POMORSKIE - KRADZIEŻ KONIA Z FUNDACJI!

Nie ma co dyskutować nad stanem zwierzaka, skoro klacz dopiero niedawno była odkupiona. Nie wszystkie choroby da się wyleczyć w tydzień. Chociaż nie podoba mi się ładowanie się na grzbiet koniowi w takim stanie. No i to że nikt nie zareagował jak konia ktoś wyprowadzał z łąki.
horse_art, u nas w Pomorskim na szczęście jeszcze chyba pani Koćmiel nie działa. I mam nadzieje że tak pozostanie 😁
większośc fundacji pobiera opłaty adopcyjne (w różnych wysokościach) czemu ja akurat się nie dziwię. Sa ludzie którzy adoptują zwierzaka , opowiadają o sobie cuda wianki a pozniej...no własnie dzwonia do fundacji ,że im się konik znudził i proszą o odbiór. A wiadomo transport kosztuje. Jest naprawdę masa ludzi nieodpowiedzialnych i cieżko jest wszystkich dobrze zweryfikowac (Met mogłąby wiele o tym napisac). Taka opłata jest potrzebna chocby po to aby były pozniej pieniądze na odbiór konia, sprawdzenie itp.
Wiem ,że takie opłaty można  (tzn ich wysokosc) można negocjować.
A kim jest P. Koćmiel? Przepraszam za ignorancję ... 🙂
🙂 😉 to temat .morze. Na poważnie poszukaj coś na temat fundacji Pro Equo.
Colette, taka jedna (+banda wyznawców/omotanych wykorzystanych często dobrych ludzi) na którą mam alergie wręcz 😉 o niej i o proequo (jej fundacja, niby fundacja..bo w szczycie działalności nie zarejestrowana nawet) pewnie jest gdzieś jakiś wątek. nie motajmy w tym 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 marca 2013 13:17
No to po co poruszasz temat opłaty za adopcję w wątku o zaginionym koniu? Jak potrzebujsz wylać żale to takich wątków jest od groma:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,69751.0.html
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,90829.0.html
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,6210.0.html
JARA nie potrzebuję, wyrażam swoje zdanie na temat różnorakich fundacji, a ponieważ sprawa wygląda dziwnie to napisałam co myślę. Twoje zdanie na temat tego co myslę nie interesuje mnie. I tyle w tym temacie 🙂

[quote author=horse_art link=topic=91057.msg1723987#msg1723987 date=1363957922]
Colette, taka jedna (+banda wyznawców/omotanych wykorzystanych często dobrych ludzi) na którą mam alergie wręcz 😉 o niej i o proequo (jej fundacja, niby fundacja..bo w szczycie działalności nie zarejestrowana nawet) pewnie jest gdzieś jakiś wątek. nie motajmy w tym 😉
[/quote]
Rozumiem, poczytam 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 marca 2013 14:25
Ale ten koń nie miał żadnego kompana, stał sam w tej stajence? Może poszedł do koni, bo gdzieś usłyszał?
edzia69   Kolorowe jest piękne!
22 marca 2013 19:46
Strzyga, kozy chyba miała
A moze osoba, ktorej kon zostal odebrany zabrala go sprowrotem?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 marca 2013 09:18
A moze osoba, ktorej kon zostal odebrany zabrala go sprowrotem?

Też mi tak do głowy przyszło, ale policja jeśli działa to pewnie to sprawdziła.
edzia69, mi się przyda, dzięki :kwiatek:
ale policja jeśli działa to pewnie to sprawdziła.

😂 😂 😂  👍 👍
Policja!? Proszę Cię, dla nich wszystko co nie jest morderstwem to "niska szkodliwość społeczna czynu".
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 marca 2013 11:46
[quote author=safie link=topic=91057.msg1724798#msg1724798 date=1364030307]
ale policja jeśli działa to pewnie to sprawdziła.

