Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

Nie jestem w stanie nawet napisać rewir jak mi przykro. Nie jestem 🙁
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
24 czerwca 2013 13:47
Rewir, trzymaj się...
Rewir, nawet nie mam słów żeby cię pocieszyć 🙁 Ale beznadzieja.
o rany! wchodzę po dłuuugiej nieobecności w wątku (nie mam czasu nawet czytać forum, bo wcześniej to nie miałam co pisać, a często czytałam) chcąc się pochwalić, a tu kurde takie wieści 🙁 pochwalę się innym razem.

trzymaj się rewir! 🙁

Gdybym pojechała szybciej do kliniki... Konsultowałam z wieloma ludźmi, z weterynarzami, z jeźdźcami, wszyscy mówili, że jest w tak dobrym stanie, że to bez sensu jechać. Gdybym ich nie posłuchała.. dlaczego ich posłuchałam,, Tomek by żył.Pojechałam za późno, już nic się nie dało zrobić. To moja wina, mogłam pojechać szybciej!!!
Cały czas ryczę, wyję z bólu, To już drugi koń. Co ja mam teraz robić? Tomek był cudowny.
Mam do Was ogromny APEL - jeśli koń Wam kolkuje i jest poprawa po podaniu pierwszych leków, a później się pogarsza, nawet minimalnie, lekko TO JEDZCIE DO KLINIKI! NIEZALEŻNIE OD TEGO ILE LUDZI, ILE LEKARZY WAM MÓWI, ŻE NIE TRZEBA, JEŹDZCIE OD RAZU.
Przepraszam, za taki chaos w poście, ale to wszystko jest dla mnie niewyobrażalnie trudne.
rewir zdaję sobie sprawę z tego jaki to ból, niemożliwy do opisania.... także jedyne co można napisać, to trzymaj się! Wiem że teraz to banalne, ale z czasem będzie lepiej...
I nie wiń się teraz za to, czasu nie cofniesz! Tym bardziej, że radziłaś się wielu osób, skoro weterynarzy - osób kompetentnych. Nie mogłaś tego przewidzieć. Trzymaj się!
Martita   Martita & Orestes Company
24 czerwca 2013 18:22
Rewir Byłaś dla niego najlepsza! Trzymaj się.
Rewir wiem, że, że to tylko słowa,  ale trzymaj się! Jesteś silna i dasz radę.
To nie Twoja wina. Sama piszesz, że tylko osób odradzało Ci pojechanie do kliniki... Osób 'znających się' w tym temacie...
Nie płacz! Chyba, że Ci to pomoże. Trzymaj się! Jesteśmy z tobą!
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
24 czerwca 2013 18:29
A właśnie Płacz, płacz ile w lezie po Grocie wiem że to pomaga, przynajmniej człowiek czuje sie lepiej niż jak dusi to w sobie :kwiatek:
Tomeczku opiekuj się Grocią i galopuj będzie Ciebie tu na ziemi brakować 😕
Jakie to smutne.  Trzymaj się ! musisz być silna ... wiadomo od czego zakolkowal ?
Kon w stajni tydzien temu w ciagu miesiąca zakolkował drugi raz.
Rewir strasznie mi przykro!!! trzymaj się!  🙁 😕
Kolka to chyba największa zmora każdego właściciela..Rewir, strasznie mi przykro i okropna sytuacja, mam nadzieje że podniesiesz się jeszcze z tego wszystkiego  🙁
rewir straszliwie mi przykro, przesyłam wyrazy współczucia i wsparcia  :przytul:

Nie miej do siebie pretensji nie masz w oczach USG ani RTG 🙁



Rewir baaardzo mi przykro  😕 Trzymaj się!
rewir, bardzo współczuje, trzymaj się!
Rewir , pamiętaj, że wszyscy są z Tobą. :kwiatek:
To nie była Twoja wina. Robiłaś wszystko co mogłaś. W końcu zawinili ,,doświadczeni", a nie Ty.
rewir- nie zarzucaj sobie winy. Posłuchałaś wielu przyjaznych wam wówczas głosów i pewno wiele z nas też by posłuchało! Nie mogłaś przewidzieć, a chciałaś dobrze. Nie zaniedbałaś! Wołałaś weterynarza, leczyłaś, radziłaś się innych. Na pewno nie zaniedbałaś!
Trzymaj się, bardzo ci współczuję.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
24 czerwca 2013 21:00
rewir komu jak komu, ale Tobie na pewno nie można zarzucić, że zaniedbałaś konia :kwiatek:... strasznie mi przykro, to okropna niesprawiedliwość. Trzymaj się dzielnie :przytul:.
rewir, nie możesz się zadręczać, co by było, gdyby. A te cholerne kolki to jest coś, na co się kompletnie nie ma wpływu i tak do końca nie wiadomo, kiedy i jaka jest dobra decyzja. Sama zaliczyłam taką, operacyjną finalnie, chociaż lekarze też chcieli poczekać z zabiegiem. Sobotni wieczór jak setki innych i zamiast miło go spędzać lądujesz w szpitalu, gdzie prawie umierasz. I nie możesz zrobić nic 🙁

Wiem, jak to jest pożegnać się z planami na konia, tym bardziej na takiego super, z którym się świetnie zgrywasz. Z ogromną przyjemnością oglądałam Wasze zdjęcia, koń był bardzo fajny, nie taki finał powinien Wam być pisany 🙁

