Co mnie wkurza w jeździectwie?


I wiecie co ? Dopiero teraz widać po nim, jak bardzo się zmienił, jest niesamowicie wyluzowany psychicznie. Może to dla kogoś drobiazg, bo skoro wcześniej nie mieliśmy problemów, to w czym rzecz? Ale dla mnie to po prostu magiczne, jak padokowanie wpływa fantastycznie na psychikę konia, koń się otwiera, po prostu inne zwierzę.
Dlatego teraz dopiero widzę, że bez padokowania nie ma konia 😉


I dodaj ,zrobił się tak wyluzowany i leniwy że ma w dupie moje zawody. Tylko by był szczęśliwy i odpoczywał . Ja też uwielbiam odpoczywać ,nienawidzę pracować , pracuję tylko dlatego że muszę zarabiać kasę ,więc staram się zarabiać jak najwięcej nie przemęczając się  przy tym . Po prostu biorę przykład z koni. Konie mnie inspiruja . 🤣 🤣 🤣


Dyskusja jest i była o wychowie tabunowym i nie mydlcie sprawy wypuszczaniem na kwaterki ,bo ja jestem za ,ale do tych oszołomów to nie przemawia . Mają latać w tabunie i się kopać wtedy będą szczęśliwe.  🤣 🤣 🤣 🤣 Zamiast przeznaczać zasiłek z opieki społecznej na konisia i po złości starać się zaciemniać temat , zarób kasę kup konika za 100 000 euro i wtedy wypuść go z całym stadem .  🤣 🤣 🤣  🤣 🤣 🤣 Marzę o tym żeby to zobaczyć .,  Łatwo się dyskutuje o nieswoich pieniązkach  😉 P. S Konie sportowe selekcjonuje się do sportu od prawie 100 lat i nie można ich mylić z hucułami które całymi dniami stoją na połoninach czy z Konikami Polskimi łażącymi po bindugach nad Bełdanem koło Wierzby i buszujących po smietnikach . 😉

Strzyga - Ledwo siedzisz w siodle ,rypiesz konia na czarnej wodzy ,a potem wywalasz go na padok zeby ci dupy nie zawracał i dobijasz się że jako jedyna na świecie masz rację . Fakt że dla niektórych prawo własności jest źle rozumiane .
Ja rozumiem niewypuszczanie koni o dużej wartości. Właściciele mają do tego prawo.
A to, że wolę patrzeć na konie latające stadem po wielkiej łące i pracować z takimi końmi, to już zupełnie inna sprawa.
Pracowałam w wielu, bardzo różniących się od siebie miejscach. Dwa skrajne przykłady:
Luzakowaliśmy m.in. we Włoszech w stajni na poziomie GP, ze złotymi klamkami i niewypuszczanymi końmi.
Pracowaliśmy też w stajni rajdowej na wysokim, międzynarodowym poziomie, z końmi trzymanymi w stajniach otwartych.
Dzięki temu miałam okazję dogłębnie poznać różnice w zachowaniu koni w zależności od sposobu chowu.
I są drastyczne. Konie niewypuszczane wykazują bardzo często nadpobudliwość na zmianę z apatią. Da się to zniwelować zapewniając odpowiednią ilość ruchu kontrolowanego poza treningiem, ale nie każdemu się chce.
Smok10 Skąd argument, że ma w dupie zawody ? Może Twoje konie są rozkojarzone, mój jest tak samo skupiony na treningach jak był rok czy dwa lata temu. Trening a padokowanie to dwie osobne kwestie.
Strzyga - Ledwo siedzisz w siodle ,rypiesz konia na czarnej wodzy ,a potem wywalasz go na padok zeby ci dupy nie zawracał i dobijasz się że jako jedyna na świecie masz rację . Fakt że dla niektórych prawo własności jest źle rozumiane .

