Wklejam zdjęcie mojego "chłopaka" przed operacją. Kiepska jakość skanu, nie widać puszki, ale widoczne jest duże zrotowanie kości kopytowej.

Po operacji i długiej rehabilitacji koń nie kuleje, miał być kuty ortopedycznie, zrezygnowaliśmy, bo się nie dało (okuty został tylko raz, od razu po operacji, ale był jeszcze "nieczuły", próba przkucia się nie powiodła). Jest często rozczyszczany, piętki regularnie opuszczane, strzałka się poprawiła, nadal jednak kopytko jest wąskie.