Rozdzielność majątkowa

Wszystko o.

Czy mając z małżonkiem rozdzielność majątkową można mimo to wspólnie kupić mieszkanie, działkę itp? (w sensie żeby obie osoby były wpisane w KW jako właściciele?)

Czy jeśli jedna z osób w małżeństwie dostanie indywidualnie (bo przy rozdzielności majątkowej starała się o taki kredyt sama bez współkredytobiorcy w postaci małżonka) kredyt na kupno mieszkania/domu/działki to mimo to może przy kupnie uwzględnić małżonka jako współkupującego?

Czy w wypadku śmierci małżonka druga osoba ma prawo do dziedziczenia jego majątku czy tak jak w konkubinacie jest uznawana przez prawo jako osoba obca?

Czy przy rozdzielności majątkowej można odbierać korespondencję poleconą męża itd itp

Pewnie jeszcze mi się więcej pytań przypomni.

No i wady i zalety

Wszystko o.

Czy mając z małżonkiem rozdzielność majątkową można mimo to wspólnie kupić mieszkanie, działkę itp? (w sensie żeby obie osoby były wpisane w KW jako właściciele?) = MOŻNA, cokolwiek mozesz kupić nawet z OBCĄ osobą np. mieszkanie na pół z koleżanką

Czy jeśli jedna z osób w małżeństwie dostanie indywidualnie (bo przy rozdzielności majątkowej starała się o taki kredyt sama bez współkredytobiorcy w postaci małżonka) kredyt na kupno mieszkania/domu/działki to mimo to może przy kupnie uwzględnić małżonka jako współkupującego?

Czy w wypadku śmierci małżonka druga osoba ma prawo do dziedziczenia jego majątku czy tak jak w konkubinacie jest uznawana przez prawo jako osoba obca? = dziedziczy się tak jak normalnie - z tym, że należy pamiętać w jakich częsciach - żona nigdy nie dziedziczy całości (dzieci, rodzice meża itd.)

Czy przy rozdzielności majątkowej można odbierać korespondencję poleconą męża itd itp = można, kto to sprawdzi??

Pewnie jeszcze mi się więcej pytań przypomni.

No i wady i zalety

= przy kredytach - wzystko zależy od zarobków - czasami opłaca sie rozdzielność - czasami nie
= zalety - decydujesz sama o swojej kasie, mozesz sobie coś kupić, sprzedać i meżowi nic do tego (np. auto, mieszkanie)
= zakłądając firmę - zależy też jaką - można uniknąć wejścia "na majątek" jak sie "zbańczy" - przynajmniej na majątek drugiej osoby
= nie ponosi sie odpowiedzialności za długi współmałżonka

itd. itp.


:kwiatek:

A nie wiesz czy jeśli mąż sam indywidualnie dostał kredyt na kupno mieszkania to czy mimo to możemy je kupić wspólnie (w sensie że za pieniądze z jego kredytu kupujemy obboje mieszkanie)?

I czy mimo rozdzielności majątkowej małżonkowie mogą posiadać wspólne konto?
In.   tęczowy kucyk <3
08 września 2009 15:13
Laguna, nie wiem, jak to przy rozdzielności majątkowej, ale znajoma para (ludzie w wieku 18 i 20 lat) ma wspólne konto ; )
In.- to że dwie osoby mogą mieć jedno konto to wiem i żadna w tym nowość.
Pytanie czy mąż może mnie dopisać do swojego konta przy rozdzielności majątkowej
Pytanie czy mąż może mnie dopisać do swojego konta przy rozdzielności majątkowej


Może.

http://www.nbportal.pl/pl/np/porady/poradniki/oszczednosci/konto-wspolne-konto-w-banku

Wspólne konto mogą mieć osoby nie będące małżeństwem, co do których jest pewne, że nie mają wspólnoty majątkowej.
Jednakże - gdy rozdzielność czemuś służy - o ile sąd będzie mądry - to ją może zakwestionować, że była fikcyjna.

Bank nie jest informowany (Ty masz to zrobić) o ustanowieniu rozdzielności - nie ma rejestru (jeszcze, ale ma być) - więc bank nie ma gdzie sprawdzić.
zulu   późne rokokoko
08 września 2009 20:04
ja mam z mężem ograniczoną wspólność majątkową. Nie zdecydowaliśmy się na pełną rozdzielność majątkową, bo wtedy nie moglibyśmy się wspólnie rozliczać z podatku,  a to akurat spora korzyść w naszym przypadku.

W akcie notarialnym jest wypisane, czego wspólnota nie dotyczy - jakich elementów majątku (np. mieszkanie) i jakich źródeł dochodów lub strat (np. działalności spółki z o.o.).

