Fundacja Centaurus w ogniu .

facella a nie zastanawia cie to dlaczego na swojej stronie w opisie pozaru pisza ze zastali stare instalacje skoro w opisie sprzedażowym jest że nowe ? znajdż mi drugą taka posiadłość której cenę opuszczą aż o 3 mln. , dlaczego prosza o siano i słomę  😲 czyżby i to trzymali na strychu pałacu ? i w koncu wskaż mi to sprawozdanie finansowe które mają obowiązek opublikować jako organizacja pozytku publicznego , rozwiejesz wszystkie wątpliwośći dotyczące kwoty jaką za tą posiadłość zapłacili .
i tak jak napisano pwyżej - ludzie mają prawo wiedzieć komu i na jaki cel przelewają swoje pieniadze .
Kurczak, Agusia, Alveaner - słuchamy z niecierpliwością, ile wy macie wyremontowanych pałaców na koncie? Bo rozumiem, że ja z moim 500-metrowym, 150-letnim pałacykiem który jest aktualnie za połową remontu, do pięt wam wiedzą nie dorastam.

A co do rozliczeń- oczywiście że fundacja musi i powinna rozliczać się dokładnie z finansów, bo zbierają kasę od ludzi jako organizacja pożytku publicznego. Ale to, że w tych rozliczeniach figuruje milion na nieruchomość, milion na jej remont (dla koni i pracowników) i kilka stówek na wynagrodzenia ludzi za pracę to jest jak dla mnie zupełnie normalne i nie ma żadnego wyciekania kasy na lewo.  To są najnormalniejsze w świecie koszta takiej działalności. Poza tym zasiedziali przed komputerami blokersi, co z matematyki mieli tróje a i z wyobraźnią kiepsko, nie potrafią wykonać prostych obliczeń (podpowiem: mnożenie!) żeby policzyć jakie sumy się przewalają przy działalności tej skali. Tylko słyszą hasła: "pałac", "milion", porównują ten milion ze swoją marną pensyjką w biedronce wietrzą spisek, układ i cholera wie co jeszcze. A wykonajcie sobie proste mnożenie - ile kosztuje miesięcznie samo tylko siano dla 200 koni. I będzie zdziwko - bo wyjdzie pięcocyfrowa liczba. Za to można całą elektrykę w takim pałacu położyć od zera.
O przekrętach żadnych mi nic nie wiadomo, ale zakładam ze nawet jeśli takowe były to był to po prostu efekt skali. Trudno wymagać żeby w tej wielkości przesięwzięciu każdy grosik był po kontrolą, bo to się po prostu nie da.

EDIT:
facella a nie zastanawia cie to dlaczego na swojej stronie w opisie pozaru pisza ze zastali stare instalacje skoro w opisie sprzedażowym jest że nowe ? znajdż mi drugą taka posiadłość której cenę opuszczą aż o 3 mln. , dlaczego prosza o siano i słomę  😲 czyżby i to trzymali na strychu pałacu ? i w koncu wskaż mi to sprawozdanie finansowe które mają obowiązek opublikować jako organizacja pozytku publicznego , rozwiejesz wszystkie wątpliwośći dotyczące kwoty jaką za tą posiadłość zapłacili .


