Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.
O, dzięki! Świetne link! :kwiatek: Ale widzę, że porywanie się na to bez kursu czy chociażby pomocy mocno doświadczonej osoby to raczej głupota :/
amnestria, sokoły koniecznie! a patrząc na prognozy na przyszły tydzień kombinuję czy się nie da jakoś pojechać... 20 stopni ma być na południu!!! Szalone V to dla mnie i tak dużo będzie :P ale spoko, może kiedyś coś więcej pójdę 😉 a jak nie to trudno, ważne by mieć fun!
Lotnaa, eee bo ja wiem 😀 Tzn to czego trzeba się nauczyć to wyciąganie ze szczelin. Tego trochę jest (metod w sensie, np. U czy flaszencug itp.)... Mnie tego uczyli, ale NIC nie pamiętałam, więc uczyłam się z netem. Tyle, że trzeba odfiltrować bzdury i raczej patrzeć na strony organizacji alpinistycznych typu nasze PZA. Ale wiadomo, jak ktoś pokaże to jest szybciej. Kojarzę, że szkoły wspinaczkowe prowadzą takie szkolenia np. 2 dniowe, gdzieś w Polsce.
W tym wyciąganiu jest trochę fizyki. I nawet jak się jest wspinaczkowym nieogarem to szybko się skuma działanie bloczków, jeśli pamieta się to z lekcji 😉 😉
Magda, może być IV! Ja będę znów po przerwie, więc wiesz. Ale jeśli zrobimy sobie super lajtowe, przygodowo-luzackie wspinanie to tylko będziemy mieć dużo radości! Nie mam parcia na cyfrę 😀 Ja to lubię klimat parzonej kawy pod ścianą, potem wspinania, dużo humoru i zero napinki 😉 😉
bo to wlasnie klimat robi robote w skalach! fajnie wam, my jedziemy w stolowe
ner, na wspin czy połazić? Lubię klimat stołowych, coś w nich jest fajnego.
Ja dziś pierwszy raz od całych wieków pojechałam w góry. Nawet dość nieoczekiwanie trafiłyśmy na ciekawą grań 🙂 I okazało się, że nie musząc nosić ani brzucha, ani dziecka, łazi mi się całkiem fajnie 🙂 Oczywiście na zejściu stawy już skrzypiały, ale to już moja norma. Mam nadzieję, że uda mi się teraz częściej wyskakiwać na takie ucieczki od wszystkiego, świetnie to robi na głowę 🙂


jezu, jak pieknie!!!!
my polazic i sie poczilaucic, przyjaciel ma domek w Radkowie. pogoda ma byc mega wiec zacieram rece! 😀
ner, słowo poczilaucić mnie rozbroiło 🤣 A w czym nosicie Igę? Macie jakieś nosidło turystyczne czy wciąż w ergo? My musimy coś do maja kupić.
ergo rzadzi! turystyczne poki co do mnie nie przemawia, Iga za mala jeszcze a tam duzo luzu po bokach z tego co pamietam. Tobie juz ciezko w nosidle?
byla ktoras z was w Gruzji? oszalalam jak zobaczylam foty i chce jechac!!!
Hania ostatnio więcej w wózku, a w nosidle już mi nie wygodnie, po 45min wysiadam zupełnie :/
W Gruzji była Dzionka. Ja miałam jechać na rajd w maju/czerwcu, ale suma sumarum wyszła duża kwota, a rajd raptem 3 dni. Też jestem zakochana w tym miejscu.
ja też byłam w Gruzji 🙂 to jedyny kraj, ze wszystkich jakie widziałam, w którym mogłabym zamieszkać 😜
Sznurek dotarł 😍 pięęękny jest! A więc mam już komplet 😅 Do tego zaczęłam chadzać na zajęcia z kumplem - instruktorem sportu 🙂 Wczoraj byłyśmy we 2 plus instruktor, w piątek ten sam skład. Zajęcia 100% pod nas, pod nasze potrzeby. Jaram się! Jest dobrze! 😀
Super!! Zazdro na maxa! Wszyscy w skałach, a ja z tymi łapami restuję, esz 😵
Co za sznur?
O taki 😍

Tendon Ambition complete shield 9,8 60 m
Ładny sznurek, i jaki długi 🙂 Zazdroszczę wam tych skał.
Ja spisałam się już na straty, za to młode pokolenie ćwiczy. Żałuję, że nasza ścianka jest przewieszona, bo Hania naprawdę jest nią zafascynowana 🤣 Wybieramy się w przyszłym tygodniu do boulderowni 🙂
nerechta, taki pomysł - może podrzucimy dzieciaki tatusiom i razem uciekniemy do tej Gruzji? 🙂
Gruzja jest the best 😀 tak tylko mówię 😀
Oj tam spisała się na straty. Jeszcze będziesz się wspinać 😉 Zresztą zobacz, ja bezdzietna, bez poważniejszych obowiązków, a i tak o wspinaniu mogę pomarzyć. Triceps dalej boli, daję więc sobie czas do połowy maja, bo boję się, że jak pójdę wcześniej to załatwię się na amen 🙄
lotnaa niieee, ja chce razem 🤔wirek: 🤣 moze zrobimy wielka wyprawe??
amnestria, ty się lecz bo w czerwcu Sokoły!!!