😂 😂 😂  👍 👍
Policja!? Proszę Cię, dla nich wszystko co nie jest morderstwem to "niska szkodliwość społeczna czynu".
[/quote]

Nie mogę się zgodzić. Przynajmniej nie po włamaniu do mieszkania mojej kuzynki. Ukradzionego laptopa odzyskali na drugi dzień i nawet jej do domu przywieźli.
mnie rozpierdziela zdjecie takiego konia pod siodłem. 😵 btw. nie chce gdybac ale skoro ktos jak sie twierdzi "przyszedl i wzial i poszedl" to raczej wiedzial gdzie idzie. bewnie juz na klej poszla. albo wołowinę 😉
yhh szkoda ze takie rzeczy sie dzieją...
Fiona się znalazła!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 marca 2013 18:46
Fiona się znalazła!


To świetna wiadomość! A coś więcej? Gdzie była? Jak się znalazła?
Na facebooku pojawiła się taka informacja + dwa zdjęcia:

"Wszystkim którzy nas wspierali, podtrzymywali na duchu, dzwoniąc do nas i wysyłając ciepłe e-maile chcielibyśmy ogromnie, ogromnie podziękować! Dzięki waszej pomocy i pozytywnej energii, która dodawała nam otuchy i wiary mogliśmy z nadzieją i determinacją szukać naszej Fiony. I to właśnie przez wspólne połączenie sił, ukochana Fiona wróciła do swojej wesołej zagródki! W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie wyrazić naszej radości słowami. Jednak mamy świadomość, że dzięki waszej pomocy, sprawa nabrała tak wielkiego rozgłosu. Co działo się z Fioną wie tylko ona. Być może i my się dowiemy, jednak na tą chwilą cieszymy się, że jest ona z nami.
I to jest dla nas najważniejsze..."




nie wiem nic ponad to. Być może wkrótce opiszą, co się działo i w jaki sposób ją znaleźli, kilkoro ludzi już o to pytało.
PumCass   zachowaj zimną krew!
23 marca 2013 19:16
kilka dodatkowych słów od Fundacji

"Niektórzy z was już do nas dzwonili więc wiedzą. Dzisiaj w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy telefon,
że najprawdopodobniej nasz koń znajduje się u gospodarza kilka kilometrów od nas. Z tego co nam powiedział
klacz stała na ulicy i zaprowadził ją do swojej zagrody.
Nawet nie możemy opisać naszego szczęścia. Dzięki pomocy wielu ludzi a przede wszystkim zaangażowaniu mediów
sprawa nabrała takiego rozgłosu. Wielu z was nam mówiło " Jeżeli nie skończyła w kiełbasie to przy takim nagłośnieniu
zostanie porzucona" ..."

Oby więcej końskich kradzieży kończyła się właśnie w ten sposób, a nie inny 😉
PumCass, a jeszcze lepiej by było, gdyby do kradzieży w ogóle nie dochodziło 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 marca 2013 19:24
Albo uciekła.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 marca 2013 09:07
Moze sama sie ewakuowala 😉
Stawiam bardziej, że faktycznie mogła zostać porzucona przy takim nagłośnieniu sprawy, by uciec przed konsekwencjami. A ktoś ją przygarnął.
Colette, Ta fundacja pobiera 1,000zł opłaty adopcyjnej?

Od kogo ta oplata adopcyjna.Podaj dowody jakies.A nie piszesz,co ggdzies tam uslyszalas.

A kim jest P. Koćmiel? Przepraszam za ignorancję ... 🙂

Bez urazy.
Piszecie  to ,co gdzies usluszycie lub same sie nakrecicie plotkami.Juz sam fakt,ze nie wiecie czy fundacja Pro Equo jest zarejestrowana itd.
Robicie tylko krzywde dla zwierzat,ktore jak z waszych wypowiedzi wynika bardzo kochacie,a moze "kochacie".
Ja pobieznie poczytalam kilka tych plotek i postanowilam sama wszystko sprawdzic.NIE CZYTAJAC NA FORACH,ALE OSOBISCIE.


Sprawdzilam w urzedach.Kilka razy pojechalam tam osobiscie bez zapowiedzi.

I czego sie dowiedzialam?

