Melduję się i ja w kąciku.
Averis , oficjalny foch - kary wyładniał na jesień, ale gdzie Twa osoba na nim?! Toć jakieś foty z rzeźbienia chciałoby się zobaczyć! 😉
Sierra, nieustannie trzymam za Was kciuki, pisaj częściej jak tak zdrówko Czardaszka, bo lubam Cię czytać.
Juliadna, wydrukuję Wasze foto i powieszę Heniowi w boksie, żeby tak wyglądał i tak pracował! 😜
Fantazja, wryło mnie w ziemię jak przeczytałam o sprzedaży Fantazji. 😲 Ale też nie oceniam, jak najbardziej rozumiem - nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jak tak sobie myślę, to chyba postąpiłabym tak jak Ty. I w sumie cieszę się, że nie udało mi się wydzierżawić/kupić konia będąc młodszą, bo... no właśnie prędzej czy później stanęłabym w takim samym punkcie.
A pisanie "życie bez pasji", cóż... Zawsze mówiłam, że fajnie jak pasja jest też sposobem na życie, z którego DA SIĘ żyć. Bo jeśli tak nie jest... Sorry batory, ale wóz albo przewóz, życie to nie je bajka a za coś żyć trzeba. Brutalne, ale prawdziwe.
Zawsze też mówiłam, że nigdy, przenigdy nie będę chciała uczyć jazdy konnej. Nikogo - czy to dzieciaki, czy dorosłych. Nie i koniec - strasznie zraziłam się po ostatnich latach, widziałam tylko znudzone, poobijane konie, tępe w pyskach i w ogóle rozklekotane na wszystkie możliwe strony.
I jak to w życiu bywa, tylko krowa nie zmienia zdania - bo tak oto od października prowadzę jazdy dzieciakom ze szkółki
Tweetie.
Pierwsza reakcja moich znajomych, mamy: "o matko, biedne dzieci!" 🤣
Powiem Wam, że cholerka chyba lubię to. Zwłaszcza, że w 3/4 mam fajne kumate dzieciaczki, które najważniejsze - chcą się uczyć i naprawdę słuchają co się do nich mówi. Normalnie nie znałam siebie z tej strony 🤣
A co zaś do Henia i mej osoby...
Sinusoida jakich mało. Albo stany euforyczne, bo synek bardzo fajnie chodzi, albo głębokie doliny. Ostatnio właśnie takową przeżywamy i wczoraj przyjechała i wsiadła Ciocia Trener Zakała Pomorza (w skrócie
Ponia 😉 ) naprawiła co to spitoliłam ostatnio i pokazała jak gada jeździć.
W telegraficznym skrócie: Koniec jazdy "ciuciuciu misiu pysiu" tylko zakładamy czarną na galop, zmieniamy wędzidło i żużlujemy pełnowymiarowo" Praca domowa zadana, za tydzień sprawdzian ;-)
Wrzucam kilka fot jak jeszcze było bardziej letnio niż jesiennie, gd
y Strzyga fociła i na mnie deko krzyczała, żebym się nie garbiła i nie dłubała łapskami 😉

Ubita pianka! 😜
