a ja się uczyłam właśnie na takim korytarzu jeździć, w Borkowie. (ponad) 20 lat temu, jak stały tam konie od Holzów; teraz to się nazywa KJ Amazonka (moze wtedy tez, ale na wakacje wynajmowali to Holzowie). może mistrza świata ze mnie nie zrobili, ale zaliczyłam tam pierwszy galop, pierwszą glebę, i potem jakoś wyszłam na ludzi.... jako tako 😎 tylko w borkowie ten korytarz był większy.
sama stajnia (budynek) wygląda spoko, szeroki korytarz, bezpieczne boksy, konie nie wyglądają jak 3 ćwierci do śmierci 😉 oczywiście po tym nie da się ocenić jaką wiedzę jeździecką przekażą, ale to zawsze lepiej niż stodoła u pana Józia 😉
ps. na aktualnych zdjęciach widać, że już to "rozebrali", ale to było na placu po prawej, z tylu za przeszkodami.
klik! jesli kiedys dotre jeszcze w zyciu do domu to wyjme moje zdjecia z Borkowa, tam to doskonale widać... szkoda tylko ze nikt nie zrobił zdjęcia jak dałam na głowę z Grymasa 😁
edit: znalazłam zdjęcie gdzie dobrze widać te "kręgi" 😉