Pani Aleksandra Kocmiel prowadzi legalnie zarejestrowana FUNDACJE PRO EQUO.Konie wygladaja bardzo dobrze.Jest tam swinia wykastrowana,jakies inne swinki,kozy,wiele psow i kotow,wiele z nich wymaga opieki,ktora, no widac,ze otrzymuja no i oczywiscie sa przerozne konie.
WIDAC JAK TE ZWIERZETA LGNA DO TEJ PANI.
Ilekroc tam zajechalam Pani Sandra byla przy pracy przy zwierzetach.Warunki mieszkaniowe ma bardzo skromne.Widac,ze w pomieszczeniu mieszkalnym mieszkaja tez koty i psy.Internetu ona tam teraz nie ma.
Piszecie,ze dach sie wali.Rzeczywiscie tak jest.I moze ktos z was podjal by sie poprowadzenia w inernecie zbiorki na dach i poprowadzenia rozliczen z tym zwiazanych ? Zamiast tracic tutaj czas na forum,moze ktos podjaby sie poprowadzenia strony internetowej tej fundacji,gdzie by wpisywal rowniez sumy od darczyncow i to na jakie cele sa przeznaczane? Jednak taka praca wymaga tez sporo czasu.
Nastepnym razem radze najpierw osobiscie sprawdzic a potem opisywac.
Zamiast obgadywac,moze warto pojechac tam i pomoc.Nie koniecznie finansowo.
Wnioskuje,ze Fundacji Pro Equo,czyli zwierzetom,ktore tam przebywaja i ktore sa w kolejce do uratowania warto pomagac.
Ciesze sie,ze sa tacy ludzie jak Pani Sandra Kocmiel,bo ja zawsze chcialam ratowac zwierzeta,ale na takie poswiecenie jak ta pani jakos sie bym nie zdobyla.Czy ktoras osoba z tych za przeproszeniem obgadujacych zdecydowalaby sie na takie zycie? To jest przeciez takie uwiazanie.



edytuj posty!
ja sie wezme za pomaganie pani kocmiel jak pani kocmiel dowie sie, gdzie sa jej "zgubione" trzy konie 😎
a twoj post jest z deczka nie na temat 😉
Agnieszka1, "w szczycie działalności była niezarejestrowana" - to nie to samo co "teraz nei jest"
a ja sie wezme za jej pomaganie, jak odda mi pieniądze, sprzet i ... zadośćuczyni za plotki, pomówienia, kradzieże/wyłudzenia (sad ustalił), zaniedbania doprowadzające do śmierci powierzonych zwierząt,  wyłudzanie od ludzi kasy na " pilne wykupowanie" koni, na które byli chetni, zapłaci zaległości za utrzymywanie koni...itd.
i nie znam (niestety) sprawy z for, ale osobiście.
i wtedy na miejscu u siebie nie była, wtedy sie do niej włamywano i truto, wypuszczano zwierzaki(i się zagryzały), a ona nadal nie pilnowała. warunki były skandaliczne, jak i to ze kase zbierała na prywatne konto, a org. nie była zarejestrowana.
katija, ustalono los zimnioków koćmiel - te zaginione konie zostały sprzedane na rzeź (chyba, że ta ciężarówka handlarza koniną w którym jechały z innymi zimm. jechała do Schockemohle -jako sportowe 😉 ) tylko już nie znam (ale nie problem się dowiedzieć na czym obecnie stoi) ustaleń śledztwa kto je sprzedał - czy ona czy gospodarz, któremu za "hotel" wiele mieś. nie płaciła i nie pojawiała się bo przywiezieniu stada koni.
Prosze sie nie obrazic ale po pobieznym przejzeniu Pani wypowiedzi dot.Fundacji Pro Equo i p.Kocmiel odnosze wrazenie,ze ma Pani jakas obsesje na puncie tej pani.Gdzie sie da, atakuje ja Pani.Tak jak tutaj -sprawa dotyczy kradziezy konia a Pani juz oskaza p.Kocmiel.Sory ale takie jest wrazenie ogolne.

JEDNAK LUDZIE MJA ZAUFANIE DO PANI KOCMIEL.CHETNIE POMAGAJA FUNDACJI PRO EQUO.Jest tam spora ilosc zwierzat.Przeciez powietrzem nie zyja.Widac ,ze te zwierzeta maja poczucie bezpieczenstwa,ile maja zaufania do tej pani.One sa tam po prostu szczesliwe i to nie dzieki Pani ale dzieki wlasnie pani Kocmiel.