Kolejny przykład braku wyobraźni. Mój dom też miał CO, ciepłą wode i co tam jeszcze. W ogłoszeniu. Oczywiście wszystko groziło wybuchem i było do całkowitej wymiany. Dwa - ceny w ogłoszeniach nie mają nic wspólnego z cenami sprzedaży, zwłaszcza dla tak nietypowej nieruchomości. Słoma mogła być w pobliskiej wiacie i zająć się... uwaga uwaga... od gorąca. Widziałaś kiedyś blucha pożar na żywo, z bliska? Bo ja owszem.
niewiem co  tam centaurus narozrabial, ale  pomogl moim znajomym  ja ich  stajnie podpalono.
palac kupili i co? byla to czesc zabudowan,  mieli kupic bez i  mieszac, zarzadac, przebywac w namiotach? pozatym nie mozna upowac caluch folwarow bez 1  budynu bo to "niemedialnie" wyglada. cena dobra....wiec gdzie tu marnotrastwo? dzialaja dobrze, na sile kasy wam z kont nie sciagaja. idea  fundacji  (jakiejkolwiek) nie jest  wydawanie pieniedzy fundatora (choc i moze sa takie) ale ich zdobywanie w celu prowadzenia dzialalnosci statutowej (ktora kosztuje -materialy,robocizna, czesto tez pensje dla "umyslowych" bo przeciz w tych duzych to praca na caly etat. dlaczego ma byc darmowa? zadna  duza fundacja by nie dzialala... ) na ktora te zdobyte  fundusze ida..metody sa rozne- datki,1%, dotacje,projekty .... to nie tylko kasa fundatora.   
wiadomo,jesli fundacja robi przekrety (jak to robila/robi jedna z zach-pom.) -to inna bajka i potrzebne dochodzenie i srodki zaradcze.. ale generalizowac nie mozna
brak ubezpieczenia  dowodem na naciagactwo raczej nie jest. moze na brak wyobrazni .... ale. z 2 strony wiem , ze sa problemy z ubezppieczeniem,szczegolnie sensowym zabytku, a  w razie  zdarzenia odzyskac  pelna kwote potrzebna do remontu to juz niewykonalne pratycznie

(przepraszam za bledy itd, pisze z mini tableta i nie do konca umiem obslugiwac i malo widze)
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 grudnia 2012 18:28
Facella, mój błąd nie 400, a 700 tys. w co i tak nie chce mi się wierzyć. Sprzedający musiałby chyba wierzyć w koniec świata, żeby zejść z ceny 3 miliony.

esef, a co wyremontowane pałace mają do naciągania ludzi przez Centaurusa? Bo ja o tym pisałam, a nie o żadnych remontach.

horse_art, na siłę nie ściągają, ale nie piszą całej prawdy, albo mocno ją naciągają, przez co wprowadzają ludzi, którzy wpłacają na ich konto pieniądze, w błąd. To już duże chamstwo z ich strony.
Facella, mój błąd nie 400, a 700 tys. w co i tak nie chce mi się wierzyć. Sprzedający musiałby chyba wierzyć w koniec świata, żeby zejść z ceny 3 miliony.

esef, a co wyremontowane pałace mają do naciągania ludzi przez Centaurusa? Bo ja o tym pisałam, a nie o żadnych remontach.



Jak widać powyżej, wypowiadasz się na temat cen takich nieruchomości. Mi się nie chce wierzyć, że kupili za 700 tys dlatego ze to jest MEGA tanio jak za taką nieruchomość (głównie z uwagi na jej rozmiar), a nie dlatego że stało wystawione za 3 miliony. Aczkolwiek nie jest to niemożliwe. Jeśli za tyle kupili to chwała im za to bo to tylko swiadczy o tym, że umieją super spożytkować fundusze. Moje wypowiedzi, w przeciwieństwie do waszych, nie są z palca wyssane i wiem co mówię pisząc, że ceny ogłoszeniowe a ceny transakcyjne to dwa różne światy.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 grudnia 2012 18:45
A niby czemu mam się nie wypowiadać? Nie ja pierwsza napisałam, że zapłacili 700 tys., więc zamiast się miotać najpierw przeczytaj dokładnie. Również nie wierzę, że tyle zapłacili, więc kompletnie nie wiem czego chcesz ode mnie. Wyobraź sobie, że przez ostatnie 5 lat pracowałam w rynku nieruchomości, a od jakiegoś czasu przeglądam nieruchomości podobne do tej, więc zamiast pisać o wyssaniu czegoś z palca najpierw się dowiedz. Nie mam w zwyczaju wypowiadać się na tematy, o których nie mam pojęcia w przeciwieństwie do niektórych...
Facella   Dawna re-volto wróć!
31 grudnia 2012 18:58
Facella, mój błąd nie 400, a 700 tys. w co i tak nie chce mi się wierzyć. Sprzedający musiałby chyba wierzyć w koniec świata, żeby zejść z ceny 3 miliony.

