Kącik Rekreanta cz. VII (2014)

deborah   koń by się uśmiał...
15 kwietnia 2014 21:11
ej_anka, zdecydowanie nie. Za to go uwielbiam. Tylko wysiedzieć cięzko 😉
deborah, ważne że koń ma serce - Twój tyłek się przyzwyczai i nauczy a jak koń "nielot" to nieraz i cud nie pomoże 😉
deborah   koń by się uśmiał...
15 kwietnia 2014 21:22
fakt 🙂
A moje dziecię kończy dziś 4 lata !  💘

Chyba wiedziała , że czeka na nią po jeździe smakowity tort bo chodziła tak  😍

Nie mamy niestety  żadnych ciekawych i nowych zdjęć , więc wstawiam ostatnie padokowe fotki 🙂

dommaz, kobyłka jak złoto 😍
Sto lat dla niej!
deborah CB jak zwykle przecudny, a zdradzisz, gdzie taki fajny cross, bo albo jestem ślepa i okolic nie poznaję, albo po prostu nigdy tam nie byłam, a wygląda fajnie!  😉
deborah CB jak zwykle przecudny, a zdradzisz, gdzie taki fajny cross, bo albo jestem ślepa i okolic nie poznaję, albo po prostu nigdy tam nie byłam, a wygląda fajnie!  😉


To Rakowiec, u Krukowskich 😉
Angeel dzięki, ahhhh, kolejne miejsce na listę "muszę odwiedzić z koniem, gdy podrośnie"  🏇
Mąka  Dziękujemy. Oba te konie mają na dodatek rewelacyjne charaktery  🙂
vanille No własne...wystarczy raz usiąść w prawdziwą westówkę i już nie chce się jeździć w klasycznym w tereny.
deborah Malachit ma zasadniczo 7 lat. 1,5 roku temu był to jeszcze surowy ogier. Jeźdźca miał na sobie po raz pierwszy w wieku 5 lat i 9 miesięcy. W międzyczasie był 2 razy kontuzjowany i łącznie ok roku nie wychodził na padok, tylko na spacery w ręku i lekko pod siodłem. Zatem można powiedzieć, że jak na razie chodzi pod siodłem ok pól roku 😉 Ale nigdy prze nigdy w niego nie zwątpiłam. Jest kochany, stara się jak może i mimo trudności fizycznych (ślepe prawe oko) sprawia radości za dwóch  😍
xxMalinaxx a służy, służy. Sama czuję różnicę  😀 Arenka ma się już całkiem dobrze. Momentami aż za...  😵  Od piatku wsiadam. Chwilowo stęp i kłus. W piątek mam nadzieję, pogalopuje, a w sobotę poskaczemy delikatnie. Znam doskonale ten ból z ładowaniem  😉 Sama zresztą słyszałaś moje narzekania  😁
Deborah ale co z tego? zawsze wyratuje  😀
anita333 szkoda, że zdjęcie z daleka 😉 Ładny kolor czapraka i ochraniaczy.
Atea dziękuję 🙂 I nie martw się - u mnie też pełno roboty pozakońskiej - na przykład matura  😁
Dżastin chciałabym mieć kasę do wydawania podczas leżenia w łóżku  🤣 A tak na serio, zdrówka życzę! U nas wczoraj grad padał... 😉
fin dziękuję, bardzo mi miło 🙂
Isabelle spokojnie, nie takie straszne biedactwo - dziś już miała ochotę podbrykiwać 🙂 Zdjęcia z zawodów oczywiście jeszcze mam, wstawiam poniżej kilka dla Ciebie; odpowiadając na drugie pytanie: Lilith jest po Larioso (dalej Landadel/Landgraf I) z matki po Acord II 🙂 Bardzo ładny łebek ma Twoja mała, a kucyk... rozłożył mnie na łopatki  👍 Istny bizon (albo, jak już pisałyście z dziewczynami - żubr  😁 )
Mąka dzięki 🙂
deborah dziękuję. Mnie także bardzo podoba się Twój młody. 🙂 Btw dobrze, że z tej sytuacji z oponami tak ładnie wyszedł - niestety znam konia, który na podobnej, prostej przeszkodzie włożył nogę w oponę i się przewrócił... - CB to chyba nie grozi, patrząc na "malutką" siłę odbicia 😉 Przypomnisz mi, ile on ma lat? Pytałam kiedyś, ale gdzieś mi się to zgubiło. 😉
baffinka dobrze, że Arena wraca do formy 😉 A co do załadunku... Ech, widzisz, za szybko pochwaliłam chyba 🙂

