ashtray, prawda 😀 Ja wcierałam tylko w skalp, ale pięknie mi przedłużał świeżość włosów 🙂 Muszę kupić z dwie butelki, bo włosy mi lecą ostatnio jak szalone. Jeszcze trochę i zostanę łysa... 🙁
cavaletti dzięki śliczne. :kwiatek:
Ja też tylko w skalp, ale nie przedłużały mi świeżości włosów.
Dziś maska drożdżowa z biovaxem i koszmarny puch =/
Mam zdjęcie herów po farbowaniu c&s, ale po ok 4 tygodniach od użycia farby. Zdjęcie przedstawia włosy na majówce nad ujściem Białki do Czorsztyna, więc było górsko mokro i wietrznie, dlatego na chwilę rozpuszczone z koka wyglądały tak, a nie inaczej. No i fotka robiona telefonem 🤔
Ładny ten kolorek 🙂 ale nie wiem czy nie rzucić najpierw miedzianego blondu, a jak się okaże za jasny to wtedy miedzianym ciemnym blondem zawsze będę mogła przyciemnić. Chociaż na palecie na stronie C&S one się wcale nie różnią 🤔wirek: myślicie, że w aptece mają takie kolorowniki do wglądu?
Chodzi Ci o farbowane kępki włosów? Jeśli tak, to mają je w aptekach 🙂
O toto. Nie wiedziałam jak to ładnie nazwać 😀
Zanabylam przypadkiem wielka pake kuracji do wlosow BingoSpa z 12 ekstraktami roslinnymi. Jestem zachwycona, moje wlosy tez, no i portfel 😉
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
06 maja 2013 19:14
Chciałam zamówić hennę, ale niestety helfy ie posiadają aktualnie na stanie naturalnej khadi. Polecacie jakiś zamiennik? Myślałam o wypróbowaniu olejku sesa. Aktaulnie używam arganowego i kokosowego- warto zainwestować?
safie, a chcesz koniecznie Khadi? Pole-henny ma wg mnie lepszą i tańszą 🙂
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
06 maja 2013 21:03
Do tej pory używałam jedynie Khadi. A gdzie tą hennę dostanę?
Po feralnym gofrowaniu doprowadziłam włosy do stanu używalności 😉 (nadal nie mam zdjęć z tej imprezy!)
Zaczyna mi po głowie chodzić fryzjer - grzywka już za nos mi sięga, muszę ją ciągle podpinać. Na pewno poproszę o delikatne cieniowanie, ale zastanawiam się nad "bobowym" cięciem - krótszy tył, dłuższy przód. Myślicie, że bardzo będzie to upierdliwe przy zapuszczaniu? Teraz mam włosy lekko za ramiona.
Ja ostatnio olejuję metodą maska/odżywka mocno nawilżająca + olej macadamia + woda. I w macadamii się zakochałam, solo szału nie robiła, ale w ten sposób daje mi taaaakie mięsiste włosy 😍
safie, http://allegro.pl/sklep/26362192_pole-hennyw chwili obecnej właścicielka czeka na dostawę, ale to kwestia kilku dni (10 maja powinna już być w sprzedaży, z tego co mi wiadomo) 🙂 wszystkie ziółka po 15 zł / 100 g, a asortyment całkiem spory: henna zbiór monsunowy 2012; amla; indygo; neem; kasja; reetha; bhingraj
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
07 maja 2013 08:21
cavaletti , a to w takim razie poczekam i wypróbuję. Nigdy zbytnio nie wnikałam w rodzaje itp. Ot kupowałam khadi najpierw brązy, teraz naturalną.
Majówkowe🙂
tak się zastanawiam, chyba zmienię na dwa tony ciemniejszy kolor włosów...
Znowu mam końcówki bardzo ciemne, a górę jasną 🤔
Od dziś dołączam do grona pijących drożdże 😅
Też bym tak zrobiła. Albo przyciemniła wszystko, albo bardziej położyła jakiś odcień "kolorowy". Osobiście wybrałabym odcień czerwieni na wszystko i zostawiła taką różnicę końcówek i nasady jaka jest.
