Sankaritarina Czemu chciałaś rezygnować ze skoków. Bo boju!! 🙂
amnestria Stoimy od maja w Dragonie w Radzyminie. Malachit zachowuje się tak jakby stał tu od zawsze. Staliśmy już w kilku stajniach, trochę się ze mną najeździł ale obecnie doszliśmy do takiego momentu, że on tego nie przeżywa, nie denerwuje się transportem, wchodzi do przyczepy jak do boksu i wychodzi suchy. W nowym stadzie od razu znalazł sobie kumpla. Łatwo po nim poznać gdzie się dobrze dobrze a gdzie lepiej. W Dragonie wychodzi na dużo dłużej na padok niż w poprzedniej stajni i już czuć po nim różnicę w zachowaniu, jest bardziej wyluzowany, nie ciska piorunami. W tym tygodniu zaczyna się sezon pastwiskowy i mam nadzieję, że na dobre pożegnamy ekscesy związane z karmieniem. 3 tygodnie temu jeszcze w Józefowie przestał chętnie jeść, pić i zupełnie przestał się pocić. Po badaniu krwi wyszło że ma niedobory soli mineralnych, zatem wdrożyłam mu na stałe elektrolity. Obecnie wraca już do normy. Co prawda strasznie słonych elektrolitów nie bardzo chce jeść ale tym razem zakupię Baileysa.
A co do terenów to ja mam ich ciągle dużo i zawsze w nadmiarze 😉 W pracy w weekend robię konno po 80-120km.
Kasija A dziękujemy bardzo, miło słyszeć. Przez lata jazdy konnej doszłam do takich wniosków, że jazda konna to tak na prawdę trening mentalny. Ciało można doprowadzić do formy w krótkim czasie, przeplatając pomiędzy inne sporty, natomiast głowę ćwiczy się latami i ciągle za mało. Ja jestem człowiekiem w gorącej wodzie kąpanym, muszę mieć wszystko na już, z widocznym efektem. Dlatego zawsze się zastanawiam dlaczego ujeżdżenie tak mi się podoba skoro zupełnie nie mam do niego spokojnej głowy. Pomaga mi na jazdach RMF Classic 😁 i trener który dba o humorystyczne podejście do zadań.
Burza To nasze ogłowie terenowe, im mniej pasków tym lepiej. Zdjęcia w mleczykach były robione akurat po powrocie z lasu.
Kastorkowa Ależ tam góreczki widać w tle. Wcale by mi się nie chciało jeździć na placu 🤣
Wstawiam jeszcze kilka fotek Małego 🙂






