ancyk0991
Konto zarejstrowane: 30 października 2009
Ostatnio online: 12 kwietnia 2025 o 21:37
Najnowsze posty użytkownika:
PSY
autor: ancyk0991 dnia 01 kwietnia 2025 o 12:44
Ja mam 10 bernów na simparice. Krople nie zdają egzaminu przy kąpielach. A moje psy pod wodą lądują regularnie.
Fakt, że od paru dni kleszcze morduję hurtowo... już się zgubiłam ile ich z tego świata usunęłam. Ale tak jest co roku i trwa to paręnaście dni. Dam radę 🤣
PSY
autor: ancyk0991 dnia 07 marca 2025 o 09:38
Becia23,
mój to bern więc 50kg mięska 😅 jeśli Cię to pocieszy!
U nas od zerwania do 1 operacji minęło też coś koło 3-4 tygodni. Najpierw czekaliśmy około 1,5 tygodnia na wizytę diagnostyczną, a potem około 2 tygodni na termin operacji.
Druga operacja była szybciej, bo już bez diagnozy - przy 1 łapie na RTG już było widać dość duże zwyrodnienie więzadła w 2 nodze, więc gdy pewnego dnia przestał na niej stawać to od razu umawialiśmy się na zabieg (wszelkie badania do wyliczeń jakich implantów i metody użyć były zrobione przy okazji diagnostyki pierwszej łapy). Wiedzieliśmy więc, że drugie więzadło na pewno pójdzie - kwestią było... kiedy. Byliśmy więc już przygotowani z kliniką 🙈
Nie martw się, że staw się rozleci - 4 tygodnie to nie tak długo. Są psy, które miesiącami czekają na prawidłową diagnozę. Ogranicz ruch, wsadź ją na jakieś dobre suple i spokojnie czekaj. Zmiany w tym stawie pewnie i tak się kiedyś pojawią.
Jak to powiedziała klinika: operacja ma za zadanie umożliwić psu normalne funkcjonowanie i maksymalnie odsunąć w czasie zniszczenie tkanek w stawie. Ale nie zapobiegnie im w 100%.
A skoro w drugiej łapie więzadło i tkanki wyglądają OK, to bym się nie martwiła na zapas. Może macie typową urazówkę 😉
Wiem, że perspektywa operacji, rehabilitacji itd. jest straszna. Ale... wbrew pozorom nie jest tak źle! Dacie radę 💪
PSY
autor: ancyk0991 dnia 05 marca 2025 o 09:29
Becia23,
mój jest po zerwaniu ACL w obydwu łapach w odstępie... 6 miesięcy. Jedna łapa w grudniu 2020, a druga w maju 2021. Do tego w listopadzie 2021 poszła łąkotka. Więc full pakiet 🙈 Jedyną rehabilitacją po operacjach było - stopniowe wydłużanie spacerów. W 3 dobie po operacji normalnie funkcjonował i chodził. W stępie nawet bez większej kulawizny. W kłusie był całkiem czysty po niecałych 2 miesiącach. Ale on miał TTA-Rapid. Od operacji jest na Aniflexi w dawce 2,5g. Miesiąc temu skończył 8 lat.
Czy na RTG widać problem z 2 więzadłem?
Podłoże do jazdy - jak zrobić?
autor: ancyk0991 dnia 20 stycznia 2025 o 11:59
Piaffallo,
nie. My mamy czerwoną glinę, pod ok. 15cm warstwą ziemi. W miejscach, gdzie teren był utwardzany samym tłuczniem i to w mniejszej warstwie (ciągi komunikacyjne itp.) wiem, że wykonawca pod tłuczeń a na glinę sypał warstwę piachu - podobno wtedy glina nie chłonie tłucznia 🤷 Czy to prawda - nie wiem, ale póki co - nie narzekamy.
Podłoże do jazdy - jak zrobić?
autor: ancyk0991 dnia 18 stycznia 2025 o 10:51
Ja mam plac na glinie.
wybraliśmy grunt, pociągnęliśmy drenaż, nasypaliśmy 30cm tłucznia, na to położyliśmy geowłókninę (taką grubą pod budowę dróg) i na to poszedł piach.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 14 grudnia 2024 o 17:00
ElSalvador,
ja mam hodowlę. Co prawda może bez "30 letniego" doświadczenia, ale kilka miotów za mną. Porodów naturalnych, cesarek (i ich skutków ubocznych), a także odchowywania maluchów bez matki. Ciąży bezproblemowych i zagrożonych. Kryć zakończonych sukcesem jak i pustych.