Czy ty czasem nie przesadzasz z bezczelnością, Smok?  🤔
Julie- A czy według ciebie nie ma róznicy miedzy końmi rajdowymi a końmi klasy GP , domyślam się że Ujeżdżeniowymi bądź skokowymi ,ale to zupełnie inne konie więc jak to można porównywac . Przecież to całkowicie inna rasa  😉

Smok10 Skąd argument, że ma w dupie zawody ? Może Twoje konie są rozkojarzone, mój jest tak samo skupiony na treningach jak był rok czy dwa lata temu. Trening a padokowanie to dwie osobne kwestie.


No nie bardzo. Konie na padokach stojąc cały dzień na pełnym słońcu i snując się po łące rozleniwiają się .


Strzyga - Ledwo siedzisz w siodle ,rypiesz konia na czarnej wodzy ,a potem wywalasz go na padok zeby ci dupy nie zawracał i dobijasz się że jako jedyna na świecie masz rację . Fakt że dla niektórych prawo własności jest źle rozumiane .

Czy ty czasem nie przesadzasz z bezczelnością, Smok?  🤔


Dlaczego ???  😲 Skoro Strzyga może mieć do wszystkich pretensję , to i ja mogę zauważyc parę elementów z galerii . Zwłaszczaq osoby która poświęca tyle energi żeby robić sobie dziesiątki fotek przed lustrem a 1 kiepską z koniem w dodatku heblowanym na czarnej , tylko po to żeby fotka ładnie wyszła.. 🙄
Smok10 No patrz, mój jak mnie widzi, to rży i podchodzi do wyjścia, nie mam problemu z łapaniem i prowadzeniem, z jazdą samą też nic a nic - jest karny, żadnych odpałów, mimo że konie widzi w oddali. Może dlatego, że jest wychowany i jak jest robota, to ma być pełna koncentracja? No magia może.

Ale mój kon wychodzi na padok trawiasty sam, a nie na wielką łąkę z tabunem kolegów i koleżanek.
Ale mój kon wychodzi na padok trawiasty sam, a nie na wielką łąkę z tabunem kolegów i koleżanek.


Tak to wg ,twoich psiapsiółek to się nie liczy  🤣 🤣 🤣

Wg,nich ,konie mają latać razem , się gryźć i kopać . Tak jak  ty to każdy potrafi .

No nie bardzo. Konie na padokach stojąc cały dzień na pełnym słońcu i snując się po łące rozleniwiają się .



Oj, polemizowałabym 🤣
Dlaczego ???  😲 Skoro Strzyga może mieć do wszystkich pretensję , to i ja mogę zauważyc parę elementów z galerii . Zwłaszczaq osoby która poświęca tyle energi żeby robić sobie dziesiątki fotek przed lustrem a 1 kiepską z koniem w dodatku heblowanym na czarnej , tylko po to żeby fotka ładnie wyszła.. icon_rolleyes

Aha, czyli jak napiszę, że jesteś czepliwym, wrednym upiorkiem, który udziela się na forum głównie w tym jednym wątku i wywołuje zadymę swoimi pseudofilozofiami, to będą to niepodważalne "elementy" z całości twojego profilu i postów?  😎
Ludzie.
Smok10 Nie mam tutaj psiapsiółek 😉
Chciałam przekazać, że jestem ZA padokowaniem, ale z głową. Nie mogę sobie pozwolić na wypuszczenie konia ze stadem obcych- mam konia żeby na nim jeździć, a nie leczyć wieczne kontuzje, sorry nie stać mnie. Uważam, że osobne padokowanie na fajnych trawiastych kwaterkach daje koniowi znacznie więcej luzu niż jak stoi w boksie albo spaceruje tylko w karuzeli - bo taką zmianę widzę w Rudym.
Julie- A czy według ciebie nie ma róznicy miedzy końmi rajdowymi a końmi klasy GP , domyślam się że Ujeżdżeniowymi bądź skokowymi ,ale to zupełnie inne konie więc jak to można porównywac . Przecież to całkowicie inna rasa  😉
Nie ma co porównywać hanowera do haflingera, ale do ras o bardzo "gorącej krwi" myślę, że można.
GP były skokowe, a wśród tych rajdowych były głównie araby i takie rasy jak Gidran i Kisbery, o ile ci to coś mówi. Właścicielka stajni, były skoczek, wielokrotna zwyciężczyni międzynarodowych Derby Endurance swoją drogocenną klacz rasy Gidran trzyma tak samo jak pozostałe konie - w stajni otwartej.
To kwestia podejścia i zasobów pieniężnych oczywiście.
Są właściciele bardzo wartościowych koni, którzy je wypuszczają, są tacy którzy płacą luzakom za łażenie na trawkę w ręku... Są nawet tacy co je antropomorfizują i łażą w ręku sami. Co kto lubi.
[quote author=Smok10 link=topic=885.msg1954901#msg1954901 date=1387312967]
Julie- A czy według ciebie nie ma róznicy miedzy końmi rajdowymi a końmi klasy GP , domyślam się że Ujeżdżeniowymi bądź skokowymi ,ale to zupełnie inne konie więc jak to można porównywac . Przecież to całkowicie inna rasa  😉

