Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

jestem po pierwszym treningu personalnym

Pan mi przypasował - co jest dla mnie mega ważne. Bo ja wiążę się z ludzmi ;-)
mils   ig: milen.ju
14 marca 2017 09:07
tunrida wysłałam Ci wczoraj priva z oceną. 😉
Przepraszam, już naniosłam.
efeemeryda   no fate but what we make.
14 marca 2017 09:40
leci mi 0,1-0,2 kg dziennie, jak tak dalej pójdzie to może do lata będę wyglądać jak człowiek,a nie jak sumo  😁
Poćwiczone. Gorzej z pomysłem na obiad. Grilluję pierś kuraka, zrobię sos czosnkowy na jogurcie. Pomidor. Kasza?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 marca 2017 10:31
bera frytki z batata! do kurczaka z grilla i sosu czosnkowego z jogurtu to najlepsze, co istnieje  😜


A ja już jestem głodna, a jeszcze nie czas  🙁
Od miesiąca na diecie 1500kcal i cheatach mniej wiecej raz na tydzień schudłam 1kg. Do dupy taka robota. Mogłabym zejść z kalorii, ale wtedy będę poniżej BMR...
A ćwiczysz coś? Może za mało jesz? Ja jestem karłem i 1300-1500 trzymałam bez ćwiczeń, teraz poza cateringiem sobie pozwalam na jakąś kawę, owoc, wychodzi pewnie 1600-1800. Ale ćwiczę mocno (jak na mnie).

A propos diety, rozmowa z koleżanką wczoraj:
Koleżanka: A poza tą siłownią to jesz normalnie czy dieta?
Ja: Nie no, dieta, cały czas mam ten catering 1500 kcal.
K: I do tego co jesz?
Ja <z lekką konsternacją>: Ale jak co jem? No piję kawę, czasem coś dojem, ale tak to nic.
K <z oczami jak spodki>: NIC?! Żadnej pizzy i słodyczy nie możesz jeść?!

Może myślała, że jestem na dwóch dietach, bo jedną się nie da najeść.  😂  No ale to ten typ co dwa obiady poprawia pączkiem, a w porze kolacji i tak umiera z głodu, takim ludziom pewnie ciężko uwierzyć w życie na diecie 1500 kcal.  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 marca 2017 12:27
Ramires, kalorie to jeszcze nie wszystko, dobór składników, komponowanie ich, równowaga poszczególnych składników i do tego ruch. Wiadomo, że dieta to podstawa, ale bez ruchu to ciężko 🙂
U nas we wtorek będzie w firmie dzień zdrowia, będą komponowane soczki, masaże i dokładny pomiar ciała :O aż chyba pocisnę w ten tydzień (akurat okres wpadnie ale trudno) i zobaczymy. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów sie poważę i pomierzę xD
U mnie też dzień zdrowia, tylko że w piątek. Ma być ważenie tą wagą śmieszną, wykład jakiś i konsultacje 15 minutowe z dietetykiem albo 30 minutowe z instruktorem fitness.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 marca 2017 13:39
Ramires moim zdaniem nie ma szans żeby schudnąć na 1500kcal jeśli - o ile dobrze pamiętam - nie jesteś mega mała. Tak poniżej 160cm. A coś mi się kojarzy, że Tobie bliżej do mojego wzrostu.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
14 marca 2017 13:49
bera frytki z batata! do kurczaka z grilla i sosu czosnkowego z jogurtu to najlepsze, co istnieje  😜


Chętnie przyjmę przepis 😉  :kwiatek:
Ramires, dokładnie, też jem 1500 (w dni kiedy za bardzo nic nie robię) a mam 162 w butach 😉 i nie ważę już jakoś kosmicznie duż, no i dużo odchudzań za sobą. Jeśli ze zdrowiem wszystko ok, to poprzyglądaj się diecie, może za mało tłuszczy, za dużo węgli? Za mało białka? Może jakiś jeden produkt Ci "blokuje"-chleb? Za dużo owoców? Przetworzone "gotowce"? Każdy musi znaleźć coś dla siebie :kwiatek:

Całe szczęście dziś nie zapomniałam obiadu ze sobą, bo jeszcze 3 godziny przede mną 😁 w ogóle jak otworzyłam pudełko z obiadem to trochę głupio mi było, aromat kuchni azjatyckiej to chyba na inne piętra nawet zawędrował 😂 ale spoko, mamy dużo Chińczyków na wydziale 🤣
Mam 173cm. Makro mam policzone - wiem że kaloria kalorii nie jest równa.
Najlepiej schudłam 3 lata temu jedząc 1200kcal i sporadycznie ćwicząc. Teraz może nie ćwiczę dużo,  ale jeżdżę konno kilka razy w tyg i czasami potruchtam,  czasami włączę mel b, coś tam robię.
Ciężko mi uwierzyć w to, że jem za mało... wtedy bym coś jednak zarzucila.  Może nie zdrowo, ale bym zrzucila