I w życiu nie odtrącałabym suki przed porodem. Nie musisz skakać jak koło śmierdzącego jajka, ale zachować Waszą codzienną normalność jak najbardziej.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: ancyk0991 dnia 08 listopada 2024 o 16:29
Ciekawy temat ta wymiana doświadczeń związana z rzeczywistym karmieniem tych dziadków.
ALE - pojęcie wiadro totalnie nic nie mówi 😅
Wiadro może być 10l a może być 30l.
Możemy mówić o wiadrze na posiłek albo o wiadrze na dzień.
Z racji, że większość podaje wysłodki, które mają inną objętość na sucho i mokro - to jednak czym innym jest wiadro suchych, a czym innym wiadro już namoczonych.
Czym innym jest też wiadro jednej, konkretnej paszy/składnika a czym innym wiadro już gotowej mieszanki, a jeszcze innym wiadro mieszanki przygotowanej do skarmienia 😉
Może warto uściślić co macie na myśli? 🙂
Łykawość
autor: ancyk0991 dnia 31 października 2024 o 09:32
Nigdy nie miałam konia łykawego (tfu!), ale skoro problemem jest metal, a nie samo łykanie to może ta podlinkowana osłona nie jest głupia?
Być może udałoby się ją owinąć jakąś grubą gumą, albo czymś innym (nawet jeśli wymagałoby to okresowych wymian tego materiału), co ochroniłoby zęby a jednocześnie poidło przed uszkodzeniem?
COPD
autor: ancyk0991 dnia 28 października 2024 o 10:26
Pytanko "sondażowe" 😅
Za chwilę koniec roku - jak oceniacie ten rok w kontekście kaszlaków? Był cięższy ten sezon niż lata poprzednie? Czy nie zauważyliście różnicy?
COPD
autor: ancyk0991 dnia 29 sierpnia 2024 o 15:03
Nie chcę podważać kompetencji Pani Dr, bo sama kiedyś korzystałam z jej usług i byłam zadowolona. Ale... czy przy skurczu oskrzeli ten koń nie powinien dostać w tym Flexinebie czegoś rozkurczowego (lub dowpyszcznie), rozrzedzającego i przeciwzapalnego?
Jako pakiet "na start", żeby uspokoić te płuca?
Bo SilvaPex to srebro - czy on ma realnie działanie lecznicze? Czy raczej profilaktyczne już po przeleczeniu konia.
no i lignokaina - przecież to środek znieczulający? Po co on ma znieczulać te płuca?
Czy coś się zmieniło w kwestii leczenia astmy przez ostatnie lata?
Konserwacja sprzetu metody
autor: ancyk0991 dnia 26 sierpnia 2024 o 09:40
patkahm,
ja po zalaniu siodlarni bujałam się ze sprzętem ponad rok czasu. Finalnie umyłam wszystko w wodzie z dodatkiem manusanu (chlorhexydyna), porządnie wysuszyłam (w półcieniu), potem umyłam wszystko cdm step 1 i zakonserwowałam cdm ko-cho-line (to produkt do konserwacji sprzętu, który ma być magazynowany). Po użyciu tego ostatniego (nałożyłam grubą warstwę) siodła odwiesiłam. Produkt wchłaniał się dość długo - kilkanaście dni.
Od tej pory cisza i 0 nawrotów pleśni. A siodła nigdy wcześniej nie wyglądały tak dobrze i "zdrowo".
Utylizacja Koni... :( czyli wszystko na ten temat
autor: ancyk0991 dnia 09 sierpnia 2024 o 11:14
Powiem Ci tak... w przypadku mojego stada burdel jest ciągle 🤣 System niektóre konie generuje dwukrotnie w związku z czym mając w stajni 8 koni - wg systemu mam ich na dzień dzisiejszy 13 😉 Zgłaszałam to raz, drugi, pisałam odwołania od decyzji w sprawie dopłat, które uzależnione są od ilości zwierząt i.... nic się nie zmienia 🙄
Koń odebrany, faktycznie bez opłat. Zobaczymy, czy nic po drodze się nie zmieni.