Tak czy inaczej, warto coś zrobić z tym jasnym u nasady moim zdaniem. 🙂
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
07 maja 2013 10:51
Jeszcze może się pochwalę co udało mi się wyhodować
sierpień 2010

maj 2011 ( po wyprostowaniu)

i w wakacje 2011 fryzjerka popaliła mi niestety włosy i wypadały garściami :/
lipiec 2012 ( nie mam teraz możliwości zmniejszenia zdjęcia)

i może w końcu dorobię się aktualnych zdjęć w rozpuszczonych włosach bo wiecznie mam spięte. Teraz myślę jak im nadać jakiś kształt.
safie - widać różnicę 😉
pochwalę się - napisałam do
Pani Marty i jesteśmy w kontakcie, jak będzie we Wrocławiu, to umawiamy się na czesanie 😉
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
07 maja 2013 15:57
safie - widać różnicę 😉
Znalazłam jeszcze zdjęcie z sierpnia 2009r. kiedy miałam brązowe kłaki i grzywkę ( zdjęcie z egzaminu na obozie tanecznym, więc przepraszam za strój 🙄 )

aktualnie to wygląda tak
Według mnie najbardziej na plus jest skręt 😍
safie, jaka ty masz talię! 😍
Nadrobiłam ostatnio blogowe zaległości i przygotowania Anwen do ślubu mnie trochę tchnęły do rozważenia co zrobić z włosami. Do tej pory nie stosowałam nic przyspieszającego porost włosów, poza drożdżami, które szału nie zrobiły, ale chyba zrobię do nich drugie podejście. A nie starałam się przyspieszać, bo boję się częstszego farbowania... Suplementów nie łykam z lenistwa, no i mam spory problem z połykaniem tabletek.
A do czego dążę? Do tego, że się dziś zapytałam chłopa kiedy ślub, bo nie wiem czy obcinać włosy 😀 Pomyślałam, że to chyba jedyny ratunek dla moich włosów (nożyczki, nie ślub), które są cienkie i dalej niestety ciągnie się za mną stosowanie trzy lata temu prostownicy, bo do dziś nie ścięłam jeszcze spalonej części włosów.
Więc nie wiem, ścinać włosy do ramion i zabrać się za pracą nad szybszym porostem czy dalej mozolnie reanimować to co jest i regularnie podcinać? Akurat miałam dwa tygodnie jakiegoś dołka włosowego, wyglądały i układały się potwornie, aż miałam ochotę je wytargać z głowy i jak na złość w momencie kiedy stwierdziłam, że obcinam, to się ogarnęły. A pielęgnację mam minimalistyczną, bo wiecznie jestem na minusie i nie mogę się zebrać w sobie, żeby zamówić kosmetyki czy półprodukty przez internet zanim zapłacę rachunki, bo później niby coś jest na koncie, ale głupio mi na kosmetyki wydawać 🤣
Długo stosowałam olej lniany i olejek hipp przed myciem, teraz został mi olejek babydream i rzadko używana alterra migdał&papaya. We wtorki i czwartki używam kremu isany, bo łatwiej mi go zaaplikować na czas pływania.
Niestety przez ostatnie dwa tygodnie moje włosy miały do mnie pretensje o olejowanie i przerzuciłam się na stosowanie maski przed myciem - ostatnio jest to bingo spa z olejkiem arganowym na zmianę z bingo masło shea i pięć alg. Najczęściej dorzucam do tego borówkowego alberto. Maski i oleje zwykle trzymam godzinę-dwie, w niedzielę dłużej, ale w przypadku olejków gdy trzymam > zaczyna mnie nieprzyjemnie swędzieć głowa (po oliwie, po o. z pestek winogron, lnianym, olejkach hipp i babydream - po wszystkim czego używałam).
Myję żelem do kąpieli babydram, raz na czas oczyszczam joanną miodową (najczęściej przed weekendem, bo po niej mogę nawet pięć dni nie myć włosów). Po myciu używam od 15 min do h najczęściej mieszanki bingo z arganem, alberto malinowym i mrs potters z aloesem i jedwabiem, na koniec płukam lodowatą wodą. Raz w tygodniu dodaję biowaxa z proteinami mleka lub jedwabiem. Na koniec psikam joanną miód i mleko b/s i zabezpieczam końcówki. Na początku schną same, później je suszę letnim nawiewem, a kończę zimnym. Robię na noc koczek, bo po nim mam zarąbiste łagodne fale. Z dyfuzorem nadal się średnio dogadujemy.