sprzedającemu groziło bankructwo, tonący brzytwy się chwyta. poza tym skoro instalacja okazała się do wymiany, to raczej nie mogli sobie śpiewać tych 3 milionów.

blucha, kupowałaś coś kiedyś na allegro? zdarzyło Ci się, że dostałaś niedziałający sprzęt, mimo że w opisie był 100% sprawny? w ogłoszeniu sobie można napisać co się chce, a że to się mija z prawdą, to działa tylko na niekorzyść sprzedającego. poza tym, wyremontowany w połowie może oznaczać, że tynki wymienione, ale instalacji nikt nie ruszał. aż tak ufasz ludziom "na gębę"?
sama sobie szukaj sprawozdań, co to ja jestem? mnie ono niespecjalnie interesuje bo nie stać mnie na pomaganie fundacjom, więc nie mam po co mieszać się w ich finanse.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 grudnia 2012 19:19
Facella, on śpiewał prawie 4 mln., więc te 3 to musiałby opuścić. Mało realne i logiczne biorąc pod uwagę początkową cenę. Zresztą myślę, że nie ma się o co spierać. Sprawa Centaurusa była poruszana na tym (i nie tylko) forum już wiele razy. Zawsze więcej było przeciwników niż zwolenników. Przeciwnicy niejednokrotnie opisywali jak fundacja robiła z ludzi idiotów. Kto chce niech dalej im wierzy, ja osobiście nie zamierzam i jedyne co im się chwali, to to o czym pisałam na samym początku - dbają o konie, które posiadają.
a ja powiem, ze przezylam pozar wlasnego domu i czy to centaurus czy ktos prywatny-nikomu nie zycze. przezycie potworne. cale szczescie ze nikomu sie nic nie stalo  🙇
O przekrętach żadnych mi nic nie wiadomo, ale zakładam ze nawet jeśli takowe były to był to po prostu efekt skali.

Centaurus niejednokrotnie organizował dramatyczne zbiórki "na już, bo nóż nad głową wisi" na cele koni, które nie istniały, padły kilka miesięcy wcześniej po nieskutecznym leczeniu, albo trafiły do innej fundacji i były bezpieczne (np. grupa bodajże 8miu koni, które przyjechały do Tary, co Centaurusowi nie przeszkadzało zbierać pieniążków na ich wykup i jeszcze pisać, że właściciel sadysta się nad nimi znęca.

Trudno wymagać żeby w tej wielkości przesięwzięciu każdy grosik był po kontrolą, bo to się po prostu nie da.

Ciekawe podejście. Może jak będę miała w swojej firmie kontrolę, to powiem urzędnikom, że wiecie panowie, ale tak co do grosika to się nie da
esef, a Ty gdzieś pracujesz? W swojej firmie czy u kogoś? Też się nie da?

Totalna bzdura, jeśli masz kontrolę nad finansami, to bez problemu się da.

Fundacja musi być w 100% przejrzysta i nie budząca żadnych wątpliwości czy kontrowersji.
Skąd wiadomo, że Centaurus ma 200 koni? Ktoś tam był i liczył? A jak ja założę sobie fundację, uratuję jedną bidę, a potem będę głośno krzyczeć, że mam pięć koni do wyżywienia, bo doliczę cztery swoje własne, to też podpadnie pod problemy z kontrolą nad takim dużym interesem?

