Co mnie wkurza w jeździectwie?

Smok, masz strasznie drazniacy styl wypowiedzi, tak jakbyś nie umiał w sposób czytelny i zrozumiały dla wszystkich wytłumaczyc swoich racji 🙂

Kon to zawsze będzie tylko koń, zadna najdrozsza stajnia, najlepsze suplementy nie wynagrodzą mu tego, ze nie może zachowywac sie zgodnie ze swoja naturą, tylko siedzi zamknięty w 4 ścianach i wygląda przez okno - a czasami nawet nie 😉
A ja nie rozumiem, dlaczego panuje przekonanie, że trzeba byc milionerem, aby miec fajne i bezpieczne warunki dla konia. Wystarczy, że właściciel stajni, stajenny i właścicele koni ustalą jasne, klarowne zasady i każdy da coś od siebie. Ja za utrzymanie konia płaciłam grosze, a warunki zawsze miał superanckie. To na serio żaden problem przejechac taczką przez padok 2x w tygodniu przez pół godziny, padok był zawsze czysty, a kasy nikt ode mnie nie wołał. Tak samo z trawą - w czasie największego porostu trawy, bądź kiedy podłoże robiło się zbyt mokre i grząskie poświęcało się po prostu tydzień z z zycia konia, wypuszczało się na ujeżdzalnię, a trawa w tym czasie miała spokój, rosła szybko i dzięki temu przez resztę wiosny i lata było superancko.
Można także co kilka tygodnie miec miałą pogadankę - np. uzgodnic, że przy takim a takim padoku nie parkujemy samochodów, że trzeba zamknąc konkretny padok na miesiąc, bo ledwo zipie, że taki a taki koń wychodzi po tej konkretnej godzinę, bo np. jest nerwowy, a rano przyjeżdża dużo ludzi i zbyt dużo się dookoła dzieje.

Wystarczy odrobina głowy, pozytywne nastawienie ludzi i dobra komunikacja i na serio nie potrzeba kupy pieniędzy, żeby było czysto, bezpiecznie i schludnie. Jest tylko jeden warunek: ludziom musi się chciec. Właściciele koni zamiast tylko sadzac pupę w siodło, powinni też sobie parę razy w tygodniu ubrudzic ręce, natomiast właściciele stajni powinni starac się o personel, któremu się chce oraz dbac o potrzeby klientów, nie tylko o samą kasę.
😀

Oba są na zadupiu.  🤣 🤣 🤣 jeden 50 km od W-wy drugi trochę bliżej . I też padokami ani obsługą nie rozpieszczają , 

 
😀  🤣 
a co, chcesz namiar na moją darmowa stajnię pod pałacem...? 🙂
a w tych stajniach, z tego co się orientuję, padokuje się konie i to chyba nawet bezpiecznie...? Znam więcej stajni pod Warszawą, niektóre nawet w cenie do tysiąca, gdzie się padokuje konie - pojedynczo lub po dwa na trawiastych padokach. Ale masz racje, jestem W SZOKU, że ty, bogaty sponsor, nie znasz takich stajni nawet w cenie do 2500 - wybierasz najlepszych trenerów, stać cie na zawody, treningi, transporty itp, a nie masz nawet bladego pojęcia jak i gdzie zając się koniem...? Już nie mowie, że za normalne pieniądze, plac nawet zaporowe stawki, ale nie umiesz tego wyegzekwować...?!

Isabelle,  bardzo proszę, nie imputuj Smokowi, że go  na cokolwiek nie stać. Widać chyba wyraźnie, że Smoka akurat stać na wszystko. Najbardziej na przypisywanie ludziom słów, których nie powiedzieli 😀
Ale w jednym się śmiem z Tobą, Smoku, nie zgodzić - żeby się mądrzyć, trzeba coś na ten temat wiedzieć. Sama kasa, jak widać, niewiele pomaga 🙂