Wiem! :kwiatek: :kwiatek: Dlatego restuję. Generalnie nie mam żadnych zaleceń, prócz tego że mam nie używać tej ręki. Więc no... nie robię tego 😉 W tzw międzyczasie ćwiczę siłę nóg i mięśnie brzucha oraz pleców. To się na pewno przyda. Ale trochę mnie skręca, jak mój chłop idzie się wspinać, a ja zostaję w domu 😕
On niech lepiej rowerem jeździ 😉 na MRDP albo północ-południe się nie wybiera? 😀
Pfff ja tam przerabiam go na wspinacza 😀 Co mnie obchodzą jego rowery 🤣
Myślał o pierścieniu, ale jedziemy do Londynu na Phila Collinsa więc no niestety 😎 A szczerze to prócz Podróżnika nie wiem jakie ma plany. Plus ja też nie znam kalendarza tych imprez, a mamy taternicki w tym roku, więc nie wiem czy nam się i tak coś nie zazębia
lotnaa niieee, ja chce razem 🤔wirek: 🤣 moze zrobimy wielka wyprawe??
Nooo, dawaj! Ale na jeden dzień na koński rajd byśmy się wyrwały? 🏇
Na pierścieniu są TRAGICZNE asfalty i wiele osób które znam jechało 1-2 razy i mówią 'nigdy więcej' 😀
amnestria, jak forma?
Ja mam po raz 1579472 przerwę, albo może zluzowanie. Po raz kolejny posypały mi się zęby, do tego złapałam pracę dodatkową i w tej chwili nie mam kiedy iść na ściankę (jutro jedyny raz w tygodniu a nie byłam chyba ze 2 tygodnie), a potem będę mieć całkowity zakaz jakiegokolwiek wysiłku fizycznego. Tak więc zamiast na majówkę w skałach może się uda w maju a może dopiero w czerwcu skały odwiedzić. Szkoda, ale już nawet nie mam sił się wkurzać bo to już tyle razy że chyba nikt nie zliczy tych moich przerw...
Moja forma, o lasko - przybijam pionę 😉 😉
ŻADNA.
Przyczep dalej boli, tzn minimalnie, ale przy ruchach takich jak np. ścieranie kurzu albo zmienianie biegów w aucie. Więc oszczędzam dalej. Mój Mat ciśnie, zaczyna prowadzić rzeczy o podobnej trudności co ja, więc coś czuję, że mnie wyprzedzi zaraz w umiejętnościach. A ja gnuśnieję 😉 Tzn ćwiczę wszystko, ale nie ręce, uprawiam sport, ale nie wspin. Więc jak wrócę w połowie maja albo na początku czerwca to coś mi się zdaje, że dupa mimo wszystko będzie ciążyć i jedyne co mi będzie z ręki jadło to IV 🤣
Teraz czekam tylko na powrót konia (jest w treningu), na tym punkcie się zafiksowałam. I staram się nie myśleć o wspinaniu...
A ja byłam w tamtym tygodniu w boulderowni, po raz pierwszy od jakiś 2 lat 😜 I przypomniało mi się, jakie to fajne. Hanka po pół h dostała mamozy, więc tyle się powspinałam 😵
Oby wam się polepszyło i obyśmy wszystkie wróciły do regularnego wspinania! Raz a dobrze! Mam szpej, buty z podklejenia wróciły a znów albo czasu brak albo zdrowia. No nic, zleci szybko! Potem będę się czołgać ze zmęczenia jak już będę mogła 😂
dziewczyny myslicie, ze jak wrzuce softshell do odplamiacza to sie popsuje?
I czy slyszalyscie o nano impregnatach? Uzywacie moze? Wyglada to genialnie, zastanawiam sie czy kupic. Na pewno do butow, ale nie wiem czy do kurtek przeciwdeszczowych tez nie kupic...
ner, myślę, że szybciej popsuje się od częstego prania niż od jednorazowego odplamiania. Ale to tylko na czuja.
A o nano impregnatach nie słyszałam, może na jakimś górskim forum popytaj. Wygląda to niesamowicie 😜
w tatrach lawinowa czwórka... tego jeszcze nie widziałam.
Ja widziałam, ale w tym roku pierwsza 🙂 Kurde, ale warunki wspinaczkowe są niezłe (wysoko), aż szkoda, że mi nie wolno 😤 😤 Zwłaszcza, że ta 4-ka jakoś długo się pewnie nie utrzyma.. Myślę, że parę dni, zejdzie co ma zejść i będzie alpiniada. Ech ech, zawsze coś 🙄