Nie wierzę w ludzi, którzy są tylko trochę oszustami. Albo jesteś uczciwy, albo nie. Skoro fundacja jawnie fałszuje informacje (vide zbiórka na skoczka, który to mistrzostwa Polski rozbijał jedne po drugich), zbiera na leczenie konia, który już nie żyje (siwy Kuba z sarkoidem), trzyma sobie niekastrowanego ogiera i rozważa, czy nim przypadkiem nie kryć (śmiech na sali), to jest całkiem prawdopodobne, że uzyskanymi środkami finansowymi dysponuje równie uczciwie i równie skwapliwie. Finansując sobie wynajem stajni sportowej, albo zakupu pasującej nieruchomości (konie nie muszą mieć chyba pałacyków?), albo finansując własne prywatne konie... Wszystko jest możliwe.
Jakoś Tara kupowała dla siebie stare, zrujnowane, popegeerowskie gospodarstwo rolne, a nie posiadłość z pałacykiem...
A przepraszam, z tragiczną ruiną pałacyku, co widać na ogłoszeniu:


Oczywiście, jakieś konie uzyskują naturalnie pomoc. Skąd jednak wiadomo, czy na sprawy pomocowe nie idzie 30% wpływów, a 70% jest wydawane na inne potrzeby?
Jeśli ukradnę jeden samochód, ale trzy inne na tym samym parkingu własnoręcznie wypucuję i nawoskuję, to znaczy że moja działalność jest ogółem na plus?

Niestety Centaurus sam sobie zasłużył swoimi działaniami na takie opinie 🙁

Facella, to może ekipa z Centaurusa powinna zająć się handlem nieruchomościami i w ten sposób zarabiać na konie, zamiast namawiać do datków i wysyłania płatnych smsów. Świetnie im idzie - zbić 80% ceny nieruchomości...
Ja też mam trochę pojęcia o cenach nieruchomości, ziemi etc., bo od kilku lat regularnie przeglądam oferty. Nie wierzę w te ceny, które tu padają - za 400 tys. to można kupić kilka-kilkanaście hektarów z drewnianą stodołą.
Tu masz pałacyk do gruntownego remontu, na mikrodziałeczce 400 metrów. Chciałabym widzieć minę właściciela, jakby mu zaproponować cenę z obniżką 82% 🤣 Puściłby całość za 270 tys.? W końcu to nietypowa nieruchomość 🤣
http://otodom.pl/zabytkowa-willa-przemyslowca-kurta-neugebauera-id2848596.html

Mój dom też miał CO, ciepłą wodę i co tam jeszcze. W ogłoszeniu. Oczywiście wszystko groziło wybuchem i było do całkowitej wymiany.


W ogłoszeniach ludzie zawsze oszukują, a Centaurus jak coś napisze, to jest wręcz biblijnie święte. Tiaaa...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
31 grudnia 2012 20:00
A przepraszam, z tragiczną ruiną pałacyku, co widać na ogłoszeniu:



pokazujesz zdjecie jednego  z dwóch pokoi które nadawały sie do zamieszkania ( gdzie i tak zmienili wystrój, pomalowali , założyli nowe kaloryfery, z góry ciekło na łeb- tego na fotkach nie ma ,  porobili kable )  trzeci   został wyremontowany przez nich od początku+ kuchnia 
Na parterze był w wielu pomieszczaniach jeszcze gruz pobite szyby, grafiti na ścianach, powyrywane kable..
Quanta na pewno są na to zdjęcia i  dokumentacja. Ja byłam osobiście i wdziałam ten syf który tam panował. Serio nie było czym się chwalić.  Zresztą najważniejsze było wyremontowac stajnie dla podopiecznych.
Myśle że od listoapda nie ruszyli nawet tych  zniszczonych pokoi więc uwierz mi na pewno to będzie opisane w ekspertyzie.