I w odpowiedzi na pytanie Isabelle wrzucam jeszcze kilka fotek z zawodów  😡 Nie bardzo mam co pisać, bo z Rudą przez najbliższe kilka dni pracujemy monotonnie i na pewno nie efektownie; napiszę tylko, że cieszę się, bo już po dwóch sesjach zabiegowo-treningowych widzę subtelną różnicę w pracy grzbietu w ruchu - i, co najważniejsze, Lila wszystko znosi ze stoickim spokojem, więc nie mam problemów w stylu: "koń nie chce grzecznie stępować 20 minut, wyrywa się". I całe szczęście! 😀




Jeszcze kilka i już uciekamy i was nie męczymy  🤣




deborah   koń by się uśmiał...
16 kwietnia 2014 20:47
xxmalinaxx, Clever w maju skończy 5 lat. A w zadku to ma chyba turbo .🙂

tuch, bardzo urodziwy jest !
Katharina   "Be patient and trust in the process"
17 kwietnia 2014 12:47
deborah zawsze nie mogę się napatrzeć na Twojego młodego  😜  Sukcesów życzę !  😉

My z dzisiejszej jazdy 🙂

HS Burza





Kastorkowa   Szałas na hałas
17 kwietnia 2014 20:54
Dommaz jaka piękna i jak się błyszczy. Kawał fajnej baby.
xxMalinaxx gratulacje i oby do przodu

Jak dobrze w końcu pojechać do konia.

Mój bezzzznadziejny koń wytargał mnie dzisiaj na treningu tak, że myślałam, że mu urwę głowę. A ćwiczyliśmy skracanie między drągami i zmiany nogi, więc dość precyzyjne sprawy akurat. Fakt, skakał pod niebo i chciał ZA bardzo, ale kontrolę mogłam sobie wsadzić w... Nie wiem co jest, ostatnio tak mu odbija cały czas - i na padoku i pod siodłem. Chyba trzeba się solidniej za dupsko zabrać!
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
17 kwietnia 2014 21:01
Mój bezzzznadziejny koń wytargał mnie dzisiaj na treningu tak, że myślałam, że mu urwę głowę. A ćwiczyliśmy skracanie między drągami i zmiany nogi, więc dość precyzyjne sprawy akurat. Fakt, skakał pod niebo i chciał ZA bardzo, ale kontrolę mogłam sobie wsadzić w... Nie wiem co jest, ostatnio tak mu odbija cały czas - i na padoku i pod siodłem. Chyba trzeba się solidniej za dupsko zabrać!


jak bym opowiadała o Fuerte... to samo.
Piąteczka laski 😉
Dzionka Ja jakiś czas temu miałam takie ekhm jazdy, że pół dnia mnie ręce później bolały... 😉 Najlepsze miałam dodania w każdym możliwym chodzie, o skróceniu można zapomnieć  🏇
Na szczęście ogarnęłam juz konia, ale nie wiem - wiosna, trawa się zbliża ?
Matko, jest nas więcej... Jak dobrze 😀
Dzionka, wiosna, kiełki biją w mózgach 🙂
Burza, zostało nam po prostu to przetrwać 🙂 byle do przesilenia jesiennego 😉
Dzionka to chyba wiosna tak na konie działa. U  mnie wczoraj konie (stadko chodzące ze sobą stale od długiego czasu) tak dało czadu na padoku, że jeden z koni wrócił pokopany, bez podkowy, a drugi z rozwaloną wargą tak, że myślałam, że to do szycia będzie. O tym, że najfajniejszą zabawą jest rozwalanie ogrodzenia nie wspominam  😵
Dzionka, pocieszę Cię bardziej 😉. Mój koń z wiosną ZAWSZE staje się opanowanym, miłym, kochanym konikiem wyjątkowo układnym i niekonfliktowym. Jednak tego roku postanowił zwariować. Podejrzewam, że mózg zostawia w poidle tuż przed wyjściem na trening. Nie podoba mu się wszystko, ma ciągłego wk...wa i generalnie robi dokładnie odwrotnie wszystko do tego co się oczekuje. Jak to się nie zmieni w szybkim tempie to jak osiwieję. I zwariuję. I mam nadzieję, że to TYLKO / AŻ wiosna.
Hahaha, bosko 😀 Muszę poszukać gdzie mój zostawia mózg 🙂 Dzisiaj mnie rozwalił po prostu - jak wreszcie przeszłam do kłusa z 50 dalej niż trener kazał, to Dzion biegł takim świńskim kłusem z prędkością światła i mimo mojego wk...wa na niego machał sobie głową na boki, jak taki wesołek tuż przed serią bryków. Zero skruchy!!
Podejrzewam, że mózg zostawia w poidle tuż przed wyjściem na trening.


