Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
Na szczęście mój umęczony żołądek mocno protestuje i poza wyrzutami sumienia mam też ogromny problem z funkcjonowaniem na drugi dzień 😉 To skutecznie zniechęca.
Zen no mi mówili, że ziemniaki to zapychacze, bez większych wartości odżywczych. A ja z nich zrezygnowałam głównie z tego powodu, że jak robiłam, to tłuczone z masełkiem 😉
O, na kefiry i kisiele nie wpadłam! 😀 A to fajna opcja!
Pieczywa ciemnego strasznie nie lubię :/ Ale chyba trzeba będzie się przemóc... Porcje na szczęście i tak jem małe, garstka kaszy/makaronu, jeden kotlet. Wędlin ostatnimi czasy w ogóle nie jem, jakoś nie ma ochoty.
Motywację mam, w sumie fajnie będzie zmienić coś w życiu! 😀
CzarownicaSa, ziemniaki na parze są bardzo zdrowe i niskokaloryczne. Tylko bez sosów i reszty dodatków 😉
No dziewczynki to ja się pochwale, a co mi tam xD Dziś po ponad 2 tygodniowej przerwie poćwiczyłam Turbo, a czemu się chwale? A no dlatego, że bez najmniejszego problemu zrobiłam wszystkie ćwiczenia, co lepsze czułam że mogę więcej 😀 Tylko mój biedny piesio był zasmucony bo dziś tylko krótki spacerek zamiast kilkukilometrowej przechadzki 🙂 Jutro znów idę biegać.
A mam jeszcze pytanie do osób biegających. Czy wy też odczuliście różnice w dobraniu butów do biegania? Chodzi mi o to że wcześniej biegałam w butach do użytkowania codziennego
to jakoś średnio mi się biegało i szybciej się męczyłam, a jak zainwestowałam w buty do tego przeznaczone to odczuwam mega przyjemność z biegania a co najlepsze nie męczę się tak szybko 😀
uff, ja po kolacji 🙂 4 plastry wędliny, odrobina chudego serka (został w pudełeczku to zjadłam, a co😉), pęczek rzodkiewek, 2 małe ogóreczki kwaszone. MNIAM 🙂
byłam dziś w arkadii i mierzyłam bieliznę i zaczynają mi się rysować górne mięśnie brzucha 😀 aaale fajnie 🙂
jakby któraś nie wiedziała a lubiła - to La Senza się likwiduje więc mają hiper kosmiczne ceny - typu 20/30zł za biustonosz o.O
no i w tej całej Arkadii nie zeżarłam nic niezdrowego, nie wypiłam kawy z litrem mleka - i tylko zjadłam kanapkę z CH z ciemnym chlebem i serkiem z rzodkiewką i sałatą 😀 jestem MISZCZEM :P
Jutro cały dzień na zawodach z psem więc muszę sobie przygotować żarcie na kilkadobrych godzin 😉
Anaa, oooo, dzięki za cynk 😀 A tam nie ma brafitterek, prawda?
Averis, nie wiem... ale mają normalne rozmiary - od bardzo małych do bardzo dużych obwodów i miseczki od AA do duuużych rozmiarów więc szerokie spektrum wyboru jet przynajmniej 😉
ja się dziś obkupiłam w atlanticu który zaczynam kochać coraz większą miłością. Kiedyś to była marka taniej bawełnianej bielizny a teraz mają taaaakie rzeczy piękne o.O czad!
Ja dziś wracam z biegania i spotkałam sąsiadkę, która mnie namawiała na coś o czymś słyszałam już 100razy, żeby przed wysiłkiem fizycznym np bieganiem owijać problematyczne partie np uda folią, a pod folią smarować maścią z wit A lub jakimś kremem antycellulit, co Wy na to?
tulip, no podniesie Ci to temperaturę chyba w tych newralgicznych miejscach, też o tym słyszałam...
a ja... piekę sernik 😉 na prezent 😉 i popijam wodę hi hi 😉
Co do jedzenia w macu, ja na szczęście nie potrafię nawet przekroczyć progu maca czy kfc, bo mnie odrzuca. Mam traumę, bo w podstawówce nauczycielka powiedziała mi, że tam w kanapkach są zmielone końskie głowy. Brrrr.... nawet jeśli to kłamstwo, to i tak jest mi niedobrze na myśl o tamtejszym jedzeniu
Dzień dobry :kwiatek:
mybay, wstałaś bez problemów?
