Kobitki... (antykoncepcja)
Jeśli chodzi o sok grapefruitowy - prawda. Nie należy popijać żadnych tabletek tym sokiem, a szczególnie psychotropowych lub innych uspokajających - mogą mieć wzmocnione działanie na organizm.
Ogólna zasada jest najlepsza: każdą tabletkę popijać zwykłą wodą. Nie ma wtedy żadnych interakcji.
Żadne soki, napoje, cole... itp.
Jak się czasem popije tabletkę "anty" sokiem lub wypije go godzinę później, to nic się nie stanie - w tym przypadku nie należy panikować.
Poza tym, jakby nie patrzeć w skład tabletki "anty" wchodzą hormony - a te raczej nie wchodzą w reakcje. Co innego tabletki o czystym składzie chemicznym 🙂
Likier, nie rozumiem? Nie spieszy mi się do dzieci, dlatego wolę stosować się do zaleceń w ulotkach i tego, co mówią lekarze, a skoro sok z grapefruita (mówię tylko o tym jednym, inne, wieloowocowe piłam normalnie i dzieci nie mam) może osłabić działanie tabsów... no to sorry, wolę nie ryzykować 🙂
Co do solarium, to od kiedy zaczęłam brać tabsy, to zaczęły mi od niego wyskakiwać przebarwienia na twarzy i tak też czytałam, więc to chyba o to chodzi, a nie o antykoncepcję 😉
ja swego czasu popijalam tabletke woda z wyciagiem z pestek grejfruta, to podobno jeszcze gorzej niz sokiem - przy czym w ciaze nie zaszlam 😉
Co do solarium, to od kiedy zaczęłam brać tabsy, to zaczęły mi od niego wyskakiwać przebarwienia na twarzy i tak też czytałam, więc to chyba o to chodzi, a nie o antykoncepcję 😉Właśnie tak - a to przez estrogeny, które uwrażliwiają skórę na działanie słońca.
[quote author=Scottie link=topic=93.msg529158#msg529158 date=1269417521]Co do solarium, to od kiedy zaczęłam brać tabsy, to zaczęły mi od niego wyskakiwać przebarwienia na twarzy i tak też czytałam, więc to chyba o to chodzi, a nie o antykoncepcję 😉Właśnie tak - a to przez estrogeny, które uwrażliwiają skórę na działanie słońca.
[/quote]
Zresztą ogólnie chyba solarium za zdrowe nie jest.
Ostatnio jak byłam u gin. i mówiłam że boli mnie z jednej strony jakby jajnik to pierwsze pytanie jakie padło to czy chodze do solarium.
O, a jaka może być zależność? Mówiła coś więcej?
Do solarium nie chodzę, ale że ogólnie jestem wrażliwa na słońce, to chętnie bym się dowiedziała.
Nic więcej nie mówiła, bo moja odpowiedź brzmiała "NIE" bo nie chodzę.
Jakoś tak zawsze odrzucało mnie od solarium, bo jakieś takie mam przekonanie że to nie zdrowo.
Jaka prawda jest to w zasadzie nie wiem bo nigdy nie próbowałam się dowiedzieć ani nie chodziłam do solarium.
Właśnie wróciłam od gine.
Pierwszy raz byłam u faceta i czułam się trochę niepewnie, ale było naprawdę ok 🤣
Od ok. 14 lat biorę tabletki antykoncepcyjne. Najpierw Minulet, potem Cilest, Regulon a teraz od ok 3 lat Yasmin. Dziecka nie posiadam.
Czuję i czułam się dobrze, nie mam żadnych dolegliwości, tylko (albo aż) libido równe 0 i niekomfortowa suchość 😡
Coraz bardziej mi to przeszkadza.
I chyba czas na zmiany.
Lekarz polecił mi i przepisał Nuvaring.
Przeczytałam trochę na ten temat i jestem gotowa spróbować.
Czy stosowałyście ten rodzaj antykoncepcji i jakie są Wasze odczucia?
Będę wdzięczna za każde info. :kwiatek:
coś tam słyszałam o Nuvaring, znajoma stosowała. jakoś tak ciężko byłoby się przestawić i uwierzyć że wszystko z tym krążkiem jest ok, chyba bym schizę miała
No właśnie...
Ciężko sie psychicznie przestawić.
Od kilku godzin siedzę na różnych forach nt. Nuvaring, oglądałam nawet filmik instruktażowy 😂
I łeb mam już kwadratowy 😵
Dodałam link do filmiku:
eee tam, wsadzasz i sie trzyma. tampony tez nie wylatuja 🤣
Hmm, myślałam, że to mniejsze.... 😁
Ale w sumie tamponu też się nie czuje 😉
Omija przewód pokarmowy - odpadają problemy z wymiotami i biegunką 😉
Omija przewód pokarmowy - odpadają problemy z wymiotami i biegunką 😉
Któregoś razu po wymieszaniu wina z tequilą (w osobnych kieliszkach :lol🙂 wymiotowałam ostro.
I mimo tego że byłam totalnie nieprzytomna i zalana, po każdej sesji w kibelku brałam tabletkę. Ze 3 poszły 🤦
mi po badaniu hormonow ginka dopasowala yasminelle , zobaczymy co to bedzie😉
Agnieszka nic nie wypada 😉 a stres szybko mija, chwila na przyzwyczajenie się do cudeńka i później już nie martwisz się żadnymi sensacjami żołądkowymi. Fakt, spore to jest, ale sie tego w ogole nie czuje, w niczym nie przeszkadza, można w każdej chwili wyjąc, opłukać, sprawdzić 'czy wciąż jest', śmiało próbuj 🙂 Mi co prawda ring nie podpasował, ale to wciąż jednak hormony, więc znowu kwestia indywidualna.