Swoją drogą to ciekawe, że ta sama firma u Ciebie wzięła 600zł, a u mnie w zeszłym roku opłaty było dokładnie 347zł, za dużego konia.
Utylizacja Koni... :( czyli wszystko na ten temat
autor: ancyk0991 dnia 07 sierpnia 2024 o 21:20
Nie wiem czy to dobry wątek, czy może powinnam na ARiMR z nim iść, ale spróbuję.
Jestem posiadaczem konia (posiadaczem, nie właścicielem). Dziś koń został uśpiony, jutro ma przyjechać Farmutil. Poinformowali mnie, że jeśli koń przypisany jest do mojego stada to traktowany jest jak mój (zaznaczyłam, że właścicielem jest ktoś inny, a koń u mnie był na pensjonacie jedynie) i w związku z tym normalnie ma być jego odbiór płacony przez ARiMR.
Pytałam o to 2 razy, bo nie chcę potem jakichś problemów z agencją.
Czy ktoś z właścicieli pensjonatów już może przerabiał taką sytuację za czasów bazy IRZPlus, numerów stad itd.? Faktycznie ARiMR dopłaca do koni będących w posiadaniu rolnika nawet jeśli nie jest on ich właścicielem?
PSY
autor: ancyk0991 dnia 31 lipca 2024 o 09:55
kotbury,
ja co prawda mam berny, ale sama je ogarniam futrowo, w tym pod wystawy.
Ja bym użyła:
szamponu głęboko oczyszczającego i potem teksturującego (do ras szorstkowłosych). Pierwszy ściągnie brud i smród i przygotuje szatę, drugi nada odpowiedniej tekstury. Możesz użyć też szamponu podbijającego optycznie biel.
No i odżywka na koniec by zamknąć włos i odbudować barierę skóry.
maiiaF,
po tym occie w keczupie to obowiązkowo trzeba zadbać o szatę. bo o ile efekt będzie to potem szata będzie wysuszona i podatna na odbarwienia (szczególnie, że to biały pies). Więc efekt będzie, ale w dłuższej perspektywie będzie gorzej.
konie fryzyjskie
autor: ancyk0991 dnia 22 lipca 2024 o 09:35
Sankaritarina,
znane są przypadki, że parametry np. krwi różnią się w zależności od rasy. Albo np. długość poszczególnych faz cyklu czy samej ciąży u danej rasy (nie gatunku, rasy) może się różnić. Więc tak, są rasy, które "tak mają".
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ancyk0991 dnia 21 lipca 2024 o 10:09
ontaria,
ja miałam podobną sytuację lata temu.
U mnie w stajni żaden źrebak nie miał słynnej rujowej biegunki. Ten konkretny też nie. Biegunka pojawiła się później. U nas nie było jedynie gorączki na żadnym etapie. Bujaliśmy się z tą biegunką chyba ze 3 tygodnie (ogólne samopoczucie małej było ok, parametry w normie).
W końcu zakupiłam pastę elektrolitowo-zatrzymującą biegunki. Przeszło po kilku dniach, od pierwszej dawki było widać jak sytuacja się polepsza z każdym kolejnym wypróżnieniem. Niestety totalnie nie pamiętam co to było...
Tubostrzykawka była niebieska* jak z Cavalora, ale nie widzę u nich niczego co opisem przypominałoby tamtą pastę. Znalazłam za to FORANA ATTA-SORB (nawet nazwa mi się kojarzy!), ale szata graficzna nie ta.
*) chociaż jak teraz spojrzałam na starą szatę graficzną Forana to głowy sobie nie dam uciąć, ze ten niebieski nie był bordowy :P
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: ancyk0991 dnia 05 lipca 2024 o 12:13
BUCK,
w tym roku problemem polskich kulek może być ogólnie jakość pozyskiwanych traw. Wegetacja w tym roku ruszyła bardzo szybko, a kwietniowe (czy tam majowe) przymrozki spowodowały, że trawy przymroziło i poszły w kłos, zamiast w masę.
Następnie od maja do 2.połowy czerwca co chwilę padało uniemożliwiając suszenie i zbiór. Gdy w końcu pogoda dała "okienko" na koszenie - trawa była poprzerastana i w dużej części wyschła na łące zanim udało się ją ściąć.
W efekcie nawet siano zbierane bez deszczu jest średniej jakości: ani pięknie nie pachnie (jak to ma miejsce w innych latach), ani nie jest pięknie zieloniutkie.
