savati

Konto zarejstrowane: 16 listopada 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Lublinie
autor: savati dnia 05 października 2012 o 06:47
Czy ktoś coś wie o zawodach w jakiejs nowej stajni w zamosciu??
problem z wchodzeniem do hali
autor: savati dnia 20 lutego 2010 o 17:32
w innych w sumie nie. ona po prostu straszny uparciuch jest.
dziękuje bardzo za wszystkie rady i z tych najmądrzejszych skorzystam i za tydzień dwa napisze jak nam idzie współpraca. mam nadzieje ze będzie dobrze.

trzymajcie kciuki!!! 🙇
problem z wchodzeniem do hali
autor: savati dnia 19 lutego 2010 o 18:48
wierzchem na pewno nie przejdę bo konik jest za młody i nie zajeżdżony wiec to raczej odpada. a jeśli chodzi o inna drogę to nie ma szans bo teraz inna droga jest po brzuch zaśnieżona i w najbliższym czasie raczej nie będzie dało rady tamtędy przejść. a zresztą ja chce ja nauczyć przechodzić przez stajnie a nie sobie ułatwiać zycie.

a i zeby nie było ze jak ona nie chce iść to ja rezygnuje i zaprowadzam ja do boksu tylko nie daje za wygrana i zawsze ja doprowadzam na hale a tam ja nagradzam ale to i tak nic nie daje... a na chali to albo ona sobie robi co chce albo sobie skoczy z dwa trzy razy przeszkode (co bardzo lubi i wychodzi jej swietnie) albo chodzi sobie za mna i jakies tam zabawy...
a z kim innym nie zabardzo chce chodzic w ogole chyba ze to jest wlasciciel stajni (ktorego zna od mlodego) od ktorego ja kupuje ale to tez ciezko to idzie
problem z wchodzeniem do hali
autor: savati dnia 19 lutego 2010 o 18:00
jeśli chodzi o nagradzanie za każdy maly kroczek probowałam ale po 2 -3 krokach juz jej przechodzila nawet ochota na przysmaki i rożne takie. z końmi ze środka chodzi na wybiegi i żaden jej tam nie gnębi (a czasami nawet wręcz odwrotnie). a ona stała kiedyś w środku i było to samo- wyjście z boksu spoko ale juz w strone hali to nie bardzo. stajnie wiec jej sie kojarzy bardzo dobrze bo zawsze dostaje tam swoje smakołyki marchewki i inne...
a jeśli chodzi o nasze relacje to jest super bo np po hali cały czas za mną lata i wszystko potrafi zrobić tylko z przejściem do hali są problemy bo nawet z boksu nie za bardzo chciała na początki naszej znajomości za mną wychodzić a teraz od razu.
a miotła jej nie straszę tylko "poganiam" bo bat jakoś odwrotnie działa a na uwiaz juz nie zwraca uwagi niestety...
sprobuje sposobu halo mam nadzieje ze to przyniesie jakiś efekt.

ale jeśli macie jakieś porady to piszcie wszystko sie przyda...
problem z wchodzeniem do hali
autor: savati dnia 19 lutego 2010 o 16:53
klaczka stoji w boksie na zewnatrz i gdy tylko zrobi pierwsze kroki wchodza do stajni  (gdzie w bokasch sa konie, i jest dosc jasna) od razu staje wryta i nic nie da sie juz zrobic chyba ze isc za nia i "poganiac" szczotka. 

juz probowalam wszystkiego wiec moze wy mi podpowiecie jakies patenty?
problem z wchodzeniem do hali
autor: savati dnia 19 lutego 2010 o 16:36
Witam,

mam pewien problem z młoda klaczka (około 3 lat)
problem polega na tym ze nie chce przejść przez stajnie i wejść na hale. probowałam juz i na marchewkę i na cierpliwość, z batem bez bata, nic nie pomaga. dopiero gdy ktoś zacznie iść za nią i ja poganiać to dopiero wtedy wejdzie (chociaż tez z trudnościami), ale innego sposobu nie znalazłam. gdy tylko sie wejdzie z nią do stajni to od razu sie spina i nie ma mocnych zeby ja ruszyć....

mam nadzieje ze mi jakoś pomożecie...