ATOS już totalnie przesadza. Na zamówienie czekamy ponad 1,5 miesiaca. Na maile odpisują bardzo złożonymi zdaniami w stylu "Oki" albo "przepraszamy, zamówienia są wysyłane". Od 2 tygodni domagamy się zwrotu gotówki, pani odpisała, że zamówienie spakowane i jest już w wysyłce. A dzisiaj dostajemy informację, że będzie wysłane za tydzień bo dopiero teraz mają dostawę łuski! SZKODA MÓWIĆ. Może warto zebrać się większą grupą takich przypadków i gdzieś ich zgłosić. Może za wiele im nie zrobią, ale będą mieli ich na oku

Z tymi wędzidłami to ogólnie jest zamieszanie. Z batami też. Niestety są stajnie którym wszystko wolno i sędziowie przymykają oko, a są i tacy którzy zawsze muszą stosować się do regulaminu. Wiele razy widziałam zawodników z dużych stajni z ujeżdżeniówkami, lejących konie gdzieś w krzakach i nikt im uwagi nie zwrócił. A co do wędzideł - powinni raczej patrzeć czy ktoś potrafi korzystać z danego kiełzna, a nie co to za kiełzno. W końcu tak naprawdę każdym da się koniowi zrobić krzywdę.

Ja swojego karmię wysłodkami i nie zrobił się od nich bardziej pączkowaty. Dostaje w sumie 0,5kg wysłodków dziennie i siana całą masę i wygląda całkiem normalnie. Znałam hucuły, które na samej trawie były pączkowate pomimo wykonywanej pracy, więc to chyba zależy od konia...

Może spróbuj lonżowania na 2 lonżach ? Mój młody strasznie świrował na lonży, wyciągał i cudował nie wiadomo jak, za to na 2 lonżach było znacznie lepiej. Ostatecznie przeszło mu to - złożyło się na to wiele rzeczy, ale głównie konsekwencja i tzw "treningi naturala". Odradzałabym patenty typu wypinacze czy gumy, bo jak mówisz że się nie skupia na lonżującym, to jak coś ją będzie trzymać i denerwować to już wgl Cię oleje.

Zazwyczaj się tu nie wypowiadam, ale jak czytam takie bzdury to nie moge. Nie znam taniej i idealnej stajni pod Krakowem, jak ktoś zna - chętnie odwiedzę. Co do Rzeszotar:
nie wiem czemu fakt przeprowadzania remontu jest negatywem ? to chyba raczej dobrze, ze cos sie dzieje?
hala owszem, jest mala, ale JEST. A w zimie owszem kolejki sa, ale dopiero po poludniu
konie sa na pastwiskach codziennie, w wiekszy upal schodza wczesniej do stajni. Jesli chodzi o weekendo o ktorym mowa, to nie wiem jak inne, ale moj kon na pastwisku byl
i moim zdaniem najwazniejsze- mamy cudownego stajennego, ktory poda wszystkie leki, zwroci uwage czy kon nie ma za duzo/za malo jedzenia i zawsze pomoze

Jak komuś nie pasuje, niech zmieni stajnie, a nie - wiecznie narzeka.

Zgaduje, że kwalifikacje były trudniejsze, zeby ograniczyc ilosc osob w wlasciwym konkursie. Zobaczymy co postawią w tym roku.

W zeszłym roku w Sielcu same skoki były proste. Ale kwalifikacje do nich juz nie bardzo. Ustawili parkur 90-100 cm i mało kto pokonał go bez zrzutki. Natomiast sam konkurs był może do 70 cm o ile nie niższy.

A co do majówki - Szumka ma racje. Mało znanych twarzy i nie specjalnie chcą się integrować.

Trzymamy mocno!!!  😀
Daj znać czy Owa i Palestyna (??) dojechały i jak się mają 🙂

Pick ma straszną tą ranę. Widziałam ją jak ostatnio byłam w Nlp. 🙁
Mam nadzieje, ze mu sie to ładnie wygoi.
Swoją drogą: jaki Pick jest pod siodłem ?

Jeszcze nie wiem. Ale postaram się pojawić- z koniem czy bez, to się okaże.

Bajo jak zobaczył wodę i skarpę, to stwierdził, że on głupi nie jest i tam nie idzie xD
Z resztą Maja coś o tym wie ; )