Facella, to może ekipa z Centaurusa powinna zająć się handlem nieruchomościami i w ten sposób zarabiać na konie, zamiast namawiać do datków i wysyłania płatnych smsów. Świetnie im idzie - zbić 80% ceny nieruchomości...
Ja też mam trochę pojęcia o cenach nieruchomości, ziemi etc., bo od kilku lat regularnie przeglądam oferty. Nie wierzę w te ceny, które tu padają - za 400 tys. to można kupić kilka-kilkanaście hektarów z drewnianą stodołą.
Tu masz pałacyk do gruntownego remontu, na mikrodziałeczce 400 metrów. Chciałabym widzieć minę właściciela, jakby mu zaproponować cenę z obniżką 82% 🤣 Puściłby całość za 270 tys.? W końcu to nietypowa nieruchomość 🤣
http://otodom.pl/zabytkowa-willa-przemyslowca-kurta-neugebauera-id2848596.html
[quote author=esef link=topic=90276.msg1632353#msg1632353 date=1356976502]
Mój dom też miał CO, ciepłą wodę i co tam jeszcze. W ogłoszeniu. Oczywiście wszystko groziło wybuchem i było do całkowitej wymiany.

W ogłoszeniach ludzie zawsze oszukują, a Centaurus jak coś napisze, to jest wręcz biblijnie święte. Tiaaa...
[/quote]

a) nie wiem czy jest święte czy nie, wiem że jeśli idzie o konie to odwalają swoją robotę bardzo dobrze
b) wyciskające łzy historyjki, nawet koloryzowane, to ich jedyna broń więc nie dziwota że przestawiają wszystko w internecie w odpowiednio czarnych barwach, jak widać skutecznie bo działają super prężnie
c) napisać ci na PW za ile nabyłam 1,5 roku temu 500m2  nadającego się do zamieszkania pałacyku na hektarowej działce, 4 km od centrum legnicy?

Zabeczka - dokładnie, u mnie było to samo. Jedno piętro zamieszkałe, i ono było na fotkach w ogłoszeniu. Z meblami wyglądało nawet nawet, jak się zaczęliśmy przyglądać instalacjom to już nie tak różowo. Reszta domu nie ruszona od wojny i tynk ze ścian leci, wszystko do kapitalnego remontu. Ale za to dach świeżo zrobiony, a to bardzo duży koszt. Dlatego szkoda centaurusa że właśnie dach i, z tego co piszą, stropy, im poszły 🙁
Słuchajcie, idzcie sie bawić czy szampana pić.
Wstawiono temat: spłonęła siedziba centauriusa.
Jako fakt, bez próśb o pomoc, bez sugestii, bez niczego.
Fakt.
Kto chce pomoże, kto chce oleje.
Myśle ze kolejne rozstrzasanie g.owna na atomy nic nie da. Są wyznawcy tej organizacji - są tez przeciwnicy.
Kazdy poniekąd ma racje.

Faktem jest ze sie spalilo.
AMEN.
Aczkolwiek wypraszam sobie - nie jestem wyznawcą 😉 Po prostu działa mi na nerwy jak jakieś kanapowe mędrki wypisują publiczne wierutne i obiektywne bzudry...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 grudnia 2012 20:21
esef, zamiast wciąż swoimi postami obrażać innych, zweryfikuj najpierw swoje informacje. Jeśli nie potrafisz prowadzić spokojnej dyskusji, to nie dyskutuj w ogóle.
quanta jak to skąd widomo przecież na swoim Facebooku wielokrotnie pisali że od góry do dołu sami WOLONTARIUSZE  😁.

Bardzo dobrze że dziewczyny piszą swoje ale. Jakby spłonął dom mafioza (nie porównuje nic, przykład) ktory prosi o datki też byście były cicho - kto chce o pomoże kto nie? A jakby starego pana co na bułke nie ma? Chyba jednak robi Wam różnice komu dajecie SWOJE (mam nadzieje :P) pieniądze...