Nie znam procesu produkcji kulek, ale chyba używa się do niej przynajmniej posuszonego siana a nie zielonki? 👀
kącik skoków
autor: ancyk0991 dnia 04 lipca 2024 o 12:43
Perlica,
lubię to!
PSY
autor: ancyk0991 dnia 19 czerwca 2024 o 08:57
Perlica,
jeśli są ku temu wskazania.
Odkleszczówka sama w sobie wskazaniem nie jest. Nie pozbędziesz się w ten sposób bakterii, a to one są problemem. Poza tym - przetaczanie krwi niesie za sobą ryzyko (zresztą jak wszystko :P) i nie jest leczeniem samym w sobie.
Krew przetaczasz gdy tego wymaga pacjent. W przypadku "mojej" suczki rozwinęła się małopłytkowość (typowa dla anaplazmozy) oraz niedokrwistość. Rozjechały się także inne parametry krwi, a jej ogólny stan szybko się pogarszał i był bardzo zły.
Jeśli Twój pies je, skacze do płotu i generalnie jest stabilny i zachowuje się już praktycznie normalnie - to ja osobiście poza standardowym leczeniem - nie widzę sensu przetaczania krwi.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 17 czerwca 2024 o 22:40
Perlica,
od pierwszych objawów do podjęcia leczenia nie minęła nawet doba. W zasadzie nawet nie 12h. We wtorek wszystko było ok, była nawet na szkoleniu wieczorem. Rano odmówiła jedzenia (pierwszy objaw), potem doszła gorączka, wymioty i biegunka. Późnym popołudniem była już diagnoza i rozpoczęte leczenie. Niestety, 2 dni później już jej nie było, mimo przetaczania krwi i pobytu w klinice.
Ale berny generalnie z odkleszczówek leczą się bardzo źle.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 17 czerwca 2024 o 21:08
Perlica,
tak. Suczka mojej hodowli odeszła w wieku 10 miesięcy w wyniku anaplazmozy. Była na simparice.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 13 czerwca 2024 o 13:09
kotbury,
giardia jest wszędzie więc zakażenia wtórne wcześniej czy później będą wracać. Część psów w ogóle nie jest objawowa i sieje ją na lewo i prawo chodząc po wspólnym terenie z innymi psami: wybiegi, tereny zielone, tereny miejskie, wspólne wąchanie "doopy".
Leczenie giardii oprócz leków zawiera: wyrzucenie posłań, porządne mycie (najlepiej parowe) wszelkich powierzchni, zabawek, misek itd (a oocyty są cholernie odporne). Do tego mycie tyłka po każdym wypróżnieniu.
W jakim zatem sposób mordować formy przetrwalnikowe na psim wybiegu czy trawie - większości ludzi nawet nie sprząta po psie. Zresztą same wzięcie kooopy nie wystarczy...
Jeśli pies ma tak rozwalone jelita - spróbuj wprowadzić dodatkowo maślan. Pomaga w regeneracji, choć na efekty trzeba nieco poczekać.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: ancyk0991 dnia 12 czerwca 2024 o 09:41
trochę już czasu minęło od pytania, ale co tam 🙂
Mnie na strzyżaki bardzo pomógł... Linomag.
On oczywiście ani nie zabija ani nie odstrasza, ale z jakiegoś powodu strzyżaki przestały siadać tam, gdzie koń był nim wysmarowany - czyli pod ogonem i miedzy nogami zadnimi. Śmiałam się, że to pewnie dlatego, że za duży poślizg miały i się nie umiały uczepić skóry 🤣 W innych miejscach tak konia nie wkurzały i można je było bez problemu złapać i zakończyć ich życie 😜
Firmy kurierskie - dobre, niezłe, najgorsze
autor: ancyk0991 dnia 04 czerwca 2024 o 18:56
Lanka_Cathar,
ja miała to samo bardzo długi czas (a zawsze płace za paczki z góry). Mimo, że w domu jestem 24h/dobę ciągle w systemie widniało, że nikogo nie było w domu. Kilkukrotnie jechałam 60km by paczkę odebrać w punkcie przy sortowni. Pisałam skargi, wnioski o zwrot kosztów itd. Bezskutecznie.