Ja mam dzisiaj totalnie zabiegany dzień, więc pewnie odezwę się wieczorem lub jutro. Co do KFC czy innego McD, to mnie niestety nie odrzuca, potrafię wszamać hamburgera w Burger Kingu 😵 Mój syn na szczęście wie, że jedzenie w takich miejscach jest niezdrowe, ale od czasu do czasu tam je, nie lubi kanapek, więc woli zjeść kurczaki. Marna pociecha 😉 Averis, rok temu ma wakacjach nie wytrzymałam i spytałam jednej mamusi, dlaczego karmi bitą śmietaną swoją córkę, którą już łatwiej przeskoczyć niż obejść, podczas kiedy sama mamusia grzecznie pije tylko wodę i kawę, z której to ściągała bitą śmietanę.. a dziecko zjadło cztery gofry i duży puchar lodowy. Pani oczywiście kazała mi się zająć swoim życiem 🙂
Dzisiaj stołuję się na mieście, ciekawe jak wyjdzie 😁
Czarownica - ziemniaki nie są tuczące! 1 ziemniak ma 70kcal.
Ja często jem na obiad ziemniaki z jogurtem naturalnym 0%.
Ziemniaki gotuję na wodzie i dodaję tylko odrobinkę soli.
Odpowiednio ugotowane ziemniaki nie tracą swoich cennych składników, a mają trochę tych wartości.
Z ziemniaków tuczy..sos i masełko 😉 ja gotuję na parze młode ziemniaki, tylko umyte, nie obieram ich. Zjadam ze skórką.
no właśnie, ziemniaki! na pewno dietetyczka uwzględni je w diecie dla mnie, bo się kobieta mocno zdziwiła jak usłyszała, że ziemniaków pod żadną postacią nie jadałam od lat 😁
co do Maców i innych Burger Kingów to dla mnie jedzeniowo te miejsca po prostu nie istnieją od jakichś 11 lat. Raz, że jestem wege, dwa, że ruszłam fast foodów z założenia, nawet jak jestem super głodna. Do Maca skoczę czasami jak się koleżanka uprze, że musi coś tam zjeść- biorę wtedy od biedy owocojogutr 🙂
Ale to nie zmienia tego co napisałam, że dla chcącego nic trudnego, da się spokojnie 4000 kcal dziennie wchłonąć. Gdyby to było takie trudno no to helooł, wszyscy bylibyśmy szczupli, nie istniał by cały rynek fitness i dietetyczny, ba, nawet ten wątek 😁 Parafrazując słynnego polskiego polityka "nic by nie było!" 😁
O rany, ja fastfooda dłuuuugo nie jadłam. Ostatnio chodził za mną chessburger, po 3 tygodniach wreszcie udało mi się go zjeść i... wcale nie smakował tak dobrze jak kiedyś. Przeszła mi ochota na tego typu jedzenie 😀
Ale pizza to dalej oczywiście mój numer jeden 😁 Całe szczęście jest na tyle droga, że szkoda mi na nią kasy 😎
Mam takie dwa pytanka- ile mniej więcej kalorii ma porcja 250g sera białego półtłustego z 200g śmietany 30%? 🤔
Oraz z jaką częstotliwością powinnam sobie zwiększać ilość/czas ćwiczeń? Zaczęłam od 10 minut biegu i serii skalpela na brzuch(nie wiem, czy dobrze piszę- te ćwiczenia Chodakowskiej, gdzie leżąc na plecach zginam nogi, unoszę górną partię pleców oraz ręce i rękami macham w górę i w dół po 20-30 razy, potem unoszę nogi i to samo itd.)- skalpela powtarzam 2 razy po 20 powtórzeń na każde zgięcie nóg(czyli w sumie 60). I kiedy powinnam zwiększyć czas biegania oraz ilość powtórzeń w skalpelu? :kwiatek:
Melduję, że żyję. Raczej tu nie schudnę, może nie przytyję. Wody piję dużo, w kółko latam po kiblach. 🙂 Alko nie piję, bo na prochach.