Nie ma co porównywać hanowera do haflingera, ale do ras o bardzo "gorącej krwi" myślę, że można.
GP były skokowe, a wśród tych rajdowych były głównie araby i takie rasy jak Gidran i Kisbery, o ile ci to coś mówi. Właścicielka stajni, były skoczek, wielokrotna zwyciężczyni międzynarodowych Derby Endurance swoją drogocenną klacz rasy Gidran trzyma tak samo jak pozostałe konie - w stajni otwartej.
To kwestia podejścia i zasobów pieniężnych oczywiście.
Są właściciele bardzo wartościowych koni, którzy je wypuszczają, są tacy którzy płacą luzakom za łażenie na trawkę w ręku... Są nawet tacy co je antropomorfizują i łażą w ręku sami. Co kto lubi.
[/quote]


Ale ja się z tym zgodzę , z resztą cały czas o tym piszę ,ale największe oszołomy sa niereformowalne i będą ci tłumaczyć że wszystkie mają łazić razem i się kopać wtedy są szczęśliwe. Niezgodzę się tylko z  faktem ze da się porównać Hanowery do Arabów ,nie da się bo to są  2 rózne rasy koni.  😉 Wpuśccie  swojego wycacanego rasowego pieska do stada kundli latających po lasach,. Zamiast się z nim bawić to go zeżrą . 🤣


Smok10 Nie mam tutaj psiapsiółek 😉
Chciałam przekazać, że jestem ZA padokowaniem, ale z głową. Nie mogę sobie pozwolić na wypuszczenie konia ze stadem obcych- mam konia żeby na nim jeździć, a nie leczyć wieczne kontuzje, sorry nie stać mnie. Uważam, że osobne padokowanie na fajnych trawiastych kwaterkach daje koniowi znacznie więcej luzu niż jak stoi w boksie albo spaceruje tylko w karuzeli - bo taką zmianę widzę w Rudym.


Czyli się zgadzamy  🤣 🤣 🤣 Ja też tak uważam i tłumaczę to od wielu stron. Nawrt zauważyłem że  większośc  ma podobne zdanie ale są zaszczuci przez oszołomów. 😉
Czytam ten wątek i czytam, i jakoś nigdzie sie nie mogę doczytać - w którym miejscu zaczęła się dyskusja że padokowanie ma sens tylko i wyłącznie w stadach, gdzie konie nawzajem sie tratują i mordują...? Jedyne, co tu wyczytałam, to dyskusję - padok (bezpieczny) czy 24/h w boksie... Wychodzi n to, że jak zwykle nie kumam, jaką ty tu Smoku krucjatę przeprowadziłeś, ale cieszę się, że choć w swoim mniemaniu kogoś do czegoś przekonałeś 😉, nawet jeżeli miałoby się okazać że jedyne co osiągnąłeś to opanować chaos własnych myśli. I tak brawo. Dla ciebie być może to osiągnięcie.
Za to bardzo dziękuję ci, że po raz kolejny mogłam poczytać, jaką to ty nie dysponujesz kupą szmalu i jakim jesteś wielkim sponsorem -wow!, aczkolwiek znów nie rozumiem, jak to się ma do wątku "co mnie wkurza w jeździectwie"-wkurza cie to...? Mamy współczuć, że ładujesz krocie w coś, co nigdy się nie zwróci, a może wręcz odwrotnie, podziwiać jako męczennika...? Niemniej i tak trochę męczące jest czytanie na ten temat w każdym jednym wątku, w którym raczysz sie pojawić, może załóż sobie własny, żeby było wiadomo co omijać...?
bo żeby nie było OT, dla mnie jest to naprawdę coraz bardziej wkurzające!
Czytam ten wątek i czytam, i jakoś nigdzie sie nie mogę doczytać -