W końcu przy odbiorze jednej z przesyłek postanowiłam iść do kierownika miejscowego DHLu. Takich jak ja było kilkanaście osób. Wszyscy wyskakiwali "z ryjem" (oj jak ja ich rozumiem!🙄😉. Ja postanowiłam jednak porozmawiać na spokojnie, wytłumaczyć, dlaczego te paczki i termin dostawy są dla mnie ważne (żarcie dla futer, szczeniaków itd.), dlaczego jechanie 120km po przesyłkę jest uciążliwe itd.
Zakończyło się to tak, że kierownik dał mi swój nr i poprosił, bym wysyłała do niego sms, jeśli będę czekać na paczkę z DHLu, a on przypilnuje by do mnie docierała w terminie. Tak też się stało - co prawda kurierzy psioczyli, że kierownik ich upomina i pilnuje moich paczek, ale zawsze zaczynali dostawę ode mnie 😅😂 A ja zawsze mu (kierownikowi) pięknie dziękowałam.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 22 kwietnia 2024 o 12:51
No jest to trochę straszne. Mnie przeraża tym bardziej, że berny bardzo źle się z odkleszczówek leczą... I w dodatku znam ich pełno niepoprawnie diagnozowanych/leczonych z wiadomym efektem...
PSY
autor: ancyk0991 dnia 22 kwietnia 2024 o 12:31
Perlica,
anaplazmoza +/- 24h,
babeszjoza +/- 24h (ale kleszcze samce mogą przenosić szybciej podobno),
borelioza wystarczy już +/-16h
wg: ESSCAP
PSY
autor: ancyk0991 dnia 20 kwietnia 2024 o 21:10
No ja nie ściągnę - przy 10 bernach to nierealne 😅🙈 Chyba, że spacerują po czubku nosa.
PSY
autor: ancyk0991 dnia 20 kwietnia 2024 o 19:06
U mnie simparica rekordowo dawała ochronę prawie 3 miesiące.
Suka ostatni raz dostała jeszcze przed cieczką, potem krycie, ciąża, odchowanie maluchów więc nie ryzykowałam podania mimo, że teoretycznie można.
Jak szczonki miały prawie miesiąc znalazłam u matki dwa totalnie suche kleszcze 😉
Ale nie biorę tego jako pewnik absolutnie 🙂
PSY
autor: ancyk0991 dnia 19 kwietnia 2024 o 21:19
Wystarczy zajrzeć do ulotki:
"- natychmiastowe i trwałe działanie bójcze w stosunku do kleszczy Ixodes ricinus, Dermacentor reticulatus i D. variabilis, przez okres 12 tygodni,
- natychmiastowe i trwałe działanie bójcze w stosunku do kleszczy Rhipicephalus sanguineus, przez okres 8 tygodni"
Czyli jaki jest ten właściwy okres PRAWIDŁOWEGO podania? Kto daje Bravecto co niecałe 2 miesiące? Ok, kleszcz psi praktycznie w PL nie występuje, ale nie możesz zakładać, że akurat z jakiegoś powodu takowy się nie trafi.
Idąc dalej, ta sama ulotka:
"Działanie rozpoczyna się w ciągu 8 godzin od rozpoczęcia żerowania pcheł (C. felis) oraz w ciągu 12 godzin od rozpoczęcia żerowania przez kleszcze (I.ricinus)"
"Pasożyty muszą rozpocząć żerowanie na organizmie gospodarza, aby wejść w kontakt z substancją fluralaner, z tego względu nie można wykluczyć ryzyka wystąpienia choroby przenoszonej przez pasożyty"
Znowu - teoretycznie, kleszcz musi ileś tam godzin żerować by zarazić. Ale ten czas, też posiada margines błędu.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że tabletki to obecnie najlepsza ochrona. Choć absolutnie nie 100%.