co do 100 zl/m, to trochę nie tak. Zazwyczaj te pastwiska są na gruntach rolnych; one aż takich cen nie osiągają. Więc jak już wybuduje ten ośrodek, stać mnie nawet będzie żeby cię zaprosić do sibie, postawić taksówkę, i poprosić byś udzielał u mnie swych światłych prelekcji 🙂

czyli kupując 3 latka za 1000 zł czyli Hucułoarabokonika z dolewem Ślązaka masz 6 latka wartego 100 000zł . I wtedy zaczynąją się schody ,puszać tak cennego konia z tymi dupiastymi Hanowerami czy nie ???  🤣 🤣 🤣


ups, sorki. Nigdy tak na złotówki moich koni nie przerabiałam. W cholerę, są warte dużo, dużo więcej! Dzięki, Smok, że otworzyłeś mi oczy - nigdy więcej ich na padok nie wypuszczę!!!  🤣  🤣  🤣



otóż to  👍


ups, sorki. Nigdy tak na złotówki moich koni nie przerabiałam. W cholerę, są warte dużo, dużo więcej! Dzięki, Smok, że otworzyłeś mi oczy - nigdy więcej ich na padok nie wypuszczę!!!  🤣  🤣  🤣


No tak , pewno z 5 zł za kilogram  🤣 🤣 🤣 🤣 Nie puszczaj , bo jak będa biegać to stracą  na wadze i wartości  .  🤣

A ja nie rozumiem, dlaczego panuje przekonanie, że trzeba byc milionerem, aby miec fajne i bezpieczne warunki dla konia.


Nie to tylko zalezy od tego gdzie mieszkasz i czego oczekujesz. Fajnie i bezpiecznie w Koszalinie oznacza 1/3 ceny tego co w Warszawie . Krakowie ,czy Trójmieście .
no ty byś nie puszczał na bank, ja to robię 🙂

"szczęśliwe" mięcho smakuje lepiej, więc i drożej się sprzedaje, to czysty biznes 🙂

troche martwi mnie, że tego nie pojmujesz. ale też sporo wyjaśnia twoja frustrację 🙂
ikarina, bo po co zrobić coś, jak można nie robić nic, a i tak znajdzie sie ktoś kto zapłaci i będzie happy 🙂 ?

My u Nas codziennie rano przed wypuszczeniem koni sprzatalismy padok, zawsze było czysto. Czasami sie nie chcialo, ale ma się konie, to trzeba dbać i nie ma, że boli 😁 😉 Wlasciciele koni czesto mysla ( nikogo  z forum nie chce urazic, nikogo nie znam 🙂 ), że skora placa takie pieniadze to im się to nalezy i nie musza ' brudzic' rąk 🙂
Pati12318 - a czy ja ci każę wyrzucać konia na błotnisty padok...? i co, może jeszcze z batem go tam ganiać...?
Nie mam konia GP, ale i tak na błotnisty padok bym go nie wyrzuciła. Ani w obce stado, by bez kontroli z sierściuchami ustalały hierarchię. GP czy nie GP, leczenie po kieszeni uderzy na pewno. Mnie to nawet i smutno z tego powodu by się zrobiło (chociaż to pewnie niemodny sentymentalizm, nie powinnam się przyznawać!) że moje zwierzę cierpi tylko dlatego, że go zaniedbałam. Ale to off zupełnie zbędny wink
Co innego mnie irytuje: że słyszę, że nawet w najlepszych stajniach bezpiecznych warunków do padokowania nie ma. Na boga, dlaczego...?


TAJGA, ale ja się z Tobą zgadzam 🙂
Też uważam, że problem bezpiecznego padokowania (a raczej jego częstego braku) leży w tym, że klienci dają przyzwolenie właścicielom pensjonatów na niebezpieczne ogrodzenia, na puszczanie całego stada na hurra na jeden padok itd., itd.
I zgadzam się także z Ikariną , że przekonanie, że trzeba mieć wolne 3-4 tysiaki miesięcznie żeby zapewnić koniowi i sobie fajne warunki w stajni są przesadzone.
Wystarczy trochę wiedzy, odpowiedzialności, dobrej woli i uczciwości.
A jak taki właściciel pensjonatu ma 40 koni na hotelu i jednego pracownika do wszystkiego- co to i konie nakarmi i na hurra z boksów wypędzi na jeden, słabo ogrodzony padok- to trochę grosza przyoszczędzi...
A ludzie się na to godzą to i biznes się kręci.
Smok10, ja akurat za hotel płaciłam w funtach, więc ceny z Koszalina, Warszawy, Krakowa i Trójmiasta przy moich to są takie... wiesz... 😉

