UCZULENIA, ALERGIE - Jak sobie z nimi radzić.

Gienia-Pigwa 😲 😲 😲 Idę trochę poczytać o tym. Krew i tak muszę zrobić za tydzień przed wizytą u endokrynologa, to może akurat bym na to też zrobiła.
mad byłabym spokojna, gdyby nie to, że aktualnie mam ledwo otwarte oczy, bo są tak spuchnięte, a mam teraz w pracy 4 nocki pod rząd. W sumie to się nawet cieszę, że nocki, bo pogaszę wszędzie światła i przynajmniej nie będą mnie tak oczy boleć. 😵

W ogóle dziwnie bo jak zaczęły mi się objawy, już jakoś we wrześniu, to były zupełnie inne niż teraz. Okulistka mi powiedziałą, że mam mocno poranione powieki od środka, nie dociskały się do oka, dlatego non stop były załżawione. Ale oprócz światłowstrętu i łzawienia było ok. A teraz po odstawieniu tych kropli sterydowych, to cały czas jestem spuchnięta, cała skóra na twarzy potwornie wysuszona, że żadna maść ani olej kokosowy na to nie działa, jeszcze mi na szyi zaczęły wyskakiwać jakieś czerwone plamy. Mam ochotę się zamknąć w pokoju i nigdzie nie wychodzić. 😕
[CIACH] - sio z szeptanym.
Flygirl,  koniecznie zrób testy, jako pierwsze mogą być tradycyjne, skórne,  są refundowane, kolejne a co za tym idzie dokładniejsze, tylko prywatnie, np. coś takiego

https://instytut-mikroekologii.pl/produkt/badanie-alergie-krwi-pakiet-wziewny/

lepiej wiedzieć co uczula,  bo można tak zorganizować sobie życie,  aby zminimalizować skutki.
Ja juz mam katar i czasami kichnę,  mam alergie na olchę i tak zastanawiam się czy to możliwe aby już pyliła?

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 stycznia 2018 08:09
flygirl, ja przez 4 miesiące leczyłam łzawienie... jednego oka. Miałam też wrażenie, że ciągle mi łza stoi w oku i że gorzej widzę. Skórę pod tym łzawiącym okiem od ciągłego wycierania miałam czerwoną, podrażnioną i bolącą. Byłam u lekarza rodzinnego, prywatnych okulistów, na sorze okulistycznym jak oko mi napuchło i wyglądało jakbym zderzyła się ze ścianą. Różne krople, różne maści, wszyscy mówili, że to zapalenie spojówek, ale nic nie pomagało. W końcu trafiłam do okulistki, która zleciła mi wymaz z oka. Wymaz nic nie pokazał, więc dobrała mi nowe szkła i wypisała krople na alergię. Po 4 miesiącach wystarczyło tygodniowe leczenie 😉 Dawno zapomniałam o tej "alergii" nie wiadomo na co, bo nigdy więcej się nie pojawiła. Odpukać. Jedyne co mi zostało to wstyd, bo poszłam do laboratorium i poprosiłam o wymaz z worka.. mosznowego  😂
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=8435.msg2750067#msg2750067 date=1516564757]
Miałam takie objawy i sie okazało ze miałam gliste, i ten robak ( jakim cudem sie zaraziłam to nie wiem? )[/quote]
a to trzeba cudu zeby sie zarazic? 😉 To jest jakies dziwne przeswiadczenie ze czlowiek nie ma robakow i nie ma jak sie nimi zarazic a w swiecie gdzie codziennie masz kontakt z wieloma ludzmi, przedmiotami ktorych dotykaja itd jest praktycznie niemozliwe zeby robakow nie miec. Nie zawsze sie ujawnia, jesli odpornosc jest dobra, no ale pasozyty sa i beda... Czlowiek tak jak swoje zwierzeta odrobacza to i siebie raz czy dwa razy w roku powinien.
JARA to już któraś z kolei historia, kiedy alergia jest a nie wiadomo na co. Mam nadzieję, że u mnie to będzie coś na tyle normalnego, że da się to wykryć.

Póki co wczoraj byłam u rodzinnego, wziąć skierowanie do alergologa (wizyta 31.01) i zwolnienie z pracy. Dostałam i to i to plus skierowanie do szpitala. Stwierdził, że w takim styanie ponad tydzień na wizytę to za długo i nie wiadomo, co może się stać. Także pojechałam do szpitala, w którym nawet na planie budynków i na drzwiach jednego z nich (!) istnieje taki oddział, a na SORze się dowiedziałam, że taki nie istnieje. 😎  Więc pojechałam do drugiego szpitala, w którym takowy oddział alergologiczny jest. I niespodzianka, też nie ma. Pojechałam do trzeciego, na SOR, odesłali mnie na dermatologiczny poza miastem. Wycieczka przednia, polecam. Ale ostatecznie pani dermatolog mnie przyjęła mimo, że skierowanie miałam stricte na oddział alergologiczny. Powiedziała, że w takim stanie i tak mi nikt testów nie zrobi i trzeba dać mocne sterydy. Na szczęście nie połozyła mnie od razu na oddział, tylko powiedziała, że jak mi nic nie ruszy do piątku to wtedy od razu na oddział mnie przyjmie. Dostałam leki od razu na miejscu w żyłę, a do domu wyszłam z receptą na oczywiście leki doustne plus maść ze sterydem, ale robioną, a oczywiście w moich aptekach bieda. Plus wrócić do kropli ze sterydem. Jakaś tragedia, ciężko mi jest się w ogóle odnaleźć w tej sytuacji, bo ja choruję raz na 5 lat i to max na przeziębienie, które przechodzi po 3 dniach. 🤔wirek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 stycznia 2018 13:37
flygirl, tak po prawdzie to nadal nie wiem co mi dolegało z tym okiem.
Jakoś w alergię to nie do końca wierzę, bo miałam robione testy na alergeny wziewne i nic nie wykazały. W ubiegłym roku miałam robione testy na alergeny pokarmowe i wyszły mi produkty, które jem zawsze i od zawsze i na zawsze.
A po kroplach problem zniknął migiem i nigdy więcej (tfu tfu tfu) nie wrócił 😉

Mam nadzieję, że szybko Cię zdiagnozują i wyleczą.
flygirl wyrazy współczucia...

Jak będziesz robić testy, to rób płatkowe (skórne) - te z krwi często są niedokładne/fałszywie ujemne.

Alergia może się objawić znienacka (u mojego brata alergia na roztocze kurzu objawiła się nagle jak był grubo po 30tce i to od razu dusznościami), często zaczynają uczulać rzeczy, które do tej pory nie uczulały (może to być spowodowane skumulowaniem się alergenu w organiźmie, czasami - spadkiem odporności)

Ale da się to opanować, można się odczulać z całkiem niezłymi efektami.

Pozdrawiam i życzę szybkiego zdiagnozowania
Alergiczna mama dwóch alergiczek...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się