własna przydomowa stajnia
autor: ancyk0991 dnia 21 marca 2024 o 09:19
Megane
my mamy całe ogrodzenie zrobione na kotwach. Już 13 lat stoi. Słupki łatwo wymienić, gdy się złamią lub zgniją. Jedyna wada to w naszym wypadku bardzo problematyczne wbicie w ziemię (glina), a w okresie bardzo mokrym potrafią zmieniać nieco ustawienie (przechylać się, szczególnie gdy dojdzie do tego b. silny wiatr). No i dopasowywanie słupków do tych kotw jest nieco... czasochłonne. Chyba, że kupujesz kantówki na konkretny wymiar 🙂
PSY
autor: ancyk0991 dnia 23 stycznia 2024 o 17:28
Perlica,
tak, dokładnie 🙂 Na uszach, za uszami - generalnie w tych okolicach 🙂
PSY
autor: ancyk0991 dnia 19 stycznia 2024 o 14:13
Perlica,
grzebyczek do uszu to grzebyczek po prostu 🙂 Dodatek "do uszu" pochodzi od czynności, do której go używam 😉
Faktycznie - firanka zacna. Moje może firanki nie mają, ale... kudłów w 3 * a i owszem 🙂
madmaddie,
Ja na szczęście mam myjkę dla koni wewnątrz stajni. I służy ona jako SPA dla futer 😅
PSY
autor: ancyk0991 dnia 19 stycznia 2024 o 09:43
Jak Was czytam to czuję się wyrodną matką 🙈
Moje są tylko kąpane i dmuchane. Mam tylko grzebyczek do uszu i degażówki do podcinania tych kłaków na uchu 😅
I obrotowego zooluxa, ale ostatnim razem użyłam go chyba na wiosnę rok temu jak jeden z psów tak gwałtownie się sypnął, że faktycznie musiałam tych kłaków martwych się pozbyć tu i teraz i natychmiast🤣
Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt. Obowiązek zgłoszenia siedziby stada i koni do ARiMR
autor: ancyk0991 dnia 19 stycznia 2024 o 09:30
Iskra de Baleron,
bo ten system to jedna wielka porażka. Działa jak chce, wyświetla co chce i przepuszcza co chce. Generalnie czasem myślę, że (abstrahując od tego, że pracownicy nie ogarniają) ten system został stworzony przez jakiegoś ludzika aspirującego na studia informatyczne, a niekoniecznie posiadającego umiejętności... A nie informatyka (czy tam programistę, czy kto tam się tym zajmuje) mającego umysł by stworzyć system ogarniający kilka gatunków i współpracujący z innymi bazami.
Nawet składając wniosek o płatności - system nie umiał zaciągnąć danych z bazy IRZ. Nie mówiąc już o poprawnym wyliczeniu DJP.... A to przecież wszystko w ramach ARiMRu.
i są to problemy, które ciągną się już rok. I nikt nic z tym nie robi, bądź nie widzi potrzeby, by zrobić.
własna przydomowa stajnia
autor: ancyk0991 dnia 27 września 2023 o 09:34
😲😲 masakra!! 😲😲
Powiem Wam, że ja to głupia jednak jestem.... jak 3 lata temu miała być piękna pogoda, ale przyszedł front z deszczem i lało na podsuszone (ale nie zebrane) siano przez 4 dni, to potem to zebraliśmy, ale... zapałkę rzuciliśmy a nie koniom dawaliśmy...
Oj ja głupia... prawie 5ha poszło w p**, a to trzeba było koniom dać 🤦💪😨 ile kasy by człowiek zaoszczędził 😝🙈
PSY
autor: ancyk0991 dnia 28 sierpnia 2023 o 15:43
O coś takiego ( przepraszam za post pod postem, ale nie potrafię w edycji dodać zdjęcia 💐 )
PSY
autor: ancyk0991 dnia 28 sierpnia 2023 o 15:39
infantil,
kiedyś (nawet nie tak dawno) wyświetlił mi się niewidomy pieseł, który miał szelki z tak jakby pałąkiem przed sobą (tworzył on takie półkole przed psem i był do tych szelek z dwóch stron przymocowany). Mniemam, że chodziło o to by idąc, zanim wpadnie na jakąś przeszkodę, uderzał tym pałąkiem i dostawał w ten sposób info, że nie tędy droga 😉
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ancyk0991 dnia 15 sierpnia 2023 o 11:38
secretary,
Ja miałam takiego gnojka co obgryzał ogony. Pomogło dopiero posparowanie ogona olejem zmieszanym z.... chili wszystkim koniom 🤦
Nie pamiętam już jak długo konie chodziły z zaolejowanymi ogonami, bo dzieciak co jakiś czas próbował. Ostatecznie jednak zrezygnował na stałe.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ancyk0991 dnia 17 lipca 2023 o 15:46
ontaria,
ja inseminowałam klacz 3 lata co ruję. Bezskutecznie. Włącznie z tym, że jeden sezon klacz przestała w centrum rozrodu, badana, na hormonach, inseminowana mrożonką, świeżym, nawet zmieniałam ogiery i dooopa.