To, że ceny się różnią w zależności od regionu to najoczywistsza oczywistośc. Mi po prostu chodzi o to, że nie rozumiem, że w wielu miejscach w Polsce ludzie muszą płacic fortunę po to, aby koń nie chodził głodny, aby nie stał w gnoju albo na samym betonie, aby stajennemu się chciało zmienic raz dziennie derkę i wrzucic raz miarkę jego WŁASNEJ paszy, żeby na padoku było pół kępki trawy, okolica była w miarę bezpieczna, a podłoże ujeżdzalni nie było czystym betonem. Myślę, że w zalezności od regionu 500-1000 złotych miesięcznie powinno wystarczyc na dostarczenie takich udogodnień, które tak właściwie powinny byc PODSTAWĄ w każdej stajni - a niestety nie są.
no ty byś nie puszczał na bank, ja to robię 🙂

"szczęśliwe" mięcho smakuje lepiej, więc i drożej się sprzedaje, to czysty biznes 🙂

troche martwi mnie, że tego nie pojmujesz. ale też sporo wyjaśnia twoja frustrację 🙂


To chyba ty nie rozumiesz .Biegające robi sie łykowate i musi kruszeć . Taka gospodyni a nie wie  🤔 Wstydź się  🤣

Ikarina - To co że w Funtach ??? Właściwsze pytanie jest ile i gdzie Pod Londynem czy w północnej Szkocji ?. W Niemczech fajna stajnia z odpowiednimi warunkami kosztyje od 250 Euro ( Blisko dużego miasta ) Czyli tyle samo albo taniej jak w Polsce . Ale jest prawo popytu i podaży . Ilu ludzi jeździ konno w Niemczech i ile tam jest koni a ile w Polsce. Tam oprócz ceny musisz walczyć jakością ,a u nas ?? Postawisz stajnie pod Warszawą z Halą to i tak bedzie pełna z kolejką oczekujących a cena to ostatni problem 😉
Tylko widzisz, w innych krajach też jest mentalnośc i podejście do sprawy inne 🙂 Chociaż też, jak wszędzie trafiają się oszołomy, to jednak zupełnie inaczej wygląda posiadanie konia w UK i w PL (w sensie trzymania w stajniach, transportu, relacji stajennych)
Ikarina, niemożliwie mnie zaciekawiłaś 🙂. jeśli możesz - na czym polega różnica...?
E tam. Oszołomy są wszędzie i pod każdą szerokością geograficzną takie same .  🤣 🤣 🤣
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 grudnia 2013 17:45
W Danii istnieje np. przepis w Ustawie o chowie koni że każdy koń 5 x tydzień musi mieć zagwarantowany min. 2 godziny ruchu bądź padokowania (za wyjątkiem koni chorych czy jeśli warunki pogodowe są niesprzyjające)

[url=https://www.retsinformation.dk/Forms/r0710.aspx?id=145364#Kap4]https://www.retsinformation.dk/Forms/r0710.aspx?id=145364#Kap4[/url]

Kapitel 4

Adgang til fold

§ 16. For ethvert hestehold skal der være adgang til en fold.

Stk. 2. Folden skal have et areal på mindst 800 m², hvoraf den korteste side skal være mindst 20 m. Benyttes folden af mere end fire heste på samme tid, forøges det i 1. pkt. angivne arealkrav med 200 m² pr. hest. En fold må ikke benyttes af mere end i alt 20 heste.

Stk. 3. Folden må ikke indhegnes med pigtråd.

§ 17. Heste skal i mindst 2 timer 5 dage om ugen motioneres eller gives fri bevægelse på fold.