A i jedwab marion mi zrobił masakrę z włosów, baardzo mi przesuszył końce, więc wróciłam potulnie do biovaxu, ale będę także testować green pharmacy.
No i te hery raz są kapitalne, raz mi życie uprzykrzają. Jestem chyba zbyt leniwa, żeby im naprawdę pomóc.
Załączam zdjęcie sprzed dwóch tygodni, kiedy było mega źle i się paskudnie zestrączkowały. Kolor też lipny wyszedł, ale to jakiś dzień był podły - deszczowo i ciemno. Od spodu są coraz fajniejsze, błyszczące, nie plączą się, ale zaznaczona część jest 'martwa'. Kruszy się, puszy - ogólnie nie wygląda. Ale że zaczyna się mniej więcej na wysokości uszu, to nie mam z tym co zrobić dopóki nie odrośnie...
🤔
Popołudniu napiszę coś więcej - na szybko - nie płucz lodowatą wodą, tylko chłodną.
Jak Ci się sprawuje ta maska Bingo arganowa? Widziałam na ich stronie i się zastanawiam czy nie kupić jak zdenkuję już wszystko co mam.
Mnie jakoś na dniach minie rok (albo już minął?), od kiedy jestem włosomaniaczką 🙂 Już widzę znaczną poprawę we włosach (odrostach), natomiast tego, co suche- zniszczone dekoloryzacją i prostowaniem- niestety nie da się odratować, po prostu trzeba ściąć. I te włosy są fatalnej jakości, połamane, porozdwajane końcówki, przesuszone.
W niedzielę pierwszy raz od jesieni nie suszyłam włosów suszarką, wyschły same- i SAME się wyprostowały, jakbym użyła prostownicy 😀
honey, co do włosów zniszczonych prostownicą mam to samo. Z tym, że od ponad pół roku co 1,5-2 miesiące podcinam 5 cm i już jest dużo lepiej, jednak mam też rozdwojone na wysokości np. uszu, a nie wyobrażam sobie ściąć dotąd włosów. Jeśli chcesz zachować długość, to podcinaj regularnie sporo cm, u mnie zdało egzamin.
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 maja 2013 08:26
Według mnie najbardziej na plus jest skręt 😍
na skręt ma wpływ spanie w warkoczu. Rano rozczesuję, niby się prostują, ale później i tak się skręcają
safie, jaka ty masz talię! 😍
Dziękuję :kwiatek:
Przy kupowaniu ubrań niestety są problemy 😵
fruity_jelly, dla mnie podstawowym problemem jest zapach masek bingospa. Śmierdzą mi naftaliną, ale nie kupię nic innego dopóki nie zużyję obecnych, bo mi szkoda. A maskę z olejkiem arganowym kupiłam nie patrząc na skład, skuszona samą nazwą i przyznam, że nieźle nawilża, ale nie spełnia potrzeb włosów tak zniszczonych jak moje.
Bay, jasne, że tak robię, ale włosy mi za wolno rosną, żeby było widać efekty.
Scottie poka swoje włosy, bo nigdy nie mogę sobie wyobrazić jak wyglądają :P
Chyba czas matur nie był najlepszym wyborem jeśli chodzi o wylewanie swoich żali w tym wątku 🤣
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
08 maja 2013 11:49
honey, ja bym ścinała. Nawet po trochu, ale tego się nie naprawi.
Do tego jakieś suplementy jednak, albo wcierki na przyspieszenie wzrostu. Mnie bardzo pomogło odstawienie suszarki, zmiana gumek na takie bez metalowych elementów i wiązanie włosów na noc.
A wam też się robią takie odgnioty od spania w związanych włosach? Na drugi dzień od umycia nie ma opcji, żebym chodziła w rozpuszczonych. 🙁
Zaczęłam wcierać Jantar i brać CP. Jantar mega ładnie pachnie. 😍