anai tęsknota tak zżera, że w życiu nikomu tego nie życzę, ale już tylko 1,5 miesiąca🙂
ceffyl Kobyłka stoi tak daleko, bo mieszkałam przez jakiś czas w tamtych stronach u chłopaka i tam ją trzymałam, zaszłam w ciążę i nie mogłam jeździć, potem przeprowadziliśmy się do mojego rodzinnego miasta. Właścicielka stajni, u której ją trzymałam zaproponowała mi dzierżawę. Wolałam zostawić ją tam u zaufanych ludzi i odwiedzać najczęściej jak mogę, niż przewozić ją do siebie i jak to przy małym dziecku bywa, rzadko ją odwiedzać. Do tego cała rodzinka mojego, a najbardziej kuzynka, która także jeździ dogląda mi jej i podsyła fotorelacje🙂 Najbardziej pocieszające jest to, że 1 września do mnie wraca, a ja kiedy chcę mogę pojechać do niej i pojeździć, utulić i dokarmić :kwiatek:
eterowa wszystkie cudowne ... ale siwe to siwe - obłędne 😍
wspomnieniowo - nasza ostatnia "jazda" 🏇