Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
Heval: mam to samo! Albo jadę samochodem po mieście i oglądam się za małymi sklepikami. Jak coś zobaczę, to muszę wejść i zawsze coś wydam...
Kinia, szampon 7,90 jakoś kosztował, a odżywka to Artiste, no 4,90 😉
Fog, dokładnie! To jest straszne, idę i patrzę o, drogeria zobaczę co mają i zawsze coś fajnego się znajdzie. 😵
w necie nie znalazlam zadnych opinii. nada sie coc na pierwsze O, czy totalnie do kitu?
sklad:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Hydrolized Keratin, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolized Keratin, Panthenol, Glycerin, Citric Acid, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Parfum, Mica, Methylparaben, Dimethiconol, Polyquaternium-67, Silica, Hexyl Cinnamal, Linalool, Cyclomethicone, Limonene, Potassium Sorbate, Cl 77891, Cl 77491, Cl 15985.
Odpuść sobie 😉 Za bardzo oblepi jak na pierwsze O. A na drugie za słaba
pomocy 😉 farbowałam włosy henną już dwa razy (orzechowy brąz) i kolor się trzyma bardzo krótko (parę dni za pierwszym razem i 1,5 tygodnia za drugim). warto jeszcze raz próbować? może powinnam spróbować ciemnego brązu? zależy mi na chłodnym, dość ciemnym brązie.
Dzisiaj pierwszy raz zafundowałam sobie olejowanie z maską - taka słabo mi to "mgiełkowanie" szło, że w końcu wylałam ją na włosy :P Ciekawe jak będzie z efektami.
Isana o której pisałam wcześniej robi mi jakąś masakrę ze skalpem 🙁 Ogólnie kaprysi coś ostatnio moja głowa.
Bay: niestety tak z henną bywa, choć są osoby ktorym łapie jak farba. Mnie się rownież wypłukała. Mogę Ci jedynie poradzić żebyś popróbowała z dodatkami np zieloną herbatą lub cytryną (anwen i idalia piszą o dodatkach). A po jakim czasie od spłukania henny myjesz włosy i czym?
Pon pon: na problemy ze skalpem nie ma nic lepszego niż glut lniany.
Bay, ja teraz pierwszy raz henną farbowałam i po 1,5 tygodnia miałam włosy dokładnie takie same jak przed 😵 Ale chyba spróbuję ze dwa razy jeszcze, może rzeczywiście po jakimś czasie lepiej się trzyma...
Może do trzech razy sztuka?
Fog, nie wiem właśnie czy jest sens się w to pakować znowu, czy nie lepiej kupić jakąś Color&Soin. z drugiej strony zależy mi właśnie na tej "naturalności" henny. dzieki, poczytam o dodatkach.
Czytam ulotki i blogi 😉 włosy myłam po ponad 48 godzinach, przetrzymałam 2 pełne dni, potem myłam łagodnymi szamponami, nie zrobiłam raczej nic źle.
Heval,, ja właśnie zastanawiam się czy próbować do 3 razy 😀 bo żeby to działało jak szamponetka to 30 zł (henna+wysyłka) to trochę dużo.
Bay, ile trzymałaś na włosach? Pod czepkiem i ręcznikiem?
Bay: Dwa dni temu miałam identyczny dylemat jak Ty i dalej mam. Zamówiłam hemnę bo chcę dać jej ostatnią szansę. Jak nic to nie da to albo zamówie Color Soin, albo uźyję Joanny Multi Color, którą anwen też poleca. Tylko że po hennie każda farba się u mnie zmywa, nawet fryzjerka się zdziwiła, bo robiąc ombre nie mogła ich rozjaśnić.
Heval: u mnie to nawet krócej wypada. 2 dni i nie ma...
Fog, mi to się jeszcze resztki trzymały, co prawda myłam SLSem, ale moje włosy już nie lubią facelli, w ogóle za bardzo nie lubią tych delikatnych szamponów 🤔wirek:
Za to hennę trzymałam 5 godzin pod czepkiem i czapką, jeszcze podgrzałam suszarką chwilę, a potem włosów nie myłam 3 doby. A i tak tylko przez kilka dni był taki piękny ciemny kolor, potem zaczęło się rozjaśniać i nagle się zorientowałam, że włosy mają ten sam kolor co wcześniej.
