Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

majek   zwykle sobie żartuję
04 lutego 2017 13:56
Dołączam się. Dobrze, ze od poniedziałku, bo jutro dopiero wracam z PL.
Jak od poniedziałku, to i ja!
Ja jestem miękka buła, odpadam.  🤣 Ale od poniedziałku mam catering na 5 dni, już się nie mogę doczekać, w końcu nie trzeba będzie gotować i zmywać tych cholernych garów.  😍
Ja dzisiaj ostatni raz się nażarłam jak świnka i od jutra już lecimy z dietką  😁
Ja tez jestem miekka bula ale bede Wam kibicowac  😎
Jem kolację, ale dzień na 5 już zaliczam :P No może 5- bo trochę mniej ale większych posiłków niż idealnie 😉 Wspinu 3 godziny, dobre godziny! Forma pomału rośnie 😀 Muszę coś wymyślić by z nóg więcej siły na ściance mieć. Dwie drogi uwaliłam bo nie doleciałam do chwytów minimalnie!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 lutego 2017 21:58
A ta ocena 1 - 6 to jakaś subiektywna skala?  😀iabeł:

baffinka , haha też się dzisiaj napchałam
safie- no..oceny jak w szkole. 1-pała, 6-super. Jasne, że subiektywna, bo jak inaczej?  😉 A że jedna jak zje cukierka, to od razu ma dietę na 3, a druga ( ja ) nawet jak podjada puste kalorie to ma dietę na 5 i chudnie, to co ja poradzę?  😉 
Każda z nas już chyba czai jak jej organizm działa, jaką dietę trzeba mieć i czy musi się poruszać i jak, by redukcja ruszyła. Oceniamy się sprawiedliwie, uczciwie i tak, by osiągnąć to co chcemy ( czy to redukcja, czy utrzymanie, bo na masę chyba nikt na razie nie idzie, nie?)
.....

Ostatni dzień zbierania sił przed jutrzejszy startem. Nastawiać się psychicznie, zbierać powera. Jutro ruszamy!
......
Ja poczekam chwilę aż mi się trochę przed chwilą połkniętego wapnia wchłonie i ...  gdzie pojadę? No gdzie? Kto zgadnie?  😀iabeł: Taaak! Jadę na bieżnię! Spróbuję. Zrobię podejście i zobaczę jak będzie. Przyrzekam sobie, że nie będę przeginać i w razie czego zejdę przed 10 km.

edit- zrobione 10 km normalnym tempem, bez najmniejszego problemu! Wapno nie spadło, jest super!  😅
Matko, Tunrida, Ty jesteś nie do zdarcia  😲 ja zrobiłam swój truchcik, po poście Tunridy przemilcze dystans  😡 i teraz idę do wanny żeby zrelaksować się z kawą w ciepłej wodzie  😎  Btw lubię biegać gdy jest słonecznie i mroźno, zero potu, po prostu miód i orzeszki
Ale ty biegłaś w realu, gdzie jest dużo trudniej!! Na bieżni to się tylko prostuje kolana, bo zgina to ci je przesuwająca się bieżnia.  😉 Więc tego się nie porównuje.
Chyba jednak spróbuję dołączyć żeby mieć mocniejszą motywację! Tylko pytanie, czy ktoś mnie zacznie lać i gnębić jak zacznę dawać ciała? Oraz krzyczeć jak będzie poniżej 5 więcej jak jeden dzień? Bo bez tego to chyba nie podołam  🤬
dobra laski, ja też się dołączam.
Nażarłam się dziś faworków, czuję się jak KULA 😀
Czas coś z tym zrobić - akurat mamy jakieś 4 miesiące do lata:P
Anaa---  http://www.ilewazy.pl/5-faworkow    😀iabeł: 😀iabeł: 😀iabeł: 😀iabeł:
Trzymam kciuki za Was wszystkie!
🙂
A więc tak. Uzbierało się nas 16 twardzielek:
baffinka, bera7, cierpienie, aniaagre, flygirl, Wizja, vanille, Atea, safie, majek, maiiaF, magda, Anaa, galop, sanna, tunrida

Zaczynamy jutro rano. Uprzejmie proszę o ocenę z każdego dnia tak do 24😲0. Wtedy z rana o 6😲0 będę wstawiać podsumowanie z poprzedniego dnia.
Przed nami najgorsze pierwsze dni. Trzymamy się! BĘDZIE CIĘŻKO. Ale tak być musi, żeby potem mogło być z górki. W chwilach zwątpienia, myślcie o pozostałych dziewczynach. Myślcie o tym, że "one z pewnością dają radę, ja też dam!"
Przed nami wiosna, lato. A żeby powalić wszystkich na kolana naszą formą, musimy zacząć już jutro.
Damy radę dziewczyny!!!  Musimy. Bo nikt tego za nas nie zrobi. Samo też się nie zrobi. TYLKO MY SAME możemy to zrobić. I potrafimy.   😀
Ja też chcę  ❗ Mogę jeszcze?
tunrida, faworeczki love <3 od jutra indyk i ryż :P hue hue hue

robimy pomiary / wagę / coś? 🙂
Ja, po przemyśleniu, też dołączam! Kupiłam dziś 2 pary leginsow do biegania na lato, tak ładnie leżą, w sumie mój tylek też wygląda w nich fajnie, szkoda by było to zaprzepascic popuszczeniem sobie. Btw zaczynamy jutro, super, ale na jak długo tak się sprężamy? Tydzień, 3 tygodnie? Muszę sobie obliczyć siły  😉
Tunrida nasz motywatorze  😀 Dajemy czadu od jutra!!!