Osobiście z Centaurusem poprzez 'swojego' konia mam kontakt i jest raczej pozytywny ale ciężko puścić mimo uszu informacje o przekrętach.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
31 grudnia 2012 21:18
Dodo AMEN  😉
A czy będzie nietaktem jeśli spytam ile koni przebywało na tej właśnie posiadłości?
czytam ten watek od..zeszłego roku  😉 🤣 no ale ..czytam go z duzym "niesmakiem".
Lubie pomagac i to bardzo ,czasem za bardzo bo kosztem własnego domu i własnych potrzeb ale cóz to takie moje małe "hobby" ale fundacjom nie wierzę, sparzyłam sie bardzo mocno na dzialalnosci jednej z nich.
Tymniemniej stało sie tutaj wielkie nieszczescie -pożar. Rzecz która czasem sni mi się jako koszmar, której zawsze sie boje. Jak możecie w dobie takiego nieszczescia obmawiac innych. Nie podoba mi się działalnosc fundacji, okey pisze i mówię o tym ale sa momenty kiedy poprostu jest to nie fair. Nie dowierzam, nie ufam to stoje z boku ale..nie zyczę niczego złego i w chwili nieszczęscia nie obmawiam, nie "kopię leżacego"
Tymbardziej ,że poki co nie widzę zadnych ogłoszęn ,zadnych prósb wiec...oco wam teraz chodzi, po co w nieszczęsciu "wyciagacie brudy". Dojda do siebie, pozbieraja się to wtedy przyjdzie czas na "pogawędki".
Faza ogloszenia i prosby sa juz na fb i na str fundacji.
Tak - są - na ich stronach. Ich prawo.
Ale nikt tutaj nie wpisał wątku pomocowego.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
01 stycznia 2013 10:14
Faza,  prośba o pomoc jest na ich stronie od wczoraj. (edit: pisałyśmy razem, Karla)

Ja również lubię pomagać, ale na pewno nie pomogę fundacji, która w imię wyciągnięcia od ludzi kasy pisała o nigdy nie karanym za takie przestępstwa człowieku, że ma wyrok za znęcanie się nad zwierzętami. Rozumiem, że fundacje działają czasem na zasadzie podkoloryzowania faktów, ale ta sytuacja ich u mnie skreśliła, tym bardziej, że z ich opisów łatwo można było dojść do tego, o kogo chodzi i za Centaurus musiała przepraszać Tara (która prowadziła tamtą sprawę od początku i do której trafiły konie z tamtej stajni)
edit: żeby było wiadomo, o co chodzi - wstawiam wątek z miau.pl, który z resztą sama założyłam: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=71166
kujka   new better life mode: on
01 stycznia 2013 10:19
a ja sorry-ale nie rozumiem podkoloryzowania faktow.
tak jak nie rozumiem podejscia, ze jak organizacja obraca duzymi pieniedzmi to nie kazdy grosik musi byc pod kontrola. otoz wlasnie musi, szczegolnie w organizacji pozarzadowej obracajacej przede wszystkim pieniedzmi ze zbiorek. i wiem ze sie da bo bylam nie dalej jak tydzien temu swiadkiem kontroli z UKS ktora nie wykazala nieprawidlowosci... a kwoty szly w milionach. czyli widac sie da.
tylko trzeba chciec!
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 stycznia 2013 10:40
no własnie  🙄
tez sobie nie wyobrażam jak np mogłabym powiedziec w czasie kontroli ze "przeciez co do grosza to się nie da"  😁
takie rzeczy moze napisac tylko kompletny ignorant nie mający pojęcia jak działa firma
bo taki centaurus to nic innego jak firma...widac swietnie prosperująca i do tego ze swietnie rozwinietym marketingiem i pr-em  🙄

oczywiscie serdecznie współczuję pożaru, jesli wybuchł bez udziału osób...hmmm "trzecich"... no sorry ale wszystko jest możliwe, podejrzewam ze wpływy ze zbiórek przewyższą wartosc naprawy strat  😉
(tak mi sie jakos przypomina remont stodoły w tarze za 200 tysi :wysmiewa🙂