Stk. 2. Stk. 1 kan fraviges, hvis veterinære eller vejrmæssige forhold taler afgørende herfor.

Stk. 3. Når føl og plage er på fold, jf. stk. 1, skal de, indtil de er 2 år gamle, på fold sammen med artsfæller, medmindre veterinære forhold taler afgørende herimod.

§ 18. Der skal for ethvert hestehold være en plan for, hvornår de enkelte heste kommer på fold.

§ 19. Den ansvarlige for et hestehold skal sikre, at heste, som går ude i vinterperioden og i perioder med vinterlignende vejr, kun er ude i mere end 12 timer i døgnet, hvis de har udviklet et kraftigt og tæt hårlag og er ved godt huld og har adgang til læskur eller bygning, hvor alle dyr samtidig kan hvile på et tørt, strøet leje.

Stk. 2. I læskur eller bygning skal gulvarealet opfylde arealkravene i § 8, stk. 1.

Stk. 3. Læskur eller bygning skal placeres på et sted med tilstrækkelig afvanding.
TAJGA, ja bym mogła książkę napisac 😉 Poczytaj sobie wątek o stajniach za granicą, tam jest spoooooro napisane 😉

Smok10, no przecież to napisałam
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 grudnia 2013 17:52
No np ubieranie w 5 derek latem ja zapamiętałam z opowieści Ikariny z UK 🙂
5 derek to klasyka 😁
ElaPe, w Holandii jest podobnie. Nie pamiętam szczegółów, ale ogólnie prawo nakazuje wypuszczanie konia na padok na którym może się poruszać w trzech chodach. Oczywiście też są jakieś odstępstwa w razie choroby czy kontuzji, ale jeśli się takim padokiem nie dysponuje, to nie można mieć konia. Poznałam na rajdzie dziewczynę pracującą w holenderskiej straży dla zwierząt. Donosy o niewypuszczaniu i interwencje się zdarzają.
Taka ciekawostka.
Ależ zabawny ten smok bogacz. Nie dał rady jakimiś tam argumentami to zaczął krzyczeć na pięć wykrzykników i obrażać personalnie. Ależ z niego biedak - umysłowy..
W Uk, jeżeli stajnia chce posiadac "licencję" i działac legalnie, to musi spełniac wiele, szczegółowo wypunktowanych warunków - i tam jest całe mnóstwo wytycznych, m.in wielkości boksów, oświetlenia, stanu ujeżdżalni itp, itd.
Właśnie zawsze mnie zastanawiało o co chodzi w angielskich stajniach z tymi kilkoma derkami na koniu i np. pod derką jeszcze kołdra puchowa...
To ma jakieś głębsze podłoże, czy po prostu taki anglosaski jeździec uważa, że jak sam chodzi po dworze w cienkiej bluzie i japonkach to koń tak marznie, że potrzebuje 5 warstw odzieży? 🤔wirek:
na mnie cały czas managerka krzyczała "Załóż jeszcze jedną!!! Zobacz jak mu zimno"
A pod derką koń już miał saunę 🤔
Porąbani są po prostu pod tym względem  😂
W Uk, jeżeli stajnia chce posiadac "licencję" i działac legalnie, to musi spełniac wiele, szczegółowo wypunktowanych warunków - i tam jest całe mnóstwo wytycznych, m.in wielkości boksów, oświetlenia, stanu ujeżdżalni itp, itd.


- no takie coś u nas to bardzo bym chciała!
tiaaa, tylko ile jest teraz stajni nielegalnych...
Jest obiegowa opinia że koń traci bardzo dużo energii na porost sierści i ogrzanie ciała.  😉 Czasem i u nas konie sportowe przesadnie się derkuje ,ale nie w 5 derek ,tego jeszcze nie widziałem . ale czasem konie sportowe stoją w derkach w lato.
[quote author=Isabelle link=topic=885.msg1955547#msg1955547 date=1387380827]
Smok10,  za warunki dobre dla konia i dobre dla jezdzca się płaci. to, że cię nie stać, to nie znaczy, że takich nie ma.

to jak wymaganie, żeby w hostelu za 30zł/doba mieć warunki jak z hotelu po 1000 dolców doba i mówić, że dobrych hoteli nie ma.