Ja zapisuję się na wizytę u gina, bo to co przechodzę na harmonecie ludzkie pojęcie przechodzi!
Nie mam w ogóle równowagi - przebieram się - przewracam się, wkładam buty - przewracam się.
Łeb mnie napierdziela tak, że nawet ketonal setka nie pomaga, przytyłam prawie 4kg i masakrycznie boli mnie brzuch (jakbym miała okres, bite 21 dni 🤔wirek🙂
Chrzanione torbiele! Gdyby nie one, nie musiałabym się męczyć z tym dziadostwem. o!
my_karen - myślę, że spróbuję i przekonam sie sama jak to jest.
Tak jak mówisz, na każdego działa to w inny sposób. Dla mnie hormony to prawie jak wit.C, nie mam żadnych dolegliwości.
Chce mieć tylko większą ochotę na sex i komfort choć trochę większej wilgotności 😁
Zdam relacje za kilka tygodni jak jest.
Mam tylko pytanie bo nie znalazłam na to nigdzie odpowiedzi... Czasem przez wakacje nie robiłam przerwy w tabletkach, brałam 2-3 opakowania pod rząd.
A jak to jest w przypadku Nuvaring?? Albo przesunięcie krwawienia o tydzień lub dwa??
Analogicznie jak przy tabletkach, wyjmuje krążek po 21 dnach i od razu zakładam kolejny ❓
Chce mieć tylko większą ochotę na sex i komfort choć trochę większej wilgotności
Miałam to samo i odstawiłam tabletki.
Dziś znów biorę.. i co lepsze ... ochotę na seks mam ciągle i dodatkowo wręcz się 'moczę' ;D
Dziś znów biorę.. i co lepsze ... ochotę na seks mam ciągle i dodatkowo wręcz się 'moczę' ;D
Normalnie padłam 😁
Dzięki bardzo za opinie :kwiatek:
W takim razie za 2 tygodnie rozpoczynam akcję pt. Nuvaring
Od dziś zaczynam brać Sylvie20, to moje pierwsze tabletki anty.
Parę dodatkowych kilo przeżyję, ale jeżeli pogorszy mi się nastrój to chyba z domu mnie wyrzucą, ostatnio i tak serwuję im piekło swoimi humorami. 😁
A ja się zastanawiam, czy takie coś możliwe, czy mi się coś ubzdurało. Mianowicie:
Waga, wyjściowa, sprzed obecnych pigułek: x.
Po jakichś 4 miesiącach: x + 4 kg.
Kilka dni później, przerwa między listkami. Przez pierwsze 2 dni wydaje mi się, że siusianie jest zupełnie nieproporcjonalne do ilości wchłanianej wody.
Trzeciego dnia przerwy: waga znowu x.
Może się tak waga bujać? W domu wagi nie mam, więc pełnego obrazu na bieżąco nie mam. Ale teraz mam wrażenie, że w ciągu kilku dni znowu pokazały mi się moje "normalne" kości policzkowe. Bo ostatnio się trochę w "puckach" schowały...
Teo no jasne! ja tak mam w normalnym cyklu, moze nie 4 kg ale dwa zawsze 😉 wkoncu tabsy to pernametna faza bezplodna, tak mniej wiecej jak przed normalnym okresem. woda sie zbiera i waga leci do gory. po okresie faza sie zmienia, kobieta pieknieje, zacheca mena do seksu wlasnie w okresie plodnym 😁 ach ta natura 😉
Dwa kilogramy brałam pod uwagę, 4 mnie jednak zdziwiły 🙂
a wazylas sie w tych smaych warunkach? bo jak raz sie wazylas rano a raz wieczorem to moze taki wynik wyjsc.
Pora ta sama, waga ta sama. Wiem, bo w stajni korzystałam z wagi, a że stoi w męskiej toalecie, to wolę poczekać, aż wszyscy panowie sobie pójdą 😉
Ale ok, błąd pomiaru biorę pod uwagę. Tyle, że ja to nawet gołym okiem widzę.
W każdym razie być może kolejny argument przeciw pigułkom (tym, u mnie), bo wahania jednak przyduże...
Tia, tylko bez pigułek to możesz mieć takie i większe wahania wagi - co cykl (mnie kiedyś ta sama lekarska waga w odstępie 5 dni pokazała... 5kg różnicy, tyle wody było w ciele). A wahania na pewno nie są zdrowe.
taka natura wkoncu, za duzo sie nie da zrobic z cyklem, jedynie mozna sprobowac brac Vitex agnus-castus, czyli niepokalanek pospolity. pomaga czesto w stanach napiecia przedmiesiaczkowego, nabrzmialych piersi, etc. w ogole moze dobrze wpynac na cykl.
Tydzień temu byłam u ginekologa i przepisał mi tabletki Yasminelle,dziś dostałam okres, więc zażyłam pierwszą.
Nie brałam wcześniej żadnych tabletek także mam nadzieję, że będą mi pasowały i obędzie się bez poważniejszych skutków ubocznych 😉
Całkiem możliwe, że u mnie występuje syndrom "trawa za płotem zieleńsza". Bez pigułek - narzekanie na przeboje z pms'em, bolesne okresy, duży rozrzut nastrojów. Z pigułkami - na "chemię", własne dziwne porządki, jakieś tam skutki uboczne. Nie ma idealnie 😉
amazonka89 , powodzenia
U mnie jedynym skutkiem ubocznym (rzucającym się w oczy, drażliwa jestem zawsze :hihi🙂 było lekkie plamienie przy pierwszym opakowaniu tabletek
Potem już zupełnie nic