Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
repka, zgaduję, że takie lustra, jeśli będą się nazywały "jeździeckie" będą o wiele droższe niż zwykłe. Bo przecież są specjalne 🤣
Więc nie wiem czy nie taniej byłoby kupić normalne lustro u zwykłego szklarza. A na wszelki wypadek, gdyby koń jednak postanowił zniszczyć, nakleić na to specjalną przeźroczystą folię, która, w przypadku stłuczenia, da podobny efekt do szyby samochodowej - pokruszy się w kawałeczki i nie rozsypie w drobny mak tylko będzie obładzić całymi płatami (nie wiem czy udało mi się dobrze to opisać).
To taki mój pomysł, chociaż nie sprawdzałam dokładnie jak to by wyszło cenowo.
[quote author=repka]Czy może mi ktoś podac namiary na polską firmę sprzedjacą lustra na ujeżdżalnię? Bo nie mogę namierzyć w googlach. Ewentualnie na jakieś zagraniczne. [/quote]
Każdy szklarz dysponuje taflami szklanymi i lustrzanymi dużego formatu i różnej grubości, z których wycina kawałki potrzebne do realizacji zamówień. Zapytaj w pierwszym lepszym zakładzie.
A można zwykłe lustro, ale te na hale nie są chyba ze zwykłego szkła? Nigdy nie wnikałam w technologię produkcji takowych luster.
pewnie są to normalne lustra na jakiejś płycie wiórowej + folia przezroczysta naklejona z wierzchu jak pisze ibmoz
można by jeszcze rozpatrzeć płyty z poliwęglanu + folię lustrzaną (lżejsze, tańsze i jeszcze bezpieczniejsze) np. w eleganckich ramkach drewnianych 😉
ale to tylko moje gdybanie, może wypowie się jakiś właściciel hali z lustrami 🙂
Czy może mi ktoś podac namiary na polską firmę sprzedjacą lustra na ujeżdżalnię? Bo nie mogę namierzyć w googlach. Ewentualnie na jakieś zagraniczne.
repka, juz tu kiedys wstawialam 22 783 70 41
specyfikacja szkło 6 mm, typ P2, pokryte folią
montaż: na dole luzna runienka z drewna w kształcue litery U, na górze, tylko przytrzymywacze w kształcie litety L.
zapraszam do mnie na obejrzenie. mam je 5 lat, ma ja Kyra w swojej hali i kilka stajni, ktore brało od nas namiar
lostak, dziękuję za telefon. I za zaproszenie, może się w koncu do ciebie zbiorę na to oglądanie 🙂
Mogę oficjalnie napisać ze rozpoczęła się u nas długo wyczekiwana budowa nowej stajni.
Na razie siedzimy jeszcze "w ziemi" ale plany są ambitne żeby na zimę konie mogły się wprowadzić.


aszka, gratuluję! wygląda na całkiem sporą
Stajnia ma wymiary 12x26m docelowo ma być 13 boksów, myjka i pomieszczenia gospodarcze. Z Wujasem chcieli byśmy żeby do żniw stanęła pod dach żeby słomę juz na nowy strych pakować ale to raczej nie wykonalne.
aszka, niezle sie zapowiada!
powodzenia zatem i trzymam kciuki za pogodę i ekipę!
no i kibicuję by do zimy sie udało!
Czy współpracował ktoś z firmą GillMet lub RolStal? Chodzi o budowę kompaktowej stajni z halą - warto czy szukać kogoś innego?
aszka - trzymam kciuki i życzę powodzenia w szybkiej i bezproblemowej realizacji projektu 😉
Amarotsa, Rolstal wychodzi dość drogo w stosunku do innych firm z konstrukcjami stalowymi. Rolstal robi nie tylko same konstrukcje, ale też wykonuje inwestycje pod klucz, czyli że też wymurują ci ściany, położa dach, wstawią boksy, ale cenią się drogo bardzo.
aszka, super, powodzenia w realizacji.