żal mi ich oczywiscie jako firmy, tak samo jak byłoby mi zal firmy kazdej innej i tyle... nie robia niczego zajebiaszczo wzniosłego, zwyczajnie zbijają kasę na ludzkiej litosci wobec zwierzat...ech...co to by było gdyby tak ludzie przestali zaniedbywac zwierzeta, bo wtedy wszelkie fundacje okazałyby sie zbędne...jakze wtedy zyc jak żyć??  😉
desire   Druhu nieoceniony...
01 stycznia 2013 12:40
a'propo kupienia pałacu za 700tyś. to ja osobiście byłabym nawet w stanie w to uwierzyć... a dlaczego? - mam przykład z życia wzięty, niedaleko mnie był swego czasu pałacyk na sprzedaż z 2 budynkami gospodarczymi (w tym 1 to stajnia)  i około 10hektarów dookoła; najpierw ogłoszenie wisiało z ceną ponad 2mln, po roku sprzedano tą posiadłość wraz z terenem dookoła za 300tyś z hakiem..  🙄  😲
esef powtórz jeszcze z 10 razy, że masz pałac, bo pewnie nie wszyscy sobie zanotowali...

Pozdrawiam z bloku, co prawda nie na Mokotowie, a na Krzykach, ale mam nadzieję, że też się liczy?

[quote author=esef]
Po prostu działa mi na nerwy jak jakieś kanapowe mędrki wypisują publiczne wierutne i obiektywne bzudry...
[/quote]

Polski język - trudny język...

A psiaków, leków i dobytku ludzi już tam mieszkających naturalnie, że szkoda. Aczkolwiek gdyby się to przydarzyło komu innemu (tfu, tfu, nie życzę oczywiście) to reakcje byłyby zupełnie inne.
Zbicie 80% ceny nieruchomości - WOW, poszłabym chętnie na jakiś kurs, żeby mnie tego nauczyli.
dlaczego tak was kluje ten BUDYNEK (palac) ? mieli tego nie brac ze wzgledu na jeden budynek KTORY JUZ TAM STAL?

mają duzo gospodarczych, stajni i miejsc na zarcie, a wy sie czepiacie palacyku ktory tam stoi?

w kazdym takim PGRowskim podworku jest "paalac"  🙄

dajcie spokoj.  :/
To absolutnie nie chodzi o sam pałac jako taki (chociaż szukając miejsca na zaadaptowanie stajni raczej nie szukałabym nieruchomości na których łapę ma konserwator zabytków, bo to zawsze dodatkowy problem; no chyba, że ktoś ma ideę fix, że on będzie restaurował, ale wtedy rozumiem, że jest przygotowany na koszty i niespodzianki), tylko o całokształt działania tej 'fundacji', który jak widać pozostawia wiele do życzenia.

w kazdym takim PGRowskim podworku jest "paalac"
Taaa... Bo za socjalizmu pałace budowali.
Pałace/dworki są zazwyczaj częścią większego majątku ziemskiego sprzed PRLu, za którego co jak co, ale pałaców i majątków ziemskich w tradycyjnym rozumieniu nie budowano, co najwyżej zajmowano na ten poczet nieruchomości jeszcze sprzed wojny.
esef powtórz jeszcze z 10 razy, że masz pałac, bo pewnie nie wszyscy sobie zanotowali...

Pozdrawiam z bloku, co prawda nie na Mokotowie, a na Krzykach, ale mam nadzieję, że też się liczy?



I widzisz - w tym cały szkopuł tkwi, że tak cię to boli a wiele więcej nie kosztował niż to twoje mieszkanko. Właśnie o to chodzi, że to nie jest kwestia grubych milionów które wy sobie wszyscy wyobrażacie tylko bardziej chęci, samozaparcia i tego żeby umieć zacisnąć zęby i przetrwać zimę w 14-stu stopniach w domu (latając przy tym co chwila do pieca!)
Kochana, nic a nic mnie to nie boli, i innych zapewne podobnie, ale Ty oceniasz swoją miarą 😉
Mi nie ubędzie przez to, że ktoś ma.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się