Dlaczego takie rzeczy się muszą przytrafiać? Eh...
rewir, bardzo mi przykro... ja też do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że posłuchałam wetów, że Dakota jest zdrowa, może wet nr. x by nie zlekceważył problemu... ale tak to niestety jest, że im więcej ludzi coś mówi, tym mnij zaczynasz słyszeć co sama przeczuwasz... 🙁
rewir nie obarczaj siebie winą, robiłam to samo, ale przecież już nic nie pomoże. Trzymaj się  :przytul:
rewir  bardzo mi przykro..  😕
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
24 czerwca 2013 22:06
rewir, bardzo mi przykro... 🙁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
24 czerwca 2013 22:07
Rewir, strasznie, strasznie przykro, ale nie myśl co by było gdyby, bo tylko będziesz to rozdrapywać, ból będzie większy a ty będziesz się wiecznie oskarżać. Radziłaś się kompetentnych ludzi, weterynarzy, robiłaś zgodnie z ich opinią, to nie twoja wina! Trzymaj się  :przytul:
mils   ig: milen.ju
24 czerwca 2013 22:13
rewir trzymaj się dzielnie! Tak jak mówią dziewczyny - nie zaniedbałaś niczego i zrobiłaś to, co zrobiłoby większość z nas. Bądź dzielna!
rewir niestety w wielu przypadkach musimy polegać na wiedzy innych osób, bo nie jesteśmy w stanie pochłonąć wszystkich informacji tego świata. NIKT nie jest i prawdopodobnie NIKT nie będzie. Ponadto dochodzi czynnik losowy, a na to nie ma już wpływu żaden wet. Słysząc to, co usłyszałaś od bardziej doświadczonych w temacie ludzi prawdopodobnie większość z nas podjęłaby taką samą decyzję jak Ty. Niestety, chcąc nie chcąc musimy zawierzyć specjalistom- to najlepsze co w takich wypadkach możemy dla naszych koni zrobić. Ty to zrobiłaś.
Jestem całym sercem z Tobą i wierzę, że niebawem wszystko na nowo sobie poukładasz. Dałaś Tomaszowi wszystko, co miałaś do zaoferowania, a nawet więcej. Niestety często nie mamy wpływu na takie wypadki, a rozważanie 'co by było gdyby...' jest tylko katowaniem samej siebie. Trzymaj się kochana!  :przytul:
edit: W ludzkiej naturze leży doszukiwanie się przyczyn niektórych zjawisk. Kiedy ma miejsce taka tragedia staramy się znaleźć jakieś wytłumaczenie dlaczego stało się tak, a nie inaczej. Szukając winnego obarczasz odpowiedzialnością za to co się wydarzyło osobę decyzyjną, czyli siebie. Weź jednak poprawkę na to, że niektórych rzeczy nie da się przewidzieć i tak było w tym właśnie przypadku  😕
dempsey   fiat voluntas Tua
24 czerwca 2013 22:50
rewir bardzo współczuję

wiem co znaczy zadręczać się, cofać czas, brnąć w scenariusze, pytać wszystkich co by było gdybym wcześniej to, a jeszcze wcześniej tamto.. to rozpacz kieruje wtedy nami.
nic dziwnego. ale też nic racjonalnego. to takie ogromne emocje...

Pierwszy post jaki zobaczyłam - "rewir trzymaj się",  a pierwsza myśl "znowu?!". Dlaczego? Tak niedawno przeżywałaś podobną sytuację, otrząsnęłaś się, a tu jakaś głupia powtórka z rozrywki. Współczuję z całego serca tego niesprawiedliwego losu, który tak Cię doświadcza. Nie jestem w stanie powiedzieć nic poza drobnym "trzymaj się", nie wyobrażam sobie co czujesz, skoro nawet my, które nie znałyśmy Tomka za nim płaczemy. Tak jak Zairka, radzę nie dusić w sobie emocji, a przede wszystkim się nie obwiniać. Włożyłaś w niego całe serce i nie mam wątpliwości, ze byłaś najlepszą opiekunką, jaka mogła mu się przytrafić. Pamiętaj, że masz tu, na forum, mnóstwo przyjaznych ludzi, którzy zawsze znajdą czas i dobre chęci, żeby pogadać, jeśli będziesz tego potrzebowała.
rewir,  cały mój dzisiejszy dzień zleciał na myśli o Twoim bólu i przeogromnej stracie tak wspaniałego stworzenia. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie Twojego cierpienia patrząc na Wasze fotki i Wasze szczęście, które nagle rozsypało się jak domek z kart...
Życzę Ci z całego serca dużo sił i wytrwałości...

Nie wiń się za to się stało - życie nigdy nie daje gwarancji na przyszłość  😕

Pielęgnuj tylko te dobre chwile i nie pozwól im zaginąć między wyimaginowanymi wyrzutami Twojego sumienia...



Rewir nigdy nie wiesz czy kolka dowieziona wcześniej będzie dobrze zoperowana, że koń się wybudzi, że nie będzie powikłań, że... to tylko natura i największa wpadka tego ch.. na górze, że coś takiego jak układ pokarmowy konia wymyślił... nie zadręczaj się, proszę, to nie jest czyjaś wina, operacje kolek nadal "leżą" na całym świecie, setki wetów się szkoli i nic.. tego nie przeskoczysz, zrobiłaś WSZYSTKO co było można....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się