Pytanie: czy ktoś ma wiedzę lub moze mi podlinkować przepisy, czy przy stajni jest wogóle potrzebny zbiornik na gnojówkę i gnojowicę? Czy wystarczy sama płyta obornikowa? Bardzo pilnie potrzebuję takiej informacji.
Repka - Dzięki wielkie za informacje. Ja nadal szukam innych firm, bo wyżej przeze mnie wymienione do dziś się nie skontaktowały ze mną. Obiecali przesłać wycenę oraz wszystkie potrzebne informacje, a tu cisza... Bez tego niestety nie ruszymy z projektem, a wybór firmy w dużym stopniu zależy od ceny.
Ja niestety kręcę się w koło przepisów, które obowiązują w Niemczech. U nas przykładowo mimo posiadania kontenerów na obornik, płyta i tak musiała być. Sądzę, że w Polsce będzie to wyglądało podobnie. Jednak niech wypowie się ktoś, kto jest na bieżąco.
repka, z tego co się orientuję zbiorniki na gnojówkę czy gnojowicę są potrzebne w typach chowu, które nie są konieczne, a nawet wskazane w hodowli koni (bodajże chów głębokościółkowy). Nie umiem niestety przywołać konkretnych przepisów, ale dzwoni mi w głowie, że dla koni wystarczająca jest płyta gnojowa. A i jej budowę da się obejść tak, żeby nikt do tego się nie przyczepił - pisałam o tym gdzieś wcześniej.
Ja płytę gnojową chcę tak czy siak zrobić, raz ze świadomości ekologicznej, a dwa, że jednak jako rolnik bioracy różne dotacje podlegam pod przeróżne wymogi ochrony srodowiska itp. i nie chciałabym ,żeby ktoś się kiedyś przyczepił o składowanie obornika.
Amarotsa, dużo tańsza ze stalowych jest np. ta firma:
http://www.haltech.com.pl/. Warto poszukać trochę po roznych firmach, bo jest sporo dużo tańszych ofert.
Repka - Dzięki raz jeszcze. Będę do nich dzwonić na dniach. Najgorsze jest to, że nigdzie nie ma podanych nawet orientacyjnych cen. Musimy mieć jakąś strategie czy w ogóle damy radę podjąć się teraz budowy czegoś takiego.
Amarotsa, postudiuj allegro, bo tam bywają jakieś orientacyjne cenniki w aukcjach. A sporo firm się tam ogłasza.
Miałam gdzieś jeszcze fajną ofertę jednej niedużej firmy z Krakowa, ale nie mam jej namiarów, bo zdecydowałam się na drweno i wszystkie wyceny stalowe już usunęłam 😉
A odnośnie konieczności stosowania płyty obornikowej, ze strony Ministerstwa Rolnictwa:
II. Gospodarstwa inne niż wielkotowarowe
Zgodnie z ustawą o nawozach i nawożeniu nawozy naturalne w postaci płynnej (gnojowica i gnojówka) należy przechowywać wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4 miesięcznej produkcji tego nawozu. Zbiorniki te powinny być zamknięte, w rozumieniu przepisów odrębnych. Wymóg ten dla wszystkich gospodarstw produkujących płynne nawozy naturalne, z wyjątkiem wielkotowarowych (wyszczególnionych w art.18 ust.1 ww. ustawy), które już są zobowiązane do ich posiadania, wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2011 r.
W obowiązujących przepisach prawa nie ma zapisów, z których wynikają specjalne obowiązki dot. przechowywania nawozów stałych np. obornika z wyjątkiem gospodarstw wielkotowarowych. Zatem w chwili obecnej gospodarstwa inne niż wielkotowarowe mogą jedynie dobrowolnie stosować się do zasad przechowywania stałych nawozów naturalnych określonych w Kodeksie Dobrej Praktyki Rolniczej.
Stajnia ma wymiary 12x26m docelowo ma być 13 boksów, myjka i pomieszczenia gospodarcze. Z Wujasem chcieli byśmy żeby do żniw stanęła pod dach żeby słomę juz na nowy strych pakować ale to raczej nie wykonalne.