Wrócę to odrobię grzechy. 😉
Sandrita ale masz dupcię teraz :-)
(...)
Dzięki! 🤣 Wreszcie jest mniejsza niż szerokość fotela w samochodzie... 😁
Behemotowa Dbaj o siebie, bo szkoda Twojej pracy! Mam koleżankę, której rodzina ma też spore tendencje do tycia. Ona się zawzięła, na studiach schudła chyba więcej niż 25 kg, zrobiła się super laska, po studiach wyjechała do pracy jako opiekunka i jak patrzę na jej fotki na fb, to widzę że już mało jej brakuje do starej wagi. Ja mam to samo - okropna tendencja do tycia. I żeby schudnąć nie wystarczy mi nie objadać się. Mam kiepski metabolizm i szybko tyję, a ciężko mi zejść z wagi. Dlatego nieustannie muszę się pilnować i nie dać namawiać mojemu K. na przegryzki i inne, bo on mimo wszystko chudnie, a ja potrafię utyć o kilogram przez czipsy i piwo w ten sam wieczór.
(...)Ziemniaki są naprawdę spoko, nie wiem czemu jest jakaś nagonka na nie. (...)
Też uważam, że ziemniaki są ok, ale jak robię je sama. 😀 Jak byłam w internacie (nawiązując co mojej wcześniejszej wypowiedzi) potrafili nam dać np. ziemniaki pastewne! Były po ugotowaniu przeźroczyste i niezjadliwe... Bleh. Często panie wzbogacały ich smak dolewając tłuszczu ze smażenia, albo śmietany i robiły takie puree. Jak jestem na obiedzie u moich "teściów" to nie jem ich ziemniaków, bo K. mama także dodaje zastraszającą ilość soli i śmietany, a oprócz tego mi nie smakują tak podane. Najlepiej jak ziemniaki gotuję sobie sama, albo na parze bez soli, albo w wodzie z odrobiną soli, wtedy je odparowuję w suchym garnku, i tłukę aż są fajnie rozdrobnione i takie sypkie, ale nie papkowate. 🙂
(...)
A mam jeszcze pytanie do osób biegających. Czy wy też odczuliście różnice w dobraniu butów do biegania? Chodzi mi o to że wcześniej biegałam w butach do użytkowania codziennego
to jakoś średnio mi się biegało i szybciej się męczyłam, a jak zainwestowałam w buty do tego przeznaczone to odczuwam mega przyjemność z biegania a co najlepsze nie męczę się tak szybko 😀
Ja jeszcze nie biegam, ale mam ten sam problem z butami do ćwiczeń. Miałam jechać sobie kupić porządne w niedzielę, ale oczywiście wypada jakieś święto i wszystko jest zamknięte, więc jeszcze tydzień muszę się przemęczyć... 😵
CzarownicaSa Ja myślę, że to zależy od Ciebie. Ale jak tak patrzę na przykładowe 100 dniowe wyzwania, to liczba zwiękasza się o 1-2 co 3-4 dni (z 1 dniem przerwy na regenerację). 🙂 Zawsze zamiast robić więcej powtórzeń tego samego możesz dodać jeszcze jakieś ćwiczenie. Albo zwiększać intensywność, jak już bez problemu będziesz wykonywała to, co robisz do tej pory.
tunrida Oooo... Witaj! 😀 Dobrze, przynajmniej nie będziesz miała wyrzutów później. 🙂
Wczorajszy trening na 5, a dzisiaj tyłek zakwaszony i plecy (tak dla odmiany :icon_rolleyes🙂. Wieczorem impreza, ale zjadłam tylko kawałek tortu. Potem dwa szaszłyki z surowych warzyw i jednego z owoców 🙂 Natomiast dzisiejsze śniadanie to jakaś porażka - parówki. A przecież nie lubię 🤔wirek:
Znalazłam sobie za to nowy motywator. Kolega mi wysyła, żebym nie zapomniała o codziennym treningu 😎
https://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=-d0MNi0Zehki faworyt
https://www.facebook.com/photo.php?v=191145117701040&set=vb.315020881902792&type=2&theater
tulipan ŚWIETNI SĄ!!! 😍
A to mój motywator:
Chciałabym tak kiedyś z moim K. poćwiczyć... 😁
To mnie pocieszyłyście, bo ja bez ziemniaków żyć nie mogę, dzień bez ziemniaków dzień stracony!