A Pani ,to chyba z tej zawisci do p. Kocmiel to przeszlaby po trupach tych zwierzat zeby jej dokopac !?Nic na to nie poradze,takie mam wrazenie.

Na szczescie Pani wpisy brzmia tak a nie inaczej i nie szkodza fundacji czyli zwierzakom tam przebywajacym.

Acha,w.w. fundacja dziala zgodnie z prawem i NORMALNIE RACHUNKOWOSC JEST PROWADZONA PRZEZ PANIA KSIEGOWA.
A to,ze kiedys tam fundacja byla prowadzona bez rejestracj...?
No coz ,jak Pani sama stwierdzila p.Kocmiel nie miala pieniedzy na zaplate za pensjonaty uratowanych koni,to skad miala wziasc na rejestracje a co za tym idzie oplaty m.in. biura rachunkowego itp. Dzialala jak umiala zeby ratowac zwierzeta.Jak widac nie zawsze dala rade.Sprawe znam z tych wpisow ale Pani wowczas tez pomogla.Gdyby wiecej bylo wtedy takich osob jak Pani to pewnie do tragedi by nie doszlo.Obecne Pani zachowanie jest jakies dziwne.Zwrot darowizny bo nie otrzymala Pani jakiejs odpowiedzi ? Bo Ktos nie dostosowal sie do Pani zdania? I oskarzenia Pani wobec p. Kocmiel,ktora poswieca cale dnie a niejednokrotnie noce(mam zwierzeta i wiem jak to jest) dla zwierzat u niej przebywajacych,ze co...?
W przyszlym tygodniu pojade do fundacji,to zapytam sie co to z Pania jest za knflikt?
Ja osobiscie wszystko sprawdzilam,przedewszystkim widzialam zachowanie zwierzat i chetnie tej fundacji pomoge.
Chcialabym sie tez podpisac z imienia i nazwiska ale jakos mam stracha ,ze i mnie zacznie Pani w jakis sposob atakowac.
Prosze juz mi nie odpisywac.Tzw.bicie piany nie ma sensu.Ja nie mam zwyczaju ani czasu pisac po forach.Tutaj jednak napisalam,co myslalam.
Prosze sie nie obrazic ale po pobieznym przejzeniu Pani wypowiedzi dot.Fundacji Pro Equo

Proszę tez się nie obrazić ale kultura wymaga,by przed publicznym ocenianiem wypowiedzi użytkownika jednak przeglądać TE wypowiedzi nieco wnikliwiej i nie wydawać osądów o osobie na podstawie pobieżnego przeczytania postu
Prosze sie nie obrazic ale po pobieznym przejzeniu Pani wypowiedzi dot.Fundacji Pro Equo i p.Kocmiel odnosze wrazenie,ze ma Pani jakas obsesje na puncie tej pani.Gdzie sie da, atakuje ja Pani.Tak jak tutaj -sprawa dotyczy kradziezy konia a Pani juz oskaza p.Kocmiel.Sory ale takie jest wrazenie ogolne.

...

A Pani ,to chyba z tej zawisci do p. Kocmiel to przeszlaby po trupach tych zwierzat zeby jej dokopac !?Nic na to nie poradze,takie mam wrazenie.



Obsesje na punkcie działalności p Koćmiel to miałam i mam ja. Baba Jaga piekła rodem i tyle. Żyje na nieszczęściu zwierząt i to calkiem niezle. W życiu 5 minut uczciwie nie przepracowała.
Nie pytaj się o czyjes tam konflikty , spytaj pania Kocnmiel o Fazę albo inaczej o Monikę S. Spytaj na co wydała darowane ponad 30.000zł, spytaj o trzy "ukradzione "konie, spytaj o LaPlate, spytaj o Dagusia , spytaj dlaczego kon potrzebujący pomocy i ciepła stał i zdychał pare dni przed budynkami gospodarza. Dalej?????? Dalej mi się nie chę. Myslałam już ,że zapomniałam o tej pani, ale słowa następnego "zauroczonego fanatyka ProEquo" przypomniało mi wiele. Do dziś żaluję ,że nie oddałam sprawy do sądu, bardzo ząłuję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się