To zacznij od wizyty u okulisty . Idź się wypłakac na Towarzyskie  🤣
to raczej nie ten problem, ale dziękuję za tę pełną życzliwości radę 🙂

Z wdzięczności również Tobie mogę jedna oferować - idź leczyć polski sport jeździecki w miejscach, które są do tego przeznaczone. Dyskutuj na zjazdach PZJ-u, pisz do periodyków. Jak nie pasuje, to pisz felietony w internecie albo i nawet własnego bloga. Marnujesz się, tocząc dyskusje o niczym z nastkami, które na koniec złośliwie okazują się tymi glupiutkimi nastkami nie być i często maja sensowne argumenty... Chwała bogu, że nie masz zwyczaju przyjmować ich do wiadomości, toż to wspaniała cecha polityka - może pomyśl o tym...?

Może to też wynika z faktu, że taki koń sportowy (nie generalizuję, ale dużo jest takich przypadków), odkąd wejdzie w trening sportowy, czyli w wieku 5-6 lat, przestaje być wypuszczany. I może po prostu po pewnym czasie nie uświadamia sobie nawet takiej potrzeby?


sądzisz, że "pewien czas" jest w stanie zmienić coś, co natura programowała setki lat?

były słowa o wypadkach na padokach. połamałam nogę na prostej drodze. mam nigdy nie wyjść z domu? a to na schodach się połamię. koń może uszkodzić się wszędzie. w transporcie, w karuzeli, na hali, w boksie, na parkurze. mamy opory przed wypuszczaniem koni, obawiając się kontuzji. nie mamy oporow jezdzić wagonów i ryzyko kontuzji w naszych oczach jest mniejsze na parkurze niż na wybiegu.

da się padokować z głową. są konie, które innych nie lubią. i im taki sąsiad zza płota wystarcza. ale ile jest takich? odsetek. są konie, które gorzej pracują padokowane, są takie, które szaleją. sądzę, że "każdemu wedle potrzeb". dla jednego kilka hektarów łąk plus jeden towarzysz nie generujący niebezpieczeństwa (np kucyk) a dla drugiego mała kwaterka z sąsiadem za ogrodzeniem.

Czytam ten wątek i czytam, i jakoś nigdzie sie nie mogę doczytać - w którym miejscu zaczęła się dyskusja że padokowanie ma sens tylko i wyłącznie w stadach, gdzie konie nawzajem sie tratują i mordują...?

Temat zaczyna się na stronie 182 wątku. Nigdzie nie ma tezy, że padokowanie ma sens jedynie w tabunie - to teza którą pan smok wyssał z palca aby mieć temat do obrażania pozostałych forumowiczów...  😉