wiosna, kiełki biją w mózgach 🙂


Mozg w poidle, jest woda, to i kielki rosna 😀  😁

Do trudnosci w opanowaniu checi konia do biegania i skakania juz przywyklam, mam taka wiosne okragly rok  😁
Karmelek1700   Go Go Power Rangers!
17 kwietnia 2014 22:01
dommaz ale pączek  💘 Pięknie wygląda 😀
xxmalinaxx bardzo ładnie się prezentowałyście 🙂
Kastorkowa o prawda, teraz jak jeżdżę do mojego raz na weekend w pełni wiem co to znaczy  😜

A ja wam powiem, że mój totalnie mnie nie potrafi wyprowadzić z równowagi teraz 😀 Nawet jak coś zupełnie nam nie wychodzi! Banan na twarzy, cierpliwość i powtarzam do upadłego, aż wyjdzie, nawet kosztem innych elementów które mogłabym poćwiczyć! I działa, zazwyczaj szybko bo jestem totalnie wyluzowana 🙂 Mam z tego radość, że jeżdżę, mam radość z tej współpracy i tej jednej w ten sposób spędzonej godzinki na całe 167 pozostałych spędzonych w dużo mnie interesujący sposób:P ! Doceniłam to dopiero jak u konia pojawiam się raz na tydzień. Wcześniej jeżdżąc kilka koni dzień w dzień miałam podobnie. Czasami z żadnym nie potrafiłam się dogadać i przekazać tych pomocy prawidłowo, co skutkowało podobnym zachowaniem, jakby dosłownie robiły to pierwszy raz:P A niby rzeczy, nad którymi pracowało się codziennie w mniejszym czy większym stopniu 😉

My z Nev pozdrawiamy kącik! Dzisiaj pełen relax, jutro wyruszamy na konsultacje z Bohdanem Sas-Jaworskim, będzie się działo! Nevka treningi wymarzone, bo ja tam bym wolała się podresić... Ale czasem trzeba pójść na kompromis, więc 1 dzień skokowe ujeżdżenie z elementami gimnastyki, a w piątek coś skoczymy... 🙂 Pozdrawiamy gorąco!

Ja Wam chyba troche zazdroszczę... U mnie odwrotnie- kobyła zaczyna robić się mega fajna i pod kontrolą, a tu nagle kulawizna i 2 tygodnie w plecy praktycznie.... i weź tu jedź licencje  🙄
baffinka, na takiej dziczy kudłatej jak moja też nie ma opcji jechać licencji 🙂 A co gniadej? Wiadomo?

Karmelek1700, ja mam na co dzień idealnie współpracującego i zgadującego co od niego chcę konia - takie akcje jak codziennie od eee... miesiąca mocno mnie więc szokują 🙂 Fajnie z konsultacjami, pokaż potem jakąś fotorelację!
Dzionka na szczęście najbardziej optymistyczna diagnoza  😀 strzałki się posypały fest. Zazwyczaj jak coś się zaczynało dziać to sztywno zaczynała chodzić, a teraz z grubej rury- kulawa w pień z dnia na dzień :/ i to w dzień zawodów... Na szczęście już jest spora poprawa i jeździmy lekko od paru dni. Zobaczymy jak będzie sobie radzić na skokach.
Kiedy na zawody ruszacie? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się