kotbury dziękuję za informację :kwiatek:
kasik można powiedzieć, że z żadnym gdyż po moim pytaniu "co mam zrobić z tymi kopytami" weterynarz rozłożył ręce... Skostnienia nie są wielkie i na szczęście od 4 lat już nie rosną. Co do stanu kopyt to one w ogóle nie chcą rosnąć (dziury po gwoździach są z początku stycznia).
Wrzucam zdjęcia rtg, niestety tylko LP (który jest najbardziej problematyczny) i zdjęcia są z 2011 roku, bo zeszłoroczne jakoś nie bardzo chcą się otworzyć...