Przy udzielaniu kredytu bank może zażądać zniesienia rozdzielności albo po prostu przystapienia drugiej osoby do kredytu. (tak jakbys np. brała kredyt z mamą).

Trzeba uważać z rozdzielnością, tutaj przykładowa sytuacja, którą "odkryłam" przy rozmowie z prawnikiem:
Ustalasz pełną rozdzielność majątkową. Koszt 400 zł + VAT
Kupujesz mieszkanie tylko na siebie. (bo np. masz wystarczającą zdolność kredytową)
Znosisz rozdzielność majątkową. (np. żeby się wspólnie rozliczać z podatku). Koszt nastepne 400zł +VAT
Razem spłacacie kredyt przez najbliższe 20 lat.
Po 20 latach w świetle prawa mieszkanie jest wyłącznie twoje.

Oczywiście druga strona może dochodzić swoich praw, ale jest to trudne. Więc należy uważać, bo można kogoś skrzywdzić lub samemu oberwać.



In.- to że dwie osoby mogą mieć jedno konto to wiem i żadna w tym nowość.
Pytanie czy mąż może mnie dopisać do swojego konta przy rozdzielności majątkowej


nie wiem czy może "dopisać" ale na 100% może Cię upoważnić do konta i np. wyrobić kartę.
Ja mam takie upoważnienie (na pobierania kasy  i nawet na likwidację konta) od zupełnie obcej mi osoby. - Mogę z tym kontem wszystko tak jak z moim.
Zulu-Niby tak, ale też jeśli związek jest rzeczywiście partnerski na zdrowych układach (relacjach) to czy ta rozdzielność majątkowa jest czy jej nie ma i tak razem decydujemy o pieniądzach.

W moim małżeństwie jest tak, że dochody ze wszystkich naszych źródeł wrzucamy i tak do jednej kiesy, ja z tego płacę rachunki, raty itp, jak każdy z nas coś potrzebuje to bierze, jeden drugiego nie rozlicza. Jedynie w stosunku do większych wydatków się konsultujemy. Ale nie patrzymy, że akurat ta złotówka jest jego, a ta moja.

Kwestia wzajemnego zaufania.

Dzisiaj się też dowiadywałam w banku, że istnieje możliwość zakupu mieszkania wspólnie za pieniądze z kredytu udzielonemu tylko jednemu ze współmałżonków, ale tylko pod warunkiem, że bank udzielający tego kredytu wyrazi na to zgodę (bez zgody banku sąd nie ma prawa wpisać tej drugiej osoby do KW. Chyba że kredyt zostanie w całości spłacony).

Przy udzielaniu kredytu bank może zażądać zniesienia rozdzielności albo po prostu przystapienia drugiej osoby do kredytu. (tak jakbys np. brała kredyt z mamą).


Bank przy rozpatrywaniu Twojego wniosku kredytowego nie ma prawa żądać od Ciebie zniesienia rozdzielności majątkowej. Może tylko zażądać tak jak napisałaś przystąpienia Ciebie jako współkredytobiorcy. Jeśli odmówisz po prostu Ci tego kredytu nie dadzą, ale żądać zniesienia rozdzielności majątkowej nie mają prawa.

Trzeba uważać z rozdzielnością, tutaj przykładowa sytuacja, którą "odkryłam" przy rozmowie z prawnikiem:
Ustalasz pełną rozdzielność majątkową. Koszt 400 zł + VAT
Kupujesz mieszkanie tylko na siebie. (bo np. masz wystarczającą zdolność kredytową)
Znosisz rozdzielność majątkową. (np. żeby się wspólnie rozliczać z podatku). Koszt nastepne 400zł +VAT
Razem spłacacie kredyt przez najbliższe 20 lat.
Po 20 latach w świetle prawa mieszkanie jest wyłącznie twoje.


Tak, ale:
Jeśli postąpisz tak jak napisałaś (ustalasz rozdzielność majątkową, kupujesz coś, po czym rozdzielność znosisz) to jeśli w akcie notarialnym zniesienia rozdzielności majątkowej nie umieścicie klauzuli o rozszerzeniu wspólności majątkowej to mimo zniesienia rozdzielności rzeczywiście mieszkanie nadal jest tylko i wyłącznie małżonka który je kupił.
Ale jeśli w akcie notariusz umieści punkt o rozszerzeniu wspólności majątkowej to oboje stają się właścicielami majątku małżonka (w tym wypadku- mieszkania- jednak bank musi wyrazić zgodę na dopisanie drugiej ososby do KW).
Można tez podpisać akt darowizny współmałżonkowi i wtedy też staje się współwłaścicielem.

