia i raka jelita grubego. Jak się przejdzie przez zawał, to już się nie jest takim chojrakiem w kwestii żywienia się masłem i wołowiną.
Chciałabym też zaznaczyć, że założyciele i propagatorzy diety carnivore borykają się ze sporymi problemami zdrowotnymi i jakoś tak odpuszczają tego carnivora.

Myślę, że to najniebezpieczniejsza z modnych diet. 🙁