Czy ktoś mi może polecić jakiś fajny top? Nie żadne kolorowe fiu bździu, ani panterki czy inne pierdoły. Jednolity, czarny/szary/fioletowy. Taki żeby pod bokserkę był ok, czyli z przodu nie pod szyję  😂 Mierzyłam ostatnio taki z C&A ale nie miałabym pod co go założyć bo prawie jak w golfie się czułam 😉 a szkoda bo ładny i czułam że dobrze trzyma.
Odebrałam pudełka na jutro, nie wiem co bardziej apetyczne, jedzenie czy dostawca.  😜 jeśli to on będzie co wieczór przyjeżdżał to chyba zamówię od razu catering na cały rok.  😁
Ja myślę, że można zrobić pomiary na start i po miesiącu. Częściej bez sensu zalewać tunridę, danymi. Sama waga wg mnie kompletnie nie pokazuje zmian zwłaszcza jeśli ktoś ćwiczy i przekuwa tłuszczyk w mięśnie. Obwody najlepsze.
Ja się dzisiaj pomierzę i zrobię sobie fotki 😀 Jestem ciekawa, czy za miesiąc będzie jakaś widoczna zmiana.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
05 lutego 2017 19:41
Ja się będę mierzyć znowu co tydzień, ale nie będę za każdym razem tunridzie głowy zawracać  😁
Jak chcecie z tą wagą i tymi obwodami. No właśnie...u jednych ta waga będzie zupełnie niemiarodajna. U mnie to i obwody nawet dużo nie pokażą. Jak chcecie. Częstotliwość, to może co 1 tydzień, bo miesiąc to długo, a co 1 tydzień chyba bardziej zmotywuje.
Może się umówmy, że te które potrzebują wagi, czy obwodów, to mi je będą podawać co tydzień i ja je będę wrzucać. A te które nie chcą, to nie.
ważne, by nam się udawało i by się trzymać.

Jak długo? Jak długo damy radę.  🙂  Tyle ile kto potrzebuje. Najwyżej jak wymięknę, to któraś z was przejmie spis.  🙂
Ja też się mierzę raz w tygodniu. Zmienię wtorki na poniedziałki i tyle.
Ja mierzenie odpuszczę bo dłubie w detalach i to co chce uzyskać zobaczę - albo nie zobaczę  😤 - w lustrze. A jak bym się mierzyla i by mi wyszło że tyralam i mi spadl 1cm to byłoby to dość dolujace.
No...rozumiem sannę, bo bym tak miała przed swoją choroba. Ani na wadze, ani w obwodach dużych zmian nie ma, a różnicę widać na ciele i wcale niekoniecznie to widać na zdjęciach. Dawaj sanna...ważne by była ocena codzienna. Ewentualnie na koniec pochwalisz się fotką tyłka w legginsach.  🙂
Tunrida, ale mnie teraz zmotywowalas 🤣
Ja tu tylko sprostuję jedną rzecz..
Bo już mam "priva" na temat, że "wątek będzie przez nas zajęty, że wszystko pod linijkę, że sprawozdania do mnie, żeby nie było bałaganu itd".
No tak.  🙂 Do mnie sprawozdanie z oceną i ja raz dziennie je zbiorczo wstawię.

Ale pisać tu możemy jak wcześniej, stękać, biadolić, chwalić się, motywować, dyskutować. Nic to w wątku nie zmienia, że sobie dajemy ocenę wieczorem. Wątek jaki był, taki jest Gadamy wszyscy normalnie, tak jak było.

Ok? To tak, żeby było jasne.  😀
Z tym,  że ten wątek jest przez nas zajęty od pierwszego w nim postu..  😜
Magda, az polecialam pooglądać moje staniki i wszystkie są takie jak ten z Twojego linka, pewnie taki właśnie krój, czyli mocno zabudowany z przodu, sprawia że wszystko jest na swoim miejscu. To znaczy wszystkie które używam. Mam jeden właśnie mniej zabudowany i zawsze, ale to zawsze go ominę i sięgnęła po taki wyższy z przodu..
Znalazlam go, i rzeczywiscie, tak jak pamietalam, jest sporo nizszy od moich ulubionych, ja bym brala ten z linku, jest fajny  😎 te nizsze sa , no , za niskie..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się