Tymczasem ponownie proponuję temat zakończyć, bo takie nakręcanie się na prawde nie ma sensu
Chyba, że ktoś lubi jak się go obraża - to proszę bardzo - gadzina będzie miał używanie ;-)
Dlaczego nie odwrócicie się do niego plecami? Takie dyskutowanie z kimś, kto stara się naginać czasoprzestrzeń do własnych potrzeb dyskusyjnych nie ma zupełnie sensu. Szkoda energii.
Temat padokowania faktycznie wałkowany od dawna, w wielu wątkach.
Ja się odniosę tylko do fragmentu, mówiącego, że wymuszony ruch (trening/karuzela) z powodzeniem zastępuje pobyt na wybiegu.
To ciekawa kwestia. Mnie się zdaje, że nawet jeśli koń na wybiegu drzemie i stoi jak wryty, to jednak ma dostęp do różnych bodźców. Zapachów, dźwięków. Wytarza się. Wlezie w błoto, śnieg powącha. Na kolegów zerknie. Pogada. No, tak z jego punktu widzenia jest mu lepiej.
Aspekt zdrowotny: różnice temperatur, powietrze wolne od zapachów odchodów, mniej potencjalnych alergenów - też przemawia na korzyść pobytu na wybiegu.
Rozumiem, że są ośrodki inne niż ten, w którym ja stacjonuję. I mają kłopot z zapewnieniem bezpiecznego padokowania.
I wybierają opcję inną.
Ale nie ma co do tego budować jakiejś teorii. Taki kot. Żyje sobie w mieszkaniu z kuwetą. Jednak gdyby miał wybór, wolałby latać po okolicy i siusiać gdzie popadnie. Albo ptak. Złota klatka zapewnia mu długie i bezpieczne życie. A patrzy za okno.
No. Tyle OT ode mnie.
Tania, nigdzie nie było, że ruch kontrolowany (powodzenia w wymuszaniu :-)) Zastępuje padok. Chodziło TYLKO o ilość ruchu. Wszystko co piszesz ważne. Ale brak ruchu najszybciej i najmocniej odbija się na zdrowiu konia. Są takie warunki, że koń jedynie stoi zanurzony w błocie a właściciel ma ważniejsze sprawy - ale uśmiech na twarzy, bo przecież koń ma wolność a on nie jest sadystą jak te wredoty, które zmuszają do skakania wagonów a biedny koń na trawkę tylko w ręku albo bez kolegów.
Gdy koń stoi 24/7 to średnia różnica czy w boksie czy w błocie. Paskudne.
Kończę już tą nierówna walkę . Ale serce rosnie po przeczytaniu paru ostatnich stron , że oprócz paru starych oszołomów jest jeszcze trochę normalnych ludzi . Szkoda tylko że tak rzadko zabierają głos w dyskusji mimo że jest ich większość  😉
Tania, nigdzie nie było, że ruch kontrolowany (powodzenia w wymuszaniu :-)) Zastępuje padok. Chodziło TYLKO o ilość ruchu. Wszystko co piszesz ważne. Ale brak ruchu najszybciej i najmocniej odbija się na zdrowiu konia. Są takie warunki, że koń jedynie stoi zanurzony w błocie a właściciel ma ważniejsze sprawy - ale uśmiech na twarzy, bo przecież koń ma wolność a on nie jest sadystą jak te wredoty, które zmuszają do skakania wagonów a biedny koń na trawkę tylko w ręku albo bez kolegów.
Gdy koń stoi 24/7 to średnia różnica czy w boksie czy w błocie. Paskudne.

A to TAK. Oczywiście. Nawet nasze stare "ciotki" spacerują na karuzeli dodatkowo w tygodniu, kiedy mnie nie ma.
Inaczej by się pozapadały.
Gillian   four letter word
18 grudnia 2013 09:57
no patrzcie, a Hester się nie boi wypuszczać Valegro 😉


ile teraz jest wart, po rekordzie? 😉
halo, poruszyłaś jeszcze jedną ważną kwestię - wiele osób myli przebywanie konia poza boksem z właściwym padokowaniem. Parę razy się nadziałam na tym forum ze stwierdzeniem, że "wypuszczam swojego konia, koń schudł, zrobił się "powolny", ale za to widziałam szczęście w jego oczach". Takie zamykanie oczu na to, co tak naprawdę koń w tej chwili odczuwa i zycie w swoim wyidealizowanym świecie. Jak chcemy zapewnic koniowi ruch, jak chcemy, żeby czerpał z tego jak najwięcej, powinniśmy wiedziec, jak. W ten sposób hucułek, który całe życie spędzil w chowie tabunowym będzie potrzebował spędzac swój czas w inny sposób, niż koń, który trzaska parkury co tydzień i w dodatku jest nieco aspołeczny 😉