A ty umiesz czytać ???? . To TAJGA ma pretensje że wszystko się kreci wokół kasy . Ja dobrze wiem  ile co losztuje i nigdy tego nie negowałem . 😉 Ale co najfajniejsze w tej dyskusji ,to prawie każdy post zaczyna się od słów . Ja nie mam konia za ? XX XXX zł . Ja nie mam konia chodzącego GP . Ja nie mam konia sportowego. Ale jak bym miał/a to bym ...............
[/quote]

Skoro tak krzyczysz, to znaczy, że Ty masz? To może się pochwalisz? Skoro krzyczysz najgłośniej ze wszystkich...
Tak się zastanawiam gdzieś ty tu wyczytał, że tylko padokowanie 24/7 i to w dużym stadzie ma sens. Coś Ci się chyba w głowie uroiło.
Sama wolę jak mój koń chodzi w mniejszym stadzie. Z doświadczenia wiem, że im stado większe tym większe ryzyko. Chociaż to też wszystko zależy od osobników znajdujących się w stadzie. W poprzedniej stajni koń wychodził maksymalnie z pięcioma końmi i co przychodziłam to miał nowe pogryzienia, bo przywódca stada go gryzł. Nie powiem żebym była zadowolona. Teraz w większym stadzie wygląda lepiej, więc reguły nie ma.
Znam takich, którzy trzymają konie 24h na zewnątrz i wciskają wszystkim jakie te konie są zadowolone i szczęśliwie. Byłam, widziałam, śmiem wątpić. Jak jest błoto po pęciny, to nie wiem czy te konie nie wolały by sobie stać w suchym boksie na słomie/trocinach, gdzie im nie wieje i jest przyjemnie.
Sama jestem zdania, że lepiej dla konia jesienią/zimą jak wychodzi na 3-4 godzinki a resztę spędza w boksie, bo co to za przyjemność i komfort dla konia jak się tapla w błocie lub kuśtyka po grudzie.
Idź się wyśpij ,już dawno dyskusja  jest o czym innym  🤣

Jest obiegowa opinia że koń traci bardzo dużo energii na porost sierści i ogrzanie ciała.  wink Czasem i u nas konie sportowe przesadnie się derkuje ,ale nie w 5 derek ,tego jeszcze nie widziałem . ale czasem konie sportowe stoją w derkach w lato.


Spotkałam się w Anglii w stajni w pobliżu tej w której pracowałam, z sytuacją gdzie konie w październiku, kiedy w dzień było 10-15 stopni a konie stały w 2 derkach zimowych a pod spodem miały puchową kołdrę...

na mnie cały czas managerka krzyczała "Załóż jeszcze jedną!!! Zobacz jak mu zimno"
A pod derką koń już miał saunę 🤔
Porąbani są po prostu pod tym względem


A jednocześnie przy tej dbałości o końskie zdrowie, siodłają konie nie czyszcząc nawet ze sklejek pod siodłem, nie znają pojęcia rozstępowanie i rozprężenie konia... a i uwielbiają jeszcze jak się ich konie zabiera na hack 😉 Czyli minimum godzinną przejażdżkę w 3 chodach po okolicznych drogach asfaltowych... Aż mnie szczęka boli jak sobie przypomnę 🙂

Ps. Ale za to padoki i ujeżdżalnie mają piękne i zadbane (a przynajmniej z takimi się tam spotkałam).
No właśnie, do dziś nie potrafię zrozumiec tej rozbieżności oraz... hipokryzji
Każda nacja ma własne poglądy na temat końskiego szczęścia . Wystarczy popatrzeć na Mongołów 🤣 🤣 🤣 🤣 Z dugiej strony ,nawet kota można zagłaskać na śmierć. Wiedzą coś na ten temat singielki w kwiecie wieku 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się