Aszka, dlaczego taka różnica poziomów?? Jakiś sens to ma?
Widzę schody??
repka, wg mnie tak
jakkolwiek to głupie jest, nam kazano wyrysować mimo że logicznego sensu nie ma
Witam ! Nie wiem czy moja sprawa dotyczy tego wątku w razie czego proszę o przeniesienie . Otóż chciałabym otworzyć swój pensjonat dla koni. (bez rekreacji ) Budynek powiedzmy już mam (dzierżawiony ) . Potrzebuję tylko pieniążków na odrestaurowanie. I tutaj moje pytanie . Czy otwarcie takiego ośrodka podchodzi pod działalność gospodarczą i jeśli tak to czy mogę w tym przypadku ubiegać się o kredyt ? Czy ktoś z revoltowiczów miał taki przypadek ?
kjpasja, jeśli założysz działalność gospodarczą i masz wpis konkretny do ewidencji(tu juz do "zaawansowanych" w sprawie trzeba, bo ja i tak wpisuję w ewidencję wszystko, od handlu gaciami po agroturystykę) to jak najbardziej podlega 😉 z kredytem to różnie jest, czasem wymagają dwuletniego okresu "działalnosci", czasem są kredyty tzw na start. my się właśnie ubiegamy o mikrokredyt około 150 tys, ja otwieram swoją firmę. jedynie jeden bank się zgodził wstepnie na kredyt pod poczatek działalności, ale pod hipotekę domu (rzeczoznawca mnie o mało nie zabił śmiechem, stwierdził, ze z tymi kredytami to coraz gorzej, bo jak wołają rzeczoznawcę do domu wartego rynkowo 1mln700tys, żeby wziąć kredyt 150 tys to jakaś komedia jest). bez hipoteki nigdzie nie chcieli rozmawiać nawet. tu trzeba biznesplan rozpisać, 20-30% dostaję na konto na dowolne wydatki, resztę muszę poprzeć fakturą (np kupuję w castoramie uszczelkę za 3 zł, wystawiają mi fakturę z terminem płatności 2 tyg na bank, bank płaci, pieniedzy do reki nie dostaję)
dobrze mieć działalność gospodarczą, choćby wystawić fakturę na "wynajem" boksu dla konia 😉
Własnie gdzieś obiło mi się o uszy że w urzędzie pracy dają pieniądze na rozpoczęcie . Pod hipotekę nie wiem czy da radę , bo rodzice już mają 😵
kjpasja, właśnie jeśli o dotację na działalność chodzi to mogę dużo opowiedzieć, bo właśnie jutro puszczają mi przelew na 20.300 pomoc de minimis 😉
to owszem są pieniądze na rozpoczęcie, aaaale. sa pewne kruczki.
po pierwsze, są albo rozpisane "konkursy" albo najczesciej przyjmowane są wnioski, gdy są pieniądze na dotacje. nie jest to cały rok na okrągło. ja wniosek złożylam 22 lutego, umowę podpisałam 11 czerwca dopiero, bo to jedna wielka bzdura z miesiącem oczekiwania. przez ten cały czas trzeba pozostać bezrobotnym, dopiero gdy pieniądze wpłyną z rzutu jesteś wykreślana.
do podpisania jest weksel przez żyranta, notarialne zobowiązanie albo hipoteka, jako gwarant, że przez rok będziesz prowadzic dzialalność i kasę spożytkujesz tak, jak zostało to zawarte we wniosku, jeśli nie-zobowiązujesz się do oddania pieniedzy.
środki nie mogą być wydane na modernizację, dostosowanie ani remont pomieszczeń (mnie odrzucili kabinę prysznicową oraz firanki, bo to już ingerencja w wystrój :/), na środki transportu, naprawy itp.
ciężko dostać większy kredyt na start, chyba, że pracujesz gdzieś z dwa lata i masz stałą wysoką pensję z umową o pracę. niestety przy własnej działalności na początek jest trudno.