W ostatnim roku mówię: kryjemy naturalnie, jak nie zadzie to kończymy imprezę. Ogiera dopuściła jeden jedyny raz - bez powtórek. I... zaszła.
W kolejnym roku inseminowana na "9" również z pozytywnym efektem.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: ancyk0991 dnia 12 lipca 2023 o 09:26
patkahm,
u mnie jeden ze starszych koni co prawda nie jadł tej sieczki, ale pasze dla koni starszych (musli). Pełne było właśnie takiej drobnej sieczki jak na Twoim pierwszym foto. Koń jadł chętnie, ale nie odważyłabym się dawać tego na sucho. Bałabym się zatkania.
Swoją drogą - koń też je ich zioło- i sianokulki. Wszystko ok, gdyby nie cholernie długi czas wysyłki. Paczki przychodzą czasem po 3 dniach a często i po tygodniu. Obecne zamówienie złożone 3 dni temu - nawet nie przeszło do realizacji. Ciężko przy takim czasie mieć ciągłość paszy - szczególnie, jeśli ktoś nie bierze większych ilości na raz. Bo zanim jedne zamówienie dojdzie, to już trzeba drugie składać, aby zdążyło dojść na czas 😉 No i nigdy nie można się zagapić i zapomnieć zamówić paszy, bo zostaje człowiek bez.
Przy starszym koniu to szczególnie frustrujące.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ancyk0991 dnia 29 czerwca 2023 o 18:39
elita17,
ja miałam może nie taką samą, ale podobną sytuację.
Klacz bezskutecznie inseminowana 3 razy nasieniem, którego resztki jeszcze kilka po inseminacji były żywe pod mikroskopem. Sam wet mówił, że rzadko spotyka nasienie tak dobrej jakości.
Za 4 razem zmieniłam jednak ogiera (ta sama stacja) i... nasienie przyszło ugotowane, bez wkładów chłodzących. Z racji, że była to ostatnia próba w sezonie a klacz była tuż po owulacji - zainseminowaliśmy. Jednak pod mikroskopem żywych plemników (niekoniecznie o prawidłowym ruchu postępowym) było poniżej 5%, więc nikt nie wierzył w powodzenie.
Z tej inseminacji urodził się dzieciak 😉
PSY
autor: ancyk0991 dnia 29 maja 2023 o 09:05
Iskra de Baleron,
super!!
Zdradź jakie to konkretnie puszki (linia/smak). Dobrze mieć jakąś alternatywę na przyszłość 😅
PSY
autor: ancyk0991 dnia 27 maja 2023 o 16:01
Iskra de Baleron,
A robiliście jakieś badania w kierunku tych biegunek? Może nałożyły się Wam 2 problemy?
I ja bym chyba w szła w coś wiążącego wodę. Bo ulgastrol osłonowo, smecta wiąże toksyny itp., ale nie zagęszcza kału.
A przy takich ostrych biegunkach, starszym psie i temperaturach rosnących to słabo..
PSY
autor: ancyk0991 dnia 27 maja 2023 o 10:47
Iskra de Baleron,
Soft nie jest aż tak miękki - wydaje mi się, że Alfa jest bardziej miękka, więc może nie będzie źle.
Trzymam kciuki i koniecznie daj znać! Mój nadal je 🙏
PSY
autor: ancyk0991 dnia 25 maja 2023 o 13:20
Iskra de Baleron,
Mój młody nie je 2 tydzień. Gardzi wszystkim: karmą, gotowanym, surowym a nawet żwaczami. Schudł już 5kg.
Co prawda przyczyną są cieczki, a nie jak u Ciebie, ale... w końcu przedwczoraj znaleźliśmy coś co wchodzi: parówki drobiowe i... Wolf of Wilderness Soft z wołowiną. Odkąd spróbowaliśmy Wolfa zjadł wszystkie posiłki. Nadal nie rusza nic innego.
Może spróbuj zamówić male opakowanie na testy? Zooplus ma chyba teraz jakieś pakiety testowe w lepszych cenach.
Kupno konia
autor: ancyk0991 dnia 21 maja 2023 o 08:42
Perlica,
ludzie nie czytają, nie umieją czytać, nie rozumieją tego, co zostało napisane.
Przykre, ale prawdziwe niestety...