A najlepsze jest to, że jak jem pizze i zagryzam  czekolada, to ważę tyle samo. Od 2 lat jest constans. Co jakiś czas się staram, trzymam dietę i liczę kalorie miesiąc czy 2 i dalej nie chudne. To demotywuje.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 marca 2017 14:25
[quote author=smarcik link=topic=89332.msg2660556#msg2660556 date=1489487506]
bera frytki z batata! do kurczaka z grilla i sosu czosnkowego z jogurtu to najlepsze, co istnieje  😜


Chętnie przyjmę przepis 😉  :kwiatek:
[/quote]

UWAGA UWAGA.. kroisz batata na frytki i wrzucasz do piekarnika na ok 15-20 minut w zależności od grubości  😜 Ja bardzo lekko obtaczam w oliwie przed pieczeniem. Sos równie banalnie prosty - do jogurtu naturalnego (polecam gęsty 😉 ) wyciskasz czosnek (daję 3 ząbki na mały kubeczek jogurtu), do tego pieprz według uznania  🙂 A jeśli chodzi o kurczaka to ja używam patelni grillowej, na którą wrzucam obsypaną pieprzem i ziołami pierś. Tylko używam takiej prawdziwej, żelaznej, nie wiem jak to wychodzi na ceramicznych czy teflonowych  😀 Najszybsze danie świata a taaaaakie pyszne!
Dietetyk za 2 tygodnie. Podjela sie mnie z crohnem.
Ktos zna? Slyszalam dobre opinie od prowadzacej mi trampolinki:
http://kozela.dobrydietetyk.pl
efeemeryda   no fate but what we make.
14 marca 2017 14:31
ja mam prawie 170cm, nie ruszam się i mam 1500kcal ułożone przez dietetyka. tak btw...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 14:32
smarcik, brzmi tak zacnie, że mam ochotę sobie zrobić, om nom nom. Tylko ten nieszczęsny jogurt 🙁
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 marca 2017 14:34
frytki z batata są boskie. Ja do nich lubię jogurtowy sos z lazurem. Albo masło orzechowe. Albo obtoczone w cynamonie *_*
JARA, nie lucisz jogutru? D:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 14:35
Ogólnie to mam zakaz spożywania białka krowiego. Także ten.. 🙁
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 marca 2017 14:40
JARA, O NIE NAJGORZEJ! A jakieś zamienniki? W sumie nie wiem jakie mogłyby być, ja tylko mleko krowie eliminuję... są jakieś sojowe jogurty? Kozie?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 14:51
Musiałabym właśnie jeść jakieś wegańskie wynalazki albo przejść na nabiał owczy lub kozi, który nie jest moim ulubionym. Ogólnie to nie jestem jakąś wielką fanką nabiału. Nadal jem wołowinę i ser żółty, od jogurtów mnie zawsze odpychało, ale wszelkie sosy były zawsze na propsie.

Na całe szczęście w przyszłym tygodniu mam alergologa i mam nadzieję, że wyśle mnie na testy i będę wiedziała co mi taka krzywdę robi i może jednak okaże się, że niektóre produkty będę mogła jeść.
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 marca 2017 14:53
JARA, ja sobie nie wyobrażam życia bez serów, serków, twarogów i jogurtów także pewnie dużo gorzej bym taką rozłąkę znosiła.
Trzymam kciuka za alergologa 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 14:54
Ale te frytki dzisiaj robię! Mam jeszcze 350kcal 😁
JARA, a Ty masz jakieś hece wagowe po nabiale? czy ja mam omamy i mi się wydawało że coś takiego pisałaś? 🙂
smarcik, własnie muszę pojechać do tesco, bo nasza biedra biedna i tylko zwykłe ziemniaki. Uroki życia na zadu..u
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 16:42
JARA, a Ty masz jakieś hece wagowe po nabiale? czy ja mam omamy i mi się wydawało że coś takiego pisałaś? 🙂


Faktycznie napisałam "pozwoliłam sobie zjeść ser i mnie pokarało, waga rośnie". Mój błąd, waga rośnie od żarcia, a nie od sera 😁


Frytki zrobiłam! Były pyszne i ostre! Pół łyżeczki oleju + ostre chilli + wegeta. Posmarowałam ziemniaki pędzelkiem i wsadziłam do piekarnika. Było obłędne.

W ogóle w tym roku będę hodowcą Red Savina Habanero  😀iabeł: będzie się jadło  😀iabeł:
ja mam prawie 170cm, nie ruszam się i mam 1500kcal ułożone przez dietetyka. tak btw...

Efemeryda, te 1500 masz tak bardziej długoterminowo czy na chwilę żeby ciało zachciało coś zrzucić na dobry początek? Pytam, bo mi wychodzi niewiele więcej  kaloryczne  przy moim płaszczacym tylek trybie życia. O już podejrzewałam kalkulator że się zacial.
Drugi dzień na 5 jeśli wszystko pójdzie bez wpadek. Btw w Dublinie wiosna, ludzie laza po mieście w sportach i koszulkach. Hehe, niech się cieszą chwila słońca, w tym kraju należy to celebrować  😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 marca 2017 17:27
JARA, wegeta!? Jak mogłaś 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 marca 2017 18:33
Ale to nie taka sklepowa wegeta.  😁 To taka własnoręcznie robiona wegeta. Rozmaryn, czosnek, estragon, papryka słodka, sól himalajska, gałka i trochę kurkumy. Osobiście blendowałam  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się