Pełen koszt ustanowienia rozdzielności majątkowej to tak jak napisałaś: 400 zł taksy notarialnej+88 zł VAT+ ok 54 zł 3 wypisy+ 11,88 zł Vat od wypisów.
Razem 553,88 zł
zulu   późne rokokoko
09 września 2009 16:16
Zulu-Niby tak, ale też jeśli związek jest rzeczywiście partnerski na zdrowych układach (relacjach) to czy ta rozdzielność majątkowa jest czy jej nie ma i tak razem decydujemy o pieniądzach.

? Ja nic nie piszę ani o relacjach ani o motywach, a już na pewno nie o rozliczaniu złotówek.
Pisałam o kwestiach technicznych i o tym, że trzeba to narzędzie z rozwagą stosować.


Bank przy rozpatrywaniu Twojego wniosku kredytowego nie ma prawa żądać od Ciebie zniesienia rozdzielności majątkowej.

Jasne, ale może zasugerować, jako alternatywę. Sama byłam w takiej sytuacji.

Ale jeśli w akcie notariusz umieści punkt o rozszerzeniu wspólności majątkowej

Tyle, że należy o to świadomie explicite poprosić.



[quote author=Laguna link=topic=9183.msg332044#msg332044 date=1252495759]
Ale jeśli w akcie notariusz umieści punkt o rozszerzeniu wspólności majątkowej

Tyle, że należy o to świadomie explicite poprosić.
[/quote]

Dlatego też warto przed udaniem się do notariusza mimo wszystko skonsultować się jeszcze dodatkowo w możliwościach, aby wiedzieć czego się po danym akcie oczekuje.

Dlatego też założyłam ten watek 😉

Spokojnie- wiem że pisałaś stricte o technicznych aspektach. Tak tylko napisałam, bo tak mi się nasunęło, że jeśli w związku nie ma wzajemnego zaufania to po co w ogóle się pobierać 😉
Ale to już tak poza głównym nurtem tematu
Ja mam rozdzielność majątkową. Mam swoją firmę, na którą pracowałam tylko ja, więc nie rozumiem, dlaczego miałabym się nią potem dzielić z mężem, jak "coś nie wyjdzie".
Ponadto mąż nie mógł wziąć kredytu mając mnie na utrzymaniu  😵 tak było o zgrozo parę lat temu, w dobie niezbyt inteligentnych banków, dla których liczyło się tylko odprowadzanie pitu co miesiąc, a nie faktyczna książka przychodów.

Dom jest na męża. W tym przypadku idzie się potem do notariusza drugi raz i pół domu przepisuje się na drugą osobę. Bo to, że ja dałam kasę na wyremontowanie itp sądu nie będzie interesować - rozdzielność jest, więc mój problem, że dawałam na remont cudzego domu, niestety. Edit - bo to jest to, o czym ktoś już pisał - nie zniesie rozdzielności z czasu rozdzielności zniesienie rozdzielności  potem 🤣 to co było w trakcie rozdzelności nabyte można tylko przepisać u notariusza, bo samo zniesienie rozdzielności tego nie zmieni.
Rozdzielność jest moim zdaniem dobra, szczególnie, gdy zarobki obojga diametralnie się różnią, chyba, że podpisuje się intercyzę. I nie chodzi mi tu o przypadek decydowania o wspólnej kasie, jak jest wszystko ok. Oczywiście czego sobie i innym życzę 🙂
zulu   późne rokokoko
09 września 2009 19:29
Laguna, pokemon, dotknęłyście ciekawego tematu - dlaczego ludzie w ogóle decyduja się na rozdzielność majątkową.

U mnie motywacja była jasna: ponieważ mąż jest współwłaścicielem prywatnej firmy na rozruchu, to w razie wu niech przynajmniej zostanie nam mój prywatny majątek, abysmy mieli gdzie mieszkać i czym jeździć oraz moja pensja, aby było z czego żyć. Przekonanie męża zajęło mi około dwie minuty - od razu uznał to za świetny pomysł na minimalizacje ryzyka  😁
W naszym wypadku to była moja decyzja, bo nie chcę mężowi "psuć" papierów. Z powodu bankructwa firmy mojego taty i wielu problemów finansowych,które mnie potem "dopadły" mam w BIKu delikatnie mówiąc bardzo kiepskie notowania.

A nie chcę, aby on z powodu mojej przeszłości musiał się jakoś ograniczać.

Nieźle zarabia, nigdy nie miał żadnych długów, zaległości, kredytów itp, więc ma bardzo dobrą zdolność kredytową. A nawet sobie nie może laptopa na raty kupić, bo wszędzie w scoringu go odrzucają z powodu mojej przeszłości. Nie chciałam w związku z tym mu takiego świństwa robić, bo nie ponosi żadnej winy za moje życie sprzed naszego związku.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się