Oszustwa przy zakupie koni

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 kwietnia 2013 12:49

ElaPe, wiem że na pewno było powtarzane, jeszcze kilka lat temu (10 lat) uznawane jako wada zwrotna. Jednak czy było kiedyś umieszczone w ustawie, to nie wiem.

W/w Rozporządzenie jest z 1966 roku i nie ma w nim słowa o tkaniu jako wadzie zwrotnej.
ElaPe, może nigdy nie było tego w ustawie?
Nie wiem, powtarzane zawsze było w środowisku że to wada zwrotna.
Potem znajomy sprzedawał tkającego konia i sprawdziliśmy w ustawie, a pośrednik użył słowa że JUŻ NIE JEST.
Nigdy nie było wadą zwrotną zgodnie z ustawą. Nigdzie w historii tych konkretnie przepisów nie ma sladu o usunięciu zapisu o tkaniu.
Raz pojechałam ze znajomym wymienić konia u handlarza ( koń, który był wymieniany też pochodził od niego- okazał się ślepy). Konik miał być do rekreacji. Pierwszy koń którego osiodłano uciekł zanim podniosłam nogę do strzemienia ( i dzięki Bogu) , drugi był grzeczny, aczkolwiek nic nie umiejący.
Był grzeczny, bo był głodny, jak się po paru dniach okazało i wcale nie zajeżdżony.
>Był grzeczny, bo był głodny, jak się po paru dniach okazało i wcale nie zajeżdżony.

ja moze nie bede opisywac szczegolow moich doswiadczen z poltarocznego pobytu w stajni handlarza (nie stajni handlowej, tylko takiego handlarza normalnego).
jedyna, bardzo istotna rada jakiej udziele osobom kupujacym konia- NIGDY, NIGDY nie wsiadajcie na konia pierwsi. niech go zawsze pokaze w 3 chodach ktos "od nich". pozniej mozna siadac 😎
katija, hahaha - no to fakt 😉. Pamiętam, jak mi to ktoś lata temu powiedział, jak była możliwość, że mogę konia szukać po takich "handlarzach" właśnie.
i to jest bardzo wazna rada. co prawda te konie zwykle sa w takim szoku, ze sa po prostu grzeczne tylko niekumate. ale radze serdecznie i szczerze. a widzialam delikatnie mowiac- sporo 😎 sama bylam w to posrednio wlaczona i... dla mnie to nie do wiary, ale po prostu nie macie pojecia jakie konie szly jako zajezdzone/oprzegniete/ujezdzone/zdrowe itd.
[quote author=_Gaga link=topic=91282.msg1756487#msg1756487 date=1366694855]
dlatego wzięłam doświadczonego trenera, który zajmuje się takimi końmi i stwierdził, że koń taki jest

Wow, mam spore doświadczenie w pracy z końmi i przenigdy po "jednym zobaczeniu konia" nie jestem w stanie powiedzieć, że "koń taki jest" w znaczeniu - że buntuje się wspinaniem "bo tak" (zwłaszcza młody koń)... Dotychczas zawsze po wyeliminowaniu "czynnika ludzkiego" prześwietlałam konia na wszelkie sposoby weterynaryjnie. 5,5 roku to termin wyrastania wilczaków, 6 lat to już wyżynające się kły... może by tak wezwać weterynarza i zastanowić się nad stanem zdrowia konia zaczynając od zębów? Problem mógł pojawić się w połączeniiu z niestabilną ręką - wczesniej mógł nie występować. Rónei dobrze na zachowanie konia negatywnie może wpłynać zmiana żywienia na bardziej energetyczne. Dlatego zwsze należy dokładnie dowiedzieć się jak żywiony był koń w poprzednim miejscu zamieszkania...
Warto zawsze zacząć od takich przyczyn zachowania konia, zamiast wieszzać psy na sprzedawcach...
[/quote]

To nie była jednorazowa wizyta, bo mamy go prawie na co dzień, więc widział go wiele razy. Wilczaki miał usuwane i zęby są w porządku, bo miał sprawdzane przez weterynarza. Co do żywienia, jeżeli byli właściciele są w tej kwestii szczerzy, koń dostawał tyle samo owsa, jedynie teraz w treningu skokowym dostaje więcej, ale jakieś bunty na szczęście zdarzają mu się rzadziej.
Odnawiam
czy orientuje się ktoś jak teraz wygląda temat wad zwrotnych ?
Gdzieś mi wpadło w oczy ze łykawość już nie jest.... ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się