Ale wydawały się bardzo mocne, to mi się podobało. Choć jednorazowa odżywka za 30zł 🙄
Zamówiłam hennę 😁
yegua, czepek i ręcznik, 2h.
Fog, mi chemiczne trzymały bardzo długo, ombre tez miałam (ech) i nie było problemu. 2 dni, a raczej 2 mycia, to miałam za pierwszym razem. Za drugim szalony tydzień 😉
Poczytałam teraz trochę i owinę folią, dopiero pod czepek+ręcznik, potrzymam co najmniej 3h, dodam sok z cytryny i utlenię przed nałożeniem, co rekomenduje idalia.
Z tym, że ja myję włosy codziennie/5 razy w tygodniu, może czasem 4, więc automatycznie może mi się bardziej spłukiwać, ale niech chociaż miesiąc potrzyma...
Heval: Właśnie. Gdyby nie cena to mogłabym hennować co tydzień 🙂
Bay: Ja też zamówiłam, mam zamiar w przyszły weekend nakładać, zrobię dokładnie wg przepisu i zobaczymy. Daj koniecznie znać jak Ci poszło.
30zł? Na all można za 24zł dostać 🙂
jest sens kupować kallosa waniliowego/jaśminowego?
składy jaśminowego (chyba nie bardzo, prawda?)
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glicol, Hydrogenated Polysorbutene, Parfum, Panthenol, Dimethicon, Hydrolized Milk Protein, Cyclopentasiloxane, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
cavaletti-ile opakowań schodzi na jedno opakowanie przy Twojej długości włosów?
Fog, moja pewnie przyjdzie we wtorek, to będę od razu farbować.
Rul, 24+przesyłka=29 najtaniej ~30 zł
Rul: tu masz dokładną analize kosmetycznaodyseja.blogspot.com/2012/11/kallos-vanilla.html?m=1
Bay: Wstaw zdjęcia koniecznie
Bay, cóż- taki włos musisz mieć oporny. Zmiana taktyki może polepszyć efekt.
Trzymam kciuki.
A wypłukuje wam się henna czy indygo? Może jednak macie jakieś delikatne czerwone/pomarańczowe refleksy?
Ja na waszym miejscu zrobiła farbowanie dwuetapowe z odstaną czystą henną (aby uwolniła maksymalnie dużo barwnika) trzymaną całą noc najlepiej, a potem dopiero mieszanka ziołowa dająca brąz (też na całą noc).
Trochę z tym roboty, ale w sumie kto co lubi. Ja bym mogła i 24 godz siedzieć z henną, byle ładny kolor dała. Na szczęście po 12 godzinnym trzymaniu włosów pod czepkiem indygo mocno złapało i się praktycznie nie wypłukuje, co miało miejsce kiedy trzymałam hennę 2 godz.
cavaletti:U mnie zmywa się czarna henna, która ma indygo. Cassia natomiast rozjaśnia pojedyncze pasma ale się nie zmywa w ogóle. Teraz nie mam jak zamówić czystej henny ale może spróbuję. Dość kosztowna taka zabawa niestety.
cavaletti, ja orzechowy brąz robiłam 2 razy. Na razie spróbuję jeszcze "normalnego" farbowania. Sugerujesz trzymanie całą noc?
Kurcze, to już zabawa na 60zł :/
Akurat czas to nie problem, ale z kasą gorzej.
Heval, ja próbuję ostatni raz zwyczajnie, tak jak pisałam - folia, sok z cytryny, utleniona wcześniej henna. Jeśli znowu nie załapie dobrze to chyba znak, żeby zostać przy naturalnym 😁 60 zł na domowe farbowanie to sporo.
Bay, też tak zamierzam, jak pisze Idalia, zostawić hennę na noc, żeby się barwniki rozwinęły i dopiero nałożyć. Będę z tym siedzieć cały dzień jeśli trzeba.
A folia to taka zwykła srebrna spożywcza?
Ooo to takiej nie mam, dzięki 🙂
ku przestrodze 😲 Aż boję się teraz zafarbować włosy 🙄
Ale to jest preparat do prostowania a takie zabiegi bardziej niszczą włosy niż farbowanie;p
Niewątpliwa masakra, ale jestem ciekawa jakie włosy miała przed tym zabiegiem, a nigdzie na blogu nie mogę znaleźć.