Chyba mogę się do was oficjalnie podpiąć, czas coś ze sobą robić. Zmieniam dietę: jeść mniej, częśćiej i to co powinnam. Oraz jazda na rowerze + spacery z psami.
Wtorek 20km.
Środa 20km.
Wczoraj 37km
Na rowerze oczywiście 😉
JARA do boju! 🏇
To ja się pomotywowałam filmikami i idę wyciskać siódme poty na macie! 😜 Jeszcze trochę i dzięki tym ćwiczeniom ABS chyba pierwszy raz wżyciu świecę zrobię! Dacie wiarę, że nawet w podstawówce jej nigdy nie zrobiłam? 😁
sandrita no, ci dwaj goście to kooty. A ta para 💘 marzenie
Chyba się przejdę na siłownie dzisiaj 😁
Ja na szczęście mam z kim ćwiczyć, biegać 🙂
Tak piszecie o tej tendencji do tycia..wystarczy wiedzieć, jaki się ma typ sylwetki, czy jest się np.ektomorfikiem, endomorfikiem czy mezomorfikiem i wiele, naprawdę wiele się klaruje. Są też oczywiście miksy tych typów.
wow, tulipan, sandrita 😜 jest moc!
Ja za godzinkę jadę na wycieczkę rowerową. 😀 A tymczasem myślę co zjeść na II śniadanie. Na I był serek wiejski i dwie kromki chleba z masłem, potem kawa. I nie wiem co teraz. 👀
Kochane, jestem kompletnym laikiem, więc proszę się nie śmiać 😉
Czy da się wyrzeźbić ciało pozostając przy tej samej wadze?
Pialotta, da się wyrzeźbic ciało nawet zwiększając swoją wagę 😉
Rozumiem, że sukces tkwi w diecie? Czy mam też unikać niektórych ćwiczeń? :kwiatek:
Pialotta rzeźbią głównie ćwiczenia siłowe i wzmacniające mięśnie, czyli np taki skalpel Ewy Chodakowskiej (jakieś brzuszki, przysiady, unoszenie nóg i takie tam), a cardio i interwały, czyli podskoki itp. podnoszące bardzo tętno, spalają przede wszystkim tkankę tłuszczową. Tak przynajmniej mnie zawsze uczono 😉
a jeszcze co do diety, to dieta stanowi większą część pracy na sukces. Jedzenie tłusto, niezdrowo, słodycze i fast foody, sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej, w efekcie możesz mieć mięśnie, ale będą przykryte tłuszczem więc niewidoczne. Więc oczywiście powinnaś jeść zdrowo, racjonalnie, tutaj co chwilę któraś z dziewczyn pisze swój jadłospis z danego dnia i wytyka w nim swoje błędy, poszperaj, a zarys jak należy jeść, sam ci się narysuje 😀
No i oczywiście nie ma to jak wizyta u dietetyka
Już po ćwiczeniach. Zrobiłam Total Fitness i 8 min ABS. Ale się leje ze mnie. I już nie pamiętam kiedy ostatni raz po ćwiczeniach miałam mokre spodnie z boku na pośladkach! 😜 Jest moc, bo czuję, że dzisiaj dwa razy mocniej nad nimi popracowałam.
zen jak ostatnio pisałaś o swoim typie sylwetki, to ja sobie poguglałam i poczytałam. Z tego co piszą wychodzi na to, że jestem typ endomorficzny, a więc ten z rozłożystym szkieletem, tendencją do łatwego przyrostu masy i powinnam ćwiczyć mięśnie partiami. Narazie zrzucam sadełko więc ćwiczę mocno całość, przekonuję się stopniowo do zwiększonego wysiłku kardio i te rzeźbienie mięśni zostawię sobie, jak już mi się waga ustabilizuje. To chyba dobry plan... 🤔 Poza tym mam w planach zacząć chodzić na siłkę od lipca (a wcześniej pójść do dietetyka), zobaczymy czy się uda. Może poznam trochę osiedlowych karków, to będę się czuła bezpieczniej... 😁
P.S. Totalnie uzależniłam się od wątku... Wystarczył miesiąc... 😜