środki nie mogą być wydane na modernizację, dostosowanie ani remont pomieszczeń (mnie odrzucili kabinę prysznicową oraz firanki, bo to już ingerencja w wystrój :/), na środki transportu, naprawy itp.
Czyli nie mam chyba co liczyć , bo potrzebuję właśnie na remont całkowity ...
może dowiedz się w innych placówkach z pomocą unijną? czasem trzeba włożyć 20%. podobno na agroturystykę ciągle są fajne opcje w innych miejscach niż PUP
Dodofon, bo część stajni będzie podpiwniczona, to jeszcze nie schody ale będzie jedna klatka schodowa prowadząca do piwnicy i na strych (ten mały kwadrat to właśnie klatka schodowa, po weekendzie wstawię kolejne zdjęcia jak idą prace budowlane.
przeszperałam, trochę fotek znalazłam (z góry przepraszam za zapisanie sobie ich na dysku :kwiatek🙂 ale potrzebnego pomysłu nie znalazłam 🙁
Otóż, potrzebuję drzwi. jak to bywa, różowo nie jest, więc jest ale...
zaadaptowany zostanie dość wysoki garaż (pozostałość po budynkach gospodarskich) o wymiarach 540cm x 540cm. budynek z tyłu posiada przybudówkę w postaci drewutni. w budynku nie ma okien, i niestety raczej tak pozostanie, ze względu na przyszłościowe plany budowy większego obiektu. brak okien bardzo mnie nie martwi, gdyż zwierza będą 80 % doby spędzać na dworze. jedyna opcja boksów to opcja angielska, bez korytarza, ze ścianką działową (przegrodą) pośrodku. utworzą się wtedy dwa boksy, a przegroda będzie przebiegać idealnie pośrodku drzwi.
i tu jest problem.
DRZWI. chcę koniecznie dwudzielne drzwi. niestety wysokie są tylko na 2m, szerokości nie znam. nie chcę zabierać im szerokości wstawiając słupek betonowy, ale chcę mieć możliwość otwarcia górnych częsci "okiennych", albo tylko jednej połowy(wejscia do jednego boksu). jakie drzwi będą odpowiednie? chciałabym, żeby były stabilne. niestety wszystkie projekty obejmują zamykanie drzwi o ściane, u mnie jest opcja zamykania "o siebie"/o sufit/o ziemię. przy zamykaniu o siebie boję się, że jedna połówka otwarta i jedna zamknieta sprawią, że zamknięta będzie niestabilna.
mogłabym liczyć na jakiś pomysł i praktyczną radę? pozdrawiam serdecznie
A takie bolce wchodzące w górną i dolną belkę na sprężynie (jak w rozsuwanych boksach) plus zasuwy umożliwiające łączenie wszystkich części?
właśnie nad tym zastanawiam się najmocniej, ale trochę się boję, że brak zabezpieczenia "do czegoś" środkowej cześci drzwi sprawi, że będą mało stabilne.
mam jeszcze szalony pomysł na drzwi rozsuwane... rozsuwane doły i góry niezależnie, możliwość ich polaczenia bolcem i rozsunięcie dwóch par jednocześnie, ale nie wiem czy sie sprawdzi 🙁
Przymierzam się do małego remonciku i chcę zrobic dobrze podłoże w boksie.
W związku z tym że trafiają się jak w każdej stajni myszy i szczury - a fundamenty nie sa jakieś mega głębokie i podłoże w boksach nie jest jednolitą wylewką betonową, zdarzają się "podkopy" czego efektem są np. "ruszające się "płytki".
Zastanawiam sie teraz czy gdybym dała na samiuśkie "ubite"dno boksu taka
http://moto.allegro.pl/siatka-alumniowa-bardzo-drobne-oczko-1-5-x-1-5-mm-i2434896367.html siatkę i na nią piach/żwir i na tę warstwę "kołki dębowe" lub coś innego to czy ta ochrona przed zębami i łapkami gryzoni coś da czy jednak taka siatka to pikuś ....
Może są inne sposoby zabezpieczeń .... macie doświadczenia w tym temacie ? Jakieś sugestie ?