Właśnie mnie wkurzają osoby, które popadają w takie skrajności:
- "Mój koń to top-szportowa maszynka, jemu nie wolno wychodzic, bo się połamie"
- "Konie to wolne dusze, Mustangi z Dzikiej Doliny, które muszą przebywac 24/7 na zewnątrz, bo tylko wtedy są szczęśliwe"
Tak, jak pisała Tania - każdy koń będzie patrzył z utęsknieniem przez okno na zieloną łąkę. Jednak każdy koń ma inny temperament, jednemu pasują dwie godziny z jednym, określonym towarzyszem, drugiemu radośc przyniesie cały dzień z większym tabunem, inny woli samemu poskubac trawkę, tylko i wyłącznie jak jest sucho i ciepło. Sęk tkwi w tym, że całe mnóstwo właścicieli koni nie uwzględnia tych różnic i w imię jakiejś tam idei, czegoś co wyczytali w książce albo obejrzeli w filmie, skazują swoje konie bądź na bezustanne nerwy, bądź na morderczą nudę.

Gillian - właśnie pisałam wcześniej, że międzynarodowi zawodnicy wypuszczają swoje konie. Jednak nie stac ich na to, żeby koń był nadpobudliwy, bądź ospały na mistrzostwach Europy, czy też Olimpiadzie 😉
no patrzcie, a Hester się nie boi wypuszczać Valegro 😉


ile teraz jest wart, po rekordzie? 😉


Tak tak,ale nie bierzesz pod uwagę że tam są bardzo dobre zabezpieczenia i kamery.Gdybym miała takie warunki,też bym swojego wypuściła.Jednkaże zapomniałaś jeszcze o jednej rzeczy- to jest mały padok,10 x 10, i nie pokazano,co robią w zimie.
DressageLife, Gdzie ty widzisz kamery na tych padokach? Poza tym widac doskonale, o czym mówię - padokowanie jest dostosowane do tego właśnie konia - dobrali mu właściwy padok, sąsiadów, czas i długośc pobytu na zewnątrz. Właśnie tak powinno się traktowac konia

Edit - i uwierz mi, w zimie też go wypuszczają. Jednak wtedy sprawdzają podłoże, czy jest twarde i śliskie, zanim się tam jakikolwiek koń znajdzie.
Ja już powiedziałam,co miałam powiedzieć.I uważasz że kamery pokażą na filmie? 😉 😉 oczywiście że są- są na stajnię,na czworobok,na padoki.Gdybyś miała takie konie,też miałabyś nadzór kamer nad ośrodkiem,i to wszędzie.I ponownie powtórzę że szanuję że ktoś puszcza konia na padok,ale także żądam żeby nikt mi nie suszył głowy,że mój ma spacery czy inny ruch zamiast tego padoku.Bo chyba lepiej znam potrzeby i możliwości swojego konia niż rzesze forumowiczów.
DressageLife- tak z ciekawości. Twój koń w ogóle nie wychodzi na rodzaj wybiegu? Nigdy/wcale?
No nie wiem, w stajniach u "międzynarodowiczów", u których byłam, nie zawsze widziałam kamery, a jeżeli już, to tylko w samych stajniach i ewentualnie przy wjeździe i parkingu. Nikomu nie opłacało się szalec z kamerami na padokach.

A nastawienie "to mój koń i ja znam go lepiej, niż inni" niejednego powiodło w las... 😉
Gdy koń stoi 24/7 to średnia różnica czy w boksie czy w błocie. Paskudne.

Dokładnie halo.
Ja się wielokrotnie spotkałam z poglądami, że wypuszczenie konia na kilka godzin na wybieg jest równoznaczne/ może występować wymiennie z zapewnieniem ruchu pod siodłem, na spacerze czy na lonży.
Super, jak koń w swoim wolnym dniu w tygodniu wyjdzie połazić po dworze i pobawić się z kumplami.
Ale to nie działa tak " dzisiaj nie pojeździłam, ale za to puściłam na 2 godziny na padok więc wyszło na to samo".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się