epika

Konto zarejstrowane: 16 sierpnia 2009
Ostatnio online: 16 kwietnia 2025 o 22:45

Najnowsze posty użytkownika:

Psycholog terapia psychoterapia - lek na wszystko?
autor: cyn dnia 17 maja 2015 o 15:27
A czy możecie polecić jakiegoś dobrego psychologa/ terapeutę w Warszawie? Dla dość zamkniętej osoby. Info noże być na pw. Dzięki 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 16:55
Moria Ostoja i Grabina to dwie różne stajnie 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 13:02
ashtray Nie ma to jak wywrzeć dobre pierwsze wrażenie na potencjalnym kliencie  😉
Chyba głownie są tam pensjonariusze stojący od lat nie bardzo interesujący się tym co dzieje się z ich końmi.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 12:43
ashtraytak ujeżdżalnia jest spory kawałek oddalona... Co do padoków przy samej stajni jest na pewno jakiś malutki piaszczysty wybieg, ale oprócz niego są trawiaste padoki, których niestety ze stajni nie widać.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 12:04
ashtray wydaje mi się, że w obu stajniach w Grabinie jest jakaś rekreacja, a na pewno w tej http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_michalow_grabina (to jest druga stajnia od wjazdu w ulice Kwiatową, na końcu drogi)
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 10:57
[quote author=epika link=topic=46.msg1134660#msg1134660 date=1316425819]
[quote author=Moria link=topic=46.msg1134647#msg1134647 date=1316425444]

"Hala" jest a raczej lonzownik, na ktorym nie wolno czegos, juz nie pamietam, chyba galopowac i skakac, ujezdzalnie (na dworzu) mega blotniste, jakies tam przeszkody widzialam (bylam tam co prawda cale dwa razy), koni na padokach nie widzialam, zadnego stajennego albo kogos odpowiedzialnego za stajnie tez nie bylo no i jakies traaaagiczne nadecie ze strony dziewczynek trzymajacych tam swoje konie w pensjonacie. Serio, chyba nawet w Aromerze jak trzymalam kuca daaaawno temu nie widzialam takiego nadecia jak tam.

No 🙂 To by bylo na tyle z mojej strony o tej stajni 🙂


W M.Grabinie nie ma żadnego lonżownika a tym bardziej hali...
[/quote]

W stajni Ostoja? Jest. Takie cos z dachem.
[/quote]


Tak w stajni Ostoja jest lonżownik, ale ona jest w Jabłonnej. Myślałam, że piszesz o jednej ze stajni w M. Grabinie. 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: cyn dnia 19 września 2011 o 10:50

"Hala" jest a raczej lonzownik, na ktorym nie wolno czegos, juz nie pamietam, chyba galopowac i skakac, ujezdzalnie (na dworzu) mega blotniste, jakies tam przeszkody widzialam (bylam tam co prawda cale dwa razy), koni na padokach nie widzialam, zadnego stajennego albo kogos odpowiedzialnego za stajnie tez nie bylo no i jakies traaaagiczne nadecie ze strony dziewczynek trzymajacych tam swoje konie w pensjonacie. Serio, chyba nawet w Aromerze jak trzymalam kuca daaaawno temu nie widzialam takiego nadecia jak tam.

No 🙂 To by bylo na tyle z mojej strony o tej stajni 🙂


W M.Grabinie nie ma żadnego lonżownika a tym bardziej hali...
Czy ujeżdżenie to sztuka czy zbiór cyrkowych sztuczek?
autor: cyn dnia 30 sierpnia 2011 o 14:47
I właśnie ta współpraca, o jakiej pisze Lostak mnie najbardziej interesuje.
Tak bardzo trywializując współpracę "czuję" patrząc na cross.
Takie- zróbmy to wspólnie.
A w ujeżdżeniu mam wrażenie, że zwierzak sprowadzony jest do czegoś w rodzaju maszynki na guziczki.
Jest w ujezdżeniu takie -zróbmy to wspólnie?
Koń się cieszy jak się uda? Wspiera jeźdzca?
Nie stawiam tezy, pytam bo nie wiem.


Wydaje mi się, że w skokach czy na crossie koń może widocznie pomóc jeźdźcowi bo sam "wie" o co w tej dyscyplinie chodzi - ma zakodowane żeby skoczyć bez zrzutki i szybko pokonać parkur. Dlatego jak coś idzie nie tak na górze, może oczywiście wyratować jeźdźca. A w ujeżdżeniu? Koń może się starać, ale chyba trudno o widoczną pomoc zawodnikowi, bo raczej nie wie jakie są kryteria oceny elementów, jak powinien wyglądać idealnie wykonany element...